cześć Dziewczyny!!:)
od jakiegoś czasu podczytuje Was, ale się jeszcze nie odzywałam. Dostałam najpiękniejszy prezent urodzinowy w lipcu - ciąża Termin mam na 23 marca, chociaż po prenatalnym (bardzo duże dziecko), podobno może się zmienić.
Generlnie odpukać, ciąża bez większych dolegliwości, brałam tylko luteine 3.5 miesiąca ale juz mam odstawioną i raz miałąm kolkę nerkową- ból okropny. Zmęczenie i senność ustąpiły.
Od 1.5 miesiąca jestem na przymusowym l4, ponieważ wszedł u nas w pracy przepis, iż w ciąży nie można mieć kontaktu z pacjentami agresywnymi a ze względu na chatakter pracy nie miałąm jak wyeliminować takich zachowań.
Tak czytałam, że pisałyście, że nie macie zawsze na wizycie usg?? Ja chodzę na NFZ do lekarza, wizyte mam zawsze co 3 tyg i na każdej mam badaanie i usg i co pewien okres cytologie. Usg miałam też co drugą wizyte chodząc do lekarza pzed ciążą. Dosałam też nr prywatny w razie nagłej potrzeby, zdarzyło mi się zadz i bez problemu otrzymałam potrzebne informacje a za drugim razem kazał przyjechać. Jutro mam wizytę, ciekawe czy już się dowiemy plci dziecka. :) Raz kilka lat temu trafiłam na lekarza za przeproszeniem dupka, kóry w razie jakiś problemów ginekologicznych przepisywał leki, nawet nie badając...:/