Marcoweczka2016
Użytkownik- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez Marcoweczka2016
- 
	RedNails89 - trochę mnie uspokoiłaś :) ale jutro kupię wspomnianą przez kalae Pregne plus. A kwas foliowy bierze się przez całą ciążę czy tylko do pewnego tygodnia?
 - 
	kalae - rodzinny powiedziała, że skoro gin nie zaleca tzn, że pewnie ma rację :) Dziwiło mnie to bardzo ale w końcu to nie ja jestem lekarzem... Mój gin ma b.dobrą opinię, chodzę do niego prywatnie i chciałam wierzyć, że mam najlepszą opiekę... Ale już kilka razy mi podpadł... Np. przepisując mi luteinę dopochwową podczas gdy dopiero co zaleczyłam stan zapalny i jednoznacznie prosiłam o tę podjęzykową... Również gdy idę na wizytę to mam ze sobą listę pytań ( też i na podstawie tego co czytam na tym forum) i wyciągam z gina odpowiedzi. Sam raczej mało mówi. Chyba jutro kupię suplementy! Już się zestresowałam!
 - 
	kalae - przy każdej wizycie pytam mojego gin czy powinnam zacząć brać suplementy ale on nadal twierdzi, że jeszcze nie... Tylko kwas foliowy i tabletki z buraków gdy obniżyło mi się żelazo... Lekarz rodzinny też się zdziwił, że nie biorę witamin... Badania krwi robię regularnie i jak na razie jest OK ale przy kolejnej wizycie "poważnie" porozmawiam z gin :)
 - 
	Dziękuję za Wasze komentarze dot. witaminy D! Wygląda na to, że co do zasady ta kwestia jest bardzo zaniedbana przez naszych lekarzy... Dziwne ponieważ, jeśli wierzyć temu co jest napisane w internecie, niedobór wit D prowadzi do b.poważnych konsekwencji, cytuję: Kobiety z dużymi niedoborami witaminy D są narażone na wystąpienie cukrzycy ciążowej, stanu przedrzucawkowego, rzucawki czy bakteryjnego zapalenia pochwy. Deficyt witaminy D może oznaczać konieczność cesarskiego cięcia i powodować komplikacje związane z utrzymaniem procesów rozwojowych płodu. Również same noworodki obciążone niedoborem witaminy D są zagrożone ryzykiem wystąpienia hipokalcemii (niskiego stężenia wapnia w surowicy krwi), niskiej masy urodzeniowej czy nieprawidłowego rozwoju układu kostnego i budowy ciała. Istnieją także dowody wskazujące, że witamina D odpowiada za rozwój mózgu nienarodzonego jeszcze dziecka. Jej niedobór może więc oznaczać zmiany strukturalne i funkcjonalne mózgu, skutkujące długofalowymi zaburzeniami w zachowaniu malucha w późniejszym okresie." Powyższe ze strony: http://www.mjakmama24.pl/ciaza-i-porod/ciaza/zdrowie-mamy/niedobor-witaminy-d-w-ciazy-zagraza-tobie-i-dziecku,230_5488.html Koszt badania jest taki sam jak badania na toxo, w mojej przychodni to 60 PLN. Ciekawa jestem komentarza mojego gin w tej kwestii. Napiszę Wam po wizycie tj. po 27.10. Dziewczyny, dziękuję za wszystkie informacje jakie czerpię z tego forum! Dzięki Wam wiem o wit D, szyjce, położnej, cukrzycy ciążowej, soku z żurawiny, itp itd :) Będę dalej Was czytać i jeśli coś mądrego przyjdzie mi do głowy to napiszę :)
 - 
	Cześć Marcóweczki Nie odzywam się już jakiś czas ale czytam Was systematycznie. Gratuluję córeczek i synków i dziewczynek które okazały się chłopcami i odwrotnie! Przeżywam z Wami lęki i obawy, z uwaga śledziłam przypadek Reni. Na szczęście wszystko dobrze! Korzystam z Waszej wiedzy i doświadczeń, a pisze dlatego, ze chciałam podzielić sie swoim odkryciem. Jakiś czas temu jedna z Was pisała o suplementacji wit D. Zdziwiłam sie, ze moj gin nigdy nie kazał mi sprawdzić jej poziomu w moim organizmie. I sprawdziłam na własna rękę. Okazało sie, ze mam ogromny niedobór - wyniki wskazują na 14 jednostek przy czym niedobór to juz poniżej 20. Poziom min to 30! Konsekwencje niedoboru wit D u ciężarnych sa b.powazne i prowadzą m.in do wcześniejszych porodów. Wizytę u gin mam dopiero 27.10 i wtedy porozmawiam z nim o suplementacji. A jak jest u Was? Sprawdziliście poziom wit D?
 - 
	Cześć Dziewczyny! Trochę mnie nie było, przez kilka dni mieliśmy gości, później dochodziłam do siebie. A jeszcze później przez kolejne 2 dni czytałam Wasze posty :) Dziś byłam u gina. Będzie chłopczyk!!! Baaardzo się zdziwiłam ponieważ byłam pewna, czułam, ze będzie dziewczynka. Ciekawe jest to, ze wszyscy mówili jednym głosem, ze bedzie chłopiec. Przesądna nie jestem, ale wychodzi na to, ze jednak mozna poznać po wyglądzie kobiety... Dzidzia ma ok 10 cm, wszystko prawidłowo. Wielkie szczęście i radość!!! Szkoda, ze matczyna intuicja mnie zawiodła :) Od kilku dni b. swędzi mnie skóra na brzuchu. Lekarz doradził mi zaprzestanie stosowania olejków. Dziwne!!! Mam smarować ciało balsamem (Emolium) a rozstępy jeśli będą się miały zrobić to i tak się zrobią. Zobaczymy. I jeszcze z ciekawostek - na spadek żelaza musze brać tabletki z buraków firmy Herbapol. Hmm Czy któraś z Was stosuje/zna? We wtorek polowałam na legginsy z Netto, byłam w kilku sklepach i już nigdzie nie było małych rozmiarów :(
 - 
	Cześć Dziewczyny! felcia898 pytałaś o leki przy grzybicy. Zmagam się z tym paskudztwem od piątku. W sobotę kupiłam Tantum Rosa, LaciBios femina żel oraz kapsułki Lactovaginal. Ogólnie nic mi nie pomogły te medykamenty. Jedynie LaciBios zel gasił wzmożone pieczenie po zastosowaniu Tanum Rosa... Dziś byłam u mojego gina. Przepisał mi Clotrimazolum w tabletkach (1 tabl./ dziennie). Zdziwiłam się ponieważ sądziłam, ze w ciąży nie można tego stosować. Lekarz powiedział, że można ale dopiero do drugiego trymestru. Oczywiście z luteiną dopochwową muszę się pożegnać i wrócić do obrzydliwej podjęzykowej. Piję też sok żurawinowy w dużych ilościach ale mi niestety te naturalne i delikatne metody nie pomagają, liczę na szybkie działanie Clotrimazolum. Apropos badań prenatalnych - ja jestem już po. Uff. Nie było to miłe doświadczenie - przezierność karkowa wyszła mi w skrajnej wartości 2,4 ( ponoć to też zależy od wieku tzn, inaczej interpretuje się 2,4 dla kobiety młodszej np. 26 lat a inaczej dla starszej tak jak ja tj. 36 lat). Po samym usg ryzyko urodzenia dziecka z zespołem Downa wzrosło z 1:232 do 1:177. Byłam przerażona! Bałam się, że po otrzymaniu wyników z badania krwi (PAPPA i HCG) ryzyko te jeszcze bardziej wzrośnie. Na szczęście wyniki były b. dobre i w rezultacie ryzyko spadło do 1:1255. Czekając przez tydzień na kompleksowe wyniki dużo czytałam o badaniach prenatalnych i szczerze powiedziawszy uważam, że wprowadzają one niepotrzebny stres u przyszłych mam. Generalnie wynik jest tylko pewnym prawdopodobieństwem i nawet jeśli wyjdzie 1:2000 to i tak nikt nie da 100% gwarancji, że dziecko urodzi się zdrowe. Tak samo gdy nawet jeśli ryzyko jest 1:5 to nie jest powiedziane, że dziecko urodzi się chore. Teraz, z perspektywy czasu uważam, że do badań prenatalnych należy podejść z dużym dystansem i nie załamywać się gdy wynik wskazuje duże ryzyko. Oczywiście bardzo dużym plusem tych badań jest to, że mając świadomość choroby maluszka (ale to potwierdzają dopiero późniejsze badania) to można odpowiednio przygotować się do narodzin. A Wy dziewczyny co sądzicie o tych badaniach? Jakie ryzyko Wam wyszło? Czy była duża różnica między ryzykiem oszacowanym na podstawie samego usg a ryzykiem oszacowanym z uwzględnieniem wyników PAPPA i HCG?
 - 
	arwena89 - u mnie ciśnienie tez spadło ale to wlasnie teraz jest prawidłowe i oscyluje ok 115/75 przy pulsie 70+. Ponoć pozniej bedzie rosło. Niestety :( I to sa moje największe obawy. Kawę mozna pic ale max 2 filiżanki. Lepiej wtedy zrezygnować z herbat. Also wypic 1 kawe i 2 cienkie herbaty / dziennie. Kawę najlepiej pic z mlekiem. W ciąży nie mozna przekroczyć dawki 200mg kofeiny. Mnie sam zapach kawy zniechęca.
 - 
	Cześć Dziewczyny! Witam po śniadanku, w ten cudowny, niedzielny poranek! Spacer z psem w pięknych okolicznościach przyrody zaliczony, teraz mogę trochę poleniuchować. Jak zwykle :) Ja od początku września jestem na L4. Miałam mieszane uczucia, w końcu ciaża to nie choroba ale tak długo staraliśmy się o dzidzię, że nie chcę narażać jej/jego na jakiekolwiek ryzyko. Mam juz prawie 36 lat i obawiam się, że to moja jedyna i ostatnia szansa na macierzyństwo. Uśmiecham się czytając o Waszych zachciewajkach. :) Mnie odrzuca od mięsa i gotowanie obiadów mężowi jest dla mnie katorgą. Najbardziej sfiksowałam na punkcie smażonych ziemniaków z kefirem oraz twarożku ze szczypiorkiem :) I sok marchewkowy :) I apropos usg - ja już miałam 5 a to dopiero 14 tydzień! Nie obawiam się tym bardziej, ze radiolog która robiła mi usg jamy brzusznej (ze względu na nerki) powiedziała mi, ze jak była w ciąży to co chwilę robiła zdjecia swojej dzidzi w brzuchu. Myśle, ze nie narażałaby sie gdyby miała świadomość choćby najmniwjszego ryzyka.
 - 
	KasiaMamusia, widzę, że i my mamy ten sam "stopień zaawansowania ciążowego" :) Wg suwaczka Wiórka88 też jest w 13 tyg + 2 dni :) Fajne te forum :) Co do wagi to ja startowałam z 50 kg przy 161, teraz ważę już 54.
 - 
	Wiórka88 - właśnie zauważyłam, że jesteśmy dokładnie w tym samym momencie ciąży - też jestem w 13 tyg + 2 dni :) :) :)
 - 
	Nika32, masz rację! Najważniejsze jest aby dzidzia była zdrowa!!! A dzidzia będzie zdrowa jak i mama nie przesadzi z objadaniem się :) Zobaczymy jaki będzie bilans końcowy :)
 - 
	olka135 - zazdroszczę! Teraz zupełnie nie panuję nad wagą choć przed ciążą nie miałam z tym żadnych problemów. A jadłam wszystko na co miałam ochotę!
 - 
	Właśnie wróciłam z apteki. Oczywiście powiedziałam, że jestem w ciąży :) Dostałam: Tantum Rosa +Lactovaginal kapsułki + Lacibios femina żel. Może pomoże. Raz jeszcze dziękuję za Wasze rady!!! A tak zmieniając temat - właśnie zaczęłam 14sty tydzień i już mam prawie + 4 kg... Nie wymiotowałam ani razu, wydawało mi się, że jadłam tyle samo... Może nawet mniej słodyczy bo na nie zupełnie nie miałam ochoty. Brzucho jest duży... Pewnie od śliwek :) Czas pomyśleć o ciuchach ciążowych. Hurraaa!! :)
 - 
	Dziewczyny, bardzo dziękuję za Wasze komentarze! Idę do apteki i kupię co trzeba! :) Jak nie pomoże to we wtorek pójdę do gina.
 - 
	EfelinaAa - ja w ogóle nie używam tego patyczka ponieważ czułam b.duży dyskomfort przy aplikacji... Gdzieś czytałam, że w ciąży można z niego zrezygnować ale nie zweryfikowałam tego z moim ginem, ponieważ dopochwową luteinę stosuję od ostatniej wizyty a kolejną mam 29.09. Nie wiem jakie globulki ani jakie kremy/maści. Pytałam kiedyś mojego gina to kategorycznie zakazał stosowania Clotrimazolum. Mówił o leku Pimafucin ale on jest na receptę więc teraz nie kupię. Co mogę zastosować do czasu wizyty aby choć nieco złagodzić objawy i nie narażać dzidzi?
 - 
	Monika91 - jestem z Bydgoszczy.
 - 
	Witam Drogie Przyszłe i obecne Mamy! :) Przepraszam za wtargnięcie...choć ja już się Wam przedstawiłam kilka dni temu :) Jako przyszła mama czytam Wasze posty z dużym zaciekawieniem... Już kupiłam 2 butelki soku żurawinowego Oleofarm zgodnie z Waszymi zaleceniami :) Teraz mam ogromny problem - biorę luteinę dopochwowo i wdała mi się jakaś infekcja. Przeczytałam na tym forum, że nie leczona infekcja może prowadzić do poważnych powikłań... Od rana wydzwaniam ale żaden gin nie przyjmuje w weekend. Do mojego mogłabym pójść dopiero we wtorek. Czy to nie za późno? Co robić? Co mogę kupić w aptece aby złagodzić objawy? Nie ważny dyskomfort ale ja boje się o dzidzię! Mam iść do szpitala? Będę wdzięczna za info!!!
 - 
	
Ile wyniosla przeziernosc karkowa waszych maluchow?
Marcoweczka2016 odpowiedział(a) na Madzia79 temat w 9 miesięcy, ciąża
w 11 tyg i 6 dniu NT wyszło 2,4 przy CRL 62,3... Czekam na wynik z badania krwi.W tym roku skończę 36 lat. Boję się bardzo ale staram się jeszcze nie panikować... Lekarz powiedział mi, że badanie z krwi może wyjść niewiarygodnie gdy bierze się luteinę... I tak jest w moim przypadku... Słyszałyście coś o tym? - 
	Witam Drogie Marcóweczki! Mam ten cudowny i długo wyczekiwany zaszczyt dołączyć do Waszego grona! Z przyjemnością poczytam wcześniejsze posty, już żałuję, że wcześniej tego nie zrobiłam. Pozdrawiam!