Na pierwszym usg, to faktycznie było zaskoczenie, ale bardzo się ucieszyliśmy. Ja od zawsze marzyłam o bliźniakach, a że bardzo długo czekaliśmy na ciąże, to była wielka radość. Ja od samego początku przchodzę ciążę bardzo dobrze - zero mdłości, wymiotów, zgagi. Po prostu nic, nie licząc krótkiego pobytu w szpitalu (z powodu dość dużego krwawienia). Oby tak zostało do końca...
M.C. a na jakim Ty jesteś "etapie"? Bo zauważyłam, że są tutaj ciężaróweczki oraz szczęśliwe mamuśki.