
Juli
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Juli
-
Padam z nóg.dzis robilismy mała imprezke dla Maryski a Julek wcale nie pomagał.nie chce mi siedzieć w leżaczku.jedynie karuzela mnie ratuje ale chyba ja rozwali.łapie zwierzaki i nimi szarpie.mata tez byla ok ale teraz robi siup na brzuch i po paru min ryk bo w druga strone nie umie wrócić.oj cos czuje ze bedzie z nim ciezko jak zacznie raczkowac.mama chce mi kupić kojec żeby wrzucic mu zabawki i żeby w jednej czesci domu był;)czy ktos ma miał?czy sie sprawdza? ciężko bylo cos przygotować i choc na 100% plan mi nie wypalił bylo ok.mialam w planach sałatkę jeszcze ztobic ale nie dalam rady.mąż dopiero po 15 wrócił. Poszedl odebrac tort z cukierni i powiedzialam zeby kupił jakies ciasta.no i co kupił?szarlotke i sernik.nosz kurde a mialam ochote na jakies fajne ciacho...juz sie na niego wurzylam ale ten sernik naprawde był pyszny.Ela Mery nic nie wygrała nawet 3 nie miała.Wiktorek do schrupania i Kuba też.kurde czekam na kombinezon od szwagierki bo juz sie zimno robi... Anela cos sie nie odzywa...oby tez wirus u niej sie nie rozprzestrzenial. Dominika odpoczywaj.Lenka babcie niech pomeczy;) Attka dziewczyny dobrze piszą.na pewno bedzie wszystko ok.glowa do góry:* Rusanka Sylwiunia tez sie przymierzam do rozszerzania.moze któraś chętna i bedzie ukladac jadlospis;)mi wygodnie karmic piersią ale czas powoli próbować nowych smaków.
-
Hanka Maratonka tez jeblam:) co te wasze dzieci gadaja:)hanka moja Maryska dziś wygrywa w totka bo ma 5 urodziny.wczoraj skreslala.dzis musze isc wyslac. HM bedziemy sie wspierac bo my sie wykanczamy.jak juz decyzja zapadła ze kupujecie to juz bedzie z górki. Ela Julek ur 29.05. ale startował od 3900.ja tego nie widze ze on duzy tyle ze malo miejsca w wozku sie robi.i ubrania po siostrze nosi jak Mery byla jakies 2 m-ce starsza.
-
My dzis tez po szczepieniu.Julek waży 7900!no szok.wczoraj zaczął sie przekrecac na brzuch i teraz non stop sie przekreca.tylko zawsze z jednej strony fika.moze pozniej odkryje drugą strone. Taki smieszek mi rosnie.do wyglupow z tatą pierwszy.i strasznie czujny jest jak tylko cos nowego w domu zobaczy to zaraz musi obejrzeć.mnie fascynuje to ,jak kazde dziecko inne.Mery karmilam do konca na leżąco bo ona non stop rekami i nogami machala a Julek za reke mnie trzyma albo za ubranie.slodziak. Sorki ze tylko o sobie ale nic nie pamiętam. Aaa maratonka mam nadzieje ze przeczytasz.jesteś super!!!mądra zdolna silna.zazdroszcze ci takiego dystansu do zycia.z calego serca życzę Ci żebyś była szczęśliwa.i błagam pisz książkę bloga czy felietony do gazet.lepszego opisu porodu nigdy nie czytałam i chyba nie przeczytam.nie wiem czy to juz nie przesada ale musze ci to napisać-uwielbiam Cie kobieto:*
-
Właśnie!szczesliwa mamusiu oby już wszystko potoczylo sie po twojej myśli.szczęścia!
-
O kurcze Anela oby was nie zarazil.mozesz podac zapobiegawczo probiotyk. Mąż przeżyje ale jedno jest pewne w weekend nie odpoczniesz.oby szybko przeszło.
-
Przepraszam z góry za maruderstwo.nie powinnam narzekać bo noce ok.pierwsza pobudka zazwyczaj 2 lub 3.dzien zaczyna ok 7.w dzien gorzej bo drzemki po pół godz ale przeciez bywa gorzej a ja jakaś zmęczona.mam ochote pobyc sama.czasem mam ochote wystrzelic sie w kosmos.moze dlatego ze od porodu moze ze 3 godz bylam sama.podziwiam Was ze chce Wam sie ćwiczyć robic makijaż po nieprzespanej nocy i nawet za to ze zawsze macie dobry humor.jak Was czytam to czy chce czy nie biore sie do roboty. Emagdalenka jesteś wielka.dacie rade! Wszystkie dzieci cudne ale te oczy Zuzi...dobrze ze ma braci.będą siostry pilnować;) Wisienka zazdroszcze tego morza.odpoczywajcie! Odnosnie wzmozonego napiecia to tez mam wrażenie że co 2 dziecko ma.czasem chyba trochę na zasadzie ze rehabilitacja nie zaszkodzi.ale tez znam taki przypadek ze dopiero w 8 m-cu dziecko skierowano dalej a ewidentnie widac bylo ze nieprawidlowo sie rozwija.samemu trzeba pilnować.u nas Julek też jeszcze sie nie przekreca na brzuch.troche mnie niepokoi ze jak lezy na brzuchu to prostuje jedna raczke tak do tyłu tzn wzdłuż ciała. Wkurza mnie jedna rzecz że masa dzieci jest rehabilitowana a czesc rodziców boi sie ze ich dziecko zabije sie na prostej drodze.tzn lek rodziców przed upadkiem urazem powoduje ze ograniczaja te dzieci ruchowo niemalze zabraniajac im biegać.a ja uważam ze kazdy ruch jest wskazany.rehabilitacja rehabilitacją ale codzienna aktywnosc najważniejsza.
-
Kamila u mnie tez kryzys. Ja tylko na chwile jakbyscie byly zainteresowane to w c@a 25% znizki na ubranka dzieciece do konca weekendu.
-
Mi to zielona tak miedzy 15 a 17 wygląda;)
-
Mi tez tak włosy wychodzą.garściami.dziwie sie ze jeszcze mam.podobno jantar jest dobry ale mi to nakladanie nie podchodzi. Ola odnosnie facetow tak to ujelas ze...lepiej nie mogłaś:)czesto tak jest ze 2 dziecko wynagradza trud po pierwszym.Julek nie lubi bujaczka za bardzo ale w łóżeczku pod karuzela bawi sie ze hej.tylko teraz rozne wygibasy robi i czasem glowa w szczebelki albo noge gdzies wcisnie.mata tez jest ok. Niekapka nie mam ale Juli jeszcze za malo chwyta. Super ze chrzciny sie udały.
-
Kurde dlaczego jeszcze nie spie?! Zielona czy ty zdradzisz ile masz lat?tez sobie Ciebie inaczej wyobrażałam. Mi tez sie bardzo podoba Helenka!
-
A ja karmilam do roku ale mialam to szczescie ze Mery sama zrezygnowała z piersi.jadla coraz mniej i mialam coraz mniej pokarmu.nie wyobrazam sobie zebym musiala na sile odstawiac chyba bym nie miała sumienia.ale czas pokaże.nie mam planu.mi brakowało troche karmienia.Anela a dlaczego juz bys nie chciała dlugo karmić? Ja ze strony mamy nie mam komentarzy.moja siostra karmila do 2.5 roku.ale tesciowa tez ma jakas teorie ze do pół roku ale nie skupialam sie nad argumentacja;) ja uwazam ze to jest osobista decyzja matki i dziecka i nikomu nic do tego
-
Zielona no extra!gornolotnie napisze-pieknas ty a dzidzius jak z reklamy!! Wogole to tu naprawdę same laseczki na tym forum! O kurde Anela ile ja sie wkladek w rossmanie naszukalam a ze spieszylo mi sie a przy kasie kociol to dalam sobie spokój.nastepnym razem zapytam a ja glupia myślałam ze w rossmanie nie ma.nawet mnie to zdziwiło;)
-
Szczesliwa mamusiu ale mi cisnienie podnioslas a w zasadzie ta sytuacja.podpisuje sie pod komentarzem Rusanki.ja chyba jakiegos anioła trafiłam chociaz wkurza mnie czasem jak malo kto. Anela my 74 nosimy i zastanawialam sie przez chwile czy 80 nie kupic ale 80 sa juz naprawde duże.dzis sie okazalo że szwagierka odda mi po swoim synku 74.dobrze ze nie kupilam.ja duzo rzeczy mam od niej i dobrze bo dla nas teraz kazdy grosz sie liczy.ja wkladki nosze ale bardziej tak w razie czego. Z ubieraniem to teraz naprawde ciezko trafic.ja dzis swojego xo bodziaka rozebralam bo na sloncu w tym wozku by mi sie ugotowal.ale generalnie ubieram body na dl rekaw bluza spodenki i kocyk jak spi albo body kr rękaw pajac bluza i kocyk.czasem biore kocyk cienszy i grubszy i na dworzu oceniam czym przykryć.ale ja mam fizia na punkcie nieprzegrzewania dzieci;) Ale u nas jak narazie pogoda calkiem spoko.oby jak najdluzej.
-
Ola ja z lutego.nie wiem dlaczego myślałam ze u ciebie mniejsza roznica wieku;) Wisienka podziwiam za ta szarlotke i firanki.u mnie prasowanie czeka i doczekac sie nie moze;) Cos mi Julek tez dawal popalić.dzis drugi raz od porodu wyszlam sama na cale 1.5 godz.mam blisko galerie to ruszyłam.nic nie kupiłam.w smyku fajny kombinezon na jesien widzialam 100zl.zimowego narazie nie kupuje bo ni cholery nie wiem jaki rozmiar brac.a ceny z kosmosu.bylo mi potrzebne to wyjscie bo juz mam nerwa na wszystko kazdy dzien taki sam i nic tylko dzieci i dom.a moja pamiec bije rekordy.weszlam do apteki po tran dla Mery i kurde go nie kupiłam tylko 3 inne rzeczy.czuje sie naprawde z tym źle.chyba sobie krzyzowki kupie;) Szczesliwa mamusiu strasznie współczuję.oby zle bylo dobrego początkiem.dasz radę!
-
Ela ja mialam podobne krzeselko i uwazam ze to jest niezbedne wyposazenie kuchni:)u nas bardzo sie sprawdziło.jak psiukasz to wez go tak wyzej zeby mu do gardla nie splywalo.u nas tez katar.Julek juz nic z nosem nie da sobie robić.fascynuje mnie twn katarek aspirator.ja mam fride ijak ja widzi to juz glowa kreci ze na sile trzeba;( jakbym do tego uruchomila odkurzacz to chyba by sie wściekł.u nas nos w miare drozny ale splywa mu do gardla i po spaniu odkasluje.ja mu inhalacje z soli fizjologicznej robie i duzo na brzuszku. Kamilka mozesz natursept.jest tam troszke szałwii ale to nie wplynie na laktacje.tylko to bardziej na nawilzenie gardła.jak masz tantum verde to sobie weź lepiej przeciwzapalnie działa. My o 4 mielismy pobudke ale po 40 min zasnął.
-
Ale bombowe te wasze dziewczyny!padlam jak Odsetka sie trzyma:)ja tez wyciagam samochod z garazu bo od maja stoi.czas sie ruszyc.ale pierwszy raz pewnie bedzie stres. Ola ty tu publicznie do siebie nie zapraszaj bo jak ci sie z połowa do domu wprosi to dopiero bedzie;)wogole to ja tez Ola tez 81 i tez mam starszą córkę 5 lat i Julka z 29.05.u was chyba mniejsza różnica miedzy Karla a Kubkiem. Odnosnie kombinezonow to Ela dobrze prawi zeby zwrocic uwage na odpiecie do nogawek bo nawet jak dziec na spacerze zasnie a ze spiacym do domu wrocimy to tylko odpiac mozna i czape zdjac i moze spac bez wybudzania.moja Mery w pazdzierniku urodzona to dlatego mam sprawdzone.ja ja malo elegancko ubieralam bo przewaznie body na krotki rękaw na to pajac i w kombinezon a jak bardzo zimno bylo to jeszcze w sweterek.w zasadzie takie ubranka "dorosłe"to dopiero na wiosne kupowalam.
-
Emilka ja obstawiam ze do taty bardziej;) Ja pakuje ubranka dla znajomej i płakać mi sie chce bo juz wiecej dzieci w planach nie ma.a dla mnie ten okres niemowlecy pomimo trudów nieprzespanych nocy itd jest najfajniejszy.no może przesadzam ale tak od 5 mca do 2 lat jest super. Przy kolejnym dziecku jest łatwiej bo ma sie wieksza swiadomosc tego ze to wszystko jest chwilowe.kazdy okres ma blaski i cienie.jedno jest pewne macierzynstwo nie jest proste.nie ma w moim odczuciu pojecia dobra lub zla matka(pomijam patologie).zawsze popelnia sie jakies błędy bo takie jest życie.ale bycie mama to nie konkurs tu nikt nikomu ocen stawiac nie bedzie.dzieci sa male tylko raz a czas tak leci ze za chwile pojda do przedszkola i szkoły wiem ze to narazie abstrakcja ale same zobaczycie.cieszcie sie kazdym dniem kazda minutą nawet jak jest ciężko.jestescie wszystkie tak super babki ze ja jestem w szoku.wszystkie dajecie rade!!! No to pojechalam sentymentalnie ale uwielbiam Was.
-
Julek tez na spacerze kopie i tylko co chwile go poprawiam.ale jak zasnie to juz spi spokojnie.ciezko taraz go ubrać.raz zimno raz gorąco albo wieje.jakis taki pluszowy albo polarowy pajac by sie przydalo kupic.czy cos polecacie?
-
DobraWrozko masz nagane!!plecy miałaś oszczędzać a nie przetwórstwo uprawiać!!;) Ola buziaki dla Kubka i szczescia na nowej drodze życia:)
-
Sylwiunia to ja mam przejscia z 5latka.trzeba miec stalowe nerwy.jest o tyle gorzej niż z niemowlakiem bo wkurza cie z premedytacją;)i tak jak pisze Anela nie jest powiedziane ze sie nie zmieni.zreszta wszystkie madrze piszecie;)Hanka jeszcze nie raz bedziesz sie czuła zla matką ale to mija.masz prawo byc wkurzona na to dziecko i to nie znaczy ze go nie kochasz.zresztą co to znaczy być dobra matka albo złą.mama jest tylko jedna! Sylwiunia jakbys tych przetworow nie przejadla to moge ci podac adres na jaki je przesłać;) A ja zamówiłam na smyku komplet dla Julka koszula w kratę i sztruksy za 45zl.ciekawe czy trafilam z rozmiarem.jutro pojde odebrać i taką mufke do wozka na zime juz wzięłam zeby rece nie marzly.
-
Kurde co za dzień dziś!!!padam na twarz jestem wykonczona psychicznie.tak mi dzis dała do wiwatu moja 5 latka że szok!bycie matka to jednak wyzwanie i ciagle czlowiek ma nadzieje ze bedzie lepiej łatwiej ale jak mowi moja mama-male dziecko mały kłopot duże dziecko duży.nie zebym chciała straszyć tylko naprawde mam dość.weszlam tu i od razu mi troche lepiej.dobrze ze jesteście
-
Anela 3 dzieci ten brzuch nosił.jaki by nie był jest najpiekniejszy ma swiecie! Chyba wszyscy juz śpią.pewnie Panifiona cos napisze za 2 godz.sorki za zalew mych postów ale czytam przed snem i odpisuje bo w dzien gorzej z czasem.Dominika mąż mi okupuje komp.czekaj;)
-
Ania88 może kichac i nie musi to oznaczać nic złego.teraz jest taka pogoda sprzyjajaca katarom.łatwiej dziecko przegrzac i jak szybko sie schlodzi to katar gotowy.trzeba uwazac jak sie dziecko z gondoli wyjmuje bo w wózku zwłaszcza na sloncu sie nagrzewa a jak sie wyjmie przy juz zimnym wietrze to latwo o schlodzenie.nasivin wyszusza sluzowke.mozna stosowac zwlaszcza na noc bo lepiej sie dziecku oddycha ale starać sie stosowac jak najkrócej.no to chyba koniec mojego wymadrzania:)moj Julek tez nie lubi odkurzacza.tak z ciekawosci ten katarek za moocno nie ciagnie bo mi to jakos na wyobraznie działa;)
-
Patka dzieki za ściąge. Wisienka podziwiam siostre bo male różnice w wieku ale na pewno ma wesoło.ja uważam ze przy kolejnych dzieciach jest juz o tyle latwiej ze czlowiek wie czego moze sie spodziewac.przy pierwszym dla mnie najciezsza była ta utrata wolnosci.w sensie ze juz nie moge robic to co chce. Doris jak to zrobilas ze pije z niekapka?moja Marysia wogole nie chciala niekapka wiec sie boje ze Julek tez odmówi współpracy;)fajny zawód:) w ogóle tyle nas tu i taka roznorodnosc zawodów:) Przy okazji pamietam jak dobra wrozka wklejala zdjecia swoich dzieł.czy gdzies je sprzedajesz?
-
Dobra wrozko plastrow rozgrzewajacych nie polecam.mozesz rozgrzewac cieplymi okladami.sa takie żelowe nexcare do kupienia badz np prysznicem.gdyby po rozrgrzewaniu bol sie nasilil to spróbuj chłodzenia.ale po rozgrzaniu powinno byc lepiej.mozesz stisowac masc bursztynową.apap w razie koniecznosci.on działa przeciwbolowo ale nie ma dzialania przeciwzapalnego.jak wezmiesz ibuprofen tez sie nic nie stanie ale jakby ci nie przechodzilo to do lekarza.no i nie obciazaj kręgosłupa.