Cześć Wszystkim,
Do tej pory nie mogę narzekać na przebieg ciąży, Irenka też dzielnie i ładnie się rozwija. Ale ból pachwin rano i w trakcie przewracania z boku na bok (staram się spać jak najwięcej na lewym boku ale na chwilkę czasem zmieniam pozycję) daje mi już do wiwatu. Są może jakieś sposoby żeby go zminimalizować? Dodam że w trakcie dnia, jak chodzę, siedzę nie boli. Ale rano i zanim się rozruszam jest ciężko. Drugie to suchość w nosie w nocy leje tam wody ile się da ale co noc przymusowa pobudka na ogarnięcie noska:) Jak mówię, nie mam co narzekać ale jak możecie pomóc jak te dolegliwości ograniczyć będę wdzięczna. Pozdrawiam Wszystkie Grudnióweczki.
Asia