Skocz do zawartości
Forum

Izabela123

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Izabela123

  1. Tu ewidentnie zaraziłam się od męża, albo od teścia. Ale słyszałam o takim 1etapie- moja tesciowa też tak miała i też szybciutko urodziła. Chciałabym już urodzić, ale nie z wirusowka...
  2. Oj boje się czy przez wirusa co mnie dopadł nie mam skurczy. Brzuch się napina i boli... A mi tak niedobrze... Jeju jeżeli coś się zacznie to ja jestem wycieńczona, nie znajdę sil po nocnym naratonie...W dodatku córkę zaraziłam . A dzieciątko w brzuchu sprawy nie ułatwia bo się wyciąga na każdą stronę.
  3. Asiu gratulacje! Ściskam mocno ! A mnie złapał wirus, noc nie przespana... Albo na kibelku, albo nad kibelkiem...W nocy byliśmy na pogotowiu dali mi skierowanie do szpitala, bo nic nie mogą mi dać. Ale narazie w domu się męczę. Tam bym tylko pozarażała dziewczyny... Eh czuję się jak po melanżu .
  4. Hej dziewczyny, miłego dnia! Właśnie farbuję włosy. pomyślałam, że potem to już nie będzie może sil , czasu i chęci. Mam chęć je ściąć może się skuszę. Moja przyjaciółka jest w ciąży i tak mi wesoło bo mam komu oddać te ciążowe szmatki. A potem ciuszki dziecka. Tak mi szkoda czytać i smutasno się robi, kiedy ktoś wam sprawia tyle smutku i przykrości mimo waszego stanu....całuję mocno !
  5. Eh zazdroszczę wam kupna wózków. My dostaliśmy od siostry męża m No i już nic nie mówiłam,że marzy mi się zupełnie inny. Choć ten jest masywny, ładny , to pozbawiło mnie to czegoś. Ale z drugiej strony kasa w kieszeni. No a mamy tyle wydatków... A dziś jeszcze okazało się, że córka ma astygmatyzm i trzeba okulary... Dobrze, że załapaliśmy się na darmowe badania wzroku profesjonalną"maszyną".
  6. Żabciu taka zachcianka pojawia się bardzo często
  7. Paula ja mam żel. Perfecta. Polozna mówiła mi aby już wcześniej zacząć używać tego co chcem po porodzie, aby nie zmieniać. "warunków" i wybrać z jak najmniejszą chemią. Szare mydło też polecają.
  8. Witamy Martyna! Ja też spodziewam się córki z terminem 2 października. :) Hm.. Młody wiek to bardzo dobrze! Po co zwlekać. Ja mam 26,i żałuję, że tak późno .
  9. Dzięki dziewczyny , może nie potrzebnie na zapas się stresuje. Zapisze się na wizytę, zobaczymy co usłyszę. Ale i tak ziarno niepokoju zasiane... Zaraz jadę do szkoły rodzenia, ciekawe czy będzie ciekawie. Na razie dużo ciekawych rzeczy się dowiedziałam :)
  10. Nie wiem co myśleć. Żelazo w normie a w morfologii wychodzi niedokrwistość. Mi nie przyszło do głowy,aby się upewnić i podważać jego wiedzę. Mam nadzieje że nie potrzebnie się denerwuje...tak się boje , że przez całą ciążę brakowało czegoś innego...
  11. Hej dziewczyny... Płakać mi się chce, zaczynam panikować, chyba zwariuje. Mam niedokrwistość. Biorę po 2 tabletki dziennie żelazo , prawie od początku ciąży. Byłam u lekarza rodzinnego bo potrzebowalam recepty, sprawdzila przy okazji moje wyniki morfologii z ost. Miesiecy, ta stwierdziła,że ciągle nie ma poprawy wyników i że mam zbadać żelazo. Bo ciągle wyniki słabe a to szkodzi dziecku. Zbadalam, spodziewałam się braków. A tu w normie! To o co chodzi? Czy to znaczy, że żelazo brałam na darmo?! Że może brakować mi kwasu foliowego?! Boję się co mi powie... Wyjdę z siebie... Nie wiem co mam myśleć.
  12. Próbowałam się ograniczyć, ale wtedy jeszcze bardziej głodna jestem ... Tabletek nie chce m, ani syropków. I tak mało pomogą . Przeżyje Ewelcia , dziwne z tym mrożeniem, rozumiem cel, ale tatara je się tylko ze świeżego mięsa. I wydaje mi się, że to raczej złudne działanie. A w czasie karmienia, też chyba nie można co?
  13. Poza tym dużo mojej w tym winy, że mam taką zgagę. Za dużo jem I nie umiem sobie odmówić.
  14. Ja za tatara oddałabym wiele! Też kocham kocham kocham! Ale nie zjem, wytrzymam . Ja bym nie ryzykowała w końcu jest to niebezpieczne ... Staram się spać wyżej , ale czasem i to nic nie daje. Tabletek nie biorę bo nic nie dadzą, moją tabletką jest cukier zapity wodą i po tym mi najlepiej
  15. Hej... Ja również jestem bez sił... Jak zwykle od czasu do czasu bywa - popłakałam sobie, rozczulając się bez większego powodu, a co "D ( Eh z tym beczeniem ciążowym, mam go dość).... Liczyłam, że jednak coś się zacznie po ostatniej akcji bólowej i czopie (jeśli to był faktycznie on). No, ale nic dalej. Dziś w nocy zakrztusiłam się własnymi wymiocinami! Strasznie się wystraszyłam, bo aż tak mocno jeszcze mi się nie zdarzyło. Taką mam zgagę, że czasem wręcz wylewa się ze mnie bo leżę a żołądek sponiewierany...No i wisiałam na kiblu.... Na dokładkę czuję wiszące nade mną przeziębienie...
  16. Hej, wczoraj przeszłam meczarnie , myślałam nawet czy nie jechać do szpitala. Dzieciątko się wypychało bardzo mocno. Strasznie bolało mnie dno macicy, jakby rozrywało! Skurczy nie miałam, ale ten ból jakby sto igieł ktoś wbijał ciągle. Dziś mała miała czkawkę jakby wysoko, może mi się wydaje, ale czy to możliwe żeby mogła jeszcze się odwrócić? Boję się, że dziś znowu będzie mnie tak boleć, nie wiem co wtedy robić... A i chyba dziś mi czop odszedł, nie wiem czy na pewno bo nie wiele tego było.
  17. SheViolet smak coś w podobie zielonej herbaty. Same liście bez dodatków. Więc i ja będę pila więcej. Baska trzeba było jechać może do szpitala skoro masz ten pessar. A w kt tygodniu jesteś?
  18. SheViolet ja piję już 5 dzień napar z liści malin. Mam nadzieję, że jak już przyjdzie Ten dzień to wspomoże herbatka Nie wiem ile jej pić, więc 1 raz dziennie. Ciężka noc pewnie po pracowitym dniu, mam za te skladanie buraczków itp, jak stara babcia wstawałam do łazienki ... Jeju wam też tak opornie idzie siusianie? Normalnie jakby coś mnie zatkało.
  19. Cameom wszystkiego dobrego! Asia narobiłaś mi ochoty na łazanki! Justyna może octem z wodą przemyj, albo pronto?
  20. Hehe, potem będę jęczeć jak to wszystko boli
  21. Hej :) Dziś. Mogłabym ogarnąć cały świat . Ogarnęłam szafę z kurtkami, zrobiłam pranie, poszłam na zakupy. Ogóreczki małosolne już się tworzą, a buraczki gotują się, aby je złożyć z papryką na zimę. Najadłam się szaleju :)
  22. Mi przy pierwszej ciąży też nie odszedł. Lub nawet tego nie zauważyłam. SheViolet zazdroszczę! Mi lekarz powiedział, że jeszcze daleko do porodu... A już zaraz zacznę 37 tydz. Eh pewnie znowu po terminie urodzę.
  23. Kasiek przesyłam zapachy Ewelina zapewne na następnej wizycie ginekolog pobierze próbki. Ja miałam po 36 tyg. Pobrane. Fajnie mieć takiego męża, mój może nie aż tak sprytny, ale nie narzekam. Nie umie sprzątać, zamiata tylko przez środek np. Kuchni , ale za to często gotuje.
  24. Właśnie robię ciasto z dodatkiem dyni. Ciekawe jak wyjdzie Miłego dnia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...