-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Izabela123
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12
-
Ja też jestem nie zadowolona z rodziny. Pomoc? Mogę zapomnieć. Ewentualnie jak muszę wyjść to wtedy tak . Nawet mąż wtedy się zajmie. M mnie zawiódł w roli ojca. Na szczęście córka nie daje aż tak w kość to jakoś sobie radzę. Choć czasem dopada mnie deprecha, żal i płacz. Bo m miał być ojcem a nie kawalerem. Takie odnoszę wrażenie. Dobrze że tu można się pożalić.
-
Miska u nas ważą na golasa. Położna u nas była raz, mówiła aby dzwonić jak zechcę by przyszła bo ma taki obowiązek. Ja nie dzwonilam bo jest ok. Z PZU też dostaliśmy szybko. Mąż w ten sam dzień nawet. Za to Generali mnie oszukali. Miałam mieć bez karencji a potem figa. Zastanawiam się czy nie naskarżyć na przedstawiciela. Na pewno zrezygnuje z ich usług choć chciałam zostać. No, ale w PZU dostałam dużo bo 1700 plus mąż 1500 . Do tego becikowe 1000 więc na pampersy będzie Szkoda, ze straciłam te 1500 ale cóż. Pochwalcie się mamuśki bobaskami, jakieś zdjęcia proszę spore te wasze kluchy? :)
-
Ty SheViolet nigdy nie zginiesz.
-
Właśnie byłam w MOPS. Nie trzeba narazie nic z pracy. Po dokumentach stwierdza co jeszcze dowieźć... Ja kiedyś po prostu im pocztą wysyłałam resztę dokumentów :) SheViolet ja i tak się nie załapię. Oboje z m mamy dochody stałe. I racja nie odlicza rachunków itp. Jakby to co zarabiamy było na rozpustę...
-
SheViolet warto . Zawsze to na pampersy będzie itp. Tylko ta biurokracja zniechęca.
-
Ja tylko becikowe. Niestety, ale nawet jak juz jest nas czwórka to przewyższają dochody... Ja nie wiem właśnie co z pracy wybrac-jakie dokumenty. Pytam tez na fb :) to i Pit 11 tego nie wiedziałam. Beznadzieja i tak z urzędu papierki to po co to jeszcze.
-
Becikowe- jaki dokument z pracy? Dochód z miesiąca na miesiąc- trochę tego nie rozumiem.
-
Ja miałam nacinane, bo źle współpracowałam z położną. Miałam za mocno ściśnięte i wrosły mi sieq. Położna, ktora zdejmowała w 4dobie ciągała za nie, ludu liznęłam nieba! No i rozeszły się... Przyszła gin: Trzeba szyć na nowo. Umarłam w myślach. Oczywiście bez znieczulenia. Z bekiem dolazłam do łóżka, wczołgałam się i dochodziłam do siebie.a tak fajnie śmigałam po porodzie. Po ok. tyg. poszłam na zdjęcie - patrzę a tam gin o zlej slawie... Myślę no to zajebiscie. Ale odeslal do domu , abym jeszcze tydz. tak pochodzila. Kiedy zdejmował szwy, był delikatny i ostrożny. Nic nie bolało - po prostu chciał bym nie cierpiała i się postaral. Ogółem tam czasem rwie zaboli, ale jest ok. Gorzej z tylkiem minie miesiąc a ja mam problem iść do kibelka.i nie wiem co z tym zrobić.kluje, boli, narywa... Masakra. Co z tym zrobić? Chyba hemoroidów nie mam. Na sex poczekam po wizycie. jaką antykoncepcje będziecie stosować? Brałam tabletki, teraz pewnie też a z czasem chyba zastanowię się nad spiralą choć sama nie wiem...
-
Aniu wyrazy współczucia, to co przeszlaś przechodzi ludzkie pojęcie. Moim zdaniem po 12 godz. Męki powinni obowiązkowo robić cesarkę, a po oxy jeszcze szybciej. Ta kroplowa daje straszne Skórcze, wiem bo też wyłam z bólu i mdlalam. Ja nie miałam zzo, ale mój 1 etap trwal tylko 5godz, wiec nie ma co porównywać. Przy pierwszym porodzie miałam zzo i czułam się po porodzie bardzo źle, dochodzilam miesiąc do życia! To znieczulenie nie jest dla każdej. Porównując moje porody , wolę to bez zzo, po porodzie wstałam jak ta lala mimo męczarni z oxy. Aniu gratuluję dzieciątka. Szkoda, że lekarz tak wiele ryzykował. Oby to go czegoś nauczylo. Podziw dla tatusia, który stanął na wysokości zadania! Ale jestem oburzona tą historią...łzy faktycznie lecą.
-
Miśka, przecierałam patyczkiem, bo trochę zabrudzilo się krewką i musiałam. Może i masz rację, mam głęboki wózek i czemu by nie wyjść, słoneczko świeci. :)
-
Ewelina, napisz czy coś się rozkręciło. Trzymamy kciuki. Żabcia to już czas na takie objawy :)
-
Hej, u nas 6 *C więc pewnie nie wyjdziemy na spacer. Po prostu jak się uda to wylecę sama na głosowanie. Ja mam na pupkę alantan , sudocrem i nivea. Najlepiej się sprawdza alantan, dla dziewczynek lepiej maść. Nivea i sudocrem tylko na pupkę aby nie wysuszyć siski. :) mala rada ciotki :) : Nakladamy kremy na suchą skórę, inaczej możemy doprowadzić do odparzenia . A jak tam pepuchy maluchów? U nas kikut odpadł w 17 dniu. Używałam oscenisept 2-3 x dziennie, przemywałam wodą -patyczkiem wokół, potem suchym wycieralam. Nie było problemów.
-
Kasiek życzę wszystkiego dobrego! A jak z karmieniem? Będziesz karmiła piersią czy już tylko mm? AsiaPil czyżby rozpakowana? Ni widu ni słychu :) Wczoraj w końcu zdjęli mi szwy. O dziwo bez problemu i bez bólu ")
-
Myszka a w pierwszych dobach często i na czarno te kupki :) to prawidłowe.
-
kasiek trzymaj się! Szybkiego powrotu do zdrowia. Myszka moja malutka ma "złotą luźną kupę" karmiona tylko piersią. A ty dokarmiasz? Może plącze bo się nie najada. Moja malutka tak miała i w szpitalu z poczatku dokarmiano ją.wtedy kupka tez jest inna. Co do baby bluesa... Ja jestem placzliwa juz z 5 dni. Bez powodu nawet plączę. W dodatku strasznie boli mi głowa, czasem aż promieniuje w oczach. Tęsknię za kawa i czekoladą..pozdrawiam
-
Gratulacje mamuśki. :) AsiaPil zgłosić się proszę :) Paula jak wczesniej- po nakarmieniu wypij wygazowane karmi. A ogółem to przystawiaj jak najwięcej, aby cala pierś była opróżniona.
-
Hej, mieli mi dzis zdjąć szwy... Nie zdjęli, a dop. Za tydzień plus USG. Tyle strachu a tu jeszcze czekać. Co do tesciowych i mam. Ja nie liczę na niczyją pomoc. Chętnych brak :) A moja mama do tej pory nie zadzwoniła nawet do mnie :) Mąż jak na razie też mi nie pomaga, ciągle pracuje. Ale muszę go postawić do pionu, bo palcem patrzę nawet nie kiwnie, niby się boi a ja mam to w d#€% :) sama dziecka nie zrobiłam. Ogranicza się do patrzenia na nas! Parodia! Chcę być cierpliwa i wyrozumiała, ale bez przesady.
-
Witam, położna kazała robić okłady z altaced (tabletki) na guzki na piersiach niemowlaka. Czy ktoś używal? Z tego co wiem to nie jest wskazane dla dzieci do 3r.życia. Co robić?
-
-
Kopia z FB, Opowiadam jaki był nasz poród !!!!!!!!!!!!!! 5-10-15 !!!!!!!!!!!!!!!!! Piękna data narodzin - pięknej dziewczynki o imieniu Lenka. Siłami natury, choć niestety przez wywołanie, przyszło na świat dziecię o wadze 3400, 54cm. Czujemy się świetnie, ale jeszcze dochodzimy do siebie. 30 września trafiłam na IP z podejrzeniem sączenia się wód. Na porodówce nic się nie działo, zostawili mnie na patologi. Nie mogli ustalić czy to wody , czy nie...W końcu 5 października wysłano nas na wywołanie. O godz. 12 kroplówka, 13-14 odeszły mi wody i wtedy zaczęło się...Ból , który mnie dotknął był straszny, kiedy pozwolili mi wstać ledwie huśtałam się na nogach. Na szczęście wspierał mnie kochany mąż. Miałam to szczęście , że przysypiałam trochę między skurczami. Po chodzeniu poczułam się lepiej. Potem na piłeczkę, także mega ulga, gaz rozweselający- u mnie do dupy! I zaczęło się...uff... Parcie, parcie a ja krzyczę....Zamiast zamknąć buźkę i przeć .Przez to nacięli mi krocze, bo za mało współpracy.Cięcia nie czułam! Parcie to dziwne uczucie, rozpierające, nieprzyjemne, ale nie boli, skurcze wtedy giną.To jest chwila, krótka chwila.Pamiętajcie - zamknąć buźki! Najgorsze to skurcze ,porodu samego w sobie nie bójcie się. Zszywanie da się przeżyć, mimo znieczulenia trochę kłuje. 4 dnia po porodzie zdjęli mi szwy -źle! Rozeszło się i zszyli na nowo ,niby tamte się wrosły... w środę do zdjęcia. Dostałam coś na bazie antybiotyku.To było bardzo bolesne doznanie, a niestety jeszcze nie koniec...I tyle jak to było u nas.
-
Aska123 mam nadzieje, że już po wszystkim :) Nie przechwalając mojej córki, to jest taka grzeczna , w nocy przewine, nakarmię i śpimy smacznie! Pierwsze kompiele udane, bez płaczu :) Nie opowiadałam jeszcze jak przeszedł mój poród, muszę się zebrać, nie mam chęci na takie wspominki. :) zdjęcie lalki wrzucę na dniach. Zaraz lecę robić ciasteczka. Miłego dnia.
-
SheViolet na 4 dzień zdjęli. Pewnie za szybko, ale jeśliby dłużej czekać to wcale by się zrosly w skórę. Po prostu schrzanili od a do z... No, oby w środę poszlo bezboleśnie i szybko. Boję się, bo moja wrażliwość na ból sięga histerii po tym akcie. AsiaPil uwijaj się, uwijaj , bo wyślą cię na wywołanie. Wrrr...
-
Gratuluje następnym mamusiom :) AsiaPil zalatwili mnie troche w naszym szpitalu. Mają szczęście, że nie miałam ochoty się awanturować itp., ale myślami byłam już w domu i zobaczymy co dalej. A więc położna za mocno mnie zszyła. Szwy wrosły w skórę... Wzięli mnie na zdjęcie, nieumiejętnie położna je usuwała. No i się rozeszło, musieli zszywać mnie od nowa! Bez znieczulenia wszystko, tak więc nie wspomnę o bólu. W środę idę jak na ścięcie na zdjęcie szwów... Do tego mały stan zapalny, a antybiotyku nie ma w aptekach, znaleźliśmy zamiennik... Boję się, żeby niczego nie załapać . Taka bylam zadowolona, a tu bęc. Córka daje nam się wyspać, jest grzeczna , sporo je, pozdrawiam
-
Ktos mial do czyniena z krotkim wedzidelkiem jezyczka? Monika dziekuje za wsparcie, wiele osob mowi, ze czesto samoistnie wszystko dochodzi do normy.Mimo wszystko ziarnko strachu zasiane. Z nami coraz lepiej, pokarm sie pojawil, cora dobrze sypia. Troche problemu mamy z przystawieniem, ale kkwestia czasu. A moze wina wedzidelka, jest za krutkie i jezyczek nie ma ulatwionych ruchow.
-
Hej,gratuluje mamusiom! :) My ze szpitala wyjdziemy pewnie jutro, nareszcie :) Mamy niestety umowiona wizyte u kardiologa...slychac jakies szmery nad serduszkiem. Kaza sie nie martwic, bo pewnie to po porodzie, ale nam juz cykor sie wlaczyl...wiecie jak to jest, wez i sie nie martw..
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12