Skocz do zawartości
Forum

zakropkowana

Użytkownik
  • Postów

    302
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    14

Odpowiedzi opublikowane przez zakropkowana

  1. Hej dziewczyny,
    No to skoro tak polecacie 'Jak mówić...', to ja też chyba zacznę czytać. Wstyd przyznać, ale dostałam na święta Bożego Narodzenia i nawet nie zajrzałam. Jak mam chwilę, to nadrabiam artykuły o alergiach i rozszerzaniu diety u dzieci z grup ryzyka, bo się zbliża niedługo wizyta u alergolog i mam mnóstwo wątpliwości, i już nie pamiętam, kiedy książkę czytałam. Wzięłam się w zeszłym roku za 'Dzikie stwory' i co próbowałam czytać to Ryśkowi się książka podobała bardziej ;)

    Dzisiaj przyszedł do nas nowy Pucio (bo ostatnio dzień nie rozpoczęty czytaniem Pucia, to dzień stracony), a że jest u nas babcia to poprosiła, że da go na Wielkanoc na prezent. Ale jak Rysiek pójdzie spać, to sobie przejrzę ;)

    U nas kupy nadal w pampersy, ale było pierwsze siku na 'oaletę' ;).

  2. Migot - a widzisz, to nie wiedziałam, że u Was nie ma czegoś takiego, że robisz badania na własną rękę... Zastanawiam się, czy te standardy odnośnie diagnostyki, nie są ogólnoświatowe, bo przecież z reguły zachodnie Instytuty je opracowują, więc nie powinno mieć znaczenia gdzie...no ale co z tego, przecież my jesteśmy ostatnim ogniwem tego łańcucha i mamy najmniej do powiedzenia...

    Ja szyjkę syna zasypywałam mąką ziemniaczaną, żeby zasuszać ranę, która tam się zrobiła przy AZS.

    Co do ciągnięcia się za uszy, to może po prostu ją swędzą? W sensie, takie wysypki alergiczne są naprawdę upierdliwe i powodują straszny dyskomfort, a takie maluszki to przecież bezpośrednio nam nie zakomunikują, co im jest :(... ja też zachodziłam w głowę, co jest mojemu dziecku, czemu nie śpi, czemu jest drażliwy i płacze. Dopiero koleżanka, która ma AZS mi uświadomiła, jakie to jest straszne uczucie :(

  3. Heh, mi też się rzuciły w oczy te buty. Będą super przy odpieluchowaniu, umyje się je i po sprawie ;).

    No właśnie muszę poczytać o tej grzybicy piersi. Pierwsze zapalenie miałam przy nawale, zaraz po porodzie, więc to akurat norma, drugie zapalenie miesiąc temu w lewej piersi i teraz w prawej. Włókniaki macał ginekolog na wizycie i powiedział to, co położna, że jak skończę kp, to możemy pomyśleć o diagnostyce. W sumie do wizyty większość guzków się wchłoniło. Ostatnio to częściej wyskakują pod pachami.

    Jak zobaczyłam tę koparkę to zaczęłam żałować, że mam już prezent na Wielkanoc. W sumie kupiłam w sieci 'zestaw małego ogrodnika' - podobny jak ten w Kauflandzie, tylko 2 razy droższy... eh... czasami prezenty lepiej kupować na ostatnią chwilę ;)

  4. Wirgi - co do obserwacji to w sumie nie doprecyzowałam. Mieliśmy obserwować już po zrobionych testach. Np. na testach płatkowych nam wyszło uczulnie na prawie wszystkie warzywa korzeniowe i na ryż. Po odstawieniu na 6 tyg mieliśmy stopniowo wprowadzać i obserwować. I tu testy okazały się niemiarodajne, bo mimo, że wyszła alergia, nic się nie działo.
    Jak bym słyszała, że mam obserwować i zero diagnostyki to też bym się wściekła ;)
    Rozumiem, że wysypka wyszła przed szczepieniem. Sugerowałam, że u nas po szczepieniu skóra się pogorszała. Ja myślałam, że to coś, co jem i błądziłam w poszukiwaniach.

    Alergoff ma na pewno lepszy skład od reszty wymienionych. No i tu się sprawdza zasada, że co dziecko, to co innego pomaga. Nam w zaostrzeniach Bioderma ratowała skórę, mimo nie dokońca fajnego składu. Teraz mamy (tfu,tfu) remisję i Alergoff dawał radę. I w sumie jest bardzo wydajny swoją drogą, bo tuba nam na 3 msc starczyła :)

  5. Mm3 - teraz zobaczyłam cenę tęczy Grimms...rzeczywiście zaporowa...

    Żoo - no właśnie nie wiem, czemu tak z tymi zapaleniami mam. Poprzednio tylko przy nawale zaraz po porodzie się zdarzyło. A teraz już 3 raz :(. Ogólnie to karmienie piersią nie wychodzi mi tak jak chciałam. Cały czas karmię przez nakładki, bo Leon mocno ssie, do tego te włókniaki na piersiach i pod pachami, no i te nieszczęsne zapalenia...

  6. Heh, patrząc teraz przez pryzmat kolejnego zapalenia piersi, to ja już nie chcę nigdzie wyjeżdżać, byleby minęło i Leon w miarę przespał noc :(

    Fajnie, że udaje się Wam wygospodarować trochę czasu tylko dla siebie. No i zazdroszczę umiejętności narciarskich, bo to jedna z wielu rzeczy, których nie opanowałam, więc ja bym na takim wyjeździe się wygrzewała na słońcu ;)
    Eh, pomarzyć można ;)

    To Panowie poczuli na skórze gniew Peonii ;). Mąż sobie chociaż wziął do serca?

  7. Żoo - obawiam się, że to był jednorazowy strzał ;). I na szczęście akurat Leon nie marudził i od razu pobiegliśmy do łazienki. Bo tak to często informuje, że idzie kupa, ale wtedy akurat z reguły karmię i zanim się ogarnę to już po wszystkim :).

    MamoDwojki - trzymam kciuki!

    Heh, może w sumie o to chodzi, że jak jesteśmy w czwórkę to obowiązki się rozkładają i biegający Rysiek już tak nie rzuca się w oczy ;). Ale Leon na pewno lepiej śpi. Pewnie wtedy jest spokojniejszy, bo wszyscy w domu to wszystko na swoim miescu :)

  8. Migot, a co stosujesz na skórę? U nas najlepiej się sprawdza kąpanie w olejku arganowym (jak jest pogorszenie to w większej ilości) i na to balsam Biodermy Atoderm Intensive. A jak chcesz uniknąć sterydów to może sprobuj mokrych opatrunków Comfifast?

    Wirgi - nam z kolei alergolog mówi, że obserwacja przede wszystkim. Ale też, żeby nie bać się kąpieli. I że po prostu mają być krótkie i w nie za gorącej wodzie, żeby nie przesuszać skóry. I że balsamy lepiej się wchłaniają na wilgotnej skórze, zaaplikowane do 10min po kąpieli. U nas krótkie kąpiele codziennie. Ale znam rodziców, którzy kąpią, co 3 dni, bo zaobserwowali, że tak najlepiej :).
    A pogorszenie skóry nie zbiegło się ze szczepieniem? U nas po szczepieniach skóra się pogarszała, po infekcjach też się zdarzało i przy za niskim poziomie Wit. D.

  9. No z tymi testami do 3 roku to tak, że po 3 roku wychodzą bardziej miarodajne, ale to nie znaczy, że nie można ich robić wcześniej. Wiadomo- kasa ;).
    U nas były od początku problemy ze skórą i silna reakcja na BMK, więc w miarę szybko dostaliśmy skierowanie na diagnostykę do szpitala. Ale w sumie też słyszałam, że testów się nie robi u małych dzieci, bo AZS może nie wynikać z alergii - u jest to też prawda. Tylko u nas akurat się to nie sprawdziło.

    Co do spóźnień to też nie lubię się spóźniać i nie lubię jak inni się spóźniają, bo chodzi o poszanowanie czyjegoś czasu. Chociaż odkąd mam dzieci, to wiem jakie to trudne zdążyć na czas i z reguły słowo 'przepraszam' ma magiczną moc. Rodzic też człowiek I tutaj się zgodzę z Magdaleną, bo jednak lekarze mają pracę z naszych składek i też bym się wkurzyła za takie zachowanie lekarki. Prywatnie pewnie takiej sytuacji by nie było ;).

  10. Migot - dobrze, że i tak próbują badać. W Polsce często lekarze się zasłaniają tym, że dziecko za małe, żeby testy były miarodajne i rodzice muszą robić badania na własną rękę. A będziecie mieli badane alergeny z krwi i testy płatkowe na skórze?

    U nas np. w testach z krwi wyszło mleko, a jajo nie, a na obydwa reaguje mocno. Na mleko wiemy jak, bo spożył. Na jajko do końca nie wiemy jak będzie w rzeczywistości, bo nie podawaliśmy, ale na testach skórnych reakcja momentalna, więc mamy zakaz.

  11. Migot, nawet jeśli nie wyjdzie Wam nic w badaniach a mm, które podajesz służy małej, to ja bym była ostrożna z kolejnym mm. U tak małego dziecka testy mogą nic nie wykazać. Jak to nasza alergolog mówi, nie ma czegoś takiego jak 'miarodajne' badania w alegologii. Przede wszystkim obserwacja, bo zna dzieci którym w badaniach wychodzi najwyższa klasa, a nie reagują na alergen i zna takie dzieci, co wychodzi niska klasa, a reagują anafilaksją na alergen.

    Wirgi - również polecam nakładki. Po pierwszej ciąży używałam Canpola, teraz mam firmy MAM i są o niebo lepsze. Co prawda u starszaka używałam jakiś tydzień tylko, a teraz karmię przez nakładki już drugi miesiąc. Ale obecny ssak ma tak mocny ścisk, że czasami mi gałki z orbit wychodzą ;). Także na razie nie myślę o ich rezygnacji :)

  12. Hej dziewczyny,

    U nas powoli do przodu. Ostanio bywam sama całymi dniami z chłopakami, więc czasu mało na pisanie.

    Skakanka- ja mam tak samo i mój luby mi mówi, że już w paranoję popadam. Też mam wizję zarazków. U nas wejście do przychodni jedno i często się zdarza, że dzieci wychodzą ze szczepienia, a w poczekalni już są dzieci chore :(.

    Mm3-u nas na roczek był pchacz, klocki mega blocks, takie kubeczki co się wkłada jeden w drugi i można budować wierę Smiki i klocki drewniane. Ostanio mi gdzieś mignęła reklama tęczy Grimms. Nie wiem jaka cena, ale zabawka zapowiada się fajnie, wiec może coś takiego?

    Ja pod wpływem impulsu złożyłam papiery do przedszkola. Pewnie i tak się nie dostaniemy do państwowego, ale cóż :). Pogadałam w weekend z koleżankami i nasłuchałam się jak to ich dzieci się rozwinęły w przedszkolu i tak mnie coś tknęło. Uznałam, że nawet na 3h jak będzie chodził to chyba nie będzie tak źle. Chociaż pod koniec miesiąca mamy alergolog to zobaczymy, co na to powie.

    Lea, jak u Ciebie?

  13. U nas tak naprawdę lekiem, który idzie na pierwszy ogień przy dusznościach to Ventolin. Jak nie pomaga w ciągu godziny podanie 3 dawek to już szpital ( i ja z autopsji wiem, że to już z reguły zapalenie płuc, bo w innych przypadkach pomaga). A sterydy z reguły wtedy są dopiero wdrażane. No i pewnie mieszkając w większym mieście (i nie nad morzem) to musielibyśmy mieć sterydy na stałe, bo te leki, co bierzemy, to minimum przy astmie i np. na krótki wyjazd do stolicy nie dają rady.

    Cen za żywienie u nas w przedszkolach nie znam :(

    Skakanka, MamoDwójki - zdrowia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...