Mara

Co do imienia to mam tak samo jak Nika32. Jakbym mojego męża słyszała. Bolesław, Mieszko, Dobromir... echh. Chyba poczekamy do porodu. Może jak zobaczymy nasze maleństwo, to po prostu samo przyjdzie do głowy imię. A co do wyprawki, to taką znalazłam wczoraj na forum na trojmiescie.pl: Ubranka i tekstylia: 1.Kaftaniki - 5 sztuki 2.Śpioszki 5 sztuki 3.Body z krótkim rękawem - 5 sztuki (najlepiej rozpinane z przodu, kopertowe na poczatek) 4.Body z długim rękawem 5 sztuki 5.Pajacyki - 4 sztuki (rozpinane przez cała długość a nie tylko w kroku) 6.Czapeczka - 2 sztuki 7.Skarpetki - 4-5 par 8.Rękawiczki - niedrapki - 3 pary 9.Kombinezon , coś na dwór 10.Czapeczka na dwór 11.Spodnie 12.Sweterki 13.Śliniaki 8 szt (z tym możesz poczekać aż zacznie jeść) 14.ręczniki kąpielowe z kapturem- 2 szt. 15.2 komplety pościeli 16.Cienki i grubszy kocyk 17.Rożek 18.Komplet pościeli do wózka lub cos w tym stylu 19.Pieluchy flanelowe i tetrowe ok. 15 sztuk Kosmetyki, higiena, karmienie : 1. Wanienka do kąpieli; 2.Nożyczki dla niemowląt do obcinania paznokci; 3.Szczotka do włosów z miękkiego włosia; 4.Termometr do wody 5.Mydełko dziecięce (polecam bambino), lub cos do kompania- seria z rosmana jest ok; 6.Oliwka dla niemowląt;- lepsza parafina- nie uczula i tania 7.Sterylne gaziki 5 cm; 8.Sól fizjologiczna do przemywania oczu lub czyszczenia noska 9.Patyczki higieniczne (kindii najlepsze) 10.Aspirator do noska - nosefrida 11.Butelka do karmienia (jedna ze smoczkiem nie wiecej bo nie wiesz czy będą potrzebne) 12.Zestaw szczotek do czyszczenia butelek i smoczków;- niekoniecznie 13.Termoopakowanie.- dla mnie zbędne, przydaje się jak karmisz sztucznym mlekiem 14.Przewijak 15.Podkłady nakładane na przewijak- zbędne, ciągle się brudzą i są w praniu. 16.Chusteczki nawilżane 17.Krem przeciw odparzeniom polecam Bepanthen 18.Kosz na brudne pieluchy, szczelnie zamykany- zbędne 19.Proszek lub płyn do prania, odplamiacz dla dziecie- polecam lovele 20.herbatki na kolki- zbędne bo nie wiadomo czy będzie miała 21.pieluchy jednorazowe- polecam pampersy zielone, do szpitala paczka 1, potem zobaczysz jaka będzie duża czy lepsze 1 czy 2 22.miękka wkładka do wanienki, myjka-nigdy tego nie kupuj, dziadostwo i zbiera zaraski- 23.Podkłady do przewijania wielorazowe lub jednorazowe- cos do przewijania na mieście 24.Krem ochronny do twarzy 25.Spirytus do pępką- ja polecam, lub Oktanisept- przyda też się tobie na ranę Inne: 1.Wózek; 2.Folia przeciwdeszczowa do wózka; 3.Fotelik samochodowy 4.Niania elektroniczna- przydaje się gdy jesteś u kogoś 5.Poduszka do karmienia piersią 6.Kocyk do wózka 7.Torba na wyjścia 8.Parasolka do wózka- moim daniem zbędna 9.Smoczki uspakajające 2szt 10.Karuzela do łóżeczka 11.Komplet pościeli z baldachimkiem 12.Osłonki od słońca do samochodu Dla mnie do szpitala: 1.Paczka jednorazowych pieluch w kształcie podpasek (paczka) 2.Bielizna poporodowa- jednorazowa (ok. 5 sztuk- lepiej wziąć wiekszy rozmiar bo się rozchodzą), spoko są też takie siateczkowe wielorazowe 3.Wkładki laktacyjne polecam te rosmanowski 4.Maść łagodząca obolałe brodawki bezkonkurencyjnie Medela Purelan 5.Niezwykle chłonne podkłady na łózko (paczka lub 2 potem dla małej mogą się przydać) 6.szlafrok 7.koszule do karmienia - 3 sztuki 8.skarpetki 9.biustonosz dla karmiących matek - 2 sztuki 10.papcie i klapki pod prysznic 11.ręczniki - 1 duży i 1 mały 12.kosmetyki 13.papier toaletowy 14.ulubiony jasiek 15.czasopismo, książka, notatnik, długopis, odtwarzacz mp3, telefon komórkowy+ ładowarka, aparat fotograficzny+ ładowarka 16.chusteczki higieniczne 17.sztućce i kubek 18.przekąski, herbatniki lub biszkopty 19.herbata 20.sok - jabłkowy, winogronowy lub brzoskwiniowy 21.woda niegazowana 22.tantum rosa do przemywania rany 23. Dla dzidźki do szpitala: 1.Pieluszki (opakowanie- rozmiar 1) 2.Chusteczki jednorazowe (opakowanie) 3.Pieluszki tetrowe lub flanelowe 4.3 zestawy ubranek dla dziecka do szpitala (kaftaniki, body i pajacyki konieczne rozpinane na całej długości, specjalnie dla twojej wygody)skarpetki, niedrapki, 2 czapeczki bawełniane, oraz okrycie wierzchnie w zależności od pory roku (sweterek, bluza, kombinezon) 5.Miękki kocyk 6.Rożek miękki lub usztywniany 7.Okrycie kąpielowe 8.Cos do mycia- jakiś kosmetyk 9.Krem na odparzenia 10.Podklady do przewijania (3 sztuki) 11.Smoczek uspokajający 12.Gaziki jałowe nasączone 70% alkoholem izopropylowym do pielęgnacji pępka ( 6 sztuk)

Mami, jaki duży brzuch! U mnie prawie nic nie widać. Nadal tylko wieczorami robi się taki prawie ciążowy. Od dwóch dni się trochę martwię, bo mam takie wybrzuszenie po prawej stronie. Moja mama mówi, że to Młody się tak przesunął, ale siedzi tam już dwa dni i ani myśli wrócić na swoje miejsce. Ruchów takich specyficznych jeszcze nie czuję, czasami mi się wydaje, że to chyba dzidzia, ale pewna nie jestem. Czy któraś z Was też ma tak z tym wybrzuszeniem?

Dawno mnie nie było, dopiero co wróciłam z urlopu. Wczoraj byłam u lekarza cała zestresowana przed wizytą. Na ostatniej młody miał bardzo wysokie tętno (200), więc przed tą też się tego pomiaru bałam. Poza tym przez dwa tygodnie chodziłam po górach, co może było trochę nieodpowiedzialne, ale dla mnie bardzo potrzebne do wyciszenia. Ale do rzeczy. Tętno się uspokoiło (150), dzidzia wyglądała cudnie (szkoda że tak krótko ją widziałam), młody został oficjalnie potwierdzony jako młody, a nie młoda, ale to już wcześniej przeczuwałam :) Dziewczyny trzymam kciuki za wasze maluchy, mam nadzieję, że będzie dobrze. A, i ja też jestem z trojmiasta. Może któraś z was wybiera się spróbować jogi dla ciężarnych?

Babymaaama, biotter witamy :)

Kurczę, ja jeszcze w ogóle brzucha nie mam. :/ Co najwyżej wieczorami, ale to raczej nie ciążowy tylko spowolnione trawienie ;) Ale to moja pierwsza ciąża, więc może dlatego. Depti, też trzymam kciuki. Skoro wszystko inne było ok, to będzie dobrze, zobaczysz.

Mi nie zrobił przez brzuch z tak trywialnego powodu jak wzdęcia. Za bardzo przeszkadzały. Więc nawet jak ktoś jest szczupły nie zawsze może być pewnym tego, że będzie miał robione usg przez brzuch.

5,97 cm. :) Na początku trzeba go było obudzić, żeby się przekręcił do badania, ale potem trochę nam poskakał na ekranie :) Niby wszystko wydaje się ok, ale się martwię. Sama miałam wadę serca wrodzoną, korygowaną operacyjnie jak miałam 10 lat, i jakaś tam obawa we mnie siedzi. Lekarz mówi, żeby się na razie nie martwić, bo może taka jego natura, a mój stres tylko może mu zaszkodzić. A, i na 60% chłopak, co by się zgadzało z moim przeczuciem. :)

Ja byłam dzisiaj na usg genetycznym. Czytałam, że jest robione przez brzuch i chciałam, żeby mąż ze mną był. Jak już wszyscy byli przygotowani okazało się, że przez brzuch niewiele doktor może zobaczyć i powiedział, że robimy dowcipne. Mąż o mało z krzesła nie zleciał :) Ale dzielnie się trzymał :) A z takich mało przyjemniejszych rzeczy to tętno mojej dzidzi było strasznie wysokie aż 200 uderzeń/min. Lekarz powiedział, że pierwszy raz takie wysokie widzi. Na wyjściu jeszcze raz zmierzył, już przez brzuch i było 180, ale to i tak za dużo. Reszta parametrów w normie, tylko to tętno mnie niepokoi. Powiedział, żeby na razie się nie martwić, zobaczymy co będzie dalej.

Mam 29 lat. Mój ginekolog powiedział, że jestem jedną z jego młodszych pacjentek w ciąży :) Więc widać, że jednak trend się zmienia. Moja mama mnie urodziła jak miała 20 lat, ja jak urodzę będę już trzydziestkę na karku miała :)

Jako że to pośrednio moja branża mogę polecić Palmers'a (tylko nie każdy toleruje jego zapach- intensywnie kakaowy, jednak szybko się ulatnia), Elancyl (dość drogi, ale duża pojemność - od 4 miesiąca), kiedyś jednym z najczęściej kupowanych był Pharmaceris M ze względu na cenę, opinie słyszałam o nim różne. Sama używam na chwilę obecną olejku z Musteli od pierwszych dni ciąży, to dosyć nowy produkt na rynku, ale była dobra promocja to wzięłam. Nie wiem czy później się na Elancyla nie przerzucę. Jeśli chodzi o krem z Musteli to ma bardzo dobre opinie, jednak jego cena może tu być hamulcem. Osobiście uważam, że każdy produkt ma szansę się sprawdzić o ile będziemy go używać regularnie. No i zacząć stosować przed pojawieniem się rozstępów. Później to już walka jest ciężka.

Mi lekarz zlecił badanie usg genetyczne tylko. Nic mi o tym Pappa nie mówił. Powiedział, że jak coś będzie nie tak to będziemy dalej robić wyniki. Badanie mam 30 lipca i oczywiście gdzieś w środku bardzo się stresuje, chociaż wszelkie obawy staram się od siebie odsuwać, bo i tak nic już nie zmienię.

Witam serdecznie lutówki. Jestem w pierwszej ciąży i termin mam na 8 lutego. To moja pierwsza ciąża i jeszcze nie bardzo się do tego faktu przyzwyczaiłam :) Chociaż była jak najbardziej planowana, to i tak z mężem dopiero powoli się z tym oswajamy. Co innego planować, a co innego jak się uda ;) Chętnie poznam doświadczenia innych i może trochę się uspokoję, bo niepokoję się czy wszystko będzie ok. Jestem już na zwolnieniu, chociaż mam nadzieję, że chwilowym, bo nie wyobrażam sobie ośmiu miesięcy w domu.