Psychaa
-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Psychaa
-
-
Fabianka to pocieszające było z lotkiem :) właśnie się zastanawiam czy chcę słuchać opinii kolejnego lekarza, muszę porozmawiać z Mężem jak to widzimy i co tu poradzić. Chyba będę myślała, że nie ma innej możliwości jak urodzić zdrowe dziecko i tak będzie :)
-
Kamiodka na amniopunkcję mam za późno, a to badanie polega na pobraniu płynu z pępowiny. Przeszłaś pewnie wiele stresu, a wyniki masz dobre? Ja mam 25 lat i nie mam w rodzinie żadnych obciążeń genetycznych. Na usg jest wszystko prawidłowo, tylko kość nosowa jest mniejsza. Dwóch lekarzy mówi, że ona jest a jeden uważa że "niby" jest.
-
wszystkie te wątpliwości siane przez naszych lekarzy robią więcej krzywdy niż przynoszą pożytku. Zamiast cieszyć się ciążą, małym dzieckiem i jego ruchami to zamartwiamy się i szukamy dziury w całym:( a nasze mamy nie miały nawet możliwości dobrze zobaczyć dziecka na usg i jakoś spokojniej rodziły.
-
dzięki Martynika! ja nie wiem czy decydować się na to badanie bo jest trudniejsze od amniopunkcji, bo musi pobrać płyn z małej pępowinki dziecka! brzmi przerażająco więc nie wiem czy to dobry pomysł.
-
czy któraś z Was miała badanie kordocentezę? byłam dziś u ginekolog, miało być wszystko dobrze, bo test pappa wyszedł dobry (skierowano mnie bo dziecko nie miało kości nosowej u jednego lekarza a u drugiego jednak miało). Po dobrym wyniku cieszyliśmy się a ona dziś zburzyła wszystko, mówiąc że to wcale nie jest dobry wynik, bo jak dopisała dane do jakiegoś programu komputerowego, który oblicza prawodopodobieństwo to wyszło 1:88, że dziecko może mieć zespół Downa... na amniopunkcję za późno więc została kordocenteza. Nawet jak się dowiem, że będę miała chore dziecko to będę w 23 tygodniu i wiem to już teraz, że nie byłabym w stanie usunąć dziecka, które na usg ma wszystko prawidłowe! Mój mąż jest kompletnie zdezorientowany... Chyba chcę zrobić te badanie a wynik i tak już nic nie zmieni....
Niby pogoda się poprawiła ale w mojej głowie niezła burza... -
bejbik81 ja też mam bóle brzucha a raczej skurcze, staram się nie brać nospy, bo nie wierzę żeby była bezpieczna dziecku, chyba, że jutro ginekolog powie inaczej.
co do poduszki to ja myślę o takiej http://allegro.pl/poduszka-dla-kobiet-w-ciazy-kojec-ciazowa-d-spania-i5194328919.html
widziałam też, że jest wiele różnych dziwnych kształtów, więc można sobie coś dobrać. Nie jest tania ale jak ma zapewnić lepszy sen to chyba warto, myślę, że później też się przyda.senny i leniwy ten dzień ale życzę Wam pozytywnych myśli :)
-
Jak Was czytam to już nie mogę doczekać się ruchów dzieciątka!!
Wpadłam na chwilę do mojej ginekolog po zaświadczenie i podpytałam ją o skurcze macicy, które ostatnio mnie gnębią, zrobiła tak poważną minę, że sama się wystraszyłam:( kazała brać nospę i kontrolować to, bo nie jest to normalne... Jej mina utkwiła mi przed oczami i zaczynam się martwić... Miałyście podobne odczucia? -
Szukanie w necie informacji ma drugie dno, chyba więcej martwienia się przychodzi z tego niż pocieszenia. Nie warto dodatkowo obciążać się takimi wieściami.
Zauważyłam, że wiele z Was już powoli kupuje coś dziecku, ja jeszcze o tym nie myślę, chyba nie chcę tego zapeszyć, sama nie wiem. Chociaż do biedronki po legginsy się wybiorę :) -
często się zdarza, że na początku ciąży jest utrata wagi, u mnie było aż 1,5 kg a u mojej koleżanki nawet 3 kg, bo miała nasilone wymioty. Chyba nie ma powodów do martwienia się :)
-
ja tylko czuję takie bulgotanie raz na jakiś czas, szczególnie wieczorem, sama nie wiem na ile to dziecko a na ile moje jelita :) w każdym razie nie mogę się doczekać ruchów dziecka!!
-
Cześć Kobietki!
Jestem nowa i szykuję się na mamuśkę pierwszy raz :) to mój 18 tydz i 4 dzień, a ginekolog wywróżyła nam syna :) nie nastawiam się w 100%, bo różnie to może być. Niestety nie przeczytałam Waszych wszystkich wpisów ale ostatnie dotyczą mnie co raz bardziej, zwłaszcza braki w szafie :) dwa tyg temu kupione spodnie a ja już w nich nie mogę się zapiąć, choć przytyłam tylko 1,5 kg jak na swój wzrost 168cm to spoko. Ostatnio zauważyłam, że moja macica jest dość twarda poniżej pępka, nie wiem do końca czy to normalne i staram się nie panikować:)
pozdrawiam serdecznie i postaram się często odzywać by odciążyć mojego Męża
Październikowe maluchy 2015
w Uczniowie, Nastolatki
Opublikowano
dziękuję za wsparcie :) mój zawód zmusza mnie do pomocy samej sobie, co z jednej strony wydawałoby się dobre, z drugiej jest przekleństwem. Pomyślę nad jeszcze jednym lekarzem, bo ta kordocentoza jest zbyt niebezpieczna.
pora kopania u mojego malucha :)