
Welka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Welka
-
Dziewczyny a słyszałyście już jak bije serduszko waszego maleństwa? Ja w poniedziałek miałam tą przyjemność i choć w pierwszej ciąży wiele razy to słyszałam byłam bardzo wzruszona.
-
Siolcia musisz ściągnąć na telefon aplikację do przeróbki zdjęć.
-
Ani_ala89 gratuluję i bardzo się cieszę :)
-
Siolcia cieszę się. Gratuluję :) Dostałaś jakieś leki? Mi lekarka już w 4tc przepisała luteinę dopochwową ze względu na wcześniejsze problemy.
-
Andziorek u mnie wie mąż ;), rodzice, teściowie, moja siostra z mężem, szwagierka i koleżanka. Reszta rodziny sama sie niedługo domyśli. Zdenerwowałam się ostatnio bo szwagierka sie wygadała paru osobą. Powinna była uszanować naszą decyzję i nikomu nic nie mówić.
-
Andziorek gratuluję :)
-
Siolcia trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze. Daj znać co słychać po wizycie. Pozdrawiam
-
Paula0305 bardzo mi przykro. Wiem co teraz czujesz, w zeszłe wakacje przechodziłam przez to co ty teraz i choć może trudno w to uwierzyć za jakiś czas będzie boleć troszkę mniej. Mówią że czas leczy rany, prawda jest taka że trzeba czasu żeby człowiek mógł się pogodzić z tak wielką stratą. Współczuję i życzę żeby w następnej ciąży wszystko było dobrze. Trzymaj się
-
Paulina i Celina gratuluję i bardzo się cieszę :)
-
Cześć Andziorek. U mnie podobnie. Prześladuje mnie pizza, frytki, zupki z vifonu i pączki. Ale jakoś się nie daje. Szczególnie tym zupką sama chemia, ale paczki też omijam szerokim łukiem strasznie mi po nich niedobrze. Życzę zdrówka i witam w naszym gronie.
-
Paulina 11 ja mam wizytę 15, też się trochę denerwuję ale po wizycie w poniedziałek zaczęłam się w końcu cieszyć. Wcześniej za bardzo się bałam, teraz wierzę że będzie dobrze :)
-
Dotiq moje maleństwo ma 1.91 cm. Teraz na wizycie byłam sama, mąż był w pracy. Ale pamiętam jaki był wzruszony, gdy w pierwszej ciąży bylismy w 13 i 20 tygodniu na badaniach prenatalnych. :)
-
-
Celina84 trzymam kciuki z całej siły. Daj znać co i jak. Powodzenia
-
Pamiętam to cholerstwo z pierwszej ciąży Siolcia. Nie wymiotowałam, ale strasznie mnie naciągało i zrobiło mi się słabo. Ohydztwo blee... Współczuję
-
Ja mam częste wizyty bo w pierwszej ciąży po 20 tygodniu miałam skurczę i skracającą się szyjkę. Od około 28 tygodnia leżałam w domu plackiem, a początkiem 37 tygodnia miałam cc z powodu stanu przed rzucawkowego. Potem poronienie w tamtym roku. A poza tym chyba bym nie wytrzymała dłuższych przerw. Teraz biorę luteinę 2 razy dziennie i staram się myśleć pozytywnie. Co do L4 to jestem na wychowawczym, ale mój niespełna 28 miesięczny szef czasem daje popalić. Wychodzą mu biedakowi 5. Na szczęście odkąd jestem w ciąży gdy mąż nie jest w pracy każę mi odpoczywać, a sam wariuję z małym.
-
Paula strasznie mi przykro. Współczuję Ci z całego serca.
-
Dziewczyny nie mogę dodać tych zdjęć, caly czas wyskakuje mi błąd. Pat 25 i Marie_c nie traćcie nadziei. Dziewczyny mają rację że każda ciąża jest inna i inaczej się rozwija. U mnie w pierwszej ciąży mały cały czas był tydzień, do przodu. Urodził się początkiem 37 tygodnia przez cc, bo miałam stan przed rzucawkowy. Dostał 10 punktów i rozwija się super. Skoro u mnie do zapłodnienia doszło wcześniej, u was mogło później. Z całego serca wam tego życzę. Wiem co to znaczy stracić dziecko i nikomu tego nie życzę. U mnie niebyło mowy o pomyłce, bo wcześniej biło serduszko a w 10 tygodniu już nie. Trzymajcie się dziewczyny.
-
A to moje maleństwo :)
-
Dzieki dziewczyny :)
-
Eldoradoo ja następną wizytę też mam 15.06. W piątek jadę na badania. Na następną wizytę mam mieć komplet badań. Dzięki dziewczyny. Trzymam kciuki za wasze maleństwa
-
Właśnie wróciłam. Maleństwo ma 19 mm, tętno już jest. A ja jestem wykończona. Strasznie się denerwowałam.
-
Pat25 bardzo mi przykro, ale trzymak kciuki żeby było dobrze. Powodzenia.
-
Cześć dziewczyny. U mnie przynajmniej 2 kg na minusie, codzienne mdłości i wymioty dają mi się we znaki. Ale brzuszek jest już lekko okrągły, w pierwszej ciąży też szybko się zaokrąglał. Od wczoraj męczy mnie ból głowy. Wczorajsze popołudnie było tragiczne. Nie mogłam jeść, ani pić, poza tym wymiotowałam. Masakra. Dzisiaj też mnie boli głowa, ale mogę w miarę normalnie funkcjonować. Pozdrawiam wszystkie brzuchatki :)
-
Ja w pierwszej ciąży od początku mówiłam że będzie chłopiec tak czułam. Na badaniach prenatalnych w 13 tygodniu lekarka powiedziała mi że raczej dziewczynka. A w 20 tygodniu było pewne że będzie synuś. Teraz wydaje mi się że będzie dziewczynka Paulinka. Ale nie ważne czy synuś czy córeczka ważne żeby wszystko było dobrze.