Welka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Welka
-
Agatkova85 cieszę się i gratuluję :)
-
Paulina 11 moja lekarka powiedziała mi że mam nie myśleć że coś może być źle, tylko że będzie dobrze. Staram się tak teraz myśleć. Wiem że łatwo się mówi ale martwiąc się możemy tylko zaszkodzić naszym dzidzią. Lekarka powiedziała mi że to może wywołać przedwczesne skurcze. Wiem jak to wygląda bo miałam takie problemy w pierwszej ciąży wiec wyluzowałam.
-
Paulina 11 bardzo się cieszę :) Gratuluję
-
Metaforaa ja straciłam maleństwo w tamtym roku i też nie wiem co było przyczyną. Dlatego teraz od początku ciąży bardzo się bałam. Od 4 tygodnia jestem na luteinie dopochwowej i dzięki temu czuje się troszkę pewniej. Byle do 12 tygodnia. Życzę Ci żeby tym razem wszystko było super i żebyś za jakiś czas powitała na świecie swoje maleństwo.
-
Dziewczyny ja też mam te dziwne kłujące bóle jeśli się nie schylę przed kichnięciem. Do tego dochodzą bóle w miejscach blizn po cesarce. Ale musimy to jakoś wytrzymać. Nagroda będzie cudowna :)
-
Witam wszystkie nowe ciężarówki. Miło że do nas dołączyłyście.
-
Siolcia u mnie było tak samo. 6, 7 tydzień ciągłe mdłości i wymioty teraz już mogę prawie normalnie funkcjonować. Dziewczyny ja karmiłam piersią 15 miesięcy więc teraz piersi zrobiły się tylko pełniejsze, ale bez problemu zakładam staniki. Ze spodniami nie mam problemu chociaż wyglądam jakby mnie ktoś napompował ;) jakby coś to ciążowe ubrania czekają w worku próżniowym na strychu. Zniosę je za parę tygodni.
-
Marie_C bardzo mi przykro. Życzę Ci dużo siły i powodzenia w przyszłości.
-
Tak. Miałam usg. Widziałam dzidzie i jej pulsujące serducho. Lekarka powiedziała że zamiast zakładać że coś będzie źle mam myśleć że będzie ok. I tak zamierzam teraz myśleć. Następną wizyta za tydzień bo musimy założyć kartę ciąży. To będzie dokładnie w urodziny mojego męża i załatwiłam z lekarką że go zawołają. Pewnie się popłacze :)
-
Cześć dziewczyny. Jestem po wizycie. Z dzidzią wszystko ok. Dostałam "ochrzan" od lekarki. Kazała mi wyluzować bo sama sobie szkodzę. Zgadzam się z nią i spróbuję tak zrobić.
-
My w tamtym roku też pojechaliśmy po wszystkim na wakacje. Trzeba się oderwać. To napewno pomaga. HunnyBunny jak tylko wrócę napiszę co słychać.
-
Zawsze robi mi usg. Mam nadzieję że to tylko przewrażliwienie. W tamtej ciąży dzidzia zmarła w 9 tygodniu, dzisiaj zaczynam 9. Nie wiem ale wolę sprawdzić niż przez kolejny tydzień wariować. Dotiq cieszę się że w tak trudnym momencie zostałaś dobrze potraktowana. Uwierz że z czasem będzie łatwiej. Świata nie jest niestety sprawiedliwy. Przykro mi
-
Właśnie dzwoniłam do przychodni. Udało mi się zapisać na dzisiaj na 18.30. Chyba ze świruje do tej godziny. Dobrze że mój ma 2 zmianę szybciej zleci. Trzymajcie za mnie kciuki.
-
HunnyBunny to rzeczywiście z opisu wynika że w twoim przypadku nie było tak źle. O ile można tak powiedzieć. Ja nie będę pisać o tym jak było ze mną, nie chce o tym nawet myśleć. W pierwszej ciąży też nie było idealnie, ale problemy zaczęły się bodajże po 24 tygodniu i wszystko skończyło się dobrze.
-
Dziewczyny dla mnie piękna była pierwsza ciąża. Potrafiłam się z niej cieszyć w 100%. Teraz się cieszę ale ciągle gdzieś tam są myśli czy wszystko jest ok. A jeśli chodzi o łyżeczkowanie to nikomu nie życzę. Okropny zabieg a w szpitalu w którym byłam potraktowali mnie gorzej niż kawał mięsa. Też myślałam o tym dopplerze ale moja lekarka odradziła mi mówiąc że będę się jeszcze bardziej denerwować. Na każdej wizycie powtarza mi żebym się nie denerwowała. Czekam tylko do końca pierwszego trymestru.
-
Dziewczyny ja mam następną wizytę 15.06, ale nie wiem czy nie zadzwonie jutro do lekarki. Między 6, a 8 tygodniem codziennie wymiotowałam i bardzo źle się czułam. Od poniedziałku jest lepiej i już nie wymiotuję, dlatego tak bardzo się bałam przed wizytą w poniedziałek ale wszystko było ok. Tyle że teraz dostaję świra bo ciągle się zastanawiam czy wszystko jest dobrze.
-
Pat25 bardzo mi przykro. Trzymaj się.
-
Ja nigdy nie piłam kawy, ale lekarka mówiła mi ze jedną dziennie można. Najlepiej z mlekiem. A z tym zmęczeniem to pierwszy trymestr ma to do siebie że chcę się spać. W pierwszej ciąży po pracy padałam na łóżko i spałam do wieczora, wstawałam na kolacje, brałam prysznic i znowu do łóżka. W drugim i trzecim mi przeszło i jak mąż miał nadgodziny i wracał po 2 w nocy to czekałam na niego i czytałam książki. Takie uroki ciąży.
-
HannyBanny dzięki za odpowiedź. Od pierwszej ciąży minęło trochę czasu, więc zapomniałam a na ostatniej wizycie tak się ucieszyłam że wszystko jest ok że zapomniałam popytać.
-
A co z kiełbasą z grilla? Coś mi się obiło o uszy że lepiej też nie ryzykować. W pierwszej ciąży robiłam badania w każdym trymestrze.
-
Cześć dziewczyny. Przeszłyście już toksoplazmozę? Jeśli nie to jakie macie zalecenia?
-
Dotiq współczuję z całego serca. Trzymaj się...
-
Siolcia piękne maleństwo. Dziewczyny z tym rozpoznawaniem płci to słyszałam różne historie. Ja od początku w pierwszej ciąży czułam że będzie chłopak, na prenatalnych w 13 lekarka mówiła że dziewczynka, a na prenatalnych w 20, gdy poprosiłam lekarza żeby mi potwierdził płeć bo chciałabym już kupić ubranka, a wolałabym mieć pewność że to córcia zrobił mi zbliżenie na małego siusiaczka :) i zaczął się śmiać
-
Z tego co znalazłam w necie to ponoć można słuchać bicia serduszka juz nawet w 6, 7 tygodniu tylko rzadko który lekarz ma na tyle dobry sprzęt. Nie znalazlam nic na temat szkodliwości, zresztą skoro potem nie szkodzi to czemu teraz miałoby szkodzić? Dziwne to wszystko
-
Cieszę się że wszystko jest dobrze. Życzę Wam zdrówka Tobie i dzidzi.