@Justyna12315
Skoro wyprawka już jest to teraz tylko zostało czekać :)
A co do teściowej, mam podobny problem.
Przez pół roku była do rany przyłóż, wydawało się wszystko okej, do czasu. Wyszło szydło z worka, zaczęły się średnio przyjemne komentarze (może mówione świadomie, może nie), usłyszeliśmy z mężem (właściwie to od mojej mamy którą raczyła o tym powiadomić, a nas nie), że teściowa nas UTRZYMUJE mimo, że co miesiąc pytamy się jaką kwotę chce od nas za mieszkanie, rachunki, itd i taką kwotę dostaje. Cóż, jeśli byłam w stanie znieść cokolwiek, to tego już nie. Także umowa przedwstępna kupna mieszkania podpisana. Dwa razy nie trzeba mi mówić. Mimo, że na pewno byłaby jakąś pomocą przy dzidzi to nie chcę usłyszeć za pół roku, że teściowa mi dziecko wychowała.
Nie wiem jak z waszymi teściowymi ale moja skutecznie przekonała mnie swoim zachowaniem, że młodzi powinni iść na swoje, im więcej kibiców w ich związku tym dla zainteresowanych gorzej.