Przeterminowana

Kulka26, ja karmię cycem i uwierz mi wcale nie jest kolorowo. Mała na widok piersi odwraca głowę w druga stronę a jak na siłę jej daje to również histeria murowana. Butelka tez nie chce jeść bo nie umie. Ściągnęłam teraz 100ml i chciałam jej łyżeczką dać, ale wszystko wypluwa. A ja już powoli w depresję wpadam.

Miętówka, moja urodziła się z wagą 3960g także duża była. Miałam cc, w szpitalu mi Mała dokarmianie butelka bo straszny glodomor był. W pierwszym tygodniu od urodzenia już zjadla po 90ml na karmienie. W domu zaczęła się walka o karmienie piersią. Na początku opornie szlo i ciężko było Małą przestawic. Jadła po 20 min, czasem z dwóch piersi i bardzo dobrze przybierała. Czułam takie podciśnienie w piersi jak ssała. A teraz wydaje mi się że źle je. Płytko łapie pierś przez co łyka powietrze, w dodatku ja mam bardzo silny wypływ mleka i często się krztusi. Wydaje mi się, że te gazy i związany z nimi refluks mogą ją z rażą do jedzenia, ale to moje teorie. Nie my jedne zmagamy się z niejadkami. Karla26, ja mojej tez nie wylicza łam jak tak właśnie jadła, ale teraz może minąć 4h bez jedzenia a ona dalej nie chce albo dwie minuty i dość a piersi pełne bo jak jadła to flaki zostawaly.

Miętówka, zobacz jak się złożyło, bo u mnie też Hania i też nie je. Jak zje w nocy przez 10 minut to jestem mega zadowolona, ale ona raz w nocy się budzi na karmienie. W dzień może jeszcze raz zje w 5 minut a reszta dnia to walka o kasy łyk. Dwie minuty i po jedzeniu, wiec na pewno je mniej niż Twoja. Zastanawiam się, czy nie podawać jej mleka łyżeczką, bo już nie wiem co robić. Ale wytrzymam się do 18 sierpnia (wtedy mamy szczepienie) i zobaczę jak tam Mała wagowe. Jeżeli będzie licho zacznę rozszerzać dietę bo innej możliwości nie widzę. Ona wydaje się, że nie jest głodna, już sama nie wiem, ale zawsze matki najbardziej martwi takie niejedzenie. Mama, udanych chrzcin życzę. ;) my dopiero na wrzesień planujemy bo Mała marudna bardzo była. Teraz jest dużo lepiej.

Co tu tak ucichlo? Dziewczyny co tam i Was słychać? ;)

Dziewczyny, któreś z Was pisały, że ich dzieci bardzo mało jedzą. Zmieniło się coś? Byłyście z tym u lekarza? My zaś wspólnie z dziadkami pokupwalismy Małej najlepsze sprzęty, drogi wózek itd a ona i tak nie chce z tego korzystać, nerwus i matura. Wolałabym nie mieć tych sprzętów a mieć grzeczne dziecko. Zdecydowanie - najważniejsze rzeczy są za darmo.

Patka, nie martw się tym, że Mała się jeszcze nie obraca. Mojej kuzynki syn dopiero jak miał 5 miesięcy skończone zaczął się obracać. Każde dziecko zrobi to kiedy będzie mu to potrzebne. Ja widzę, że moja Mała ma siłę i mogłaby to zrobić, ale na razie jej to niepotrzebne lub nie wykombinowala jak to zrobić.

Mojej ciężko zajrzeć, bo mi język pokazuje. ;)

Sandra26 moja waży 7600, co do wagi nie jest źle, ale ona serio mało je, czasem 3 minuty albo dwie i pojedzona. Nie płacze przy tym tylko wypuszcza pierś i śmieje się i nie chce złapać spowrtotem za chiny, można jej wpychac i nic. kala_s mój dokładnie to samo na to nie jedzenie powiedział. Identyko wręcz. Że upał, że ja też ciągle nie jem i że pewnie najedzone i że na zabiedzona nie wygląda. Faceci mają pełen luz.

Emilka i Sylwunia, u mnie było tak samo z tym ulewaniem. Wcześniej Mała nie ulewała, gdzieś do 3 miesiąca i potem było parę dni, że ulewała właśnie takim twarozkiem i czasem sporą ilość. Martwilam się, że to refluks i byłam z Mała u lekarza. Lekarz ją zbadał i obejrzał gardełko u powiedział, że rąk może być z przejedzenia albo coś nie tak w mojej diecie. I za parę dni przeszło ale do dziś nie wiem od czego tak miała. ;) Moja zazwyczaj odbija po kazdym karmieniu. W nocy też ha podnoszę do odbicia na śpiocha ale z reguły nie odbija jej się i tak. Nie wiem już komu odpisuje o kupie. Dziecko może nawet tydzień kupy nie zrobić wiec nie ma potrzeby dawania czopki po jednym dniu bez kupy lub też wprowadzanie innych eksperymentów. Z wiekiem tych kup będzie właśnie coraz mniej.

Miętówka to i tak Twoja dużo zjada. Moja chyba połowy z tego nie je. ;)

Dziewczyny, moja Mała usypia się tylko bujana na piłce gimnastycznej u w dzień w dodatku ciężko ją odłożyć bo mi się budzi. Chciałabym nauczyć ja samodzielnego zasypianie, ale często płacze aż do zaniesienia.. myślicie, że warto spróbować? Myślałam o tym żeby ją kłaść do łóżeczka jak zaczyna marudzić ze smoczkiem i pieluszka i czekać aż zaśnie jak zacznie płakać to uspokoić i od nowa kłaść aż do skutku. Co o tym myślicie?

Chyba wszystkie mamy teraz takie problemy z tym karmieniem. Może to skok rozwojowy albo kryzys 4 miesiąca. ;) nie wiem czym to tłumaczyć, ale ważne że przybierają. ;)

Moja też się zaczęła w okolicach drugiego miesiąca ostro ślinić i rączki do buzi wkładać, ale to nie ząbki. To normalny objaw odkrywania rączek, do teraz moja tak robi a ponoć jeszcze się to może nasilić. Do pupki tak jak dziewczyny pisały, linomag, alaskan a jak coś poważniejszego to sudocrem. Moja Mała nie ma odparzeń. I często wietrzcie dupki maluchom.

Jakby Wasze dzieciaki nauczyły się jakiejś nowej czynności to koniecznie dajcie znać. ;)

Dokładnie, natury nie oszukany. ;) pochwalić to się będziemy mogły później jak WYCHOWAMY kulturalnych młodych ludzi. ;) Ja dawałam probiotyk dicoflor, ale nie wiem czy coś działał. Zresztą teraz już nic Małej nie podaje oprócz Wit D3, bo ponoć już po 3 miesiącu wszystko się powoli normuje w układzie pokarmowym, organizm dziecka sam wytwarza dobre bakterie i nie chce tego zaburzać. Antjee, ja tez właśnie nie lubię z Mała gdzieś iść bo patrzą się na mnie czasem jak na wariatke co nie umie własnego dziecka uspokoić albo nakarmić. Od paru nocy Mała mi daje popalić. Rozbudza się ciągle i to nie na karmienie. W dodatku przez jeden dzień nie mieliśmy kupy i juz nie wiem przez co to. Przez brzuszek czy ząbkowanie czy co już a wymeczona jestem pięknie. Chce ją nauczyć tego zasypianie samodzielnego ale nie wiem czy to jest możliwe u dziecka z tendencja do zanoszenia się.

Kaesya o mnie mówisz? ;)

Miętówka, mam identyczne zdanie dlatego niczym się nie przejmuje. Zazdroszczę jedynie niektórym, że mogą wyjść spokojnie na spacer z dzieckiem które śpi albo nie płacze lub też które odkładają dziecko do łóżeczka z pieluszka tetrową a dzieć sam zasypia. Ech, ciężkie jest życie matki polki.

Dziewczyny, podczytuje ostatnio majówki i powiem Wam, że ich dzieciaki doganiają nasze a niektóre wręcz prześcigają. Ponoć niektóre dwumiesięczniaki już siedzą nawet.

Dziewczyny, moja ma 3,5 miesiąca I jeszcze oparcia nie podnosiła w gondoli. Poogladajcie sobie na yt filmiki Pawła Zawitkowskiego - najsłynniejszy fizjoterapia dziecięcy w Polsce i on mówi, że to bardzo szkodliwe dla dziecka. Moja tez nie chce ani spać ani siedzieć w wózku u juz nie wiem co na to począć.

U mnie kupy są codziennie w różnej ilości od 1 do 4 w kolorze jajecznicy wiec z kupami u nas nie ma problemu. Z wózkiem mam tak jak cześć z Was. Mimo, że włożę do wózka śpiący Małą i ją bujam to ona mi się i tak budzi i jest ryk. Zabawek w wózku am pełno od pałąka z zabawkami po gryzaki i maskotki i wszystko pomaga tylko na chwilę. W foteliku samochodowym to samo. Czekam na spacery w spacerówce jak dziecko będzie siedzieć. To już za 2 miesiące. ;) Z tym jedzeniem to masakra. Moja przybierała 200g na tydzień a teraz to nie wiem jak jest za 2,5 tyg mamy szczepienie więc powinna wtedy ważyć koło 8kg a teraz 7400g ale to zobaczymy. Także teraz już tak nie ma jak na początku ze Mała przybierała 1,5 kg na miesiąc. Teraz dzieci już umieją odmówić piersi i nie jeść. Ja chcę za miesiąc wprowadzić kolejne pokarmy.

Moja ma różne dni, raz jest marudna raz nie jest i w ogóle nie mamy wypracowanego planu dnia przez to że ciągle mi się budzi jak ja uśpie i czasem musze na rękach trzymać a czasem jest po prostu niewyspana i mega marudzi. Chce jej śpię spać a nie śpi, nie ogarniam tego. Nie martw się Miętówka, moja tez mało je i często się wygina i pręży, ale ha karmie piersią i nie wiem ile zjada.

Ja też źle noszę dziecko, bo w pionie. Oglądałam pełno filmików jak nosic niemowle na yt, ale moje dziecko wcale tak nie chce być noszone i mimo iż kładę ja sobie na ramieniu to ona i tak mi się sama prostuje. Zresztą moja mama i teściowa też ja tak noszą i mówią, że wszystkie dzieci tak nosiły i nic nikomu nie jest. Zresztą również koleżanki które mają dzieci w wieku naszych tez noszą w pionie. Za miesiąc nasze maluchy będą mogły siedzieć z poparciem to nie wydaje mi się żeby w wieku 4 miesięcy nie móc tak nosić. Ależ się rozpisałam. Kala, wiedziałam, że wszystko u Twojej Małej będzie okej, widziałam na zdjęciach. Miętówka, napisz jak u Ciebie poszło. I tak wydaje mi się ze wszystkie drobne wady się naszym maluszków wyrównaja jak będą już silniejsze, zaczną raczkowac i siadać samodzielnie. Antjee, moja tez tylko na rękach, hak ja odkładam to mi się budzi.

Cześć dziewczyny. ;) Podczytuje Wad od pewnego czasu i bardzo poprawiacie mi humor. ;) słodkie macie dzieciaczki. Ja jestem z kwietniowek, moja córka Hania ma 3,5 miesiąca i większość rzeczy o których tu piszecie sama już przechodziłam i tez troszkę po lekarzach pochodziłam, ale zawsze się okazywało, że jestem przewrazliwiona i wszystko jest w porządku. ;) Pozdrawiam Was serdecznie i całuje Wasze pociechy. ;)

M. (ciężki nick) ładnie Twój synuś główkę trzyma. Kala, moja się nie przewraca z pleców ma bok, ale zaczyna się tak śmiesznie kołysać. Na brzuchu już się uczy pelzac, odrywa rączki od podłoża i tak jakby płynęła. Ja dopiero po 5 miesiącu zacznę dietę rozszerzać powolutku, bo bym chciała Mała w takiej stabilniejszej pozycji karmić. Wtedy też zakupie fotel do karmienia.

Moja Mała od paru dni też jest marudna. Już nie wiem na co winę za to zawalać czy na ząbki czy na skok rozwojowy czy po prostu na to, że takie jest dziecko już. Do wczoraj Mała pięknie spala w nocy tylko na karmienie się budzila i od razu dalej spać a dziś niespokojnie jadła, potem zaczęła wywracać rękami i nogami i musiałam ja znowu bujać i się co chwilę budziła. Oby to była jedyna taka noc. A w dzień nie jest lepsza, też muszę jej pozycję ciągle zmieniać i zabawiać w różny sposób bo zaraz marudzi. ;) Kąpiele też Mała lubi natomiast ubieranie jest najgorsze. Nie da sobie rączek ubrać. Nie wiem czy coś ma z tymi rączkami. Też oglądam filmiki z Lidia i Zachariasz em. Super sprawa. Ja Małej w wannie nie będę kąpać do póki nie będzie bardziej sztywna. Wasze malce przewraca ja się z brzuszka na plecy i z pleców na boki? Bo mojej się z brzuszka parę razy dawniej udało a teraz nie próbuje. A i teraz na brzuchu też tak pływa. Chyba przygotowuje się do pełzania.