
Agatka83
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Agatka83
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Dziewczyny poradźcie. Od rana boli mnie podbrzusze, taki momentami kłujący ból, czasem boli krocze a nawet promieniuje do odbytu (ale nie ciągle), plecy też bolą ale te już od kilku dni. Najgorzej jest przy wstawaniu czy zmianie pozycji. Wzięłam jedną nospę i przeszło na jakiś czas. Nie krwawię, nic się nie sączy, młoda się rusza. Trzy razy od wczorajszego popołudnia byłam już w toalecie co u mnie jest rzadkością. Oczywiście naczytałam się paskudztw w internecie i teraz główka pracuje :( Zanim zacznę panikować i dzwonić do ginekologa to może Wy mi powiecie czy to możliwe, żeby dzidzia na coś mi uciskała? Miała któraś z Was podobnie?
-
Moni to prawda, co ma być to będzie ale ja mam nadzieję, że Wam się uda :) A jeśli masz ochotę na towarzystwo małego, placzącego i pewnie płaczliwego brzdąca to zapraszam w październiku do Łodzi ;)) Dużo sił Ci życzę, buziaki
-
eewelinka Ja to juz trochę przystosowalam życie bez mojego męża. Wyjechał 1 lutego i wraca we wrześniu, to wyobraźcie sobie co ja musze w środku przeżywać :( No tak, nie powinnam narzekać. Musisz być, kurczę, dzielna, że tyle wytrzymujesz :) Oby szybko zleciało :)
-
A ja głupia wczoraj przeholowałam. Byłam w odwiedzinach w pracy i wróciłam do domu na piechotę. W sumie daleko nie ma ale te 15 min trzeba pedałować. No i efekt taki, że ciągnie brzuch i plecy bolą :( A dziś wreszcie mężu wraca po prawie dwóch tygodniach!!! Doskonale rozumiem te z Was, które siedzą same bo partnerzy gdzieś daleko. Kiszka, wiem... A u Was oni tak tymczasowo czy na stałe poza domem? U mnie niestety na stałe, w Łodzi nie ma bazy więc wyjeżdża zwykle na 7 dni i wraca potem na 3. Ale teraz ze względu na sezon w pełni to w ogóle grafik mu popiep... i przyjeżdża jak... przyjeżdża. Na cały październik na szczęście dostał urlop to razem będziemy temat ogarniać ale potem będę musiała radzić sobie sama. Pewnie siostry i babcie pomogą ale to nie to samo, ehh
-
No właśnie nie ustępują ani nie przepuszczają a Rossmann po cholerę ma taką akcję skoro jej nie stosuje?! W Smyku przepuszczają dziewczyny w widocznej ciąży, byłam świadkiem takiej sytuacji i na szczęście nikt nie zaprotestował. Wróciłam od lekarza i dzidzia zdrowa, ja mniej. Okazało się, że Matka Polka dała d... bo zrobili mi badania krwi, z których wynika, że mam anemię a na moje pytanie czy wyniki są dobre, pielęgniarka uraczyła mnie zdaniem: gdyby było coś nie tak to zostałaby Pani poinformowana (!). Do tego dwa razy robili badanie moczu i wyniki są tak bardzo różne, że moja gin zastanawiała się czy nie pomylili próbek. Jakby tego było mało to mam problem z nerką (dlatego trafiłam do szpitala), gdzie pan dr stwierdził, że nerki są w porządku a dzisiaj badanie wykazało, że jednak nie. No szlag by trafił taką szpitalną opiekę. A z dobrych wiadomości to nie mam cukrzycy i przyszły paczki z ubrankami z allegro! Ale mam radochę ;) Mnie czas też zaiwania, dopiero jechałam na wizytę do lekarza a tu już miesiąc minął i kolejna wizyta. Któraś z Was pisała o humorach, mnie hormony szaleją i jestem płaczliwa. W ogóle łapię doła jak sobie poradzę. Będę mieć dziecko a sama czuję się jeszcze dzieckiem. I ta świadomość odpowiedzialności za drugą istotkę, obawa przed podejmowaniem decyzji (co jak źle wybiorę), jeeeny to przeraża. Może przy pierwszym dziecku też tak miałyście? Czy ja mam coś z głową? :(
-
Wrzucam linka do jednego z moich ulubionych utworów "Somewhere over the rainbow", przy którym moja dzidzia się kołysze. Może brzmi to dziwnie ale naprawdę wtedy jej ruchy są spokojniejsze, jakby rybka przepływała pod samą skórą :)
-
A ja + 8,5 kg a w brzuchu 98 cm :) no cóż a do końca jeszcze trochę zostało... ale najważniejsze, byśmy były zdrowe czego Wam życzę Kobitki :)
-
adonis_25 Mówiłam wam juz ze mój się zarzekal ze tylko przy głowie stoi i nie jest do końca ze przyjdzie przeciąć pepowine. Między nogami był szybciej niż polozna. I był do końca. Twierdzi ze zalowalby gdyby go to ominęło. Teraz też nie odpuści przecież syn się mu będzie rodzic:) To mnie rozbawiłaś prawie do łez zdaniem, że był szybciej między nogami niż położna, dobre :)))))
-
Hej Kobitki! Wrescie troszkę się ochłodziło i z niecierpliwością czekam na zapowiadane burze :) A co do przeczuć to od samego początku czułam dziewczynkę, choć z kształtu brzucha wróżono chłopca :) A teraz zobaczcie co znalazłam w necie i tak się zastanawiam czy któraś z Was miała z tym do czynienia ;) http://whisbear.com/index/index
-
Jestem na etapie zamawiania pieluch tetrowych. Możecie mnie oświecić po co i czy w ogóle przydatne są flanelowe czy muślinowe? To jest bardzuej gadżet czy przydatna rzecz? Moni słoneczko i szum fal go uleczy, trzymam kciuki za... wszystko ;)
-
Jay to sporo masz tych ubranek. Myślałam, że po 6-7 szt. z każdego rodzaju wystarczy, a Ty mnie zawstydziłaś. Co do wagi to wrzuciłam 8 kg wg wczorajszego ważenia a u mnie dopiero 26 tydzień. Boję się pomyśleć co będzie pod koniec :)) Byłam dziś na buszowaniu po sklepach i odkryłam o Eureko! markę F&F w Tesco. Ile pięknych i wyglądających porządnie mają ubranek! Może za tanie nie są ale są wyprzedaże i cudeńka można znaleźć :)) Z mniej przyjemnych historii to odebrałam wyniki badania glukozy i kurde... nie podobają mi się. I pobranie: 82 II pobranie: 184 III pobranie: 149, gdzie norma w laboratorium była do 140. Niby dużo nie przekroczyłam ale zawsze i martwię się :( Staram się jeszcze nie nakręcać bo wizyta dopiero w przyszły piątek ale same rozumiecie, trochę się nie da :(
-
Już po glukozie, jakoś przeżyłam choć w gardle paliło od tej słodkości. Moje nastawienie było gorsze niż to co jak w rzeczywistości to wyglądało. Najgorsze z tego było to, że miałam olbrzymią ochotę na kiełbasę :) Pierwsze co zrobiłam po wyjściu to zakupy w mięsnym i od razu zrobiło się błoooogo :) Magdalena już dobrze się czujesz? Piszesz, że wypis koło 14, czyżbyś była w Matce Polce? :)
-
Dziewczyny do tej glukozy to trzeba się jakoś dzień wcześniej specjalnie przygotować? Np. pewnych produktów nie spożywać itd. W dzień badania należy być na czczo, to wiem.
-
Dzięki dziewczyny za uświadomienie. W takim razie ja na wszelki wypadek też się zaopatrzę w laktator :)
-
A ja dalej w temacie butelek. Piszecie, że karmiłyście swoim mlekiem ale z butelki nie z piersi. Tu jestem totalnie zagubiona, czemu tak? Skoro mleko z piersi leci to po co butelką? Broń Boże nikogo nie krytykuję tylko powiedzcie mi proszę dlaczego bo nie kumam. Tak się robi? Moja zieleń w tym temacie powala, wiem ;)
-
Asia bardzo się cieszę!!! To świetna wiadomość, wreszcie możesz odsapnąć :)
-
Asia dobrze, że masz dziś lekarza to na pewno wszystko Ci wyjaśni, może nie jest źle :) Trzymam kciuki, by wszystko było jak najlepiej. Odezwij się po wizycie :*
-
A możecie zdradzić o co chodzi z tymi butelkami? Rozumiem, że są jakieś nadzwyczajne ale czemu? Sorry, jestem zielona...
-
Adonis gratulacje!!! Wreszcie trochę spokoju, co? :) A ja chyba po szpitalu dojść do siebie nie mogę. Wczoraj cały dzień przespałam, nockę dzisiaj też, a teraz chyba ciśnienie mam niskie bo najchętniej bym leżała i spała :( A może to dzidzia tego potrzebuje? Zawsze to może być jakaś wymówka, nie? :) Kaszka ciekawe te wynalazki ubraniowe choć ja chyba tak "postępowa" nie jestem ;) Moni jak w Gdańsku? Bardzo Ci zazdroszczę bo świetnie się czuję w tym mieście. Wypoczywaj i ciesz się każdą chwilą, no i nie zapominaj o nas :) Miłego dnia Dziewczyny!
-
Fobianka, Happy i Mimi wszystkiego najlepszego! Duźo przyjemności i jak najmniej stresów Raczki :) Mnie taka impreza czeka w niedzielę i zobaczymy co będzie bo teściowie już się zapowiedzieli, super :(( A z dobrych wiadomości to... dziś wychodzę do domciuuuu. Niby trzy dni tylko w szpitalu ale mam wrażenie tygodnia, zupełnie jakby czas się zatrzymał. Buziaki dla Was a w szczególności dla świętujących dzisiaj :*
-
bejbik81 Agatka83 ja też tu leżę, dziś wychodzę.Rozumiem, że już masz dość ja też już świrowałam. Zazdroszczę, mnie dr Himcz obiecał jutro ale mam dość. Zaczynam odliczać godziny :) U Ciebie już wszystko dobrze? Dzidzia zdrowa?
-
bejbik81 Agata81 leżysz w Matce Polce? Jeśli to do mnie i nie przeoczyłam żadnej innej Agaty :) to tak, leżę w Matce Polce na Perinatologii
-
Fobianka Dziewczyny, gratuluję udanych wizyt!! :)) ciesze się bardzo razem z Wami :)) agatka trzymam kciuki żeby faktycznie w piątek Cię wypuścili :) tak, urodziny mam w piątek ale ze jadę do Olsztyna to mama i nietesciowa wprosiły się na jutro.. średnio mi to pasuje, bo nie miałam zamiaru nic robić no ale cóż, jak trzeba to trzeba :p Toś raczek jak ja :) tylko mije urodziny wypadają w niedzielę Obyś jakoś przeżyła te odwiedziny :)
-
Cześć. Dziś msm znakomity humor bo dzidzia jest zdrowa, ja też ale do domu wypiszą dopiero w piątak bo te 3 doby są ważne dla NFZ-u :/ Co do zastrzyków to dostałam dwa ze sterydami i fajnie, że tylko tyle bo nic to przyjemnego. izabela33 naprawdę jesteś kochana! Karmią nie tak źle choć najeść się nie można. Na szczęście mąż teraz w Łodzi to zaopatruje w pożywienie :) Fobianka czyżbyś obchodziła swoje urodziny w piątek? Buziaki dla Was
-
Dzięki izabela33 za pamięć :* Niestety zostawili mnie w szpitalu ale wstępnie wygląda to w miarę dobrze. Co prawda dostałam już jeden zastrzyk sterydowy na szybszy rozwój płuc a poza tym tradycyjnie nospa i luteina. Lekarz (dr Hincz fajny człowiek) obiecał, że jak wyniki moczu będą dobre to może jutro mnie wypiszą :) Trzymajcie kciuki bo szpital nie dodaje jakoś otuchy, wiem, że jestem wybredna ale ta wszechobecna okropna zieleń mnie dobija no i ten sracz... kolor podłogi :) wiem, nie jestem na wczasach ;) Miłego dnia!
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7