u mnie przy drugim dziecku wystąpiły pewne komplikacje przy porodzie o któych nawet nie chcę sobie przypominać, ech. W każdym bądź razie wystąpiło u mojego dziecka zaburzenie, właśnie wzmożone napięcie mięśniowe i cały czas trwa fizjoterapia, która powoli, bo powoli ale przynosi rezultaty, wszystkim walczącym rodzicom z dziećmi życzę wszystkiego dobrego, trzymajcie się i nie poddawajcie! Los naprawdę bywa okrutny :/