-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Silvara
-
Chrapałam przez większość jednej i drugiej ciąży. Po pierwsze tego nie robi się z premedytacją;)) A po drugie dowiadywałam się o tym dopiero po przebudzeniu po tym, że albo męża nie było obok, bo szedł spać na dół albo po bolącym gardle Milu, to tak typowo skokowo:)
-
Moje dziecko już trzeci wieczór zjada 150 ml ! W czwartek mamy szczepienie to pewnie chce dobrze wypaść na wadze ;)))
-
Współczuję wszystkim chorób i przejść:( Bacchi , u mnie te z nie wyszło karmienie piersią. Pogodzilam się z tym i Mały dostaje moje mleko 5 razy na dobę i da razy mm. Gdybym nie miała starszego dziecka , któremu też muszę poświęcić czas , zrobić dla niego jedzenie itp to myślę, że ogarnęłabym KPI w 100% . No cóż. I tak uważam to za sukces. Byle mamy mleko dostawał a w jaki sposób to już nieważne:) A przynajmniej ja jestem na tym etapie
-
A ja starałam się powiedzieć teściowej, że wnuki się rozpieszcza a nie rozpuszcza. Nie zostało to dobrze odebrane. Pierwsze było od razu zmiana miny o tonu i pytanie atakujące " co to niby za różnica?" No sorry ale dla mnie ogromna.
-
Figa , brak słów. A mąż by " dostał w łeb" coś mnie za zachowanie i za to, że dziecka mu się nie chce nakarmić tylko w telefonie grzebie.
-
Eleonora, sto lat sto lat niech żyje żyje nam:***♡♡♡ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! Mój mąż nie umie gotować , alw kanapeczki i herbatę dostaję codziennie rano :))) Jak Mały pokazał swój charakterek a nie jest to tylko skok rozwojowy to się pochlastam :P dzisiaj po wstaniu do niego po raz 158 nie wytrzymałam i wzięłam do siebie. Nagle cisza i spokój:/ ehhh I ja śmierdzę. Używam tego samego antyperspirantu co zawsze i jak dawniej czasem się pojawiały bezwonne mokre plamy tak teraz co chwilę mokre u ten zapach ... To chyba hormony
-
Mi, ciekawostki zawsze w cenie
-
Super tort!!! Ciu ciu Teściowe są złe . A przynajmniej w większości. I to zazwyczaj przy synowych im odwala a przy córkach jest wszystko dobrze. Nie rozumiem tego Kompletnie. I sama się boję jaka ja będę:( nie chcę być mendą, ale nie wiem czy tego się nie dostaje w pakiecie razem z potomkiem płci męskiej:/ Eleonora, MamaColin oby kolki nie wróciły Moje dziecko się zepsuło. Od dwóch dni mało śpi i sporo płacze. Oby ti skok tylko
-
MamaColin, może być, że za dużo a może też być, że woli butelkę i koniec:/ są takie dzieci niestety . Kamka, to dobrze mają z Tobą Właśnie nie mogłam sobie przypomnieć czy to krztusiec czy tężec jest bezkomórkowy . Pamiętam tylko , że z 3000 (NFZ) liczba komkrek jest zredukowana do 5 ! Różnica jest kolosalna.
-
Na rotawirusy nie szczepię, z dwóch powodów. Po pierwsze starszy jest w domu to nie przyniesie a po drugie działa ona tylko na kilka szczepów zaledwie. Na meningokoki też nie szczepie przez straszną cenę.
-
Figa, nie, skojarzone są płatne wszędzie . Dorzucam Wam tabelkę o ilości wkłuć. A te wszystkie gadki o autyzmach itp można sobie wsadzić między bajki, także tym się nie martwcie:)
-
Amanalka, tak jak pisałam, są lepsze . Rzadko po nich występuje NOP i rzadziej nawet zwykle fizjologiczne reakcje na szczepienie i mniej kłucia oczywiście też. Eleonora, dobrze że to nic takiego. Walczcie dalej ! Mąż w domu to pospałam z maleństwem do 9:30 jeeeeee
-
Czy kupki Waszych dzieci też mają kwaśny zapach ? Eleonora, powodzenia u lekarza i daj znać po :*
-
Dzięki- czopki hahah
-
Dzięki kminkowe, słyszałam o tym te prawie 3 lata temu! Ale nie miałam i nie znałam nikogo kto testował;) Ja na laktację mam Femalticker . Karmi nadal czeka , ale z pierwszym synem działało i nawet teraz moja położna mówiła, że to bardzo dobra sprawa i że tyle alkoholu to ma, że nie ma to się przejmować;)))
-
Kiedyś był pomysł FB , ale dużo z nas nie ma też jestem jedną z nich. My z Dziewczynami z listopada najpierw zrobiłyśmy zamknięte forum i nawet nie uwierzycie ile osób nas czytało!!! A potem jeszcze miały pretensje jak my możemy się ukrywać jak nie czytają Fajnie było, bo wrzucałyśmy już zdjęcia z twarzami, spotkałyśmy się itp a później została nas grupa zaufanych, wymieniłyśmy się numerami i została utworzona grupa na WhatsAppie. :) Figa, normalnie! Czyli "kochanie mama idzie do pracy a za to w weekend/inne święto/cokolwiek będziemy już razem. Nie ma co się tym dołować. Moja najlepsza przyjaciółka jest dyrektorem kina a jej mąż policjantem. Można się domyślić jak ich życie, zmiany i bywanie w domu na święta wygląda. Trzeba z tym się pogodzić i już:) A może za 4-5 lat będziesz gdzieś indziej pracować ? Wcześniej i tak dziecko nie będzie pamiętało;))) MamaColin, ojej, aż szpital??? Dobrze że coś zaradziliście. Te pomidory to często lubią uczulać:( tak jak czekolada czy orzechy. Moja położna mówił a, że u syna wiele miesięcy nie mogła znaleźć przyczyny uczulenia. Najpierw przy kp a potem przy rozszerzaniu diety. Okazji się że to... marchewka ! Tadam!:/
-
Niestety są tu same busy*
-
Amanalka , przeprowadziliśmy się, bo tam gdzie mieszkałam całe życie znaleźli się "właściciele " i wyczyścili kamienicę do cna z lokatorów. Musieliśmy coś wymyślić i wziąć kredyt. Były dwa wyjścia dom z ogródkiem lub dwa pokoje w bloku w tej samej cenie . Wtedy jeszcze dziecka nie było, więc tak jak pisałam, mogłam sobie kiedy chciałam stąd pojechać. Do centrum Wieliczki mam około 5 km a do granicy Krakowa 10. Tylko niestety są tu sam w niej, więc nigdzie nie dojedziesz z wózkiem. Teraz w październiku puścili mi autobus przez moją wiochę do Wieliczki to na wiosnę już będę szczęśliwsza ;) z Młodym do tego stopnia nie mogłam tu wytrzymać, że brałam wózek i szłam poboczem dwupasmówki :/ Figa, tu nie ma gdzie wyjść żywcem. Jeszcze chodnika nie ma do tego wszystkiego. A ludzie w większości okropni. Siedzą w domach i ogródkach. To straszny widok jak w tych mini ogródeczkach jak w klatkach dzieci siedzą. W każdym jedno lub dwa zamiast się razem bawić. A matki z nosami w tabletach. Jakby jakieś osiedle wyrzutków aspołecznych :P My zaszczepimy 6w1 . Szczepionki na NFZ są "gorsze" , bo powodują więcej NOPów, więc jak kogoś tylko stać to poleca się skojarzone.
-
Odciągnęłam 170-180 ml. Dziwić się z że bolały :P Figa, to pięknie pospała:) A ja jestem bardziej depresyjna po wyprowadzce z Krakowa. To już ponad 5 lat i nie mogę przywyknąć. Podejrzewam, że nigdy się nie odnajdę na wsi. Brakuje mi kontaktu z ludźmi, denerwuje mnie, że syn nie może się pobawić z dziećmi, na spacer nie ma gdzie iść, do sklepu kilometr w jedną stronę:( jeszcze, żebym chciaz miała samochód. Ale to też wyprawa. Całe życie miałam wszystko pod nosem . Jeszcze dopóki nie było dziecka to się wydostawałam stąd jak tylko miałam ochotę. Zawsze mówię, że to moja klatka. Owszem , ze złota, ale pozostaje klatką... chyba zacznę grać w totka. Wybaczcie moje marudzenie.
-
Karnisze Kornel nie umie ssać piersi. Łyka powietrze , denerwuje się, nie dojada i za chwilę płacze, z brzuszkiem o wiele większe kłopoty były. Dlatego zdecydowałam się na KPI . Szkoda by mi było to tylko na mm przerzucić, wolę powalczyć i dać moje :)))
-
I mam jakiś nawał. W piersiach kulki , leje się po prostu . W nocy ściągałam i wcale nie było jakoś wiele więcej. Zaraz się podłączę pod dojarkę i zobaczę co to się wyprawia;)
-
Hej hej . Ja też nie budzę. I łączę się w sumie z każdą z Was . Eleonora u nas też to charczenie. Jak po weekendzie nadal będzie to też do lekarza pójdę. Kamka, ja też nie mam pokarmu ponad stan. A nawet nadal dokarmiam. Ale jak będziesz po każdym karmieniu laktatorem działać metodą 7/5/3 to nakręcisz laktację i będzie więcej. Była jakaś dziewczyna z toxo na forum, ale się przestała odzywać:/ Gabi, też mam daszek :((( Zazdroszczę mamom pierworodnych. Padam na twarz i niesamowicie chciałabym się przespać w dzień . Jeden to karmienie, odciąganie, mycie i wyparzanie w nocy zajmuje sporo czasu:/ Koko zaczyna kombinować jak tu z brzusia się przeżucić :) Mi, oby następne badanie już wyszło dobrze. I u nas pogoda przepiękna. Był A moja mama wczoaj, więc byliśmy w sklepie i na placu zabaw . Co oznacza spacer prawie 3 godziny :P strasznie mnie przybija to, że nie mam gdzie tu wyjść . Jeszcze z jednym dzieckiem jakoś by się udało, ale z dwójką jest masakra :'(
-
O taaaak marchewka ! To jest czad. A na początku dodawana do wszystkiego prawie pakujesz delikwenta w fartuch do malowania z Ikei a on i tak upaprany ;) i faktycznie wiele ciuszków leci w kosz . Milu, przecież jest październik to trzeba dziecko ciepło ubierać:/ ludzie nie rozumieją, że 20 stopni w kwietniu, sierpniu czy właśnie październiku to nadal 20 stopni. Wyższy poziom trudności niż potrafi sobie poradzić ich mózg ... tragedia co za bezmyślność.
-
Figa, nic tylko pozazdrościć dzieciątka, które grzecznie sobie leży i nie trzeba się zajmować non stop ;))) Wiecie co, często myślę o Spawareczce. Spawareczka jak czytasz to się odezwij! Amizka, słodzina:* Co do prania to wczoraj byl wypadek przy pracy porządny. A raczej mała seria wypadków... obsrajtany jest ręcznik, body, pajac i osłona na przewijak . Wszystko białe. Wymoczyłam chyba prawie dobę w wodzie z odplamiaczem z Lidla i czeka na wypranie. U mnie w pralce jest funkcja "dziecięce" . W tym programie najpierw robi się pranie wstępne, gdzie daję oprócz Loveli odplamiacz i pranie zasadnicze na 60 stopni. Małe zabrudzenia schodziły zawsze. Ciekawa jestem co będzie z takimi dużymi:/
-
Ja mam wisiadełko po pierwszym synku. Też się naczytałam wtedy, że karuzela to od 3miesiąca a najlepiej w ogóle i kupiłam to -> https://www.samdlamam.pl/smoby-cotoons-karuzelka-muzyczna-id-1005 :) Eleonora, zdrówka! Mi, jak kontrola ? Aga, jak się czujesz? Amanalka, jak samopoczucie? Co tam u reszty słychać?:)