Skocz do zawartości
Forum

Bronte

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bronte

  1. Hej dziewczyny jestem z majoweczek i próbuję wybrać odpowiedni laktator. Czy możecie napisać z jakich Wy korzystacie i czy jesteście zadowolone, a i czy lepiej kupić laktator ręczny czy może elektryczny? Z góry dziękuję za pomoc :)
  2. Bronte

    Majóweczki 2015

    A my w końcu poskladalismy łóżeczko od razu się zrobiło dzieciowo w domu
  3. Bronte

    Majóweczki 2015

    Rozmawiałam z ginekologiem w sprawie wyników prób wątrobowych i uspokoił mnie, że jeszcze jest ok, bo są nieznacznie powyżej normy. Mam natomiast monitorować ruchy dziecka i za tydzień powtórzyć badania. Na szczęście w poniedziałek mam mieć planowo wizytę u niego, to się więcej dowiem. Co do nastawienia męża do dziecka, to myślę że u mnie może być podobnie jak u Emka_5. Mój mąż nie może się doczekać Małej i na bank zeświruje na jej punkcie, mam nadzieje, że nie zejdę przez to na dalszy plan ;/
  4. Bronte

    Majóweczki 2015

    Boję się, że mam cholestazę. Od kilku dni wszystko mnie swędzi w godzinach wieczornych. Zrobiłam wczoraj próby wątrobowe i wyszło, że na 5 wartości 3 mam nieznacznie powyżej normy, własnie odczytałam wyniki. AST 37 U/l ALT 55 U/l Bilirubina całkowita 1,29 mg/dl Fosfataza zasadowa 154 U/l GGTP 22 U/l Czy, któraś z Was też miała ten problem? O 8 zadzwonię do mojego ginekologa i zapytam co robić.
  5. Bronte

    Majóweczki 2015

    anela78 Bronte kupiłam ręczny tomme tip. też biorę do szpitala jest dobry u mnie był potrzebny niemal zaraz po porodzie. Mi szkoda kasy na elektryczny taki z dobrej firmy a te tanie są do d...y. Wolałam dobry ręczny. Jak poród tylko z moim M. Nie wyobrażamy sobie oboje żeby mogło być inaczej. Wspieramy się No właśnie mi też szkoda kasy na te elektryczne, które przeważnie ok. 300 zł kosztują, jak nie więcej. Ja chyba wybiorę laktator ręczny Lactaset Medela, bo współpracuje z Lactiną - odciągaczem elektrycznym, który w razie czego można wypożyczyć z poradni laktacyjnej.
  6. Bronte

    Majóweczki 2015

    Hej dziewczyny, ktoś poruszył temat opłacenia położnej na czas porodu i po porodzie (pomoc przy karmieniu itp) - właśnie też się nad tym zastanawiam. Parę moich znajomych się na to zdecydowało i polecają. Czy macie jakieś doświadczenia w tej kwestii? Nie wiem właśnie czy jest sens wydawać dodatkowe pieniądze za taką usługę. A i czy wasi faceci będą uczestniczyć w porodzie? My się wahamy. Z jednej strony fajnie jakby by był ze mną, ale z drugiej nie wiem czy chce żeby mnie widział w takim stanie ;) Zastanawiam się też czy kupujecie przed porodem laktatory, czy zostawiacie zakup na później, kiedy maluszek już będzie z wami? No i własnie laktartor ręczny czy elektryczny?
  7. Bronte

    Majóweczki 2015

    marti87 Bronte - z TSH im nizsze tym lepsze,zwlaszcza w ciazy. Mi skoczylo teraz do 2,4 i mam Euthyrox juz 125. Mam nadzieje,ze spadnie ponizej 1,bo mialam cay czas w grnicach 0,4-0,8. Jesli idzie o jod to zalezy od rodzaju niedoczynnosci. Ja mam hashimoto i zakazala mi endo jodu,wiec nie biore tez z tego powodu zadnego zestawu wit. Poza tym samo tsh nie daje wyniku - musza byc tez inne hormony zbadane,zeby stwierdzic co i jak. Na wlasna reke lepiej nic nie brac. No to w takim razie dwóch lekarzy całkowicie zbagatelizowało mój wynik TSH.. Nigdy nie miałam problemów z tarczycą i jak w pierwszym trymestrze odebrałam wyniki to w ogóle nie przypuszczałam, że coś jest nie tak, bo obok była podana norma z górną granicą 4,0, czy jakoś tak, a mi wyszło 2,89. Jak tak teraz sprawdzam to dla kobiet w ciąży max jest 2,5.. nie wiem co teraz zrobić, 2 tyg. temu miałam 2,3. zostało 6 tyg. do porodu. Czy jest sens brać teraz jakieś tabletki. Ponoć tarczyca najważniejsza jest w pierwszym trymestrze.
  8. Bronte

    Majóweczki 2015

    A i Majóweczki chciałabym Was zapytać jak to było u Was z TSH, bo ostatnio zmartwiła mnie znajoma, która właśnie skończyła pierwszy trymestr. W pierwszym trymestrze wyszło jej TSH 2,0 i lekarz kazał zbijać jakimiś tabletkami, że niby niższe lepsze, oprócz tego kazał jej zażywać jod. U mnie w pierwszym trymestrze TSH było na poziomie 2, 89 i żaden lekarz, a byłam w tym czasie u dwóch, nie przepisał mi żadnych tabletek na zbicie TSH, nie brałam też jodu. Teraz w trzecim trymestrze sama na własną rękę powtórzyłam badania i wyszło mi 2,3 więc niżej. Jak to było u Was? Nie wiem czy tym się martwić, czy teraz już na końcówce zażywać jod? Mój ginekolog jest raczej przeciwny sztucznym witaminom, teraz dopiero przepisał mi żelazo, bo wcześniej wyniki krwi były dobre, więc mówił żebym nie brała witamin. Ale jak tak czytam, to ten jod jest naprawdę ważny i w sumie na początku ciąży, jak sobie przypominam to byłam bardzo senna i wszystko mnie bardzo swędziało, czyli tak jakby mi tego jodu brakowało..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...