Skocz do zawartości
Forum

lolka2015

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lolka2015

  1. Hembra dzięki skontaktuje się jak do jutra nic nie ruszy. Wyrwanazkontekstu ja też mialam taki problem 3dni walczyłam i w koncu w domu się przelamalam ale pierwszy raz w zyciu męczą mnie zaparcia do tego sprzyja temu duża dawka żelaza która biore. Może spróbuj czopek glicerynowy. U mnie obyło się bez ale dużo osób mówiło mi że pomaga
  2. Nicolett gratuluję. Dzięki za odpowiedź a ktoś ma pomysł jak nauczyć Hanie ssać boje się że strace i tak już mała ilość pokarmu? Mój M też posprzatal mieszkanie i przygotował napis:"witam w domu moje śliczne dziewczyny " i dostalysmy z Hania róże ja czerwona a ona różowa i obiecal że dostanę coś jeszcze:) Moj M cała noc wstawal do małej mi nie pozwalal dopiero od 7przejelam dyżur i teraz lezymy w 3 w łóżku. Nie wiem czy też tak macie ale ja nie mogę napatrzec się na moje dziecko
  3. Hej dziewczyny w koncu nadrobilam czytanie i mam chwilę żeby coś napisac. Po pierwsze gratuluję kolejnym mamuska:) dziewczyny w dwupaku trzymam za Was kciuki u mnie nie było żadnych objawów i urodzilam dzień przed terminem mimo że gin zapewnial że przenosze także nie znacie dnia:) później opiszę mój poród. W kazdym razie od wtorku jesteśmy z Hania w domu moj M od czwartku wziął urlop i pomaga. Bez niego nie dałabym rady bo jestem bardzo słaba po tym jak stracilam dużo krwi do tego mam dużo szwów i problemy z siadaniem. Hania jest cudowna niestety mam problem z karmieniem po porodzie zaraz mała ciagnela super mimo że pokarmu mialam ze 3 krople ale potem zabrali ja na noc na obserwacje i dostala butle i nie chce ciagnac otwiera buzie szuka bierze sutek i więcej do ust ale nie zamyka i nie ssie może coś tam polize kilka kropel i tyle. Kapturki nie pomagają bo wyglada to tak samo. Wczoraj w domu raz chwycila i ssala 5 min cieszylam się jak glupia a teraz znowu nie chce i konczy się butla:( kupiłam wczoraj laktator i próbuje ściągac ale udaje mi się 10ml i podaje szczykawka. Pokarmu mało to już 7doba ja nawalu nie mialam. Pije herbatke laktacyjna i nie wiem co robić raz że nie chce ssac a dwa mało pokarmu :( my dzisiaj po pierwszym spacerze pol godziny bo dłużej nie dałam rady mało nie zemdlalam jeszcze za słaba jestem kąpiel też za nami. Mala dostała uczulenie chyba na chusteczki więc używam wacikow i wody przegotowanej. Hania śpi tak po 3 godziny i budzi się na jedzenie butle chwyta lapczywie i zjada z 50 -60ml ma jeden raz. Nie wiem czy to dobrze. Moze ktos ma jakąś rozpiske ile powinno jesc dziecko. Położnej jeszcze u nas nie było wiec nie mam kogo spytać
  4. Cześć dziewczyny ja tylko na chwilę. Wczoraj po 15godzinach porodu na świat przyszła moja coreczka 3500g i 55cm. Dziękuję Wam za wsparcie. Poród nie należał do najprostszych miałam bóle krzyżowe i stracilam dużo krwi. Nie wie czy warto opisywać bo nic przyjemnego. Lusia gratuluję i dołączam do niemogacych siedzieć. Mam bardzo dużo szwów i znam ten ból w kazdej pozycji złe. Dostałam od wczoraj 4 tabletki paracetanolu trochę pomaga. K.karolcia trafiłaś z tym terminem:)
  5. Ja po ktg skurcze co 4 min dość bolesne ale krótkie ale rozwarcie dalej 3-4cm mój M. już jedzie trzymajcie kciuki na razie dalej na patologii ciąży jestem dopóki rozwarcie się nie powiekszy mam tutaj chodzić
  6. Meiyin gratuluję dzielna z Ciebie dziewczyna. Ja też zabieram mojego M. na porodowke on chce i ja tez lepiej z nim się czuje. A wlasnie gdzies od 3.30 mam skurcze krotkie bolesne co mniej wiecej 4min i nie wiem czy budzić położna czy czekać. U mnie na sali wszystkie dziewczyny śpią a ja od tej 3:30nie mogę chociaż te skurcze nie są identyczne jeden bardziej boli drugi mniej nie wiem czy to już coś czy tylko przepowiadajace bo przedtem skurczy nie miałam w ciąży
  7. Madzik85 śliczne zdjęcie:) k.karolcia obyś miała rację chociaż nic się nie dzieje na ktg 1skurcz dostaje kroplowki na cholestaze i reka boli. Lekarz powiedział że te wyniki nie są złe więc co ja tu robię? Wolałbym w domu ale myślę że bali się odpowiedzialności że jak coś by sie stało a miejsca są więc przyjęli. Dużo nas bo 6 na sali większość po terminie, personel miły tylko mi tak smutno bo miałam nadzieję że zacznie się w domu i ze spokojem pojedziemy a tu zupełnie inaczej:( bo pewnie mnie nie wypuszcza już do porodu
  8. Czarnamamba gratuluję. K.karolcia to się minelysmy bo ja od dzisiaj w szpitalu ale jeszcze nie na porodowce:( nie udało mi się ublagac lekarza powiedział że za duże ryzyko że cos może się dziecku stac i nie zdążę dojechać. A na oddziale okazało się że mam 4cm rozwarcie:) no i brzuch boli jak na okres i kręgosłup też. Ale stres mnie dopadł
  9. Didus gratulacje:) meyin trzymam kciuki. Ja zbieram się do szpitala chociaż mam cichą nadzieję że odesla mnie na poniedziałek. Mam wrażenia że mała obniżyła się główką bo od wczoraj czuje kłucie w kroczu szczególnie jak siadam i do wc biegam co godzinę. Mari wiem co czujesz mamy ten sam termin i ostatnio też czytanie forum mnie dołuje:(
  10. ppati gratuluję:) po wizycie i ktg znowu zero skurczy:( i dostalam skierowanie do szpitala ze wzgledu na te cholestaze chciałam na poniedziałek lekarza ublagac ale się nie dało powiedział że to 40tydzien cholestaze mam i lada moment będę po terminie i nie ma na co czekać.chyba on nie wierzy że urodze do niedzieli :( powiedzial tylko że główka nisko i może jednak sama wyjdzie córcia. Duza wg pomiaru 3900g i powoli zaczyna się starzec łożysko. Ja chce w nocy zacząć rodzic! Jak to zrobić?! Ja nie chce leżeć na tej patologii ciąży szczegolnie że przez weekend nic nie zrobią i bezsensu żebym tam leżała wolalabym od poniedziałku.sorry że tak się wyzalilam ale pobyt w szpitalu mnie przeraża chyba bardziej niż poród
  11. Czarnamamba ja też tak chce! Trzymam oczywiście kciuki za Ciebie i pozostałe dziewczyny którym rozkreca się akcja. Jej kiedy na mnie przyjdzie pora termin na niedziele a ja nic ani skurczy ani rozwarcia nic. Dzisiaj cała ikea przeszlam i tez nic błędem za to była pizza hut bo teraz mi niedobrze i nie mogę spać. Moj M.za to chyba coś zrozumiał kwestia ile i na jak długo ja wiem on się stara i większości nie mogę na niego narzekać ale nie rozumie moich potrzeb wsparcia i nie dokonca potrafi zachować się odpowiednio do sutuacji. A juz teraz na końcówce ciąży kiedy jest mi tak źle i potrzebuje więcej uwagi. Ale przyniósł mi dzisiaj kwiaty i przeprosił. Trochę nastrój mi się poprawił może coś faktycznie zmieni. Gdyby jeszcze coś z tym porodem ruszyło...w piatek mam wizytę i ktg. Jejku jak mi nie dobrze żołądek boli
  12. Ja oczywiście oczy mam dzisiaj jak u Chinczyka tak zapuchnięte no i głowa boli strasznie a nastrój jeszcze gorszy:( Iwcia gratuluję ale synek ma czupryne? A ty nie miałaś na Brochowie rodzić? Miałaś swoja położna i zgode na porod rodzinny na Borowskiej tam też coś się płaci za salę rodzinna? Dziewczyny w dwupaczku fajnie że macie takie podejscie i lepsza glupawka niż mój płacz chociaż ja płacze nie z tego że nie rodze tylko jakoś wiele rzeczy zaczęło mnie smucic a mój M. nie radzi sobie z tym:(
  13. Miło że czekacie na nas bo bałam się że wszystkie uciekną do obowiązków mam a kilka z nas zostanie samotnie nierozpakowane. Wy mówicie już o baby blusie a ja mam chyba depresje przed porodowa. Znowu 4godziny płakałam i to wszystko mi się zebrało a to za mało wsparcia mojego M. mimo że on się stara na swój sposób, a to brak tych oznak porodu i jeszcze kilka kwestii zupełnie niezwiązanych znowu oczy podpuchniete i glowa boli i oczywiście mam wyrzuty że moja mała też to czuje:( Ostatnio mam wrażenie że faktycznie dostałam depresje przedporodowa:(
  14. Ja już po ktg i ani pół skurcza nie ma:( jak to położna stwierdziła dziecko świetnie czuje się w brzuszku i wychodzić nie chce:(
  15. Rybcia, Rewolucja gratuluję ale fajnie i dogadaliscie się:) K.karolcia dzięki za informacje i czekam na dalsze relacje mam nadzieję że niedługo tam do Ciebie dołączę:) ja też swojej położnej na Brochowie nie mam liczę że trafię też na jakąś zlota kobiete która pomoże mi szybko urodzić. Za chwile mam ktg ciekawe czy coś tam wyjdzie. No jeszcze kilka nas jest na 2 połowę ale też mam nadzieję że wszystkie w sierpniu urodzimy
  16. kdrt gratuluję:) ja dzisiaj też żaliłam się mezowie że sama na tym forum zostanę bo u mnie nic się nie dzieje:( a tutaj cały czas ktoś rodzi. K.karolcia gratuluję ale fajnie że masz synka już przy sobie. Rodziłas na Brochowie? Jak wrażenia? Bez problemu dostalas zzo? Jak tam wyglada oblężenie na oddziale? Jak odpoczniesz napisz coś więcej bo też chciałabym już trafić na porodowke w tym tygodniu najpóźniej w przyszłym :)
  17. Cześć dziewczyny ale ruszyło na forum:) Marta gratuluje serdecznie nie mniej wyrzutów że cc pamietaj że zdrowie dziecka najważniejsze i dalej czekać nie było można. Bardzo długo walczylas podziwiam. Życzę Ci dużo radości z macierzyństwa. Jak już odpoczniesz napisz coś wiecej o opiece na Kamienskiego czy zadowolona jesteś z opieki? Jest tam możliwość skorzystania z zzo? K.karolcia jak u Ciebie akcja ? Trzymam kciuki Rybcia za Ciebie również. A u mnie dalej nic:( ale od środy ma się ochlodzic więc wierzę że córka na to czeka:) co do wizyty to ja mam na piatek na 2 dni przed terminem a potem to nie wiem L4 mam do soboty więc jak nic nie ruszy to będzie trzeba przedłużyć. Ja na ktg chodzę 2razy w tyg ale to pewnie też przez tę cholestaze
  18. Cześć Ewelad to jestem pod wrażeniem że SN takie duże dziecko mi lekarz też zapowiada podobnych rozmiarów. Olga trzymam kciuki. U nas koło 17przeszła burza i się ochlodzilo. My wczoraj świętowaliśmy rocznice i mąż zabrał mnie na kolacje i lody a potem nocny spacer ale przyjemnie było przy takiej temperaturze a potem w domku też miło i po tym swietowaniu męczy mnie pieczenie i opuchlizna w okolicach intymnych czy może ktoś miał taki problem i jak sobie z tym radzić wizyte mam w piatek dopiero a jak byłam ostatnio to wszystko było ok.
  19. Gratuluje dzieciaków Ewelad spore dziecko :) z tego co pamiętam to cc miałaś? Co do butelki to coś takiego jak carma medeli ma firma canpol nowość położna nam na SR pokazywała tez nic nie leci jak dziecko nie ciągnie i uczy w ten sposob. Butelka nazywa sie Haberman i kosztuje coś 30zł ja właśnie w taką się zaopatrzylam chociaż liczę że nie będzie potrzebna:) a pochwale się że w rosmanie wygrałam kocyk dla dziecka i dwa kremy bepanthen jeden nawilżający a drugi do pupy. Już kiedyś chciałam je kupic bo ponoć świetne na odpazenia ale cena dosc wysoka bo mala tupka 25zl a tak udało się wygrać:) na odpażenia położna polecala też linomag lub alantan cenowo fajnie koło 6zł. Co do wózka to ciężko mi się wypowiedzieć bo jeszcze nieprzetestowany ale mamy bebetto holland cenowo średnia półka ale ma dużo udogodnień amortyzatory, gondola jako kolyska, wysoka zabudowa gondoli, dużo akcesoriów w zestawie, duża gondola i wysoko rączka do prowadzenia co przy męża wzroście jest dużym plusem:) Jak się sprawdzi to zobaczymy niedługo.
  20. Ja dopiero się obudziłam przez to że w nocy nie śpię jestem nieprzytomna. Wypralam za wasza radą elementy z wózka i już prawie suche ale na dworze 34stopnie więc nie dziwi. Ewelad, Marta powodzenia. Marta planujesz rodzinny poród na Kamieńskiego? K.karolcia ja na Brochowie nikogo nie znam a znajoma ostatnio przeszła tam bardzo ciężki poród i chyba skończy się sprawa w sądzie więc trochę się wystraszylam i też mnie zniechęciło. Ja po konsultacji chyba kupię jednak reczny Medeli widziałam go na żywo i wygląda fajnie na elektryczny mnie nie stać bo coś ponad 400zl ale gdyby był potrzebny to w Askocie na doby można wypożyczać. Ja planuje używać go sporadycznie kiedy będę wychodzić i mała mamie zostawiać lub mojemu M. reczny to koszt 160zł już znalazłam na allegro.
  21. Dzięki dziewczyny za wsparcie. To może też się zbiore żeby wyprac reszte elementów z wózka:) ja jakoś w ogóle nie czuje że mam rodzić:( k.karolcia ja mam termin na przyszła niedzielę na 23 no i mam dylemat czy Chałubińskiego bo tutaj znam kilka położnych i opieka jest super chodziłam do szkoły rodzenia tutaj do Bociank ale mam niski próg bólowy a tam zero znieczulenia nawet do lyzeczkowania nie dają a na Brochowie jednak taki komfort psychiczny że w razie czego mogą podać zzo mam tam zgodę na poród rodzinny bo bez mojego M. to ja nie chce no i on też bardzo chce być przy porodzie sama już nie wiem gdzie rodzic chyba będę dzwonić jak się zacznie jak z miejscem i salą do porodów rodzinnych i bedziemy decydować.
  22. Gratuluję kolejnym Mama i trzymam kciuki za dziewczyny które mają dzisiaj wywolywany poród oby sprawnie poszło. Wy piszecie o jakiś skurczach przepowiadajacych bolach okresowych a u mnie nic poza tą rwa kulszowa ale nie wiem czy to ma zwiazek. Ja wczoraj wypralam materacyk z wózka czy pralyscie tez budke i te wszystkie pokrowce z wózka? Jeszcze ostatnie wykończenia i pokój gotowy na przyjęcie dzidziusia:) Ja mam ostatnio takie wypalenie i nic mi się robić nie chce przeczucia co do porodu też brak :(
  23. RudaMaruda gratuluję ale fajnie że masz takie podejście mam nadzieję że mój poród też będzie tak optymistyczny. Czekamy na zdjęcie dzieciaczka.W przyszłym tyg ma się ochlodzic mam nadzieję że moja córka wtedy zdecyduje się przyjść na świat:) dziewczyny które już urodziły piszecie że korzystanie lub korzystalyscie z laktatora kupiliście przed porodem czy po? Jakiej firmy może polecacie coś bo nie wiem czy teraz kupić czy czekać?
  24. Rybcia nie zalamuj się ja mam termin 1 dzień po Tobie a oznak żadnych no chyba że ta rwa kulszowa coś zapowiada tylko jak ja urodze to nie mam pojęcia jak już z bólu ledwo daje radę. Przyjdzie i na nas pora co do tego nie mam wątpliwości ale podziwiam Cię za te wszystkie działania żeby przyspieszyć u mnie chodzenie i schody odpadly:(
  25. Gratuluję kolejnym Mamusią. RudaMaruda trzymam kciuki! No nieźle że dajesz radę pisać ale pisz będziemy na bieżąco:) Szybkiego i jak najmniej bolesnego porodu. Mnie dopadła bezzębna noc :( Też mam problem z rwą kulszowa w zasadzie od wczoraj boli strasznie od kręgosłupa lędźwiowego przez pośladki do lewej nogi utykam niestety i przez ten ból nie mogę spać. Już miałam problem przed ciąża i w byłam u neurologa ale powiedział że to nie jest wskazanie do cc ale może dopaść przy porodzie i będzie ciężej toż mnie pocieszyl:( no i dopadła mnie na 10 dni przed terminem ech:( mój gin dzisiaj powiedział że jak nie urok to s..... no i poradzić nic na to nie może bo leki przeciwbólowe to teraz nie bardzo tylko jakieś okłady i leżeć a jak leżę to też boli a małej się nie spieszy. I mimo prób zasady 3xs a teraz to już gorzej ale kawałek przeszłam mimo bólu moj M mnie pomasowal i trochę przeszło a teraz śpi a ja umieram z bólu no i to nie porod:(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...