Justyn__Ja
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Justyn__Ja
-
nati86 cześć dziewczyny, sorry że się tak wtrące z troche innym tematem. Mam pytanko do dziewczyn z cukrzycą ciążową do ilu może Wam przekroczyć pomiar cukru godzinę po posiłku, bo lekarka napisała mi do 120-130 i czy np. jak mam 121 po kolacji to już przekroczyło? Bo tak jak dzisiaj po obiedzie mi skoczyło do 144 to wiem że przekroczyłam i to sporo i chyba nawet wiem dlaczego,ale jak mam ponad 120 czy już jest źle? Mi lekarz powiedział również, że norma godzinę po posiłku to 120. Zdarzało mi się to przekraczać do 140-150. Poszłam z dzienniczkiem do kontroli i powiedział, że do 140 jak skoczy to mam się nie stresować tylko pomyśleć co zjadłam i unikać. Po kilku tygodniach tej diety nie przekraczam 120, a dietka wychodzi mi na dobre. Chociaż podobno ważne też, żeby dużo nie schudnąć na tej diecie. Lekarz też pocieszył mnie, że takie skoki rzadko nie są takie groźne dla Maluszka, gorzej spadki cukru, albo ciągle utrzymujący się wysoki poziom. A z tego co wyczytałam w tym co dali mi w poradnii np mleko w kawie jak ją pijamy podnosi cukier. Jeżeli chodzi np o śniadania to trzeba unikać Inki, którą się zapijałam. Ma bardzo dużo słodu jęczmiennego, podobnie jak niektóre chleby razowe.
-
milko ?Tekst linka coś dla dziewczyn z okolic Wrocławia. pasikonik a czy Ty czasem nie jesteś Panią z zus? Właśnie od wczoraj się śmieje, że mój mąż musi szybko przelecieć 200 km, bo zameldowana jestem tyle od Wrocławia :-D. Myślę, że doprowadzą tym do sytuacji, kiedy kobiety będą przy pierwszym skurczu, albo fałszywym alarmie biec do szpitala i zajmować lekarzy, bo będą wolały mieć zapas czasu, żeby szukać innego szpitala. Taka sytuacja. Może w październiku będzie spokój. Co do tycia ja mam dalej +6 kg a mój lekarz co wizytę od początku każe jak najmniej tyć, bo mam już "dużą" budowę. Powiedziałam mu ostatnio, że niedługo przestaniemy się lubić :-). Ale mi np schudł tyłek, nogi i ręce w ciąży tylko brzuch wielki.
-
adonis_25 kaszka Właśnie tego całego TENS w Medi nie mają, więc chciałam sobie na poród wypożyczyć... Wie ktoś, gdzie to można w Warszawie załatwić? Moja sobie upodobała od kilku dni wyciąganie nóg. O ile to można jeszcze znieść, to wywierającej nacisk na pachwinę części ciała już nie... :( Wczoraj cały wieczór przepłakałam zmiażdżona wizją pobojowiska, jakie ciąża po sobie pozostawi na moim ciele. Nie, żebym teraz wyglądała jak modelka, ale to tym bardziej nie mam za wiele urody do trwonienia. Tak tak, 'głupia jestem', powinnam myśleć o maluszku' i inne takie, nie zmienia to jednak faktu że nie podoba mi się to, co zaczynam przechodzić i co mnie czeka w połogu. :( nie jestes głupia tylko pierwszy raz to przechodzisz. Ja wcale nie reagowałam na teksty nawiedzonych mam - dziecko ci wynagrodzi. Nie . Dziecko kocham za to, że jest a nie jest ono od tego by mi cos wynagrodzić. Zaorała moje ciało i szlag mnie trafiał jak na to patrzyłam, ale potem to olałam. Miałam pasy poporodowe, majtki uciskowe a potem przyszedł dzień i pytannie:" po cholerę mi to"????;/ wywaliłam to do kosza. po roku wszystko się unormowało, kilka razy opaliłam brzuch choć ja zawsze biała jak dziecko młynarza, i rozstępy zbladły. cycki mi opadły i się pomarszczyły (nie dziwie się po takim przyroscie w ciąży) ale odpowiednie staniki wszystko potem podniosły i zostały tylk perłowe rozstępy. Mam to gdzieś . Można to usuwać laserowo, ale po co? wychodzę na basen i się nie wstydzę, idę ulicą i widzę 100 innych kobiet takich jak ja. nie to nie jest tak mogę mieć tłustą d... bo urodziłam dziecko. ja nie ćwiczę, ale uważam, ze jesli waga sama mi spadła (mój tryb życia temu sprzyja) a firm produkujących ciuchy jest milion to mogę po prostu dostosować ubiór do moich możliwości. tadam. tajemnica sukcesu :) po ciąży szafa się zapełniiła zupełnie innym stylem i mój świr w głowie się unormował. także luz. :) Adonis rzec by można "mądrego to.i warto posłuchać" :-D
-
kaszka Właśnie tego całego TENS w Medi nie mają, więc chciałam sobie na poród wypożyczyć... Wie ktoś, gdzie to można w Warszawie załatwić? Moja sobie upodobała od kilku dni wyciąganie nóg. O ile to można jeszcze znieść, to wywierającej nacisk na pachwinę części ciała już nie... :( Wczoraj cały wieczór przepłakałam zmiażdżona wizją pobojowiska, jakie ciąża po sobie pozostawi na moim ciele. Nie, żebym teraz wyglądała jak modelka, ale to tym bardziej nie mam za wiele urody do trwonienia. Tak tak, 'głupia jestem', powinnam myśleć o maluszku' i inne takie, nie zmienia to jednak faktu że nie podoba mi się to, co zaczynam przechodzić i co mnie czeka w połogu. :( Nie jesteś głupia :-). Teksty, które każdy nam serwujr, że musimy myśleć o Maluszku, on nam wszystko wynagrodzi są pewnie prawdziwe, ale nie ukrywajmy, że nasze ciało dostaje w kość i już nic nie będzie takie samo. Szukam złotego środka, żeby sobie z tym poradzić i jednocześnie cieszyć się Maleństwem. :-)
-
Usagi86 pasikonik nie zawsze mimo ciąży prawidłowo rozwijajacej się praca jest dobra. Ja pracuje w laboratorium farmaceutycznym i co mam truć maleństwo? Pomijam już fakt ze niektóre leki w swoim składzie zawierają substancje mutagenne oraz mogące mieć działanie wczesnoporonne. U mnie w dziale jak kobieta dowiaduje się o ciąży idzie na zwolnienie i nikogo to nie dziwi. Dziewczyny widziałam że któraś z was jest ksiegową proszę jak byś mogła to odp mi bo ja już ostatnio całkiem w tej kwestii zglupialam. Czy zasiłek chorobowy na tym Naszym zwolnieniu ciążowy wylicza się z jako średnia z 12ostatnich mc pracy bezpośrednio poprzedzających zwolnienie czyli np. Jak na tym ciążowym zwolnieniu jestem od połowy marca to średnią liczę od lutego 12mc w stecz? Czy przez te 12 miesięcy nie mogłam być na żadnym zwolnieniu lekarskim?bo mi pracodawca wyliczył średnia z przed 1,5roku bo twierdzi ze wtedy na żadnych zwolnieniach nie byłam (chodzi o zwykłe zw.kilkudniowe) a jak się można domyśleć zarabiała wtedy mniej. Normalnie szału dostane z tymi wyplatami a nawet z firmowa ksiegową nie mogę się spotkać bo siedziba w innym mieście. A i czy w tą średnia wchodzą wszystkie nadgodziny, premie od wszystkiego odprowadzane były składki. Help! Oooo podpinam się pod pytanie, bo mam ten sam problem :-)
-
~pasikonik Justyn-ja akurat branie zwolnienia by kompletować wyprawkę- wybacz ale to karygodne. Pomijam ze za takie zwolnienie płaci panstwo z mojej kasy , ale jest to zwyczaje oszustwo ! i krew mnie zalewa jak słyszę tak głupi argument PS. narzekać i ja narzekam. np wczoraj, mężowi, na bol pleców. mam nadzieje ze dzis przyjdzie moja poduszka do spania i będzie lepiej Nie napisałam, że wzięłam zwolnienie na kompletowane wyprawki tylko, że w tym czasie, będąc na zwolnieniu można to spokojnie zrobić. Lekarz woli, żebym na nim była ze względu na cukrzycę i ciśnienie, bo stresująca praca nie pomaga przy tych schorzeniach. Mam dużego pracodawcę, powyżej 20 osób, więc on mi płaci. Nie zabrałam Twoich składek, możesz być spokojna. Oszustwo? Dookoła jest mnóstwo ludzi, którym nie chce się pracować, wyciągają zwolnienia, jakies zapomogi itp. Jedyne co kobietom w ciąży daje państwo to 100 % płatne zwolnienie i łaskawie roczny macierzyński. Takie mamy państwo opiekuńcze i ludzi, którzy różnie kombinują. Aczkolwiek cieszę się, że są ludzie, którzy potrafią nazwać zwolnienia karygodnymi. Jakbyśmy mieli więcej takich obywateli jak Ty to może nasz kraj inaczej, by wyglądał. Tymczasem wolę przygotować się do pierwszego dziecka w domu, niż stresować się w pracy i trafić na patologię ciąży, bo takie miałam ciśnienie po pracy.
-
Ja dziś 5 razy biegłam do łazienki w nocy. Mój rekord. Myślę, że narzekanie wynika z naszych hormonów. Gorszy dzień=narzekanie i nieważne czy jesteśmy na zwolnieniu, czy w pracy. Ja też jestem na zwolnieniu od marca i tak naprawdę poszłam na nie bo bardzo źle się czułam do końca kwietnia, do tego doszły mi skoki ciśnień. Potem mogłabym wrócić do pracy, mam pracę siedzącą, ale stresującą. Mój oddział, był w trakcie reorganizacji i szef wprost powiedział, żebym nie wracała. Jasne, że można pracować do końca, ale ja nie potępiam kobiet, które są na zwolnieniu tylko dlatego, że nie chce im się pracować. W każdym trymestrze coś nam dokucza. To ostatnie chwilę dla siebie, jak ktoś ma dzieci może im poświęcić więcej czasu. Nikt nam medalu nie da, za to że z pracy pojedziemy na porodówkę, ani potem nie doceni. Przynajmniej mamy czas, żeby skompletować wyprawkę na spokojnie :-).
-
justyna12315 Też was rozumiem i to bardzo dobrze. Mi już mija 5 miesiąc na L4 i też chętnie wróciłabym do pracy bo to sprzątanie, gotowanie i pranie na spółkę z teściową mnie dobija. Wszystko zależy jakie zmiany ma mój. Teraz ma nocki więc do 17-18 śpi, najbardziej lubię kiedy ma pierwsze bo o 15 w domu i spędzamy popołudnia razem. Przy tej ilości czasu i mimo wszystko permanentnej samotności różne myśli przychodzą do głowy. Kilogramy, rozstępy, kasa, nuda i dół gotowy. A no i moje ulubione wątpliwości czy dam radę i jak ja to dziecko urodzę :) muszę zacząć brać przykład z mojego Piotrka, on nic nie analizuje nie kombinuje, idzie na żywioł i o dziwo wychodzi :) Wątek czy dam radę i jak urodzę jest u mnie w grafiku około godziny 18.30 :-). A my też jesteśmy Justyną i Piotrkiem :-D. Tylko mój analizuje trzy razy więcej niż ja.
-
Widzę, że niezbyt optymistyczne nastroje na forum. Ja od rana miałam świetny humor, ale podobnie jak Wam kasa mi go popsuła. Dostałam wypłatę i stopą się przeżegnałam. Dziwie się, że w przelewie pracodawca się MOPS nie podpisuje. Ehhhh moje plany wyprawkowe coraz bardziej też się kurczą. Chyba każdego dołuje fakt, że u nas u co drugiego krucho z kasą. Czasami myślę, że mogłam zaczekać z tym potomstwem, ale kto mi da gwarancję, że będę kiedyś miliony zarabiać. Ofelia ma rację, że może Maluchy wynagrodzą wyrzeczenia :-). I monotonia też mnie dopada codziennie. Wczoraj płakałam, że ciągle piorę sprzątam gotuję z nudów. Znajomi pracują do późna a samemu spacerować trochę depresyjnie.
-
Ofelia, czy Ty po porodzie otwierasz jakiś Bar Mleczny :-D?
-
kaszka Właśnie przeżywam tragedię życiową, pierwsza ciąża i pierwszy rozstęp. Weteranki pewnie mnie wyśmieją, ale i tak mała załamka, bo skoro ten jest to i następne się pojawią... Mąż mnie znienawidzi, córka nie pokocha, przyjaciele się ode mnie odwrócą. I to są prawdziwe 'Trudne Sprawy' czy 'Ukryta Prawda'!!! Kaszka ja dostałam od losu naraz 3. Przepłakałam trzy dni. Każdy dzień dla jednego rozstępa :-). Najbardziej wkurza, że od początku peelingi, kremy i nic to nie dało. Pocieszające jest to, że narazie więcej nie ma. Mężowi powiedziałam, że jak mnie znienawidzi, to żeby pamiętał jak zacznie szukać innej, że ma rozstępy na udach, a Syn ma mi to odpracować sprzątaniem za mnie jak dorośnie, a do tej pory jego dyżury pełni mąż. Poinformowałam go o tym, że w jego interesie jest, żeby Synuś szybko się nauczył wszystkiego :-D.
-
Jeżeli chodzi o ból pleców to mnie też męczy jak posiedze. W SR mamy ćwiczenia z tymi dyżymi piłkami. One mi bardzo pomagają. Ćwiczę też sama w domu, ale chyba kupię tą piłkę bo super się nawet na niej siedzi. Gosia ja kupowałam szarą pościel w Motherhood w rybki, dla chłopca. Będzie szaro, Maluda będzie radością w pokoju :-). Myślę nad zrobieniem wesołej karuzeli. Kotek zazdroszczę warunków. A tu człowiek ma nawet lewatywę przynieść :-D. Co do rewelacji szpitalnych to we Wrocławiu mamy małą porodówkową aferę. Do tego doszło, że sama pani premier znalazła rozwiązanie na ogromne obłożenie na porodówkach. Kobiety mają wybierać szpitale rejonowo. Bardzo mnie to rozbawiło, biorąc pod uwagę że wg zameldowania szpital mam 200 km od siebie :-D. Może sobie tam już namiot rozbiję, bo mąż tak szybko nie dojedzie. Ale nie ma co rozwiązała szybko problem. Mam do Was pytanie odnośnie tej witaminy DiK, bo mam w koszyku jakiś preparat który ma jedno i drugie niby KID VITUM. Czy mamy dawać Maluchowi taką jedną kapsułkę? Czy polecacie coś innego?
-
Ja też zgadzam się z tym co powiedziała Zuzia. Niby wolałabym bez nacinania, ale np moja mama po trzech porodach uważa, że dobrze, że to robią, jej pasowało, więc nie wiem. Co do golenia i lewatywy to u nas wszystkie szpitale mają niby na życzenie. Ja póki co sama ogarniam w domu golenie, traktuję je jako gimnastykę z lustrem :-D, ale jak później nie dam rady to poproszę męża. Lewatywę chyba sama chcę dla własnego komfortu psychicznego. Ale hitem jest, że trzeba ją sobie przynieść do szpitala :-D. Adonis niezły brzucholek w tej pierwszej ciąży, a ja myślałam, że mam wielki :-p. A tak serio to pocieszyłaś mnie, że rozstępów nie było widać po porodzie. Sama też zastanawiam się nad żelem Natalis. W SR zajęcia prowadziła taka nowoczesna położna, która polecała, ale czytałam na necie, że w szpitalach bardzo często położne nie wiedzą jak go stosować. No i mam dylemat. To kolejny koszt, a jeszcze niech wyskoczy cc to się zmarnuje :-). Ale się napisałam. Świetnie się czuję w taką pogodę. A rano okleiłam sobie brzuchola plastrami do tapingu i mi tak przyjemnie i nie ciągnie. Póki co polecam, ale zobaczymy jak będzie po kilku dniach, czy to nie mój wkręt. Lecę na ćwiczenia dla Ciężarówek, zawsze dodają mi energii.
-
Ja też przymierzam się do brzuchowej sesji przy pomocy "rodzinnego" fotografa. Szukałam jakieś długiej kiecki w lumpkach, ale kupiłam w końcu w HM za 30 zł. Tylko nie wiem, czy odwagi mi starczy :-). Z tym brzuchem :-)
-
A ja tu jestem od niedawna, ale czytałam Was. Zarówno "trudne sprawy" jak i ciążowe tematy mi pasowały. Siedzę w domu od kilku miesięcy, rodzinę mam daleko, a mąż w pracy, więc rozumiem potrzebę wygadania się choćby na forum, gdzie już trochę czasu się "znacie". Któraś z Was napisała, że nie da się w życiu lubić wszystkich i to prawda, przekłada się też na forum, ale należy się tolerować :-). Widzę, że temat facetów wrócił. Załamanie pogody siada im chyba na mózgi. Mój nie jest w sumie, aż taki zły, ale wszystko mnie w nim w tej ciąży irytuje. Znosi to nawet dzielnie, tylko biegać zaczął :-D. Zupełnie nie wiem czemu :-p
-
U na gondola ma mieć jakieś 83 cm chyba. Duża dość. Powiedzcie mi jak planujecie ubierać dziecko zimą, bo ja kupiłam okazyjnie kombinezon, ale koleżanka mówi, że raczej ubierała w takie polarowe pajace ciepłe i wsadzała małą do śpiwora. Oglądałam taki śpiworek, ale nie wiem czy kupić, czy lepiej kombinezon i kocyk. Ten śpiwór ma 90 cm a gondola 83 cm nie wiem jak to się robi z Maluchami zimą :-)? Co do majtek to położna w SR radziła nam żeby były siateczkowe, nie fizelinowe. Któraś firma podpisuje majtki jako siateczkowe a są fizelinowe. A w temacie zimy i ubierania, to kupujecie już takie cieplejsze czapki itp zimowe akcesoria? Bo nie wiem jak ubrać nawet Szkraba na wyjście. Ja to ubierania właśnie boję się narazie najbardziej :-)
-
Witam Was w ten piękny "zimny" dzień :-). Z tą hemoglobiną jak ze wszystkim każdy lekarz co innego. Jeżeli chodzi o usg 4d to nasz lekarz ma takie w gabinecie i zawsze w ramach standardowej wizyty najpierw robi 2d, a potem przełącza to jakoś i oglądamy Go w 4d. Tylko, że dopiero teraz jak byliśmy w 29 tygodniu to rzeczywiście ułożył się tak, że można było go ładnie oglądać, wcześniej to jakoś więcej widziałam w 2d. Ale lekarz nie nagrywa tego na cd, daje nam tylko fotki. Na początku ciąży planowałam iść do innego gabinetu na badanie z płytką na pamiątkę, ale teraz już ochłonęłam i wyluzowałam. Tą kaskę przeznaczę na coś fajnego dla Malucha, a niech on tam sobie siedzi w spokoju :-). Może jak urodzę to zacznę żałować, że się nie zdecydowałam. Kasia ja chociaż krótki tu jestem to też trzymam kciuki, najważniejsze, że jesteście pod stałą opieką lekarzy. Zuzia jak Martysia bawiła się na Audioriver :-)? Dałyście radę? Najważniejsze, że dbasz o jej gust muzyczny :-D.
-
U mnie hemoglobina 11,2 i narazie lekarz pozwolił nie brać żelaza. Wzbraniam się od żelaza ze względu na zaparcia. Daga81 widzę, że dopadł Cię kryzys "wyglądowy" :-D. Chyba każda z nas tak ma co kilka dni. Jeszcze tylko trochę i wrócimy do formy, a poza tym teraz też wyglądasz ładnie. Ja ostatnio stwierdziłam, że to zabawne jak spotykam się z koleżankami i jedna przez drugą mówią "ślicznie wyglądasz", tak samo moi teściowie co wizyta. Ciąża pod tym względem to jednak zabawny stan, wiem, że wyglądam jak Hopcio, a jednak ludzie są tacy mili
-
Jeżeli chodzi o wagę Maluchów to myślę, że w ogole nie warto porównywać, ani się przejmować. Jak lekarz mówi, że jest dobrze to napewno tak jest. Mój w 29 tyg. 1650 gram prawie. Mam termin na 8.10 wyliczony, a przez jego wymiary usg pokazuje mi 20.09 :-D. Bądź tu mądry. Co do witamin to ja nie biorę żadnych w porozumieniu z lekarzem. Na hemoglobinę wcinam pietruszkę i buraki, ale biorę kwas DHA, bo lekarz powiedział, że jest bardzo ważny. Nie pamiętam nawet już na co, ale biorę :-).Czasami magnez na skurcze łydek, ale nie jest z tym tak źle. Co do wyprawki to mam już praktycznie większość. Została wanienka, łóżeczko i wózek, ale to już wybrane, tylko miejsca dużo zajmuje więc czekamy z zakupem. Pranie ubranek i prasowanie tego też już robię. Nie wiem,czy potem dam radę, a jakby coś się wydarzyło będą gotowe w komodzie przykrywam tylko pieluszką od kurzu. Zresztą idzie mi to tak wolno, że skończę w październiku :-). Co do wózków wybraliśmy Adamexa model Barletta, super się buja. 4mama dużo ludzi mówi to samo co Ty o polskich wózkach. Też byłam najpierw skłonna kupić jakiś dobry "zagraniczny". Chorowałam na Peg Perego. Dalej uważam, że są najładniejsze, ale myślę, że ludzie jednak wybierają ostatnio polskie marki jak Bebetto, Camarelo, Adamex ze względu na ceny. Sama zeszłam na ziemię jak zaczęłam kompletować wyprawkę i zmieniłam target cenowy :-). Poza tym plusem polskich wózków są duże gondole i pompowane koła na te nasze dziurawe chodniki.
-
zabcia27 Mamy jak macie z obcinaniem włosów w ciaży bo roznie mowia ze ponoc jak sie obetnie wlosy to dziecko bedzie mialo krotki rozum ?:) co mysliscie ?:) moze glupie ale pytam bo chce obciac wlosy i nie wiem :):P Ja już dwa razy ścięłam, także najwyżej nie będzie Mądrym Chłopcem :-P
-
Ofelia cudna ta sukienka :-) drugi raz jakbym miała ślub mogłabym zakupić taką. Asia mnie też "strzyka" spojenie przy obracaniu i boli wszystko, budzę się przy każdym przewracaniu i spać nie mogę. Niuśka jak zgaga świadczy o rosnących dziecku włosach to mi się Kodżak szykuje, bo jedynie ze zgagą się nie zmagam w tej ciąży :-D. Marynika ja miałam sprawdzane przepływy na usg. Tak mój lekarz to nazywa w trakcie badania. Sprawdzał jak krąży krew w naczyniach Malucha. W głowie i serduszku. Ale też nazywał sprawdzaniem przepływów to jak sprawdzał krążenie krwi w pępowinie i jakieś mojej tętnicy, która wg opisu odpowiada za porody wcześniejsze, więc nie wiem, co dokładnie będą Ci sprawdzać. A wygląda to tak, że na ekranie usg podświetlają sobie na czerwono i niebiesko te żyłki. Mi ostatnio właśnie sprawdzał te przepływy u Malucha w związku z tą cukrzycą, bo czasami te dzieci mają choroby serducha.
-
Cześć Dziewczyny, dobrze Was poczytać wtedy, czuję się mniej nieszczęśliwa :-). Nie tylko ja pocę się jak dzika świnka :-). I garnier też już nie daje rady. Kilka razy dziennie leżę w wannie z letnią wodą. Pomaga też na stopy Fiony. Już myślałam o tym, żeby przenieść tam telewizor :-). Ofelia z masowaniem biustu uważaj. Nie wiem ile w tym prawdy, bo doświadczona nie jestem, ale podobno wtedy wydziela sie okstytocyna. Koleżance na porodówce położna właśnie wykręciła sutki jak nie mogła urodzić. Mówi, że chciała ją zabić, ale rzeczywiście zaraz urodziła. Widzę temat niani elektronicznej, a ja mam do Was pytanie odnośnie monitora oddechu. Czy kupujecie coś takiego ? Strasznie drogie, nie myślałam o tym, ale koleżanka mnie nakręciła ostatnio, że to takie potrzebne, bo kupiła właśnie sobie. Podpowiedzcie te już z potomstwem, czy posiadałyście coś takiego ?
-
Przeczytałam wszystkie Wasze szalone wpisy :-). Po całym przespanym dniu. Tak mnie głowa boli przez ten upał, że już nie wiem co mam zrobić. A stopami to mogę przybić sobie piątkę z Ofelią :-). A co do wpisów o sobie to jestem kolejnym wśród Was człowiekiem, który skończył administrację :-), a potem ekonomię. Pracuję w banku, ale propozycja kredytu już padła, więc może ktoś leasing na samochód :-D?
-
Ale macie tempo pisania. Wbić się tu i nadążyć to trzeba cały dzień :-). Apropos singielek w ciąży to trzeba przyznać, że są powody by im jednak pozazdrościć tego świętego spokoju :-). W tej ciąży przez to siedzenie w domu to Swojego M bym gołymi rękami zabiła chwilami. Ale moje oficjalne stanowisko to on zgłupiał żadne tam moje hormony :-)! Ja też obczajałam różne sklepy, apteki itd i Gemini najtańsza pod jeżeli chodzi o te podkłady itd. A ja wróciłam od lekarza Maluch rośnie ma już 1640 g. Wszystko ma na swoim miejscu. Moje wyniki podobno cudne, a szyjka "jak u żyrafy". Książkowa ta moja ciąża gdyby nie ten cukier. Nadal lody i czekolada będą w sferze marzeń :-). Wracajac zaszłam do Smyka, są mega wyprzedaże, ale uznałam że tyle tego mam i nie wiem w sumie co potrzebuję jeszcze, że nic nie kupiłam o! Włączyłam w końcu rozsądek bo ostatnio trudno o to było :-).
-
U nas też gorąco, duszno i nawet z domu nie wychodzę. Żałuję, że nie mam opcji tarasu, baseniku itp w mieście nawet kąpielisk nie ma. Siedzę na kanapie i oglądam po raz n-ty Seks w wielkim mieście. Te upały mogłyby już iść w cholerę. Na 17 muszę się doczołgać do lekarza w ten skwar.