
Justyn__Ja
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Justyn__Ja
-
Witam Was po długiej przerwie. Ogarniam grupę na facebooku, ale na forum już brakło mi czasu. Dzisiaj miałam bezsenną noc to udało mi się Was trochę doczytać. Zaginęłam w akcji, bo chciałam już wszystko dopiąć na ostatni guzik. Mam już gotową wyprawkę. Zostało tylko założenie pościeli, ale to mąż zrobi. Wszystkie ubranka poprane i wyprasowane. Wózek i fotelik czekają. Porządki w domu prawie skończone. Dzisiaj spakowałam walizę do szpitala. Teraz mam już taki luz psychiczny, mogę odliczać :-). Martwicie mnie tymi szpitalami to wolę być gotowa. Trzymajcie się dzielnie w tych szpitalach. Siedzę spięta i myślę kiedy mnie coś dopadnie :-)
-
Mam pytanie do mam, które zmagają się z cukrzycą. Zawsze miałam te cukry takie po jedzeniu godzinę około 100. Ogólnie mniej więcej koło 90 mi się utrzymują przez cały dzień, ale dzisiaj podjadłam babcinego ciasta trochę, wzięłam ten glukometr, a tam 66. Trochę niski jak na mnie. Czy też macie takie spadki? Lekarz mówił mi że spadki są gorsze od tych wzrostów to się zmartwiłam. Mam wizytę w środę to zapytam.
-
A ja ostatnio trafiłam na sowy, którymi bym nie pogardziła :-). Wzór cudny tylko dla mnie cena za wysoka, ale wstawiam link, może komuś przypadną do gustu, zresztą cała strona ślicznych rzeczy: http://www.belle-petite.pl/m/kocyk-light-bawelna-minky-100x135-cm-love-owls-p,3,1374,1381
-
Drożdżówka Justyn__Ja Drożdżówka, ale ten piracki kocyk Tośka to mega fajny. Sprawiłabym taki Adamowi. A i on przesłodki jest na tym zdjęciu, nie wiem jak teraz wygląda, ale jak dla mnie to wtedy był mega do Ciebie podobny :-) Kocyk kupiony w Szwecji 8 lat temu. Tam chyba mają większy dystans Jak go moja mama zobaczyła, a właściwie Tośka na nim, myślałam że na zawał zejdzie :P Tak to jest z chłopcami ... oddajesz im całą siebie, a jak zaczyna to cokolwiek kumać to łazi krok w krok za Tatusiem ... mój nawet przestał być podobny do mnie ; ( Aczkolwiek jest szansa! Po wakacjach przestał być blondynem! Ja chciałam kupić szary kocyk w czaszki to mąż mi nie pozwala, a na czarne body też się nie zgadza. Zero dystansu :-D. Ale kocyk kupie najwyżej po kryjomu :-D. Ale np mój dziadek dalej nie wierzy, że kupiłam szaro-czarny wózek, myśli, że żartuje. Nie widział go jeszcze, a nie mogę się doczekać jego miny :-)
-
A ja jestem z tych co nie lubią tych sów. Oczywiście nie linczujcie mnie i nie chce nikogo urazić :-). Tylko one są teraz wszędzie i w pewnym momencie przestałam je lubić :-). U mnie królują rzeczy z małą ilością wzorów i kolor szary, trochę czarnego. Mam pościele w rybki i gwiazdki :-). Ale chciałam też szarą wanienkę, a taka była tylko ...w sowy :-D. Więc jakieś sowy też mam. Drożdżówka, ale ten piracki kocyk Tośka to mega fajny. Sprawiłabym taki Adamowi. A i on przesłodki jest na tym zdjęciu, nie wiem jak teraz wygląda, ale jak dla mnie to wtedy był mega do Ciebie podobny :-)
-
Dołączam do tych z bolącym spojeniem. Tylko mnie to dopadło już ponad miesiąc temu i nie przechodzi. Jak mam obrócić się w nocy to budzę chyba cały blok, a jak wstaję do toalety taka"nierozruszana" to bujam się z boku na bok jak jakiś pingwin bo nie mogę normalnie chodzić. Byłam z tym już nawet u ortopedy, ale powiedział tylko, że będzie gorzej. A co do Malucha to mój też robi ekspansję jakby się nie mieścił. Jak się wypina to aż boli, jakby chciał wyjść już teraz. Wredny po ojcu :-D
-
Ja też wysłałam prośbę o dołączenie do grupy :-). Mam do Was pytanie odnośnie prania ubranek. Wszystkie wyprałam w proszku dla niemowląt i wyprasowałam, ale tak zastanawiam się czy raz wystarczy, czy może trzeba to powtórzyć?
-
AsiaPil Paula Z tymi majtkami jednorazowymi to ja sie zastanawiam serio,czy to nie mozna wziac swoich bawelnianych troche takich babcinych majtek? Z racji moich rozmiarów czy te najwieksze nie beda na mnie za ciasne, na koniec sierpnia mam zamowic na probe jedna paczke, zobacze ich wielkosc i jakosc. Zdaje mi sie, ze to taki wytwor, moze troche dla wygody a troche marketingowy. No zobaczymy. AsiaPil ja też jestem większa, ale mam największą paczkę Seni i Canpola, przymierzyłam, żeby bez sensu nie targać do szpitala i są dobre. One się mega mogą rozciągnąć, jeszcze może mi d**a urosnąć :-p. Ale swoje gatki "po babci" też spakuję.
-
Kasik_81 Justyn__Ja Pytanie mam do dziewczyn, które biorą tardyferon. Lekarz mi go przepisał. Mam w recepcie dwa razy dziennie i mówił mi jak go brać, ale przez ciążową sklerozę nie pamiętam. Jak Wam lekarze kazali go brać :-)? Mi lekarz zapisał 1 raz dziennie rano naczczo 30-60 min. przed posiłkiem Dziękuję za odpowiedź. Właśnie świta mi, że mówił naczczo, ale mam zapisane dwie. Strasznie źle się po nim czuję, niedobrze mi :-(. Ale jak trzeba to trzeba.
-
magalena3 A mnie od rana glowa boli. Jestem nie do zycia. Nie wspomne o bolu spojenia i ze chodze jak kaczka tak szeroko :) troche sie smieje ale wiem ze kiedys przejdzie. Jakby tego malo bylo to nie moglam wogole usnac bo tak mocno mnie bolaly zebra i kregoslup na tej wysokosci. Jakby mi sie rozchodzily :) Ale jakos znalazlam miejsce wygodne takie ze i malej w brzuszku bylo wygodnie i nie wiadomo kiedys zasnelam :) W nocy standardowo 3-4 razy do lazienki ale potem szybko zasypiam. Jesli chodzi o golenie to u mnie tez zel maszynka i na czuja potem ogladam efekty w lusterku :) Pytanie do mam ktore maja cukrzyce ciazowa a bardziej do tych kttore maja blisko normy. Bo ja wlasnie mam blisko normy i lekarz powiedzial ze zlecilby mi sama diete ale musi miec papierek od diabetologa, wiec we wtrorek ide. A pytanie brzmi : czy wy po wizycie dostalyscie diete czy musicie mierzyc tez cukier same??? Magdalena ja miałam wyniki ponad normy, podobno nie były tragiczne, więc dostałam skierowanie do poradnii patologii ciąży. Tam w karcie wpisali mi w rozpoznaniu cukrzycę, dostałam glukometr i mam mierzy cukier 4 razy dziennie godzinę po posiłku. Lekarz mówi, że będziemy się trzymać diety, żadnej insuliny, bo jak pilnuję jedzenia to nie mam problemów żadnych z cukrem. Także dietka starczy i ma same plusy :-). Pytanie mam do dziewczyn, które biorą tardyferon. Lekarz mi go przepisał. Mam w recepcie dwa razy dziennie i mówił mi jak go brać, ale przez ciążową sklerozę nie pamiętam. Jak Wam lekarze kazali go brać :-)?
-
I znów pojawił się dla niektórych powód do sprzeczki-zagaga. Mam nadzieję, że to hormony kierują niektórymi z nas, bo strach pomyśleć, że można być takim czepialskim na co dzień :-). Przesądy, czy nie, dla mnie zgaga w ciąży to raczej nieznany problem. Dobrze, że chłopak będzie, jakoś przeżyję, że łysy na maksa. Najwyżej damy mu na imię Kodżak :-D. Ja dzisiaj strasznie obolała jestem. Już w nocy mnie dopadł ból pleców i brzucha na dole. Ruszyć się nie mogę :-(. I leń totalny mnie złapał. Co do badań to na początku robiłam i teraz lekarz kazał mi powtórzyć HIV, kiłę, żółtaczkę typu C i B. Dorzucił jeszcze wymaz GBS za dwa tygodnie.
-
Witam wszystkie nowe Mamusie :-), rzeczywiście urodzaj bliźniaków mamy tu na forum :-). Osłona, Ewelinka wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Kasia dużo miłości, cierpliwości i samych szczęśliwych dni z mężem. Podziwiam Was, że tak wcześniej wstajecie. Ja jestem taaakim śpiochem, że mogłabym spać do 11. Na szczęście na tarasie obok bawią się dwuletnie bliźniaczki, które mnie budzą :-D. Czekamy dziś na łóżeczko i wyprawka gotowa. Został wózek i fotelik ale już zamówione :-). Teraz wielkie odliczanie. A z innej beczki, mój mąż od kilku dni wieczorami ogląda filmiki z kąpania niemowląt. Mówi, że musi się uczyć, bo to jego działka :-). A jest tak wkręcony, że aż zabawny.
-
Próbowałam nadrobić wszystkie zaległości po bardzo aktywnym tygodniu, ale co uda mi się nadogonić to Wy już dawno poleciałyście dalej, więc odpuściłam :-D. Pochwalę się, bo jeszcze od zeszłej środy się nie odzywałam mój Maluch na usg ma już 2250 g. Wielkoludek. Nie szukam już ubranek rozmiaru 56 bo chyba nie ma sensu. Mi włączył się syndrom wicia gniazda. Kończę już prasowanie ubranek i zabiorę się za szykowanie kącika Malucha. Dobrze, że Wrocław się ochłodził to mam siłę coś robić. A co do przygotowania się do porodu, to zakupiłam olejek migdałowy, ale do masowania nie mogę się się zabrać :-)
-
asiek123 Witajcie dziewczyny :) Czytam i bacznie śledzę Wasze wpisy już jakiś czas. W końcu jednak postanowiłam do Was dołączyć :) Mam termin na 8 października, spodziewamy się chłopca i już nie mogę się doczekać :) pozdrawiam Was wszystkie serdecznie Witamy :-) też czekam na chłopca 8 października :-).
-
gozdzikowa Justyna_ja dzięki że podzieliłas sie opinia na temat tego wozka. Ja poczekam jak troche się ochlodzi i pojade do sklepu obejrzeć go na żywo. A jaka kolorystykę wybralas? Mi bardzo podoba się bialy stelaz ale nie wiem jak z utrzymaniem go w czystości. My chcemy czarny stelaż właśnie i szarą tapicerkę czy jak to nazwać :-) . Bardziej mi się podoba i tak sobie myślałam, że może na czarnym mniej zarysowania będzie widać. Chociaż teraz mnóstwo jest tych białych na ulicach więc chyba są ok w praktyce. W trzech sklepach, w których je oglądaliśmy mieli tylko białe. Jutro chcemy jechać go zamówić. Nie wiem, czy to prawda, czy taki chwyt, żeby szybciej sprzedać, ale mówili nam w dwóch miejscach, że jak nie chcemy koloru, który mają na sklepie to 4 tygodnie czekania, a niby pierwsze Barletty będą od 1 września po wakacjach produkowane. Jeszcze tak się zastanawiam, bo któraś z dziewczyn dzisiaj pisała, że te wózki, które mają ten dodatkowy resor bujają się na kamieniach itp. A Barletta ma ten amortyzator właśnie i to mi się podobało, a teraz nie wiem :-). Już chyba zamówię, bo ze sto razy będę zmieniać zdanie.
-
Kaszka rozwalają mnie te Twoje określenia na facetów :-D. Ja myślę, że jak jesteśmy w ciąży to oni inaczej ją przeżywają. Oni chyba bardzo wtedy przejmują się tym, że muszą rodzinę utrzymać, dla nich to staje się misją, a w naszym pięknym kraju z tym różnie i myślę, że to często ich stresuje. Może nie każdy z nich z tym stresem sobie radzi i wyżywają się na partnerkach. Nie powinno tak być oczywiście, ale myślę, że świadomie tak aż podle nie działają. A nam teraz każdy durny tekst może dać powód do deprechy. Ten upał też już mnie dobija. Leżę z nogami do góry. U mnie największym problemem jest ból spojenia łonowego, aż piecze, nie mogę chodzić. Ma któraś z Was taki problem ? Ewentualnie jakiś sposób na to?
-
Lencia, Justyna jak widać we Wrocławiu dbają o to,żeby pacjetnki się integrowały :-D. Ale tak poważnie współczuję tym dziewczynom co teraz trafią na nasze przepełnione porodówki, bo jeszcze ten upał. I niech ktoś powie, że to nie są skandaliczne warunki. Cóż pozostaje wierzyć, że jak otworzy się Brochów będzie lepiej i my dobijemy do października ewentualnie połowy września jak już będzie spokój. Ja się na Borowską nie wybieram także pociesza mnie ten fakt. Na klinikach nie ma aż takich tłumów :-). A ten upał to chyba za karę jakąś nam pogoda funduje. Mam serdele, a nie nogi :-(
-
gozdzikowa Dziewczyny jak u was wyglada sprawa z wózkami? Ja kompletnie nie wiem na co się zdecydować :-) Czy któraś z was widziała na zywo badz rozwazala zakup wozka adamex galactic lub barletta? My widzieliśmy oba na żywo. Rozglądałam się za polskimi firmami ze względu na budżet i moim zdaniem Adamexy najsolidniej wykonane na pierwszy rzut oka. Ceny też przystępne, mam nadzieję, że się sprawdzi, bo zdecydowaliśmy się na Barlettę. Sprzedawca mówił, że między nimi nie ma różnicy, ale znalazłam. Podnóżek mają inny w spacerówce, ale to kosmetyczna różnica. Kwestia wyboru. Pewnie rozmiary mogą się różnić odrobinę spacerówki, ale nie sprawdzałam. Mąż zauważył, że gondola w Barleccie łatwiej się zakłada, ja bym tego nie zauważyła. Tam tylko się nakłada i jest na "klik", a w tym Galactic trzeba trafić w takie jakby szyny i przeciągnąć przez nie. Ja sama chyba bym temu nie podołała i to przesądziło o wyborze :-)
-
kasiek81 Witajcie. U mnie 15 dzień w szpitalnych murach,temp.w salach ok.35st.ciężko mi i to bardzo.Wczoraj miałam kryzys emocje wzięły górę,płakałam cały wieczór w poduszkę,zaczęłam się zastanawiać czy dam radę...różne głupie myśli chodzą po głowie.Nie wiem czy moja psychika sobie z tym wszystkim poradzi.Nie tak sobie to wszystko wyobrażałam... Kasiek trzymaj się tam dzielnie dla siebie i dla Malucha. Będzie dobrze, najważniejsze, że już bliżej niż dalej. Medycyna teraz radzi sobie super w wielu przypadkach, nie ma się co martwić. Szpitale są depresyjne plus hormony to Cię smutek dopadł, ale będzie dobrze. Ważne, że w szpitalu jesteś pod stałą opieką lekarzy. Odpoczywaj teraz dużo, potem energia będzie Ci porzebna.
-
Witam Was w upalny dzień. Noc masakryczna, a teraz siedzę nic nie robię, a pot cieknie mi zewsząd. Madzik8787 ten fotel cudny, do mojego pokoju wspólnego z Malcem też by pasował, ale miejsca mamy za mało :-(. Co do brzuchów to ja mogę sobie przybić piątkę z Ofelią, a nie wiem, czy i tak większego nie mam, a tam jeden lokator :-). Nawet nie mam wytłumaczenia na ten wielki brzuchol :-D. SheViolet nie wiem, gdzie masz te kilogramy, bo dalej szczupła tylko brzuszek. Ja mam"tylko" 6+, ale wielorybem byłam wcześniej, więc teraz muszę się pilnować :-). Ofelia co do leżaczków, to też czytałam różne opinie. Czytam książkę Tracy Hogg "Język niemowląt" też średnio przychyla się do leżaczków. Chociaż osobiście chciałabym kupić po porodzie. Iluś88 ja też kupiłam po jednej butelce z Aventu i Tomee Teepie zobaczymy co Maluch wybierze. Koleżanka przerobiła przy swoim wszystkie chyba firmy, a mała wybrała NUKa ostatecznie. Czeka mnie mało aktywny dzień przez ten upał. Zostaje internet i forum :-). Ostatnio odkryłam fajną stronkę dla nas na czasie polecam : http://siostraania.pl/
-
justyna12315 Kobietki moje kochane muszę Wam się pochwalić :) moja siostra urodziła dziś śliczną córeczkę Lenkę 3700g :) śliczna pulchna dziewczynka :) o 22 wczoraj zaczęły jej się bóle o 2 była w szpitalu (na Borowskiej we Wrocławiu) a o 4 mała już była z nami :) Co dziwne to dostała kroplówkę na spowolnienie skurczy bo bardzo szybko rozwarcie miała na 8cm a mała jeszcze dobrze nie zeszła. Bez znieczulenia i w terminie z OM :) jedyny komentarz na poród- "rzeźnia!" jutro ją odwiedzamy bo dziś cieszyły się nią babcie :) (mama się śmieje że potrenuję przed własnym :) Gratulacje dla siostry :-). Pewnie "rzeźnia", ale jak szybciutko :-D. Justyna powiedz proszę jak dowiesz się od siostry jak wygląda kwestia tej całej rejonizacji we Wrocławiu, czy to rzeczywiście działa? Ktoś miejsce zamieszkania weryfikuje? Zadowolona jest z Borowskiej ? A Ty gdzie planujesz rodzić ?:-)
-
Ania777 Znów się wkurzyłam... Dlaczego inne mamy myślą, że pozjadały wszystkie rozumy i nie pozwalają młodej mamie mieć swojego zdania i samej podejmować decyzji? Ja rozumiem doradzić, wyrazić opinię, ale takie narzucanie i wmawianie mi co będzie mnie wkurza.... Właśnie się spięłam z jedną taką, która mi wmawia, że kupiłam złe koszule, że w szpitalu na pewno nie założę stanika ani nie użyję wkładek laktacyjnych - no sorry, ale w koszuli z przebijającymi cieknącymi sutkami siedzieć nie zamierzam. Ale ona wie lepiej. Ten wyścig "szczurów" wśród mam dotyczy każdej pierdoły. Każda jest najmądrzejsza. W ciąży wiedzą najlepiej, a jak dziecko się urodzi to fiksują z dziećmi, że jeszcze nie je samo, nie chodzi, nie czyta, nosi pieluchy. Ehhhh czy nas też to czeka :-)?
-
AnNa-S Jedyny pozytyw z tej cukrzycy to dieta bo dzięki temu tylko 4 kg na + i liczę że dobre przyzwyczajenia na dłużej zostaną i pomogą pozbyć się kilogramów nazbieranych jeszcze przed ciążą Ja też uważam tą dietę za plus :-). Chociaż mam trochę więcej ok 6 kg. Ale Maluch duży to mówię, że przez niego :-). Kotek90 też boję się, że poród powiększy problem. Już wcześniej je leczyłam, a teraz znów wracają. Praca siedząca wychodzi. Tylko nie wiem czy lekarze u nas uznają hemoroidy za wskazanie do CC.
-
AnNa-S Cześć dziewczyny. Od kilku dni czytam i czytam i czytam aż w końcu postanowiłam do Was dołączyć :) Czekam na swojego pierwszego dzidziusia z terminem porodu na 12 październik. Streszczając moją histrię to długie starania, laparoskopia (udrażnianie jajowodów) i upragnione 2 kreseczki :) Od 17 lutego codziennie zastrzyk clexane i dodatkowo cukrzyca ciążowa... Pozdrawiam wszystkie brzuszki odwiedzające to forum!!!! :) Witamy :-). Też hobbystycznie gromadzę cukier w ciąży :-)
-
To jakiś skandal te okropne upały. Przez całą noc nie mogłam przez nie spać, a teraz oddychać nie ma czym. Padło pytanie o hemoroidy, też mi coś dokucza, czy orientujecie się czy w ciąży można coś na nie brać? Adonis zazdroszczę wyjazdu. Marzy mi się w tą pogodę stopy moczyć w morzu :-). A ja zaliczyłam upadek ze schodów. :-( W sobotę schodziłam ze schodów i nie wiem jak to zrobiłam, że zjechałam z ostatnich trzech na tyłku. Wydaje mi się, że brzuch mi zasłania i coś źle wymierzyłam. Okropnie się strachu na jadłam, a mąż zrobił się zielony. Tak zaparłam się na schodach rękami i nogami, żeby tylko brzuch był cały, że mam sińce na kostkach, rękach, a o stłuczonym tyłku już nie wspomnę. Ale instynkt działa, robiłam wszystko, żeby Malucha zasłonić. Potem miałam stresa, czy nie jechać na IP, ale jestem na zadupiu u rodziców i ten szpital do d*** więc odpuściłam. Jakby coś się działo to myślę, że coś by mnie bolało, albo jakieś krwawienie w razie problemów z łożyskiem, a tu tylko tyłek boli, a Adaś żywotny jakby nigdy nic, chyba sporty ekstremalne nie będą mu obce :-)