Skocz do zawartości
Forum

kakcio

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kakcio

  1. kakcio

    Sierpień 2009

    Ależ ja właśnie z tej radośći noszenia brzdąca tak dmucham na zimne :) A panikuję tak,bo u mnie poronienie będzie bez objawowe- bez skurczy,plamien itp- po prostu szyjka się otworzy i zacznie wsio wychodzic :( Ale wierzę,że moje leżenie na cos sie zda :) i nie długo Adrianek będzie u mamusi na rączkach ;) Fajnie,że jest się komu wygadać ;)
  2. kakcio

    Sierpień 2009

    Wiesz,to mnie teraz troszkę pocieszyłaś ;) Muszę to pokazać mojemu On już słuchać nie może o tym,że coś się dzieje. Wkurza się jak mówie szpital,albo lekarz ;) Na wizyty chodzę raz w tygodniu,ze względu na szyjkę,ale jak dla mnie to za mało!! Mówi,że będę mamą panikarą ;)
  3. kakcio

    Sierpień 2009

    No właśnie!! Strasznie frustrujące :[ Ja też tylko wc i tyle,więc czekam do tego czwartku- może przynajmniej nie będę musiała spać z tymi poduchami ;P Wczoraj niestety musiałam osobiscie zaliczyć wizytę w urzędzie i aż mnie zjada od środka czy coś się nie dzieje :( Ale to raczej psychika daje o sobie znać ;)
  4. Witam :) Ja w 21 tc jestem grubsza o całe 2 kg ;) Ale to pewnie przez brak apetytu :)
  5. kakcio

    Sierpień 2009

    Bry :) Taaaaka piękna pogoda,a my musimy leżeć :( Buuuu :( Doonia nie zazdroszczę :( To smutne,że tak się dzieje a niektóre to zrobią bez problemowo i jeszcze nie chcą :[ Widzę,że nie tylko ja się nie wyśpiochałam ;) Mi już kręgosłup wysiada od tego leżenia z poduszkami pod pupą ;) No i mały usnąć nie mógł,a teraz ledwie zjadłam śniadanie i już mówi Dzień dobry ;) agulinda No włąśnie Oni zawsze tylko czekają :/ Wrrr
  6. kakcio

    Sierpień 2009

    Tosia27: Wierci się,kopie i to czasami takie siarczyste,że zginam się w pół ;) dziś cały dzień dosłownie!! joanna es: Ano jest jest,tylko przeniesione kawałek dalej ;) Koło wieży widokowej :) A może maluszek odpoczywa sobie :( Na pewno nic mu nie jest :)
  7. kakcio

    Sierpień 2009

    Nie dziękujemy,ale za to dziękujemy za tak miłe przyjęcie ;)
  8. kakcio

    Sierpień 2009

    Nie odczuwam tego chłodu aż tak bardzo ;) Najgorsze sa okresy letnie ;) Za duży tłok! Zdecydowanie wolę resztę miesięcy życia w tym miejscu :] A tak z innej beczki: Czy częste ruchy tego smarka nie powinny mnie nie pokoic ;>
  9. kakcio

    Sierpień 2009

    Jestem z Władysławowa :) Tego na Półwyspie Helskim ;)
  10. kakcio

    Sierpień 2009

    Alternatywa dla szwu postrzymującego ;) Mniej inwazyjna metoda :) Zakładają na szyjkę silikonowy krążek ;) Dobrze,że nie wiesz i nie życzę abyś się musiała dowiedzieć ;)
  11. kakcio

    Sierpień 2009

    :) Synek :) Co prawda ciąża wysoko zagrożona,ale liczę ,że będzie wszystko ok :) Oby do czwartku,bo będą mi zakładać pessar :) Szwu nie mogli założyć-bo szyjka zbyt miękka i się nie utrzymał :(
  12. kakcio

    Sierpień 2009

    Witam :) Skoro już tu jestem,to może się przywitam :) A więc witam ;) Mam termin na sierpień,więc chyba się tu nadaje ;) Przeglądam i pzeglądam bo mi mały w brzucho atakuje i muszę się czymś zająć ;) Pozdrawiam :]
  13. kakcio

    Szyjka...

    Dziękuję za cień nadzieji :) Tak mnie w tym szpitalu nastawili negatywnie,że panikuję nawet jak mały się za dużo i za intensywnie rusza :/ Jak mi założą ten krążek,to odpoczne chociaż by psychicznie :) Odzdrawiam :)
  14. kakcio

    Szyjka...

    W "moim" szpitalu oddział położniczo-ginekologiczny jest na 3 piętrze.. Bez komentarza. Jakaś winda powinna być... Jutro postaram się wepchnąć do kogokolwiek,bo zwariuję do czwartku :( Dziękuje :)
  15. kakcio

    Szyjka...

    No to usłyszałam właśnie w szpitalu :( Dostałam adnotacje tylko że mam sie zgłosić do lekarza prowadzącego. I tak muszę czekać do tego czwartku :( Na pytanie o rozwarcie i szybkość jego postępowania także mam,się zwrócić do lekarza prowadzącego. I tak człowiek jest skazany na niewiedzę. Może jutro uda mi się chociaz dostać do innego ginekologa... :(
  16. kakcio

    Szyjka...

    Witam. Jeżeli był już taki wątek to bardzo przepraszam,ale mam pytanie... Jestem w 21 tc i mam nie mały problem. Prawie od samego początku jestem przywiązana do łóżka,gdyż ciąża jest zagrożona. Niewydolność ciśnieniowo- szyjkowa. Mam skracającą się szyjkę która ostatnio zrobiła się dodatkowo miękka. Byłam w szpitalu,ale nie mogli mi na nią założyć szwu i mnie wypisano. Mam czekać na poronienie bądź liczyć na cud!? Był ktoś już w takiej sytuacji? Dziś niestety musiałam wyjść z domu- sprawy urzędowe które musiałam załatwić osobicie. Teraz strasznie się boję czy nie doszło do jakiegoś rozwarcia. Wizytę mam w czwartek,oszaleję do tego czasu. Jeżeli ktoś wie,to proszę napisać jak rozwarcie szybko postępuje i czy mam szansę, aby do czwartku nie stało się nic najgorszego... Będę miała zakładany pessar i chciałabym doczekać tych 3 dni. Przepraszam jeżeli jest bardzo chaotycznie opisane,ale jestem w takich nerwach,że ciężko mi się skupić Pozdrawiam i dziękuje za ewentualne odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...