Rerenataa

Mamuskaa, ten serek to nic innego jak Twoje mleczko strawione już :) a to, że się ulewa to dlatego, że tak dużo je, mój też ulewa i to nic złego :) gorzej jeśli to są już na prawdę duże ilosci, wtedy do lekarza, bo może mała nie przyswaja. My juz w domu :)

Mecca, to spokojnie, jeszcze ma czas przyjść pokarm. Zobaczysz, dzień czy dwa i nie będziesz wiedziała co robić z tym pokarmem :) nie martw się i myśl pozytywnie :) a takiej maliznie dużo nie potrzeba, także spokojnie :)

Mecca, jak dopiero 48 h po porodzie to spokojnie, pokarm jeszcze przyjdzie :) zobaczysz, za dzień lub dwa będziesz mieć nawał pokarmu i nie będziesz wiedziała co z tym zrobić :) a taka kruszynka dużo na prawdę nie potrzebuje :)

TosiaTosia, trzymamy kciuki. :) U nas dobrze, może juz nas dzisiaj puszcza :) Mecca, a który dzień po porodzie jesteś? Jak niedługo to przystawiaj jak najczesciej, pokarm w końcu przyjdzie, a takie malutkie dziecko duzo zjeść nie potrzebuje, wiec się nie martw. Płakać może dlatego, że chce być przy Tobie i zwyczajnie ma potrzebe ssania, ale glodna nie musi być, jak godzinę Ci wisi. :) Jak się martwisz, to możesz pobudzac laktatorem, żeby szybciej pokarm przyszedl, albo poprosc męża/partnera, żeby Ci kupil herbatke laktacyjna. W każdym bądź razie nie denerwuj się, bo wtedy też nie będziesz mieć pokarmu :)

TosiaTosia, spokojnie, predzej czy później tez swojego będziesz miała i będziesz nam wysyłać zdjęcia ;)

Ma włoski na całej glowce tylko takie jasniutkie ;)

http://pl.tinypic.com/view.php?pic=qnwmdu&s=8#.VQ7z_2nxLqA Aktualne bo w szpitalu mu nie będę robić :)

No to KamiKamila, jedziesz z mężem, zabieracie po drodze mamuskaa i się widzimy Dziewczyny, nie wiem czy tak się uda, ale wklejam link, to mój Mikołaj sprzed 2 tygodni około: http://pl.tinypic.com/view.php?pic=2hwijx1&s=8#.VQ7pd2nxLqA <3 <br /> Dajcie znać czy działa to wyślę aktualne

Zapraszam, zapraszam

Dziewczyny, ja w Polsce zostaje do maja, później jedziemy do pana taty za granicę, także zapraszamy do Estonii

KamiKamila, ale się juz zmienil Twój Hubercik! :) fajne mamy te dzieciaki dziewczyny <3

Mamuskaa, tydzień później by się urodził i by nie był wcześniakiem :) także tak czy tak by drobny był :) Fajnie macie te dzidzi, chciałabym Wam pokazać mojego, ale dalej się nie da załadować zdjęcia :( Mamuskaa, fajnie by było, można będzie się spotkać :p ja jestem z okolic Nowego Sącza :)

Jaka Kochana kruszynka! Śliczna i ile włosów ma :)

Mamuskaa, biorą go zazwyczaj raz w dzień, 2 razy w nocy. Leży tam tyle ile śpi. A jak się urodził to miał niecałe 50 cm i 2,5 kg :)

Mój na lampach jest, może niedługo nas będą puszczać, bo pani doktor coś takiego mówiła rano :) jutro będzie miał badania to zobaczymy :) No i mam towarzyszke na sali, dzisiaj urodziła corke 3900 g i 60 cm, a rodzila naturalnie ;) bo i śmieszne moja miesieczna kruszynka przy tej małej wygląda

Coś ucichlo, tyle mam zajętych swoimi dzidziuś, a reszta rodzi, czy jak?

Karlaa, Izol, gratulacje dziewczyny! Ucalujcie swoich chłopaków :* Ja swojego tez właśnie karmie ;)

Nam bilirubina spada i reszta badań tez w porządku :) i pielęgniarki i doktorki pocieszaja, że nie ma dużej tej zoltaczki także może nie będziemy długo siedziec :)

Izol, trzymaj się i szybkiego mało bolesnego porodu! :)

Czasami tak, tez miałam historie z lokatorka :) tyle, że ta dala jest jakby zaraz przed oddzialem i tak zupełnie pusto... Dziękuję za życzenia, mam nadzieje, ze się spełnia :)

Hej dziewczyny, my dziś byliśmy na wizycie u pani doktor z wynikami badań i juz zostaliśmy w szpitalu... Malemu się zoltaczka podniosła. Wszystko dobrze, mogę siedziec tu ile będzie trzeba dla niego, ale tak smutno, bo sama na sali jestem i nawet nie ma się do kogo odezwac...

Bubs, rozcienczanie nic nie dało niestety :) także u nas jabluszka to tylko prazone :)

Pepuszek odpadl 11 albo 12 dnia, akurat byliśmy już w domu :) tak, to normalne, że trochę krwawi i może mieć wydzieline taka. Póki nie jest naokolo zaczerwieniony i nie śmierdzi to jest ok :) psikaj oktaniseptem :) pieluszki zakladalam normalnie, ma pępek. Nawet nie mialam za bardzo innej opcji, bo Mikołajek jest drobny bardzo i pieluszki tez są trochę duże ;)

Soki to Jak dla mnie świeże, ale takie u mnie odpadają, bo cytrusy uczulaja, wiec pomarancze nie, a po jablkach mojego bardzo boli brzuszek, wiec tez nic z tego :)

Mamuskaa, herbatę zwykla, ale słaba. Dobrze, że i tak mocnej nie lubię ;) ale u mnie też podstawa jest woda :)