ja należę do osób które rzadko się czymś bardzo przejmują a jeśli już to trwa to chwilę bo zaraz pojawia się myśl" przestan bać się czegoś na co nie masz wpływu, bo twoje nerwy nikomu nie pomogą a na pewno nie dziecku" .
zaraz mam zajęcie, słucham siebie i robię to na co mam ochotę: )
dlatego też cieszę się że chodzę do pracy bo to moja pasja i nie mam czasu się denerwować: ) sprawy przychodni i pacjentów mnie pochłaniają, więc dopiero od czerwca zacznę z pokojem dziecka i resztą: )