byledojutra

właśnie przeczytałam ten "artykuł" http://joemonster.org/art/31309/Jesli_zdecydujesz_sie_na_potomka_najpierw_przeczytaj_do_czego_jest_zdolna_kobieta_w_ciazy komentarze mężów pod spodem nawet lepsze ;) Najpierw byłam obruszona, że straszne głupoty, a potem sobie przypomniałam, jak mając parę tygodni temu totalną huśtawkę zaczęłam płakać w nocy (ale tak bardzo, aż się zanosiłam), bo mój małżowin przekręcił się na plecy i zaczął pochrapywać

witaj hey-love :) wajletgratuluje dziewczynki! :) jak już wcześniej pisałam mój Bąbel ważył tydzień temu (19+1) 420g, czyli nie jest jedynym klopsikiem w tym gronie, uff a co do muzyki, macie jakieś składanki konkretnie pod malucha, czy słuchacie "jak leci"? Ja akurat lubię muzykę klasyczną, także Bąbello jest katowane co jakiś czas :) Ale się zastanawiam, czy jego wzmożona aktywność jest wtedy bardziej jak "o yeah mamuśka, dawaj czadu!" czy bardziej "wyłączcie mi do dziadostwo"

hehe widzę, że dzisiaj dzień prania ja już jestem po jednej partii a teraz pora na prasowanie :( no ale dobry serial i damy radę :) a z obiadkiem to mam dzisiaj dobrze, bo nam z wczoraj został (tortillka mniam mniam )

dziewczyny, trzymam kciuki, żeby na badaniach wszystko ładnie wyszło (i nie trzeba było pięć razy się kłaść ;)) co do tematu łóżeczek, to my chcieliśmy takie 2w1 i najlepiej, żeby jeszcze miało szufladę na spodzie (wiadomo jak to jest z miejscem w mieszkaniu w bloku). Na nasze szczęście okazało się, że ciotka męża takie ma. I to było robione przez stolarza, bo te 15 lat temu, to był problem z takimi łóżeczkami :) więc super, bo po kosztach. Tylko materacyk wymienimy, a kołderki itp będę mieć po mojej kuzyneczce :) także chociaż tyle z głowy ;) eses niech mąż nie będzie aż taki pewny, bo natrafiłam gdzieś na przypadek dziewczyny, która niestety ale zaczęła rodzić dużo wcześniej (7m) a nic na to nie wskazywało wcześniej i nie miała absolutnie nic, bo ją straszyli, że za wcześnie nie można wyprawki robić :/ I generalnie koszmar, bo mąż zamiast z nią, to latał po mieście i zakupy robił. Nikomu, nie życzę, ale niech mąż nie cwaniaczy, tylko się bierze za prasowanie miłego dzionka!

zocha_1810 u mnie facet :) już na pierwszym była taka sugestia, a teraz na połówkowym pięknie zaprezentował czym go natura obdarzyła ;) Tatuś z dziadkami pękają z dumy nala ja ostatnio sobie takiego strachu nasiałam, bo zamiast usłyszeć "łożysko z przodu", wbiłam sobie do łba "łożysko przodujące". Ot baba zdurniała ;) dobrze, że mnie tknęło zanim zupełnie spanikowałam, żeby jeszcze raz wyniki sprawdzić :P

galaxia, zuziolina no jasne, że jak działa to brać :) i wszystko zależy od nasilenia problemu. Nie chodziło mi tutaj absolutnie o jego skuteczność, bardziej o to, żeby rozróżniać. Ja lubię mieć świadomość co kupuję i czym się coś różni od innego cosia a jak wiadomo, reklamy robią z mózgu sieczkę O.o

zocha_1810bo internety to zło nie czytaj pierdół, tylko ciesz się swoim stanem. Jakby było coś nie tak, to jeszcze zdążysz się namartwić. A tak to tylko niepotrzebnie fundujesz maluchowi kolejkę górską ze swojej adrenaliny ;) Odkąd zaszłam w ciążę, omijam szerokim łukiem "drażliwe tematy" żeby nie męczyć siebie, męża i Bąbla, bo w niczym to nie pomoże :) ale fakt, przed każdym badaniem, a już w ogóle przed usg, nie mogę na dupsku usiedzieć ze zdenerwowania ;)

jest dziubas! Mój się zasłaniał, nie było jak zrobić zdjęcia i ma z piąstkami przy oczkach :)

blondmama87 pokaż dziubka!

Jak widać, jaka mamusia, taki synuś :P Mój mąż ma prawie 2m wzrostu, a mój tata jak się rodził ważył 5,2kg... Więc jak usłyszałam wagę małego to lekko zbladłam no ale zobaczymy ;)

Heheh, właśnie wkleiłam suwaczek i zobaczyłam podpis - Bąbel nie waży 200g, tylko dwa razy więcej - we wtorek było 420g ehhh strach się bać, co będzie na koniec

Uffff, bo zaczęłam się zastanawiać czy może nie za długo zwlekałam, bo koleżanki był zdziwione, że jeszcze nic nie mam... No a jak coś mogę mieć, jak nie było usg i nie było potwierdzenia, że facet? planuję od marca wziąć się powolutku za to, żeby też finansowo lżej było (bo po lutowych wizytach u lekarzy i badaniach, to już nawet na margarynę brakuje :P ) no i do czerwca mam zamiar sprawę ogarnąć, bo potem jakoś nie wydaje mi się, żebym miała chęci i siły w czerwcu (a jak będzie taki jak ostatnio, to klękajcie narody ;) )

Jeśli masz niedobory żelaza, to branie suplementów uważam za bezcelowe, bo nie wiadomo, czy w ogóle coś się stamtąd wchłonie. No ale leków bez recepty jest mało, a z lepszego żelaza, to Biofer (najlpiej Biofer Folic z kwasem foliowym), ewentualnie Chela Ferr. Olimp ma dobrej jakości suple. Jak ognia unikaj Aflofarmu... No i pamiętaj o odpowiednim stosowaniu, czyli absolutnie nie łączyć z herbatą, mlekiem (hamują wchłanianie żelaza), popijać tylko wodą. Wit. C poprawia wchłanianie żelaza, więc możesz zadbać o nią w diecie (pamiętaj, że cytryna ma bardzo mało wit. c :)) A najlepiej to zmień trochę dietę, na produkty bogate w żelazo :)

Mari zgadzam się z Tobą. Mi dzięki samej diecie podskoczyło żelazo. Ale z drugiej strony wiadomo, że teraz smak się zmienia i nie wszystko podchodzi ;) Natomiast jak są braki i sprawa dotyczy ciąży, to nie brałabym suplementów, tylko leki. Przynajmniej wiadomo, że jest tam magnez... Chyba, że na wszelki wypadek, to dobre suple mogą być :P A poziom magnezu w surowicy można sobie zawsze zmierzyć, żeby się bez sensu nie faszerować :)

PuszekOkruszek25 - zarąbiście sucha skóra pomimo balsamów używanych dwa razy dziennie. Normalnie tez lubiła mi się przesuszać, ale to co jest teraz to maaaasaaaaakraa! Ale wszystkie "moje" ciężarne tak mają... Jedyne miejsca gdzie jest ok to piersi i brzuch - kremy na rozstępy mam dość tłuste, więc to mnie trochę ratuje ;) Mamuśki drogie a ruszyłyście już z wyprawkami? :)

mamalina - typowo i tradycyjnie:) czyli Dobromir, Radomir, Krzesimir, uwielbiam imię Stanisław i Witosław, Wojciech. Stanisław podoba nam się obojgu, ale odpada z pewnych względów rodzinnych (już nie będę się rozpisywać jakich). A reszta jest praktycznie nie do przełknięcia :P Śmieję się, że jak tak dalej pójdzie to zostanie Bąbelek i koniec

Fajnie, że macie coś wybrane. My z mężem nie możemy się dogadać, tzn nic nam się nie podoba :) o ile z dziewczynką nie byłoby problemu, o tyle imię chłopca nam się zmienia co dwa tygodnie ;) ja bardzo lubię słowiańskie imiona, dla małżowina nie do przejścia.. Na razie na tapecie jest Julek (Juliusz) no ale zobaczymy co będzie za dwa tygodnie

Dziewczyny, chciałam tylko naprostować jedną rzecz - Imbifem nie jest lekiem. To suplement diety. Ważna rzecz, żeby nie mylić żywności z lekami. A badanie na 25 osobach, jest śmieszne :) chociaż fajnie, że cokolwiek jest :) Zupełnie nie neguję działania preparatu, bo są suple, które super działają, ale na przyszłość, kupując coś dla siebie, albo malucha to sprawdzajcie rejestrację (zawsze jest opisana na opakowaniu)... No i nie wszystko co naturalne jest bezpieczne :)

@nala, szczęściaro, możesz czuć bąbla :) u mnie łożysko jest na przedniej, więc są dni kiedy w ogóle nic nie czuje :( @eses nie martw się, też tak mam, a na usg wyszło, że to mały wariat akrobata i pewnie da popalić później... a wracając do tematu wagi - dziewczyny, które są kolejny raz w ciąży - jak Wam poszło zrzucanie wagi? Ja do początku lutego przybierałam ok 1kg na miesiąc, a teraz w 3 tygodnie 1kg na tydzień!. To pewnie przez słodycze, bez których nie funkcjonuję :P...

Hej, hej już się przedstawiam :) u nas 20 tydz, właśnie jesteśmy po połówkowym i czekamy na synka :) (mąż oczywiście pęka z dumy, brakuje tylko, żeby czerwone dywany przede mną rozwijał ze szczęścia :P ) Ciężarówką jestem pierwszy raz i pomimo strasznych obaw i wątpliwości - jest super Są tu jakieś łodzianki?

Witam, jeśli można to z chęcią dołączę do grona :) pozdrawiam wszystkie przyszłe mamuśki ;)