kwasnaa
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kwasnaa
-
Nathally widzę, że my prawie z tego samego dnia :) Co do witamin - ja nie biorę żadnych, próbowałam, ale zawsze kończyło się zatwardzeniem szczęście, że mój lekarz nie jest zwolennikiem witamin więc jedyny minus nie brania witamin (jak narazie) to mam robioną częściej morfologie i o dziwo jest prawidłowa jeśli się pogorszy będziemy zmuszeni do witaminek :) marti tyle już wytrzymałaś w tej szkole, aż szkoda tego zmarnować, a praktyki niech Ci podpisze pracodawca, albo poszukaj jakiegoś znajomego z firmą.
-
Nathally u mnie również torby poprane, ale puste leżą na półce i się patrzą :) Obiecałam sobie że po następnych sobotnich egzaminach wezmę się za pakowanie :) Narazie spakowałam suchy prowiant (podkłady, podpaski, wkładki laktacyjne) do sztywnej, papierowej, sklepowej torby, żeby mieć ją pod ręką w szpitalu...nie wiem czy dobry pomysł tak zadziałałam spontanicznie house-manager, nathally kamień z serca :) Przed nami jeszcze miesiąc, a przede mną to nawet 1,5 miesiąca :) Kiedy zamierzacie się pakować? zielizka co szkoła to inne obyczaje, gratuluje stypendium, zazdroszczę - mi zawsze brakuję minimalnie i dupa przepada, ale przez moje lenistwo nie poprawiam w drugim terminie (głupia jestem) tylko ciesze się z tego co jest :) ja nie muszę zaliczać ćwiczeń z tego co mi wiadomo tylko jeden wykładowca miał pretensje i niestety będę musiała zaliczyć projekt. Jak to zrobię...nie mam pojęcia przecież nie chodziłam na ćwiczenia :/
-
Zielizka na którym roku jesteś? Składałaś o indywidualne?
-
I już po egzaminach dostałam 4 i 4 :) Jak narazie zaliczyłam 6 przedmiotów z 9. Już wiem, że na wrzesień zostanie mi góra 3 przedmioty. W następny weekend jeszcze powalczę :) Jeden z profesorów kazał mi 31 maja przyjść hehe jak jeszcze nie urodzę hehe akurat data mojego porodu ;) zdziwił mnie tym strasznie, ale widać, że bezmyślny :):):) marti daj się teraz rozpieszczać mężowi i odpoczywaj :) Ja w dalszym ciągu nie jestem spakowana do szpitala :/ mamy z końca maja, a wy?/
-
Jutro egzaminy...trzymajcie kciuki :-/
-
ewek dziękuję za przepis, koniecznie muszę spróbować. Mąż się ucieszy to mięsożerca, a ja go warzywami karmię :) zielona ale się uśmiałam hahahahahahahahahah ja bym nie wiedziała jak zareagować hahahahahahahah Patka cudowna córeczka, buziaki od ciotek :* :* Rusanka gratuuuuuuuuuuuulacje!!!!!
-
Emilia super ten Wasz wózek :) Ewek u mnie dziś też na obiad jaja sadzone :) Mam pytanie jak się robi ziemniaki maszczone. W moim regionie nie znamy takiej nazwy :)
-
paulina01 doskonale rozumiem te pakowanie środków higienicznych, zajmują bardzo dużo miejsca. Ja zdecydowałam wrzucić je w dużo sztywną torbę tzn podkłady i podpaski, będę je miała zawsze pod ręką. Planuje spakować trzy torby 1. na poród jakaś mała 2. Dla mnie 3. Dla dziecka Nie wiem czy dobrze. Tytka kompleciki dla malucha popakowałam identycznie 5reklamóweczek w każdej bodziak rótki rękaw+pajac lub półśpiochy i kaftanik + czapeczka + skarpetki :) Mamy co o tym myślicie?\
-
Witam dziewczyny Asia gratulacje ... :-)
-
-
Emilka wyglądasz ślicznie...oj tak rano, a ty już pełna życia :) U mnie pochmurno, a noc jak zawsze od 23 do 4 chodzę co godzinę do łazienki :( Ale jakoś zasypiam ponownie... Dziś biorę się za prasowanie i układanie ubrań małego :) A w sobotę egzaminy :/ od jutra biorę się za naukę :/ A na poprawienie zdjęcia mojego brzuszka, mało profesjonalnie to wygląda, ale daleko mi do grafika :)
-
anita mi na zgagę lekarz kazał brać Rennie jak do tej pory pomaga. marti nie spinaj...oj te chwile jak się zobaczy swojego ukochanego po długim czasie są nie do opisania :)
-
Moi teściowie i rodzice również się nie wtrącają raczej wspierają. Może to się zmienić jak mały się urodzi. Najbardziej obawiam się o moją mamę które w dobrej wierze może coś tam dopowiadać. Chociaż ostatnio mnie strasznie zaskoczyła. Moi rodzice są wielkimi fanami motoryzacji. Obydwoje jeździli na motocyklach. Gdy ostatnio jęczałam mamie, że ciężko mi się jeździ już autem...mama do mnie "Nie dziwie Ci się ja najbardziej w ciąży lubiłam jeździć motocyklem i nawet jak byłam w ciąży z Twoją siostrą to Ciebie sadzałam z przodu i tak JEŹDZIŁYŚMY" Między mną a moją siostrą są 4 lata różnicy :/ W dzisiejszych czasach wydaje się do lekkomyślne i nie odpowiedzialne, a kiedyś chyba nie było jakąś rewelacją.
-
Agnieszkaaa25 Rozbawił mnie mąż , wraca z działki i mówi tak widziałem bociana lądował czy to już u nas będzie lądował ??:)) ahh Ci faceci :) Haha :-D
-
marti jasne, że ok hehehe :* Ja też jakaś nerwowa się zrobiłam. Mój mąż ciągle w pracy, Twój na morzu to wyżyłyśmy się na sobie ;)
-
marti przepraszam :* jest to dla mnie naprawde drażliwy temat właśnie między in przez mojego brata i moje wychowanie. Naprawde nie chciałam Cię absolutnie obrazić!
-
marti87 Kwasnaa - i lepiej nie wchodz w dyskusje z wegetarianami czy weganami,bo to ich schemat zycia i wg nich rowniez najlepszy dla ich dzieci. Nie wszyscy sa katolikami,jedza mieso,sluchaja disco polo czy uprawiaja sport. Nie ma jednego slusznego stylu zycia,to musisz zrozumiec. I jesli moj tata mowil mi co innego,to nie oznacza,ze Twoj jest madrzejszy. Wkurzylas mnie mega,bo jakos inne dziewczyny nie obrazaja sie tutaj z takiego powodu. A co do oceny myslenia innych ludzi i wtracania sie w ich wiare i sposob celebracji swiat,to niekatolickie i niechrzescijanskie. Rozumiem,ze znasz Biblie na wylot i domyslisz sie o jaki frag mi chodzi. marti nie potrzebnie się denerwujesz. Nie chciałam Cię w żaden sposób urazić, źle to odebrałaś. Niestety dużo zachowań narzucasz dziecku od narodzin i jest to naturalne czy nam to się podoba czy nie. Zachowania dotyczące religii, wyżywienia, traktowania drugiego człowieka itd Po prostu nie lubię świętokradztwa i lansu jaki teraz panuje wśród młodych osób...nie będę chrzciła dziecka bo niech samo wybierze, ale choinkę ubieram i święta obchodzę, bo to dla mnie ważna tradycja (tradycja związana z naszą religią) ...jest to dla mnie zaprzeczanie samemu sobie. Oczywiście każdy z nas ma wybór i go dokona. Mój brat jest ateistą nie chrzcił dzieci, nie obchodzi świąt, nie chodzi do kościoła, dzieci nie chodzą na religię i niech jest to oczywiste. Nie robi im mętliku w głowie. Dziecko bez chrztu, rodzice bez ślubu ale święta obchodzą. Znam jeszcze lepsze historie, dziewczyna wypowiada się, że nie wierzy itd ale ślub kościelny ona bierze to jest świętokradztwo.
-
marti87 VSA - wypowiem sie i ja w temacie chrztu i troche poza. My nie chrzcimy. Dla mnie kazdy sakrament to wazna sprawa,nie tradycja. Skoro nie mamy odpowiednich chrzestnych (takich naprawde,a nie dla prezentow,albo rodznestwo,bo wypada) oraz nie wiem,co moja corka postanowi w przyszlosci. Wracajac, uwazam ze wszystkie takie chwile sa chwilami odswietnymi i nalezy sie ubrac odpowiednio. Takze ja bym ubrala tak,aby dziecko wygladalo skromnie,ale dostojnie i swoim strojem wyrazalo szacunek dla Kosciola. To samo z "kreacjami" reszty uczestnikow. Jak cxasem ogladam zdj znajomych,to ciarki mnie przechodza,jak sie mozna tak ubrac,siebie czy dziecko. Skromnie, na bialo, bez zbednych dupereli. Takze moda niech sobie idzie w swoim kierunku. To samo komunie,bierzmowania czy sluby. Choc ten ostatni to akurat jak najbardziej moment lekkiej ekstrawagancji (w kosciele zawsze mozna cos wiecej narzucic na siebie). Takze,takie moje zdanie. Moze to Cie jakos skloni do namyslu,co sama uwazasz i co dla Ciebie wazniejsze w tym dniu. marti wychodziłam z podobnego założenia, ale teraz wiem, że to jest błędne myślenie. "co moja córka postanowi w przyszlosci." nie wiesz też czy będzie jadła mięso tzn że mamy od razu karmić ją dietą wegetariańską, a może od razu wegańską bo okaże się, że produktów od zwierzęcych też nie będzie jadła, więc wybierze jak będzie dorosła, a narazie będzie bez mięsa? Rozumiem, że świąt też nie będziecie obchodzić, bo nie wiesz czy córka będzie je obchodziła (symbole świąt też odpadają choinka, malowanie jajek itd) i możemy tak pisać i pisać...mój tata wytłumaczył mi to z punktu widzenia rodzica. Rodzice są po to, aby narzucać pewne schematy, a gdy dziecko dorośnie i stanie się stabilne emocjonalnie samo decyduje o swoim życiu i na to my jako rodzice nie mamy już wpływu.
-
Hanka05 Dziewczyny chcę w końcu zacząć kupować rzeczy do wyprawki a tu tyle dylematów i trudnych decyzji :/ jest mi smutno bo mój T. się w ogóle nie interesuje. Ma podejście jak najmniej i jak najtaniej :( i jak np mu mówię że wybrałam 2 materace i żeby popatrzył który wg niego lepszy to on bez oglądania odpowiada ten tańszy :( i denerwuje mnie strasznie bo nie jesteśmy skrajnie biedni i na swoje hobby potrafi wydawać spore sumy a dla dziecka to nie trzeba bo zaraz wyrośnie, bo ktoś coś przyniesie itd wrrrrrr.....a później dzwoni i pyta co ja taka mało rozmowna ;( płakać mi się chce że wszystko muszę sama - wybieranie ubranek to przyjemność ale fotelik do auta, adaptery, materac, termometr to już ważniejsze decyzje :/ dobrze że chociaż tu się mogę wyżalić bo znajomym to wstyd takie rzeczy mówić :( Oj Hanka mój na początku, aż za bardzo się interesował jak zaczął wybierać wzory pościeli itd psuł moja całą koncepcję. W obecnej chwili jakoś udało mi się go odsunąć od wyboru, bo też kierował by się taniej lepiej. Weź głęboki oddech lepiej jak patrzy z boku niż miałby ci wybierać wzory i ceny... Ja dużo czytałam i w kółko mu powtarzałam, że nie potrzebuje rad jego sióstr, czy żony przyjaciela, bo one nie są dla mnie żadnym autorytetem, a jeśli on zamierza ich słuchać to niech sam spiszę wyprawkę i kosmetyki z któych chce korzystać....tak na wszelki wypadek mu zapowiedziałam :) i mam z głowy..chodzi ze mną na zakupy, ale jak przez internet zamawiam to tylko chce wiedzieć cenę końcową :)
-
Agnieszkaaa25 kwasnaa Wiem doskonale ile to zachodu, aby podczas ciąży prosić się i czekać na tych wykładowców żeby zaliczyć!! Stres niesamowity mojemu dziecku też się udziela i tak się strasznie rusza, że o mało zębów mi nie wybije hehe ;) Ja 18-19.04 kolejne zaliczenia narazie zaliczone 4 na 9 :( któraś pisała o zaliczeniach w czerwcu, też dostałam taka informację "Jak rodzi Pani pod koniec maja to może Pani przyjść w czerwcu na zaliczenie" Ale to tylko jeden, a tak wszyscy są przyjaźni i naprawdę bardzo, ale to bardzo pomocni. Pewnie, że siedzę i się uczę, bo jak inaczej jak mam ustny egzamin czyli randka sam na sam z wykładowcą :( Ja pisałam że tak mówią , ja wiedziała co robię zachodząc w ciąże czy idąc na studiach ale po co oni mówią uczelnia jest dla studentów a studenci dla uczelni skoro nie potrafią podejść do człowieka normalnie. Ja do swojej uczelni dojeżdżam 60km jadę rano wracam wieczorem jakbym miała zaliczenia wcześniej tj. kwiecień to może dałabym radę a takto jak pomyślę że mam zostawić tą małą kruszynkę na dwa dni to mi się płakać chce, no nie samą bo z mężem ale wiadomo . Dodatkowo chce karmić piersią (mam nadzieję że mi się uda) to też dodatkowy problem , mam nadzieję że mały będzie chciał pić z butelki, bo jak nie to już wtedy tragedia. Agnieszkaaa strasznie Ci wswspółczuję Ja mam taki komfort, że ma uczelnie jadę 10 minut wiec mogę kkrążyć. Czasem nawet 4 razy jeździłam na ćwiczenia w I semestrze jak na indywidualnych byłam. Ja zalicze co się uda resztę we wrześniu.
-
Kurcze ja też nie jestem pewna co do imienia, niby cały czas mówie do małego Oliwierek, ale jakoś nie jestem przekonana na 100%. Zawsze myślałam, że będę miała córkę i będzie Kornelia, a tu chłop, ale już nie wyobrażam sobie inaczej :) Od wczoraj zaczęłam robić pranie ile ja tego mam to szok...narazie 5 i dziewczyny końca nie widać!!! Oczywiście piorę kilka rozmiarów nie tylko najmniejsze :) Jeszcze trochę przede mną.
-
Zielizka tak mi przykro :( Wiem doskonale ile to zachodu, aby podczas ciąży prosić się i czekać na tych wykładowców żeby zaliczyć!! Stres niesamowity mojemu dziecku też się udziela i tak się strasznie rusza, że o mało zębów mi nie wybije hehe ;) Ja 18-19.04 kolejne zaliczenia narazie zaliczone 4 na 9 :( któraś pisała o zaliczeniach w czerwcu, też dostałam taka informację "Jak rodzi Pani pod koniec maja to może Pani przyjść w czerwcu na zaliczenie" Ale to tylko jeden, a tak wszyscy są przyjaźni i naprawdę bardzo, ale to bardzo pomocni. Pewnie, że siedzę i się uczę, bo jak inaczej jak mam ustny egzamin czyli randka sam na sam z wykładowcą :(
-
sloneczko1q Kwaśna jak mogę wiedzieć ile placilas za organizer na pieluchy? Słoneczko kupiłam używany na olx i zapłaciłam razem z przesyłką 70zł. Szukałam nowego, ale niestety był tylko inny rodzaj chyba, że z Anglii, ale wtedy przesyłka droga.
-
house-manager nie rób mi tego, razem rodzimy na koniec maja :) Przyszedł mi organizer na pieluchy. Dołączam podglądowe zdjęcie. Przyznaje się to ja dziś sortowałam w tabeli, ale wróciłam do segregacji według miast, chciałam zobaczyć która z nas jest jeszcze z końca maja :) TERAZ MI WSTYD :) Beciunie też ja zaznaczyłam, bo była na czarno i myślałam, że o niej zapomniałyście. ZNOWU MI WSTYD :) Już nie będę obiecuje :) Jakoś mi brakuję tego Arkusza jak nie pracuje hehe PRZEPRASZAM :*
-
emagdalenaka cieszę się strasznie :) :) Tak czytam Was i czuję na sobie presję :) :), trzeba było do czerwcówek się zapisać :) Termin na 30 maja, ale uwaga wczoraj zaczęłam kompletować wyprawkę, część kupiliśmy w Rossmannie część zamówiliśmy, czekamy na kurierów i mamy już prawie wszystko. Zostało łóżeczko z pościelą itd już wybrane tylko zamówić. Pieluszki jednorazowe i chusteczki. Dziewczyny dziś wstawiłam 1-sze pranie małego ;) Chyba jest zadowolony, bo zaczepia mamę :) Tak, więc rzucam wszystkie zabobony i idę na żywioł... :)