
didus135
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez didus135
-
Tak tak Magda termometr tak jak mówisz też się przydaje... masakra. to dobrze że nie jestem sama bo już się zastanawiam czy wszystko gra...co prawda nie wiem jakim cudem tak długo mnie to boli no ale może coś na usg będzie widać, jest to dość uciążliwe i boli niestety
-
Chciałabym żartować ale niestety jak byk pisze sztućce... hehe co to tej wody to właśnie koleżanka która rodziła to pierwsze co mówiła weź sobie wodę na salę bo poród trwa dość długo a oni takimi Rzeczami się nie zajmują. strasznie chciałabym karmić piersią mam nadzieję że tak będzie i życzę wszystkim tego. jak się apetyt jeszcze powiększy to hoho... mam takie dni że zjadłabym wszystko tylko te dni coraz częściej się pojawiają... lody, szyneczka i zimne parówki hah... uciskaja Wam gdzieś dzieciaczki? bo ja często już nie daje rady z moim żebrem...czekam już bo w czwartek mam wizytę czasami mówię że to nie możliwe. 1/3 dnia cierpię z bólu i to zawsze w tym samym miejscu..
-
Ale czad...kurde wszędzie tak powinno być, pozazdrościć... Ja muszę mieć wszystko włącznie z widelcem i łyżka, podkłady pampersy majtki koszule wodę itd hehe no cóż
-
Mari a to tak można nie zabrać swoich koszul? heh to o tym nie pomyślałam. kupiłam jedna bo ogólnie to nie lubię w tym spać i gdyby nie ciąża to napewno nie zagoscilaby w szafie... tyle że jak czytam te rzeczy potrzebne to już kupiłam koszule podkłady majtki siatkowe plus największe podpaski wkładanie do nich.
-
wiesz co jak będę na komputerze to podeślę chociaż zapewne je Widziałaś takie na bokach mają guziczki po obu stronach do karmienia. no koszula bardzo ładna ale bawełna to nie jest... no ale chyba 17 zł kosztowała więc nie ma na co liczyć. mi akurat to nie przeszkadza bo potrzebuje tylko na te kilka dni szpitalnych to przeżyję
-
A no i dziś przyszły mi zamówione rzeczy z allegro...koszula do Szpitala i właśnie 3 biustonosze do karmienia ale nie ma to jak przymierzyć... po 2 nie jestem nauczona nosić takich miękkich cycnikow źle się czuję bo nie mam biustu do tego
-
kurdee że ja wcześniej się nie zorientowałam że te biustonosze są w lidlu wyglądają ślicznie i są tanie ale teraz to już nie ma co jechać bo tam nigdy nic nie ma p tej porze... co do niani to ja osobiście nie kupuje ale laktator napewno chce właśnie się od jakiegoś czasu rozglądam bo mam nadzieję że pokarm mieć będę heh...Nie biorę innej opcji pod uwagę, a niestety tatuś będzie dość często zostawal z młodym więc muszę im jedzonko jakoś odciągnąć.
-
karolcia ja akurat nie czytałam poprostu ja kupiłam. z aventu jakąś i z lovi aktywne ssanie też niby antykolkowa szczerze to chyba już większość się tak nazywa :-) tylko pojechałam do hurtowni zrobić zakupy bo oo wiele taniej niż w sklepie... i cumelek jakiś ortodontyczny czy coś takiego
-
No dokładnie jak się trafi wolna sala rodzinna to fajnie jak nie to niestety.. Nie da się jej, zamówić,, ale niby na zwykłą sale też wypuszczają partnerów tylko się zasłania patawanem. niestety u mnie jest tak ze mogą ciężarnej nie przyjąć bo jest dużo ludzi albo inny powód i trzeba jechać do innego szpitala co jest dla mnie absurdem. więc stąd choćby ta położna prywatna ktoś nie powie nie.
-
i stwierdziłam że za lekarza nie płacę za prenatalne tez nie, szkoła rodzenia mnie nie interesuje, wyprawkę mam w połowie gotowa, wózek kupiłam używany więc za tą położna to mogę zapłacić skoro niby ma być lepiej. ale jak to wyjdzie w praktyce to zobaczę może mi się coś zmieni hehe
-
z tymi położnymi to nie jest tak... Ja na początku mówiłam że nie będę komuś dawać tyle kasy że to ich praca i obowiązek i dostają za to wypłatę a już nie powiem ile ludzi im płaci...Ale wszystkich pytam kobiet co urodziły to praktycznie każda brała położna i mówiła że drugi raz te tak by zrobiła. ze czuje się bezpieczniej że pomaga dużo i jest miło poprostu. uwierzcie mi 6 lat temu urodził się mój brat były takie su... i na zmianie że naprawdę mama miała średnia atmosferę i wolała o nic nie pytać. ja mam mocny charakter i nie pierdziele się żeby kogoś opieprzyc jak się należy alepo co mam się stresować denerwować jak to ma być najpiękniejszy dzień w moim życiu. i d tego jakby nie było to trochę się boje ze to nie pójdzie tak łatwo że nie Wien jak będę miała sobie pomóc bo to mój pierwszy poród.
-
ale ze sale VIP z mężem to niezły bajer a jak bajer to i kasa. ale jest wybór fajnie
-
silv ooo no to super, szczerze to się wcześniej zastanawiałam co wybrać...Bo położne to chyba przesadzaja z tymi cenami...Ale już zapłacę żeby nam pomagała żeby najważniejsze było miło i potem też powie doradzi i na 100 procent przyjmą do szpitala...tyle że liczę 500 ani grosza więcej heh... szkoła rodzenia to przyjemniej kilka dobrych razy się pójdzie i dowie czegoś pokażą szpital czy coś...
-
No ja też 9 na plusie ale cóż. też mi się wydaje ze to aż tak dużo nie jest. Koleżanka jest w 33 tygodniu i ma +20 to już dużo... Ale niestety woda się jej zatrzymuje i puchnie cała. do szkoły rodzenia się nie wybieram nie mysle żeby było mi to bardzo potrzebne szczególnie jak się bierze swoją położna. pewnie jak byłaby darmowa to prędzej a tak to kilka stow plus dla położnej z pół tysiąca ooo nie. Wsumie to sama się zastanawiam ile tym położonym się płaci? jak dla mnie to albo położna albo szkoła rodzenia. oczywiście jak ktoś chce to jak najbardziej. ja dziś mam taki ciężki dzień że musiałam się wyplakac bo już się nie dało wytrzymać...tyle emocji fajnie ze juz macie te glukozy za sobą ja jeszcze z 2 tygodnie
-
karolcia ja np. mam pokój taki w beżu jasnym i dodatkowo nad lozeczkiem namalowany misiu i jeszcze będzie samolot :-) chciałam pokazać wam zdjęcie ale chyba musze wejść na komputer bo z tel się nie da
-
ewelad pracowałam na cały etat, a te niby upominki na tych warsztatach są czy ściema? noo ciąża to nie Choroba nikt tak nie powiedział ale widzę że głupota to jednak porządna choroba. i dość mocno Ci się Udzieliła... Tu nawet nie ma nic powiedzenia skoro ktoś czegoś nie rozumie. zapier...laj do dnia porodu może lepiej na tym wyjdziesz.
-
ruda maruda kontrolę możesz mieć od tak sobie poprostu zus chce sprawdzić ale często pracodawcy zgłaszają albo ktoś może Cię podkablowac...
-
Justynka zawioZlam zaświadczenie ze byłam na badaniach ( oczywiście zatwierdzone przez lekarza i przychodnie) w ten sam dzień i to wystarczy. one zostawiają taka kartkę że do 7 dni masz się z nimi skontaktować i wyjaśnić przyczynę nieobecności. ale to nie powiedziane że już kontroli nie będzie.. moja przyjść za miesiąc znowu albo może ich nie być w ogóle. Właśnie się zastanawiam czy częściej nie przyjdą bo kogoś nie było nie mam pojęcia...oby nie bo w domu to ja całymi dniami nie Siedzę. a Ty masz l4 chodzone?
-
No rybcia jak przeczytałas co napisalam to właśnie mówię że Możesz iść np do apteki czy spożywczego jeżeli np twój partner nie da rady. jest to wyjaśnienie. ale gdybyś sobie napisała że powodem twojej nieobecności był spacer czy warsztaty dla kobiet w ciąży to tak kolorowo by to nie wyglądało. a mi o logikę chodzi w tym ze ludzi którzy mają l4 leżące wzywają do kontroli a tych którzy mogą chodzić sprawdzają.
-
No gosik chyba na to wychodzi... Właśnie dlatego chciałbym się ich zapytać niech to logicznie wytlumacza... tym bardziej jak masz leżące i cie nie zastanA w domu to musisz dać konkretny powód. skoro w chodzonym l4 nie można prawie nic robić to w twoim przypadku w ogóle...co dla mnie jest idiotyzm. czytałam nawet na necie kiedyś co można czego nie...
-
No tylko ze mamy zaznaczone że jesteśmy w ciąży. a im się tak nie da wytłumaczyć że sobie w sklepie byłaś bo nie można sobie wyprawki robić bo na l4 jesteś... np byłabym na warsztatach dla kobiet w ciąży i gdyby przyszłi to co jakbym im pow. Ze tam jestem to byłaby akcja...
-
No są te oznaczenia ale ja mam normalnie że mogę chodzić i oni przyszli do mnie do domu sprawdzić czy jestem..a mój tata kiedy miał l4 bardzo długo że Nie może chodzić to kazali mi się wstawić konkretnego dnia u nich. poprostu to jest śmieszne. oczywiście że mnie nie było to musiałam to udokumentować usprawiedliwić...także w przychodni zaświadczenie ze od 9-10 wstawiłam się na badaniach itd itd... masakra. ja to najchętniej bym ich zapytała gdzie tu logika...jeżeli jest wszystko ok ale zakład zabrania pracy kobiecie w ciąży to nie może nigdzie wyjść z domu bo ma l4?
-
ale wiecie co to jest chore.. bo np tak jak karolcia albo ktoś kto pracuje w szkodliwym musi iść na l4 to co ma do cholery przez 9 miesięcy siedzieć w domu? bo wiecie to ze jest mogę chodzić to tylko jeżeli jest konieczność np apteka czy jakaś spozywka jeżeli nie ma partnera
-
Miałam kontrolę dzień przed majoweczka..30. były jakoś koło 9 rano ale nie było mnie w domu. Naszczescie byłam na pobieraniu krwi wtedy i musiałam zabrać zaświadczenie i zawieść do 7 dni. ale szczerze to się nie Spodziewałam...nigdy nie spotkałam się żeby Sprawdzali kobietę wciąży szybciej jakby mnie wezwali...
-
cześć wszystkim kobietka. mam pytanie czy któraś z was była na warsztatach mamo to ja? bo właśnie będą u mnie i chciałam zapytać jak wrażenia. wybierajcie wybierajcie bo już nam ten czas szybko leci, nie mogę się doczekać następnych wizyt jak będzie już 1kg i więcej.. ostatnio młody dał mi tak popalić że będąc u znajomych musiałam leżeć przez 40 minut i zdawało się że nie wytrzymam tego bólu jak wbija coś w rzebro i nie popusci... dziewczyny które są już długo na l4 mialyscie jakieś kontrolę? bo mnie odwiedzili...