Oj,śliczne te wasze pościele:) ja już zgłupiałam bo bym też kupiła ale mam dwa komplety po synku;) też ładne bo jedna w owieczki a druga z Kubusiem Puchatkiem...szkoda mi ich.
ale myślę intensywnie i może sie skusze...
Ubranek prawie nie muszę kupować bo dostałam od koleżanek takie ilości że dzidziulek może z raz założy i następne, ale sama też kupiłam-no bo jak to:)
łóżeczko jest, nosidełko i wózek mam po synku- x landera na dużych kołach- jestem zadowolona więc nie zmieniam, szafa pełna ciuszków, kocków i rożków:) tylko torbę do szpitala skompletować i byle doczekać szczęśliwego końca...