Skocz do zawartości
Forum

Kuki82

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kuki82

  1. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Sowianka jestem juz zameldowana na 3 p. w pok. 305 :)
  2. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    anno Marika, mi się udało na 4 dzień, ale gorzej wspominam pierwsze siusianie:) Byłam nacinana, zszywana. Pierwsze siusianie polecam pod prysznicem. Naturalnie i zupełnie bezboleśnie:) ja za to obawiam się pierwszej dwójki z tymi granatami w tyłku :(
  3. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Karolina 83 Kuki82, Elwirka2406 wielkie gratulacje! Weronika.95 kupiłaś w końcu monitor oddechu? Pamiętam że pytałaś o jakieś sprawdzone modele. Też boję się, że dziecku może się coś stać gdy będę spała. Pewnie przesadzam, ale chyba kupię ten monitor Snuza. Miałam upatrzony używany na allegro, ale ktoś był szybszy ode mnie. Kataryb doskonale Ciebie rozumiem z tą teściową, bo teściowa to nie "mama". Moja niby obiecała, że nie wejdzie mi na salę porodową, ale i tak jej nie ufam. Najwyżej wyrzucę ją z hukiem. Jednak ta cała chora sytuacja mnie bardzo stresuje. Karolina83 nie bój się tak obecności teściowej, bo może się okazać że i tak będzie Ci wszystko jedno, kto i gdzie zagląda, byle by już było po wszystkim :)
  4. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    A teraz opis porodu:) akcja zaczęła się w domu o 1.40 w nocym wtedy obudziły mnie skurcze jak na okres. Po wzięciu 2 pryszniców wyciszył się i ok. 5.30 pozostały skurcze regularne, najpierw 20 sekundowe co ok. 10 minut, aż do trwających 1 min. i powtarzających się co 5 minut. Do szpitala dojechaliśmy ok.7.45, na ktg skurcze wcale nie były silne, bo ok. 56. Rozwarcie było na 2 cm. Lekarz zadecydowała o przyjęciu na oddział, bo pomimo, że skurcze były słabe to coraz dłuższe i w większej częstotliwości. Na oddziale ok. 13 dostałam nospe w zastrzyku, która to pobudziła skurcze. O 15 zdecydowano, że przechodzę na salę porodową... i tu zaczęła się walka o każdy centymetr rozwarcia, które nie bardzo chciało postępować. Kolejne centymetry osiągałam chyba dzięki badaniom. O 21 podano mi zzo, bo dopiero wtedy było 4 cm, razem ze znieczuleniem poszła oksytocyna. Na znieczuleniu doszłam do 8 cm. Później przestało działać i położna powiedziała, że kolejna dawka tylko spowolni poród. No więc się nie zdecydowałam na dokładkę, chociaż anestezjolog czekała w gotowości :) Byłam już strasznie padnięta bo juz było po 22 (za krótko trwa to zzo). I wokoło tylko słyszałam, Kaśka dasz radę, zaraz urodzin, musisz urodzić, teraz nie ma już odwrotu :) Mój przekochany mąż dzielnie wspierał mnie do samego końca (napatrzył się tyle, że obawiam się, żeby nie miał jakiegoś urazu :) zaliczyłam przy tym porodzie wszystko chyba co można było: wymioty, sikanie, dwójeczka, przebicie pęcherza, wyskoczenie hemoroidów (cholernie to boli i nie mam pomysłu jak ulżyć sobie w tym cierpieniu), a na koniec nacinanie. Mąż widział jak wychodzi główka i strasznie mnie tym dopingował. Dał mi tyle siły i wiary jak jeszcze nigdy. Aż personel był pod jego wrażeniem :) A na koniec najpiękniejszy moment... córcia cała i zdrowa na moim brzuchu:) i zamiast ssać cycka to wolała swoją rączkę, no ale chyba troszkę siary złapała, bo do teraz nic nie jadła, cały czas śpi i parę razy ulała wody płodowe. Więc póki co z laktacją u nas słabo:( no ale nie płacze to chyba głodna nie jest. Narazie mm nam nie podają. Jeszcze raz wszystkim dziękuję za trzymanie kciuków i gratulacje. Jesteście nieocenionmy wsparciem :) A oto i moja Nelcia:)
  5. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Sowianka nas ok. 20 mają przenieść na 3 piętro :)
  6. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    sowianka Szusterka no szalone te dziecię. ale dla jego bezpieczeństwa i mojego świętego spokoju zostaliśmy w szpitalu. Mój termin za 2 tyg (23.09). Weronika cierpliwości życzę. Będzie ok. Dla mnie pobyt w szpitalu z pierwszą córka po urodzeniu tez był okropny, także się przedłużył z powodu żółtaczki i spadku wagi. Kuki gratuluje;) tak myślałam że jest "COŚ" na rzeczy:) a na którym leżysx piętrze? sowianka na I, a Ty?
  7. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Przede wszystkim dziękuję wszystkim za kciuki, przydały się :) Dziewczyny melduję się wypakowana :) Po 20 godz. porodu, 11 września, o 23.50 powitaliśmy naszą córeńkę Kornelię na świecie :) Dziewczynom z Wawy i okolic polecam szpital praski! Cały personel mnie wspierał i pomagał w porodzie, a szło opornie (później wszystko opiszę). A Kornelia śpi jak suseł :)
  8. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Po 5.00 kolejny prysznic, nieco wyciszył ten tępy okresowy ból. Teraz pojawiają się chyba już skurcze, bo co ok. 5 minut wychodzą "buły" na brzuchu :) i trwa to tak ok 20 sekund. Zbieram się do szpitala :) I cały czas mam parcie na dwójkę (chociaż już raz w między czasie zrobiłam), to chyba młoda wstawia się w kanał :) Come to mummy Bejbe :)
  9. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Klaudina gratuluję córeczki!
  10. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Agnieszka82 Gosia.M i ania 100 lat Wam życzę:) Kuki Ty się ciesz, że chociaż czop Ci odszedł bo u mnie po terminie i zero oznak porodu, tyle co mały nisko główką, a cholerna szyjka nie chce puścić, ale podobno poród zaczyna się od głowy- umysłu, tka dzisiaj powiedział dr, a mój mąż podłapał i stwierdził, że ja chyba podświadomie nie chce jeszcze rodzić, o matko... Kataryb zazdroszczę braku szyjki Agnieszka82 to może jak będziesz na ktg, zasugeruj położnej lub lekarzowi, żeby Ci nieco "pomogli" :) U mnie jak widać pierwsze efekty są :) a przed badaniem szyjka była długa i zamknięta, skurczy żadnych. A propos tego, że to w głowie siedzi... mój mąż też miał taką teorię, że nie chcę jeszcze urodzić i dlatego mała nie wychodzi :) Eeeech ci faceci.
  11. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Coś zaczyna się już dziać. Ok. 1.40 wybudził mnie ból jak na okres (już zapomniałam jak mnie to kiedyś bolało). Biegam non stop do toalety, po siusiu na papierze jest lekko różowe zabarwienie, to chyba znak, że szyjka się skraca i rozwiera. Wzięłam prysznic i w sumie sama nie wiem czy mi przeszło czy nie... bezpośrednio pod wodą czułam ulgę, a po wyjściu znowu boli. W ogóle to mam jakąś schizę, że pod prysznicem odejdą mi wody i że przegapię ten moment. A i odkąd się obudziłam, to mam parcie jak na dwójkę, ale nic poza tym w tej akurat kwestii się nie dzieje :) Nie wiem też jak te skurcze w sumie rozpoznawać, bo mam wrażenie, że te moje są stałe, takie tępe, bez jakichś szczególnych nasileń.
  12. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Marika88 gratulacje! Nie chcieliście znać wcześniej płci, czy została błędnie określona?
  13. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    maga23 A ja juz jutro idę na indukcję. Boje się ale wiem że trzeba. maga23 a Ty w którym szpitalu rodzisz?
  14. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    sowianka no chyba zaczyna się coś dziać... parę minut temu odeszła kolejna część tego czopa. Spać mi się strasznie chce, plecy bolą okrutnie (właśnie czekam na masaż :) i brzuch też się stawia, i ciągnie w dół jak głaz. A propos stomatologa mogę Ci polecić na szybko przychodnię na NFZ (stomatolodzy naprawdę dobrzy, nie ma chorych terminów, a jak powiesz, że z bólem to jutro Cię przyjmą :) http://www.spl.pl/nasze-placowki/ul-gen-wl-andersa-16-stomatologia
  15. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    sowianka Najlepszego. Kuki,Klarita ja też będę rodziła w Praskim. Tam rodziłam pierwszą córcie 6 lat temu. Teraz warunki super. Miałam okazję w 32 tc leżeć na ginekologii z zatruciem. Kuki82 mi czop odszedł taki sam jak opisujesz ( w zeszłą środę rano) Termin ja mam później bo na 23.09 ale od wczoraj nie mogę już chodzić tak mnie wszystko boli. sowianka ja to jestem przekonana, że gdyby nie to mocniejsze badanie, to z tym czopem do końca 42 tc bym chodziła :) A i w ogóle to od wczoraj szybciej mnie na sen bierze. Dotychczas zasypiałam ok. 1 w nocy, a wczoraj zmyłam się do łóżka ok. 21. Dzisiaj też już mnie na sen bierze.
  16. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Klarita Oj coś czuję, że będzie oblozenie w szpitalu jak sie wszystkie na raz zlecimy:) Tez tam pierwszego synka rodzila i na dodatek sama sie tam urodzilam. Jakos te tradycje mnie gonią. Oby tradycja rodzenia w chorobie do mnie nie przylgneła bo od dwoch dni mecze sie z katarem i bolem gardla. Klarita zrobimy zlot forumowych wrześniówek w praskim :)
  17. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    wiruśka Dzięki dziewczyny za rady dot. Misia.. Na razie wystawiałam go na balkon, może to cokolwiek pomoże.. jutro wezmę się za niego, bo myślę czy nie przepracowanych go ręcznie, znaczy tak przetrzeć mokra firanka albo jakas szmatka.. zobaczę co wymysle.. Ale na razie mam jakiś spadek nastroju.. oglądam film o Cristiano Ronaldo i normalnie mi łzy lecą.. Ehh. . Juz drugi raz w ostatnich dniach mi się zdarza taki dół.. A I w ogóle od rana znow mam zgage jak cholera :( wiruśka a może do pralni daj tego miśka.
  18. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    wiruśka oj cieszę się cieszę :) aż jakaś nowa energia we mnie wstąpiła :) lecę więc ją spożytkować i chyba pomyje podłogi na kolanach hehehehe
  19. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Klarita Kuki Jak mnie tak przed poprzednim porodem w dniu terminu lekarka mocno zbadala w praskim to wieczorem mi wody odeszly wiec moze i tobie pomoze:). Mialas okazje zobaczyc szpital? Bo ja mam tylko wspomnienia z poprzedniej powojennej wersji :) Klarita ja to wręcz sama zasugerowałam lekarzowi, żeby się nie cackał, tylko zrobił coś, żeby się zaczęło coś dziać :) Oddział zwiedzałam i jestem zachwycona :) Standard jak w jakiejś prywatnej klinice :) Czyściutko, piękniutko i nowocześnie :) Właściwie to po zwiedzaniu zdecydowałam się, że chcę rodzić właśnie w praskim. Co do personelu, to słyszałam, że jest bez zarzutu, a wcześniejsze narzekania dot. właśnie warunków lokalowych, że tak to nazwę. Córka mojej GP też będzie rodziła w tym szpitalu :)
  20. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Klarita Kuki82 Juuuupppiiiiiiiiiiiii zdaje się, że zaczął wypadać mi ten słynny czop :) I chociaż wiem, że wcale nie musi to zwiastować szybkiej akcji, to w związku z tym, że jestem już "przeterminowana", strasznie na to liczę :) No Kuki jak dzis trafisz do szpitala to sie pewnie miniemy. Ja sie zglaszam w poniedzialek na 17 Klarita na aż tak szybki rozwój akcji nie liczę :) a taki "rozwój sytuacji" zawdzięczam chyba wczorajszemu badaniu na izbie przyjęć w praskim :) młody doktorek się postarał hehehhe. A jutro kolejne ktg.
  21. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    MarAla Dziewczyny jak wygląda sytuacja gdy czop odchodzi częściowo przez kilka godzin/dni? Bo jak jednorazowo to wygląda on jak galaretowata/gumowa kulka a jeśli stopniowo to wygląda jak zwykły śluz czy jak? MarAla jako, że jestem na świeżo w temacie... mój wypadł chyba częściowo (nie było tego jakoś spektakularnie dużo), była to taka kiślowata glutka (długość ok 4-5 cm) podbarwiona na brązowo :)
  22. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    GosiaM, ania_1009 najlepszego urodzinowo!
  23. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Weronika95 gratulacje!
  24. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Juuuupppiiiiiiiiiiiii zdaje się, że zaczął wypadać mi ten słynny czop :) I chociaż wiem, że wcale nie musi to zwiastować szybkiej akcji, to w związku z tym, że jestem już "przeterminowana", strasznie na to liczę :)
  25. Kuki82

    Wrześniówki 2015

    Po dzisiejszym ktg skurczy brak, największy zanotowany na 29. Szyjka długa i zamknięta.... ale po badaniu rozwarcie na 1 cm:) Doktor trochę pomógł :) Młoda waży 3850 g, ale że ma długie nogi, to może to fałszować pomiar. Kolejne ktg w piątek :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...