Skocz do zawartości
Forum

Marysia75

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    okolice Nysy

Osiągnięcia Marysia75

0

Reputacja

  1. Mój maluch nie obraca się jeszcze. Nie martwię się tym. Starsi synowie mieli podobnie. Jeżeli chodzi o raczkowanie to starszy wcale nie raczkował, a średni około 7 miesiąca zaczął. Tak się rozruszał na czterech kończynach, że chodzić zaczął dopiero jak skończył 15 miesięcy. Nie martwcie się dziewczyny to sprawa indywidualna, nic na siłę. Ja popełniłam wiele błędów przy pierwszym dziecku, wszystko chciałam już. Najgorsze czego żałuję to to, że zdecydowaliśmy się na chodzik. Przy drugim dziecku wyluzowaliśmy i było znacznie łatwiej. Moja kruszyna od tygodnia robi "pa-pa". Interesuje się szczegółami - np drobnymi przedmiotami, które trzymam akurat w dłoni - niekoniecznie nadającymi się do zabawy. Jest bardzo ruchliwy, ładnie siedzi, bardzo lubi towarzystwo nawet obcych. Mnie włosy na szczęście już nie wypadają. Madlen wszystkiego najlepszego. Jak będziesz miała tyle lat co ja, to twoja córcia będzie miała 15 lat, a ja nie czuję się stara i zmęczona. Wreszcie spokojna noc. Wyspałam się.
  2. U nas dzisiaj koszmarna noc. Mały obudził się z płaczem o północy, później drugi raz o trzeciej - znów płacz. Próby przystawienia do piersi kończyły się histerią - płakał i piszczał z zamkniętymi oczami. Dopiero zapalenie jasnego światła pomogło w uspokojeniu. Po przebudzeniu nie wyglądał na chorego, ożywił się, zaczął się uśmiechać i bawić, tak przez kilkanaście minut. Taki scenariusz powtarza się przynajmniej raz w tygodniu od półtora miesiąca. Wcześniej od urodzenia wszystkie noce były ciche i spokojne, Leoś budził się co trzy, cztery godziny, ssał pierś i zasypiał. Nie wiem co się teraz dzieje, dziecko jest zdrowe, pogodne, ładnie przybiera na wadze ( waga przy urodzeniu 2,7 kg, obecnie 8 kg ), wysypia się w dzień ( zasypia sam w swoim łóżeczku), wieczorem po kąpieli, zasypia przy cycu w naszym łóżku i budzi się w nocy co dwie godziny na karmienie. Ten płacz tłumaczę sobie ząbkowaniem albo skokami rozwojowymi, ból brzuszka wykluczam. Co o tym myślicie? Może u was są też takie niespodziewane napady nocnego płaczu. Jak sobie z tym radzicie?
  3. Ja właśnie używam kleiku ryżowego Nestle. Na 100 ml przegotowanej wody daję około 3 łyżki kleiku.Jest to dość gęste i podaję łyżeczką. Mój synek też śpi z nami w łóżku - pobudki co dwie godziny, nie dałabym rady inaczej, zasypia wieczorem około 20 przy piersi i tak z przerwami na karmienia śpi do 8/9 rano. W dzień potrafi sam zasnąć w łóżeczku, jak ma gorszy dzień to trzeba mu do snu pośpiewać (zimową porą najlepsze kolędy, nie ma problemu z tekstem). Najlepiej jednak zasypia na spacerze. Używamy jeszcze gondolki. Teraz są u nas ferie więc spaceruje z braćmi po dwie/trzy godziny.
  4. es-ze podobnie jak ty jestem tu nowa, karmię maluszka piersią, a różnica wieku miedzy starszym rodzeństwem to 17 i 15 lat. Od dwóch tygodni rozszerzam dietę: w południe warzywka ( średnio smakują, na razie po kilka łyżeczek), na podwieczorek starte całe jabłuszko (smakuje bardzo), po kąpieli kaszka ryżowa na wodzie (ulubione danie, zjada około 100 ml). Jeżeli chodzi o kupki to u nas było tak: - przez pierwsze dwa miesiące Leoś był dokarmiany Bebilonem Pepti, ciężko było z cycem (cesarskie cięcie i dokarmianie w szpitalu), ciężko było z kupkami, do tego dyschezja niemowlęca. - jak się udało przejść tylko na cyca to kupek luźnych było coraz więcej nawet do 15 dziennie, - w czwartym miesiącu kupek coraz mniej, aż stanęło na tym, że odstępy między kolejnymi wynosiły od 2 do 4 dni, i były w takich ilościach, że się z każdej strony wylewały, - w pierwszych dniach rozszerzania diety (jabłko, marchewka) w ciągu dnia było około 5 twardych kuleczek, zrobionych bez wysiłku - bałam się tego co będzie znając historię mojego synka, - teraz jest najczęściej po jednej kupce dziennie, maluch robi je nie wiadomo kiedy, w zapachu są mniej intensywne niż kupki przed wprowadzeniem nowego jedzonka.
  5. Witam wszystkie mamy, jestem tutaj nowa. Szkoda, że dopiero teraz znalazłam to forum. Mój synek Leon urodził si 2 sierpnia. Oczywiście mam podobne problemy jak wy: od dwóch tygodni nocne pobudki co 1,5 - 2 godziny (Leoś jest karmiony piersią), ciągle łapki w buzi (od dwóch dni smakuje moją brodę). Od dwóch tygodni rozszerzamy dietę: jabłko ok, marchew i dynia tak sobie, dzisiaj pierwszy ziemniaczek - niestety bee. Najsmaczniejsza jest kaszka ryżowa na wodzie podawana po kąpieli, przed snem. Niestety cudów nie ma po kaszce, mały budzi się na karmienia jak wcześniej. Mogu nie planuję na razie kolejnych dzieci. Ale polecam z autopsji zdecydować się szybko ( mam dwóch starszych synów w wieku 17 i 16 lat) świetnie się razem wychowywali, razem bawili - tak jest do dzisiaj. Leoś się obudził, lecę na karmienie. Mam nadzieję, że będę często tu zglądać i pisać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...