Jeśli mówisz, że wizyty matki Kuby są sporadyczne i pozostawiają wiele do życzenia, to może warto zastanowić się nad tym, czy to właśnie matka nie nastawia dziecka przeciwko dziadkom. Dziecko w tym wieku dużo rozumie, a przede wszystkim potrafi sterować dorosłymi. To znaczy, że zauważyło związek między tym co robi (krzyczy , kopie) a tempem spełniania jego zachcianki przez dziadków. Jeśli dziecko widzi, że wystarczy 10 minut jego krzyku, bądź przemocy stosowanej w stosunku do dorosłych, aby oni spełnili jego "życzenie", to będzie umiało to wykorzystać . Dziecko niejednokrotnie struje swoimi rodzicami/opiekunami poprzez pokazywanie negatywnych emocji. Moim zdaniem należało by zacząć od rozmowy z opiekunami. Tak jak wspomniała koleżanka powyżej, to powinna być spokojna rozmowa. Powinnaś wyjść z inicjatywą pomocy, a nie z pouczaniem ich. Skoro mówisz, że te same błędy były popełniane wcześniej, to może oznaczać, że nie znają innego sposobu na wychowanie, jak tylko ulegać dziecku i pozwalać mu na wszystko. Niektórzy rodzice/opiekunowie wychodzą z założenia, że im więcej kupują zabawek i im więcej pozwalają swoim dzieciom, tym bardziej dzieci ich kochają. Nic bardziej mylnego. Sama zapewne wiesz, że miłość nie objawia się w kupowaniu nowych zabawek. Warto było by w delikatny sposób spróbować ukierunkować ich myślenie. Ponadto jeśli opiekunowie mają 65-67 lat, to na pewno potrzebna jest im pomoc. Dziecko mające 3 latka ma mnóstwo energii i pomysłów na nowe psoty:) W takim wieku ciężko nadążyć za tempem dziecka. Podziwiam takie osoby. Warto było by spędzić z chłopcem czas i zobaczyć , czy w Twojej obecności zachowuje się równie niegrzecznie, co w obecności dziadków. Jeśli okaże się, że przy Tobie nie pokazuje swoich negatywnych możliwości, to moim zdaniem oznaczało by, że wszystkie wybryki mają na celu osiągnięcie jakiegoś celu. Celem może być np. dłuższe przebywanie przed telewizorem, niechęć w stosunku do jedzenia, czy też zakup nowej zabawki. Wszystko zależy oczywiście od zainteresowań chłopca. Może również zdarzyć się taka sytuacja, gdzie dostrzeżesz że Kuba zachowuje się dokładnie tak samo w stosunku do Ciebie. Wtedy może to oznaczać chęć zwrócenia na siebie uwagi, chęci bycia w centrum zainteresowania. Myślę, że rozmowa była by tu bardzo na miejscu. :) Każda forma pomocy będzie dobra. Polecam też przeczytanie kilku pozycji np. "Od urwisa do bohatera" autorstwa Ks. Marka Dziewieckiego. W tej książce można znaleźć wiele odpowiedzi na pytania dotyczące rozwoju dziecka, postępowania w niektórych sytuacjach, oraz często zrozumienia jakiegoś zachowania. książka zawiera w sobie wiele aspektów religijnych, aczkolwiek moim zdaniem jest warta przeczytania. Interesuje mnie również forma karania dziecka? czy stosowane jest tam tzw. "bezstresowe wychowanie"?