Czułam dokładnie to samo co Ty... bardzo chciałabym Cię pocieszyć. Może moja historia da Ci nadzieję. Prowadzę od niedawna blog, tam opisałam swoją stratę i ciąg dalszy... Poroniłam ponad rok temu, dziś jestem mamą. Jeśli masz siłę poczytaj o mojej stracie i tym co mnie dało siłę i wiarę. Jak widzisz pomogło. Ty tez musisz przede wszystkim pomóc sobie. Przeżyć ten czas i nie poddawać się, działać! Gdybyś miała potrzebę pisz do mnie.
http://pudelkomamy.blogspot.com/2014/12/zderzenie-z-rzeczywistoscia-po-raz.html