Zarówno ja jak i mój półroczny synek mamy atopowe zapalenie skóry. Takie kombo :) U synka pojawiło się na policzkach i brodzie. Jestem bardzo zadowolona z emolientów Latopic, ponieważ u synka już po tygodniu znikło zaczerwienienie i suchość policzków i brody, skóra jest gładka i ma prawidłowy kolor. Emulsja do kąpieli zamienia wodę w mleko (woda robi się biała), dzięki czemu synek ma po takiej kąpieli skórę gładką i nawilżoną niczym Kleopatra ;) Emulsja dobrze się rozpuszcza i spłukuje z wanny, co daje tacie, który kąpie Leonka dziesięć sekund mniej sprzątania po kąpieli. Emulsja do ciała użyta po kąpieli dobrze się rozprowadza i fajnie się sprawdza podczas masażu małego ciałka. Co ważne, dobrze się wchłania, dzięki czemu tatuś znów jest zadowolony nie musząc dodatkowo odklejać rączki, która zaplątała się w ubranko :) Krem do twarzy i ciała Latopic jest gęsty i odpowiednio tłusty ale również szybko się wchłania zostawiając małą buźkę dobrze nawilżoną. Żaden z kosmetyków nie brudzi ubrań, z czego cieszę się ja, jako osoba robiąca w domu pranie. Jedyny minus emolientów to ich zapach. Nie należy do najprzyjemniejszych, ale przecież te kosmetyki polegają na tym, żeby mieć jak najmniej składników, więc ciężko spodziewać się zapachów róż czy bzów prosto z zakładów chemicznych. Muszę się przyznać, że podkradam synkowi Latopic, jako że walczę z AZS (atopowym zapaleniem skóry) na dłoniach, co jest paskudnym miejscem, bo dłońmi robimy, dotykamy, moczymy i żadna z tych rzeczy nie jest dobra dla skóry. Smaruję ręce kremem do twarzy i ciała Latopic już tydzień i tu także rewelacja! Jedna rzecz mniej, która budzi mnie w nocy! Tak, świąd był tak duży, że przeszkadzał mi zasypiać i spać. W tej chwili w skali od 1-10 świąd oceniam na 2 (spadek z 8). Skóra nie jest już tak zaczerwieniona i sucha. Przedtem, kiedy prostowałam palce, skóra potrafiła pęknąć... Teraz nie mam z tym problemu. Skóra nadal jest sucha, ale widzę światełko w tunelu, myślę, że dalej stosując Latopic wyjdę na prostą :) A wierzcie mi, stosowałam na ręce różne emolienty i maści od sterydowych po antybiotykowe... Szok! Na pewno zakupię znowu, kiedy się skończą. I Wam polecam, jeśli macie skórne problemy.