Skocz do zawartości
Forum

jola28

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jola28

  1. Wieeeeelkie gratulacje dla Sylwii i Kasi,niech maleństwa chowają się zdrowo, a mamy szybko dochodzą do siebie.. Agnieszka jesteśmy z Tobą, trzymamy kciuki za szybkie i bezboloesne rozwiązanie.
  2. A co to za specyfik do picia co powoduje poród?
  3. Tez bym zrobiła manicure i pedicure ale boje sie że przy porodzie z bólu poobgryzam jedne i drugie..
  4. Popieram .Kolor włosów jest naprawdę fajny.W końcu ten stereotyp,że kobieta w ciąży najczesciej jest zaniedbana PADA.
  5. Oj chyba nas wszystkie na porządki wzieło.Ja też posprzątałam prawie całą kuchnie(prawie bo dotąd gdzie sięgam bez stołka),poprałam i czekam na skurcze, a tu nic.....
  6. Wiki Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Dużo zdrowia dla Ciebie i Twojej kruszynki w brzuszku.
  7. Robaczku ja jestem zszokowana.Tymi 3 godzinami.Ja KTG miałam przez 30 min.
  8. Ja kiedy leżałam w szpitalu, lekarze i pielęgniarki oglądały "Na dobre i na złe". Może wezmą prykład z Leśnogórskich bobratymców i będą tak serdeczni jak oni..... Marzenie.
  9. Bajustynka ten zakres frekwencyjny poziomu glukozy nie jest najcześciej dostosowany do kobiet w ciąży.Ten zakres to zazwyczaj wypisywany jest z automatu.Dla nas są inne normy. Ja też się zamartwiałąm, że się nie mieszczę w zakresach,że poziom glukozy jest za duży, ale gi mi wytłumaczyła.
  10. AgulaMamulaaretas75Agula powiedz mi jakie ty masz te skurcze i w którym miejscu ???? bo ja dziś jak jaskiniowiec zgarbiona chodzę i nie moge sie wyprostować tak mnie boli dół brzucha .... i nie wiem czy sie położyć czy próbowac to rozchodzić.... :/Cały czas to podbrzusze mnie boli jak przy silnym okresie, natomiast co jakis czas czuje jak brzuch zaczyna się napinać najpierw z boku ( jednego i drugiego) potem to napiecie robi sie bolesne i przechodzi na górę brzucha i mam takie uczucia jakby mi pchało go na dół. Czasami dochodzi ból w krzyżu. Po jakims czasie wszystko mija i jest ok. i za godzine np powtórka To takie jak u mnie, z tym,że słabsze.
  11. No wiec skurcze przeszły ,to pewnie takie "przepowiadające".Nie ma co się bac. Dziewczyny czy wam też śnią sie wasze malutkie dzieciaczki.Mnie w nocy śniła się moja Ewunia,ale do tego stopnia realnie, że czułam jej zapach i miękkośc skórki kiedy ją przytulałam.To było niesamowite...... Wierzycie w przepowiednie wróżek ( nie mylic z horoskopami masowymi z gazet czy z internetu)?
  12. wszystkiego naj , naj dla dzidziusia i mamusi !!!!!!!!!!!!
  13. No i znowu się zaczynają ale takie trochę mniejsze
  14. No nie były one lekkie.Najśmieszniejsze,że w szpitalu dopadł mnie SYNDROM IZBY PRZYJĘĆ tj.bóle ustały, skurcze jakby też.Na KTG prawie wcale nie wychodziły. Były takie minimalne,że pielęgniarka zażartowała,że ona jak robi kupę to ma większe.Ale co robi strach z ludzmi.Przed pierwszym porodem też tak miałam a okazało sie ,że za kilka dni maiałam już przy sobie synka. No to czekam dalej....
  15. WIKI Jeszcze wczoraj wieczorem dopadły mnie bóle ,tak że wylądowałam na KTG,ale to fałszywy alarm .Powiedziano żebym szła na porodówkę następnym razem,bo to już czas okołoporodowy.Wyobrażasz sobie? 37 tydzień.
  16. Witam w ten niedzielny poranek. Jak samopoczucie mamuśki. Wiki sto lat dla męża (chyba obchodził urodziny?) Jak sobie radzicie ze zmianą czasu? Ja jakoś nie mogę się przestawic,godziny mi umykają. Nie wiem czy mam się martwic czy nie, ale dziś mnie nic nie boli.To dziwne .Zaczynam się niepokoic.Mała sie rusza ale jakby troszke mniej.Ale może to normalne w prawie 37 tyg. Brzuszek mam nisko.
  17. A jeszcze jedno.Dziewczyny czy was też tak męczy zgaga?Bo mnie dniami i nocami i niezależnie od tego co zjem nawet po zwykłej wodzie mineralnej
  18. Co do prezentów? NIC. Wystarczyły życzenia. Mój mąż w końcu pomalował mi pokój i to bez gderania,że zmęczony czy cos tam ,coś tam.No i zamiast odpoczywac to miałam sprzątanie.Wieczorem to sie ruszyc nie mogłam. a przed nami w sobotę malowanie kuchni i przedpokoju plus łazienka.Tym razem nie bedę taka hop do przodu,bo umówiłam się z mamą,że mi pomoże posprzątac. Szkoda tylko,że musze ja sciągac prawie 30 km , a teściową mam przez ściane. Cóż ona jest od 2 lat bliżej trumny, ale tylko obiecuje i obiecuje.Nic w tym kierunku nie robi...... Niestety.......
  19. Mama2corun ty sie słoneczko tak bardzo nie przejmuj bratem i bratową.Są głupi i koniec no i nie potrafią uszanowac cudzej własnosci.Ale to nie odosobniony przypadek. Ja też zostawiłam w domu rodzinnym wiele ubranek po moim Pawle, a także elektryczny laktator i wiele innych przydatnych mi teraz rzeczy.Cóż się okazało? Zniknęły.Moja siostra potrzebawała pieniedzy dla swego przydupasa i posprzedawała je przyszłym znajomym matkom.Nie muszę chyba dodawac,że bez niczyjej wiedzy.Na szczęście mam starszą siostrę ,która urodziła niecałe 2 lata temu małą Karolinkę i wiele rzeczy dostałam od niej.No iod koleżanek z pracy równiez.Niektóre z nich są prawie nieużywane. Mnie brak jedynie materacyka do łóżeczka.Jakie doradzacie?
  20. witam.Jeszcze raz serdecznie dziękuje za pamięc i za urodzinowe życzenia.To miłe kiedy ktoś o nich pamięta.
  21. Dziewczęta bardzo bardzo bardzo bardzo *10000000000000 Wam dziękuję za cudne życzenia no i za pamięc.
  22. Ja też przesyłam podziękowania za pomysł na sernik.Zrobię go sobie i rodzince jutro, bo mam urodziny.Całe 28.
  23. Witam. Mnie też wczoraj ginekolog powiedziała ,że jak urodzę za tydzień to nie będzie tragedii,a jestem w 36 tyg./Tak więc 37 tydz to już dziecko donoszone.Można odetchnąc z ulgą. My z meżem się o maleństwo nie staraliśmy.Ale cieszymy się że będzie,bo pewnie niezdecydowalibyśmy się na nie.
  24. Hej.Już po wizycie u gina.Wszystkie bóle ,które miałam tj. w pachwinie ,w miednicy i w krzyżu to normalne w ciąży.Najważniejsze jest,że mała już się przekręciła główką w dół ,więc nie będzie cesarki!!!!!!!!!!!!!!! Lekarz stwirdziła ,zebym wytrzymała tydzień a potem jak chce to niech się rodzi,nie będzie tragedii.Co prawda podobno małej się nie spieszy , bo wszystko pozamykane jak trzeba.Kamień z serca. Ja mogę podac numer tel. nie ma sprawy, ale niewiem komu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...