Skocz do zawartości
Forum

marti87

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez marti87

  1. marti87

    Majóweczki 2015

    Ewek - oczywiście, nic już nie napiszę i się nie udzielę. Ale chyba Ciebie nie obraziłam? Maratonka - zrobisz jak uważasz i każdej z nas nic do tego :) trzymaj się ciepło :) Moniq75 - mnie aż z nerwów i płaczu głowa rozbolała, ale naprawdę nie ma sensu :) cieszmy się z życia, które mamy :) akurat odwiedziła mnie moja mama i opowiedziała kilka świątecznych anegdot z mojego dzieciństwa jak Córa będzie taka, to będziemy z nią mieli sajgon :P
  2. marti87

    Majóweczki 2015

    Dziewczyny, czytając ostatnie zdanie P. mam ochotę nazwać ją tylko jednym słowem. Przyznam się, że pierwszy raz ktoś mnie tak obraził. Patyrka - pamiętaj, że to, co piszesz o mnie i Maratonce, zwłaszcza w ostatnim zdaniu, wróci do Ciebie. Współczuję Ci i życzę mimo wszystko jak najlepiej, bo rozumiem, że zostałaś skrzywdzona i trzeba się nad Tobą litować. Sorry Dziewczyny, ale ona przesadziła! Wiem, powinnam być mądrzejsza, ale niestety, instynkt obronny działa silniej. Jak zawsze jestem szczera. Miłego dnia wszystkim :) na pewno niedługo ogarnie nas świąteczna atmosfera, a po nowym roku już będzie blisko do porodów i będziemy wspólnie kompletować wyprawkę.
  3. marti87

    Majóweczki 2015

    Patyrka - odpuść sobie wulgaryzmy, bo jak Ciebie słucham to sobie myślę, że Twoje dzieci też tego słuchaj na co dzień i to akurat nie jest dobre dla ich wychowania. Skoro sobie pozwalasz na takie słowa i obrażanie nas to Ci powiem, że masz w sobie tyle nienawiści do ludzi, że nie może być tak, że Twoje dzieci będą inne!!! Przykro mi, ale taka jest prawda. Oceniasz innych chociaż ich nie znasz po tym, co piszą na forum. Pozwalam sobie na to samo!
  4. marti87

    Majóweczki 2015

    Patyrka - widzisz, każda z móglaby Cię teraz posadzac o Twoje myśli w pierwszej ciąży, ze jak tak mogłaś, skoro sama byłaś w domu dziecka! Nie masz w sobie w ogóle empatii, w ogóle. Być może to wina Twojego dzieciństwa, bo wciąż sama czujesz się skrzywdzona i myślisz o sobie, ale zadaj sobie jedno pytanie - jak chcesz wychować dzieci na nie-egoistów???? Ty uważasz, że masz prawo innych obrażać z tego powodu, że byłaś w domu dziecka, tylko ze my tam nie bylysmy i tak jak dalekie jesteśmy od oceniania Maratonki, bo nie jesteśmy Nią, tak Ty też powinnaś być od tego daleka!!! Poza tym ona nie napisała, że odda swoje dziecko! Ma różne myśli, Ty też miałaś! Zielizka tez ma i każda z nas, dlaczego więc obrażasz któraś z nas skoro sama nie jesteś i nie byłaś "idealna" matka?!
  5. marti87

    Majóweczki 2015

    Tola - ja się dopiero kładę. Smacznej kawusi :) myślę, że teraz Maratonce jest ciężko, ale kurcze...przecież to Maratonka, jak nie ona to kto da radę na tej "trasie"? Moniq75 - pewnie z ta pasteryzacja chodzi i jakiś rodzaj bakterii, może inne się namnożą w nabiale a inne w warzywach i owocach. Muszę poczytać :)
  6. marti87

    Majóweczki 2015

    Maratonka - to Twoje dziecko, musiało trafić na Ciebie. Jest połowa z Ciebie :) choćby nawet ktoś inny je wychowal, to i tak będzie Twoja częścią. Jeśli kiedyś będzie szczęśliwe nawet nie z Tobą, to pamiętaj, że wtedy będzie wdzięczne, ze jest :) dziecko zawsze będzie kochać bezinteresownie. To my jak dorastamy analizujemy.
  7. marti87

    Majóweczki 2015

    Maratonka - zostań z nami. Masz jeszcze czas. Przemyśl to nawet miliony razy, masz do tego prawo. Pamiętaj tylko, że od Ciebie zależy los Twojego dziecka. Nawet nie próbuje się postawić w Twojej sytuacji, ale różne myśli każda z nas na pewno miała i ma, i ja Ci powiem, że czasem, zanim zaszłam i teraz przy każdej większej kłótni z mężem, nawet o byle co, myślę sobie, że gdybym nagle została sama z dzidzia, to choćbym się miała zajechać na śmierć, to bym dała radę. Każda z nas ma inną sytuację, są kobiety, które mają wszelką otoczkę do posiadania dzieci, ale usuwają ciążę, są takie które nie mają nic, a jednak walczą. Na pewno Twoje odczucia mają jakieś podłoże, ale powiedz sama, nosisz to dziecko pod sercem wiec walczysz o jego życie!!! Ja coraz bardziej się cieszę, ale naprawdę, zawsze mowilam, ze nigdy nie usunę, a tu przyszły takie myśli, kiedy sama jestem w ciąży!!! Okropne ktoś powie, ale to są myśli, które siedzą we mnie i nie mogę się do nich nie przyznawać. Boje się też, że będę matka zaborczą, ze lepiej może nie mieć dzieci niż w jakiś sposób skrzywdzić, jednak błędów nie da się uniknąć, dlatego ja od dawna mam taką zasadę, że jestem szczera do bólu. Ja powiem o moim dziecku, że to skarb, a Ty płód i każda z nas ma rację i każda z nas ma prawo. To, co ktoś powie najmniej nas powinno obchodzić, bo jak ktoś może nam mówić jak się mamy czuć!? Ktoś może nas wysłuchać, i my to chcemy zrobić Kochana. Ja Cię nie oceniam, bo to nie problem do oceniania. Płacz jeśli musisz, ale pamiętaj, że zatracić się można we wszystkim i czasem warto powiedzieć sobie stop i odrzucić emocje. Pamiętaj, na ostateczną decyzję masz czas, ale na rozmowę z samą sobą powinnaś się zebrać teraz. Tak szczerze, może z setny raz, ale logicznie. Traktuj forum jako swoją biała kartkę, poczytaj po jakimś czasie, co napisałaś, nabierzesz dystansu do tego, spójrz na siebie z boku wtedy. Życie czasem zmienia się z dnia na dzień. Np kiedy dowiadujemy się o ciąży. Nie wiesz jaka będziesz Ty sama za miesiąc, dwa, albo za pół roku. Daj sobie czas. Nikt Cię tu nie rozliczy z niczego. Piszesz, że rzucasz żartami a w zaciszu domu płaczesz. Wiesz, to podobnie do mnie. Trzeba być dojrzałym, zeby sie do tego przyznać, że zawsze odkrywamy jakaś rolę w życiu. Ty po prostu taka jesteś! Mało kto potrafi mówić o swoich wątpliwościach, a jeśli to zrobiłaś to znaczy, że tym bardziej musisz z nami zostać :) Każda z nas jest inna :)
  8. marti87

    Majóweczki 2015

    Moniq75 - witaj ponownie :) to jednak nie Ty nas opuściła :) super
  9. marti87

    Majóweczki 2015

    Domi - mnie to by w ogóle zrugała, bo codziennie prawie piję pół litra soku z marchewki. Ale każdy ma inne poglądy i też lekarze nam inaczej zalecają.
  10. marti87

    Majóweczki 2015

    Do_mi : należy Ci się teraz tym bardziej wolne, a szefowa to powinna zrozumieć! Nie denerwuj się i relaksuj :) Moja kuzynka jest miesiąc za mną i przed ciążą przytyła baaardzo dużo, okazało się, że tarczyca. Do teraz schudła 7kg,ale wciąż ma sporą nadwagę jak na swój tydzień. Gin, chodzimy do tej samej, powiedziała, że nie powinna już nic przytyć, bo tarczyca się ustabilizowała i faktycznie nie tyje! Także naprawdę każdy przypadek jest inny. Widząc ją, ktoś by powiedział, że jadła za 3 i przytyła, a prawda jest inna. Zresztą, same pisałyście, że w drugiej ciąży wcześniej widać brzuch, więc jedna przytyła 5kg w brzuchu i tylko tu widać, a druga 5 po całości i nie mieści się w dotychczasowe spodnie na udach. Byle tyle unikać tych słodyczy... Chociaż ja sobie cwicze codziennie i te 3km spaceruję więc ta czekolada do picia chyba aż tak nie szkodzi :P Z drugiej strony myślę, że lepiej aż tak się nie przejmować jeśli nie mamy problemów z nadwagą itp, bo można dostać "do glowy" i zbytnio ograniczyć jedzenie, a to źle jak każda skrajność. Pilnujemy się tu wszystkie srogo będzie pięknie :) Ja zaraz ubieram choinkę :)
  11. marti87

    Majóweczki 2015

    Hanka - tylko, że ja jestem 2tyg za Tobą, ale powiem, że od dwóch tyg obserwuje i doszło mi 0.5kg wiec teoretycznie te 0.25kg/tydz to taka norma. Będę się martwić jak przekroczę 80kg :P gin na razie nic nie mówiła :) ale jem mniej niż na początku ciąży. Ziemniaki w dużych ilościach to za dużo węglowodanów :) lepszy brązowy ryż czy kasza, chociaż ja na początku odrzuciłam moja ukochaną kaszę jęczmienną :P
  12. marti87

    Majóweczki 2015

    Odpiszę zbiorczo: * ból brzucha jak na okres i promieniowanie do pleców, takie aż skurcze mam właśnie od kilku dni i trwają do 30min. Jednak myślę, że to normalne. * przytyłam 4kg,ale widzę to po biuście i brzuchu, reszta normalnie; jednak endo powiedziała, że za dużo :( * instynkt to nie tylko zakupki, ale również pochodzenie do ciąży jako właśnie do zadania, bo ważniejsze nam się w życiu nie przydarzy, więc nie ma co się obwiniać i patrzeć na inne kobiety, bo każda z nas jest inna; każda inaczej utyje, inaczej wychowania, inaczej będzie karmiła :)
  13. marti87

    Majóweczki 2015

    Myszeczka - udanych zakupów :) ja dostałam na maila zniżkę do h&m 20% wiec może masz w jakimś spamie :)
  14. marti87

    Majóweczki 2015

    Miłego dnia Dziewczyny :*
  15. marti87

    Majóweczki 2015

    Jest środek nocy, ale ostatnio wstaję rano i robię mężowi jedzenie do pracy (w ciągu ostatniego miesiąca zrobiłam to więcej razy niż przez ostatnie ponad 9 lat) i powiem Wam, że mam coraz gorsze noce: ból brzucha, swędzenie skóry na brzuchu i w okolicach biustu, czasem głowa boli i do tego siusianie... Zasypiam normalnie dopiero po wyjściu męża... Mała w nocy dziś trochę się ruszyła, pierwszy raz o tej porze ją poczułam. Chyba zaczyna teraz rosnąć czas wprowadzić ostrą dietę warzywno-białkowo-pełnoziarnisto-owocową (czyt. zero słodyczy!!!) z regularnym godz jedzenia i ilością kalorii, bo po porodzie będę w workach chodzić... Tola - ja tak myślę, że moja się w końcówce kwietnia urodzi :) ale lepiej w maju
  16. marti87

    Majóweczki 2015

    Beciunia - ja widziałam profil Moniq75 na jasnoszaro, może to inna Monia? Patrzyłam na tych pierwszych stronach wątku, nie teraz setnych. Tola - pamiętam, że Ty kwietniowa, ale może inne Dziewczyny piszą juz tylko w tamtym wątku. Myszeczka - nom :) słuchaj, czytam, że masz na 12min, ale jesteś tydzień później niż ja, a mi się przesunął wg usg do przodu, na 5.05. Ag_ula - hej :)
  17. marti87

    Majóweczki 2015

    Dziewczyny!!!!! Przeglądałam wątek od początku a tu nagle widzę, że Moniq75 ma nieaktywne konto!!! Musiała usunąć :(((( nic nie pisała.... Szkoda.... Jeśli zaglądasz do nas, to daj znać co u Ciebie? Myszeczka - tak przeglądam i zauważyłam, że my ten sam rocznik i ja też się o ciąży dowiedziałam prawie2tyg przed urodzinami :) jesteśmy jednym słowem dwie Panny :) Zielizka - jak stan duszy? Czekamy na wieści :* Było nas duuużo na początku, ale może Dziewczyny się do kwietniowek przeniosły :) To tyle czasu upłynęło....
  18. marti87

    Majóweczki 2015

    Asia - jakie to cudne co piszesz z tym dzwoneczkiem :)
  19. marti87

    Majóweczki 2015

    Myszeczka - wow :) tak opisujesz, to też mam nadzieję,że moja Mała połyka sobie teraz po naleśniczkach z ochotą :)
  20. marti87

    Majóweczki 2015

    Tola - życie, co? Najważniejsze, żebyśmy my z naszymi facetami sobie radziły, a reszta to jak ktoś da to super :) a z tymi buciki to moja szwagierka ma ten sam problem w UK i moja mama szukała dla Małej u nas. Ja bym chciała od rodziców i teściów wsparcia mentalnego, bo tego brakuje. Z resztą sobie damy rady tak jak nasi rodzice musieli :)
  21. marti87

    Majóweczki 2015

    Karola - odnośnie huśtawki, dobrze, że mówisz, bo jakoś na razie o tym nie pomyślałam :P
  22. marti87

    Majóweczki 2015

    Myszeczka - dzień usg to święto :) ja tak po około 2tyg po wizycie juz się niepokoję :( tego, co piszesz nie widziałam, ale podpytam na połówkowym :)))) Asia - ja miałam jutro robić za Mikołaja, ale córka mojej przyjaciółki załapała jakieś cholernio i wymiotowała, więc wolę przeczekać jeszcze kilka dni. Ponoć teraz dzieciaki to łapią, a mają jeszcze jedną córkę i ona może teraz mieć :(
  23. marti87

    Majóweczki 2015

    Miodkowa - cudne wieści :) Karola - ja też czekam na wieści, czy siostrzenice wpadają jutro, zeby coś im kupić :)
  24. marti87

    Majóweczki 2015

    Tola - napisalam zresztą, że na 4 osoby :) może się trochę uniosłam, ale to chyba nie miejsce na takie rozmowy, bo wiadomo, że się nie znamy i każdy inaczej może odebrać. Każda z nas chce dla dzieci najlepszych rzeczy, dbać o nie z miłością :) a wiadomo, że te wszystkie ubranka, gadżety są bardziej dla radości naszych oczu niż dziecka, bo ono chce naszej miłości, czułości i bezpieczeństwa :) gdyby moi rodzice i teście nie mieli na taką huśtawkę, to bym w życiu nie podsunęła. A odnośnie kasy, to ja się zawsze przyznaje, że lubię pieniądze, uwielbiam wydawać, ale swoje zarobione :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...