Skocz do zawartości
Forum

Nika21

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Nika21

  1. Sabina witaj! Fajnie, że się odezwałaś;) Magda jesteśmy tu po to aby się wspierać. Nie ma lepszego miejsca na smuteczki. Tulam! Śliczny brzusio. Co do pieczenia ja odpadam. Nic mi nie wychodzi choć taki pyszny sernik bym upiekła. Opinie mogą wyrażać osoby udzielając się. Te poczytajcie krytykują z to źle odbieram. Prywatne forum fajnie tylko to co dotąd pisałyśmy przepadnie. Może po prostu nie reagujmy. Ja się podporządkuję, bo mi tu z Wami dobrze;) tylko nie mam linka ; ( Angio Brzoska krowiaste gacie cudne;) może też upoluję;)
  2. Ja musiałam sobie przerwę od forum zrobić. Już mi lepiej. Byliśmy na spacerku na Starówce... obejrzeliśmy światełka. Włączył mi się moduł święta;) Ale napisałyście;) Ja pościel itp. Też będę sama szyła. Też myślę o szarościach. Nawet mam sklep gdzie są te materiały.
  3. Mi też ten post ciśnienie podniósł. Po pierwsze wolę odłożyć pieniądze na krew pępowinową lub coś podobnego, a po drugie najpierw piorę wszystko w naszym proszku a potem dopiero w jakiejś loveli. Poza tym większość będę prasować. Dla mnie to zwykły trolling. Olać i nie reagować- tak bym powiedziała.
  4. Dziewczyny gdybym na urodziny i rocznicę dostawała to bym nie marudziła. Już mój tata mi częściej kwiaty kupuje...
  5. madzia pobranie 1250. Depozyt 600 rocznie. Ja odkładam piątki;) mniej boli a się zbiera.
  6. Tola to nie chodzi o "kup sobie sama". Ja bym chciała aby mimo 18 lat stażu on się czasem postarał. Narzeka, że nie wie co mi kupić. Jak podpowiadam to kupuje co innego bo akurat wpadł na pomysł. Jest kochany, ale diabeł tkwi w szczegółach. O miłość trzeba dbać, także w ten sposób. A on doprowadza do sytuacji, że i ja mu nic nie dam, bo jak nic dla mnie nie ma to mi potem smutno. Nie jestem próżna. Chciałabym tylko aby czasem mnie porozpieszczał. Kwiatów też mi nie daje. A jak na urodziny w firmie dostałam kwiaty od kolegów to się fochał i był zazdrosny. Bez sensu.
  7. madzia dokładnie. Ja od czerwca odkładam kasę na ten cel. Powiedziałam sobie, że drugi raz tego dobra nie wyleję. Tym bardziej, że za free w Warszawie się nie da.
  8. I ode mnie wszystkiego najlepszego; ) Co do krwi pępowinowej to w Polsce tylko w jednym województwie można za free zdemontować. Szkoda, bo to straszne marnotrawstwo. Ja będę deponować. Żałuję, że przy Nutce nie mieliśmy kasy. To polisa na życie. Dziś moja kolej na fochanie na męża. Dziadzieje i tyle. Dziecko u dziadka na wagary chyba więc dzwoni z pracy abym po niego przyjechała to pojedziemy sobie do Arkadii na zakupki mikołajkowe dla siebie. Nie wspomnę, że marzę od lat o niespodziance, ale trudno. Widziały gay co brały. Ja spragniona wyjścia do ludzi z mężem, z pomysłem co mu kupię zrobiłam się na booostfo (o ile mogę się zaliczać z tym wielkim brzuchem do jakichkolwiek bogiń), przyjechałam po niego przez pół Warszawy do centrum i czekałam 20 minut aż skończy. Wsiadamy do auta ruszamy na szoping. No ale jak mój ślubny zobaczył korek w kierunku CH to zaczął kombinować, że może odpuścimy, że może jutro...no a mnie wszystko opadło. Przytaknęłam bo nie chciało mi się dyskutować i ch. .. po Mikołajkach. Odechciało mi się zakupów i prezentów. On wie, że lubię dostawać i dawać prezenty, z tym, że jemu to od dawna wisi. Co za tym idzie cierpię ja. W ciszy... no dobra. Wam się wygasła i troszkę mi lżej. Najgorsze jest jego dopytywanie: czemu jesteś smutna... przecież wie. Ech... miało być tak pięknie a wyszło jak zwykle. Co do niegrzecznych dzieci to ja mam laleczkę a też potrafi zajść za skórę. rybaja na usg 3d idę w 26 tygodniu. Ostatnim tygodniu roku. Tak mi zalecił lekarz robiący połówkowe. Idę do Multimedu. Angio świetnie rozumiem. Też tak mam. Ale ona musi mieć swój własny świat a Ty musisz jej pomóc go odkryć. Nawet jak zaleje to łzami. Tulam.
  9. Viki normalnie też wiadomości sprawdziłam. Ja analizuje temat krwi pępowinowej. Co myślicie na ten temat?
  10. Aniołkowa bardzo się cieszę, że tak się ułożyło. Dzieci łagodzą obyczaje
  11. Wrrr Napisałam mega długiego posta i mnie wywaliło. Nie mam siły klepka od nowa. Ściskam wszelkie serdecznie.
  12. Jedno spotkanie z psiapsiułką i nie mam szans odpisać wszystkim. Ale z tym, że łożysko na przedniej wyklucza cesarkę to mnie przeraziłyście. Ja nie przewiduję możliwości porodu SN. No way.
  13. Angio u mnie było bardzo dobrze choć z pokarmem to miałam jazdy. Po tygodniu funkcjonowałam normalnie, troszkę szwy ciągnęły ale do zniesienia. Krwawienie- niewielkie. Ja ogólnie gdyby nie to, że mi też podpajęczynówkowe nie zadziałało to bym mogła w samych superlatywach mówić.
  14. Angio ja po cc po 2 miesiącach mogłam ćwiczyć. Ale to kwestia bardzo indywidualna. Czekoladę zjeść. Ma dużo magnezu. Zdolnego masz męża; )
  15. Dziewczyny spokojnie z tą wagą. Będziemy walczyć po ciąży a teraz jedzcie, oczywiście z umiarem i nie stresujcie się. Ja miałam dużą wagę wyjściową i mimo że na plusie 6 to i tak jest słabo. Ale M mnie utwierdza, że cudnie wyglądam i tego się będę trzymała.
  16. Angio to ja mam jeszcze większy brzuszek;) może jutro się przemogę i uwiecznię;)
  17. U mnie pajączki brak ale boję się rozstępów. W pierwszej ciąży do 6 miesiąca brzucha nie miałam i w ciągu tygodnia mi urósł potężny brzuchol i niestety popękane skóra strasznie. Teraz się smaruję na potęgę ale i tak drżę o skórę.
  18. Ja nie paliłam;) U mnie łożysko na przedniej ścianie więc mało czuć ruchy na zewnątrz
  19. Relacje z teściami. .. ciężka sprawa. Mój teść udaje, że nie wie, że w ciąży jestem, mimo, że się widujemy a po mnie widać. Ale zawsze taki był. Nie spodziewam się po nim niczego dobrego, choć czasem ki szkoda, że mój M tak naprawdę nie ma ojca z którym by mógł się cieszyć ciążą, tak jak ja z moimi rodzicami. Ech... Jak Wy macie takie świeże staże to dajcie sobie czas. To jest trudne.
  20. Ja też się zastanawiam nad tym spaniem na prawym boku. Też często się tak budzę ale po prostu tak mi wygodniej. Jak to jest?
  21. U linek tak chyba może być w 23t. Zawsze dla spokoju możesz zadzwonić do lekarza.
  22. Aniołkowa a ja jednak troszkę rozumiem. Nie jesteś w dobrej formie i Ci go brakuje a w obliczu sytuacji bez wyjścia reagujesz jak reagujesz. Twoje prawo. Nie smuć się. Nadrobicie jak już skończy te późne powroty. Mój też dziś późno wróci, ale obiecałam poczekać lub kazałam się obudzić;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...