Skocz do zawartości
Forum

Harucio

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Harucio

  1. Trzymanie kciuków się opłaciło!
  2. Antjee - trzymamy! ja sobie na nocne karmienia ściągnęłam house of cards ;)
  3. Ale Antoś ma anemię, więc to też inaczej trzeba na to patrzeć. Dzisiaj się zaczęłam też zastanawiać nad rozszerzaniem diety i znalazłam fajny artykuł. Może któraś z Was będzie miała ochotę przeczytać :) http://www.publichealth.hscni.net/sites/default/files/Weaning%20Polish_0.pdf Na razie tylko trzy pierwsze stronki przeczytałam, ale wydał mi się przystępny :)
  4. TosiaTosia - w sensie, że już niedługo zaczniesz?
  5. WHO zaleca nawet do końca 6tego miesiąca karmić tylko mlekiem. Myślicie, że lepiej wcześnie rozpocząć jedzenie marchewki czy jabłka? Ja się zastanawiałam, ale raczej poczekam do 20 tygodnia. I zazdroszczę Wam częstych kupek - u Natki raz na tydzień!
  6. My mamy karuzelę z firmy Canpol z dinozaurami. Około 90 złotych kosztowała, ale super się sprawdza. Rano jak nakarmię Natkę to jej włączam i mam czas na umycie się i zjedzenie śniadania :)
  7. Ja też nigdy nie lubiłam karmi, bo piłam to klasyczne. Ale teraz jest dużo fajnych smaków i próbuję ;) Dwa tygodnie temu byłam na panieńskim i wypiłam jednego desperadosa, to jak później pisałam smsa, to musiałam wszystkie wyrazy poprawiać po tym jednym małym piwku ;))
  8. Czytałam kiedyś o tym i z tego co pamiętam to pisali, że jak się pije alkohol to on też przenika do mleka, ale nie w takim stężeniu jak przyjmuje matka. Dlatego też pozwalam sobie na karmi, bo jeśli w nim jest do 0,5% to w mleku jest jeszcze zdecydowanie mniej. Poza tym warto wtedy odczekać jakiś czas z karmieniem, bo najwyższe stężenie alkoholu jest po około pół godzinie, a potem z mleka spada tak samo jak normalnie u każdego człowieka, więc nie trzeba mleka odciągać i wylewać. Ale wiadomo, że nie ma co szaleć, bo nawet karmi w ilości kilku butelek już nie będzie takie "bezalkoholowe", nie mówiąc o winie czy piwie.
  9. Ja nie jem kapustnych i świeżych ogórków, pomidorów, szczypiorki, rzodkiewki, cytrusów. Staram się rzadko smażone. Ale pozwalam sobie na karmi albo coca colę, czekoladę i truskawki - i to Natka znosi dzielnie ;)
  10. Do zakończenia trzeciego miesiąca włącznie, czyli do końca 12ego tygodnia życia.
  11. Czyli dzisiaj masz ostatni dzień witaminy K :)
  12. U takich maluchów jak nasze miesiące licz tygodniami, więc jak skończy 12 tygodni to zacznij podawać samą witaminę D.
  13. Natalce już leci 13 tydzień. Wiadomo, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie, ale same wiecie - mamy często fiksują :P Co do wizyty u lekarza, to mam to szczęście, że moi rodzice są lekarzami. Ale z drugiej strony oni patrzą na Natkę jak dziadkowie, a nie lekarze :P W ogóle się nie potrafią zdystansować do wnuków, dlatego też moja mama ciągle gada "ona jest głodna!", zamiast spojrzeć że przyrasta jej waga ;) Już nawet zaczęłam chodzić do innego pediatry, żeby ktoś na Natkę patrzył obiektywnie. A w załączniku mój śmieszek i moja ucięta głowa ;)
  14. Ale śliczne panienki :))) My na razie nie mamy problemów z odparzeniami, na szczęście. Ale za to Wam pobiadole ;) Bo Natka jeszcze nie łączy łapek, nie sięga za bardzo przedmiotów, nie mówiąc o łapaniu, no i się nie odwraca :(
  15. Paulina - mi się najbardziej podoba ten ostatni wzór.
  16. cannea - dobrze, że masz wsparcie rodziny, ale i tak musicie być silnymi dziewczynami z Gabi. Uściski dla Was!
  17. Macie jakieś pomysły na dzień taty?
  18. Ja też mam tatuaż, a właściwie dwa. Twój wzór mi się podoba i jeśli lubisz tatuaże to ja bym robiła taki :) No tylko lepiej uprzedź narzeczonego ;) Moje się goiły około półtora tygodnia (na plecach i nadgarstku) i smarowałam tylko maściami natłuszczającymi.
  19. blanka15 - Natka też się nie podpiera ani nie przewraca. Dzisiaj skończyła 12 tygodni. Co do karmienia - karmię piersią, ale mama wciąż mnie dręczy, że powinnam dokarmiać mm. Mój bratanek jest starszy o 4 miesiące od Natki i moja mama uważa, że Nikodemek się dużo lepiej rozwijał, bawił się, śmiał, a Natka tego nie robi, bo jest ciągle rozdrażniona, głodna i niezadowolona. Mówiła mi dzisiaj, że nie można jej w ogóle stymulować w zabawie do rozwoju ani nic z nią robić, bo ona jak nawet nie płacze, to bardzo często nerwowo ssie smoczek i jest "gotowa" żeby się rozpłakać. I mam już wątpliwości czy to dobrze, że ją karmię piersią i czy korzyści z mleka mamy zwyciężają.
  20. My używamy płynów Dzidziusia płyny do prania i do płukania.
  21. Ja ostatnio miałam jakieś trudne dni i chyba Natka to odczuwała bo się do mnie nie uśmiechała, a dzisiaj też się pośmiała. I masz rację - najlepszy prezent na świecie :)
  22. A i u nas Delicol się sprawdza. Daję cztery razy dziennie i jest spokój :)
  23. Ja tu o 14 tak narzekałam, a od 14:30 Natusia jak aniołek, pies przestał dokuczać i jeszcze dostałam kwiatki od dzieciaczków Odwiedziliśmy obie mamy a teraz już wieczorne karmienie i do łóżka :)
  24. A propos nosidełek to Natka dostanie na dzień dziecka od dziadków. Zobaczymy jak się sprawdzi, bo my dzisiaj zamówiliśmy obiad bo nie ma jak zrobić ;)
  25. Natalka też czasami "zasysa" dolną wargę ;) A mój dzień mamy wyjątkowo trudny - mała marudna, ja latam między nią a naszym psiakiem, który intensywnie domaga się uwagi, pranie, prasowanie nie zrobione, na obiad nie mam niczego i już jestem zmęczona, spocona, mój kręgosłup siada, a tu dopiero 14 ;) Oby popołudnie było spokojniejsze. Miłego dnia Mamy :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...