Skocz do zawartości
Forum

siostra

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez siostra

  1. Praca Laury ( jutro kończy roczek ) i jej mamy Ewy :).
    Nasz słoń został narysowany przeze mnie na kartce. Kartkę pomięłam razem z córcią i zamoczyłam w wodzie. Chcieliśmy uzyskać efekt pomarszczonej skóry słonia. Następnie córcia odbiła swoja rączkę w żółtej farbie i zrobiła słonko. Potem w niebieskiej i powstały chmury. A potem do woli rączkami maziała po mokrej kartce. Niestety nie przewidziałam, że może ona się potargać. Ale gdy słoń wysechł wycięłam go i dosztukowałam mu nogę i trąbę, które zostały naderwane przy malowaniu córki. Następnie przykleiliśmy słonia, słońce i chmury. Przykleiłyśmy też listki (jako trawę) i gałązkę z kwiatkami (jako drzewo). Wszystko to przynieśliśmy ze spaceru. Na koniec do trąby słonia przykleiliśmy orzeszka. Bo jak mówi moja 3,5l. chrześnica - ona nie wie co jedzą smoki ale słonie na pewno jedzą orzeszki :) I tak powstał nasz słoń spacerujący po parku :)

    monthly_2014_11/konkurs-elmer-slon-w-kratke_21281.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-elmer-slon-w-kratke_21282.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-elmer-slon-w-kratke_21283.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-elmer-slon-w-kratke_21284.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-elmer-slon-w-kratke_21285.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-elmer-slon-w-kratke_21286.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-elmer-slon-w-kratke_21287.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-elmer-slon-w-kratke_21288.jpg

  2. Oj! konkurs dla mnie :) Bardzo lubię nosić czapki bo zakrywają fryzurę a raczej jej brak ;)
    Zaprojektowałam kilka czapek. Przy ostatniej wyobraźnia nieco mnie poniosła :)
    pierwsza czapa- kolorowa dla córci
    druga czapa- z dwoma pomponami również dla córci(nie wiem czy dozwolone są 2 pompony? ale zaryzykuje. Pod te pompony doszyła bym jeszcze różowe kokardki i wyglądało by to jak dwa kucyki z kokardkami ) :)
    trzecia czapa- marynarska
    czwarta czapa-marynarska z jednym warkoczem na środku
    piąta czapa- czapka anielska. Może nie widać tego na zdjęciu ale jest ona w kolorze śmietankowym z dodatkiem złotej nitki. Jest na niej tylko jeden pasek w kolorze złotym. Po ubraniu czapki wygląda się jak aniołek Czarliego w aureoli nad głową :)

    monthly_2014_11/konkurs-kolorowy-zawrot-glowy-z-goodie_21182.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-kolorowy-zawrot-glowy-z-goodie_21183.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-kolorowy-zawrot-glowy-z-goodie_21184.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-kolorowy-zawrot-glowy-z-goodie_21185.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-kolorowy-zawrot-glowy-z-goodie_21186.jpg

  3. Myślę, że fajnie, że ktoś to dodatkowo sprawdza.
    Wiadomo, mylą się nawet komputery, dlatego człowiek też może.
    Dodatkowo uważam, że osoba, która wychwyci taki błąd powinna dostać nagrodę za czujność. Bo ja na pewno bym się nie zorientowała, że zaszła pomyłka.
    Pozdrawiamy! :)

  4. Polecam zaopatrzyć się w butelkę. Ja wypróbowałam trzy nim trafiłam na ta perfekcyja dl mojego dziecka. Miałam aventa, tommee tippee i nic. w końcu córcia zassała nuka first Choice. Smoczek jest bardzo mięciutki i dziwnie wyprofilowany. Posyłam linka jakiego znalazłam ( http://www.nuk.pl/products/bottles/nuk_firstchoice/productdetail/?p=10.124.009&lty=m&lid=26 ) Polecam zaopatrzyć się w mleko modyfikowane choćby w takie z apteki w buteleczkach. Ja w pewien piękny dzień nie miałam pokarmu. Tak z dnia na dzień. Na ratunek przyszła nam sąsiadka-ufff.

  5. moja córcie karmiłam piersią. Ale też miała problemy z kupką. Nam położna poleciła kropelki bio gaia. Są dość drogie :( Ale siostra( ma 2 dzieci także jest już trochę obcykana w swiecie leków i chorób) podpowiedziała mi też by spróbować dawać dziecku probiotyk. I faktycznie do tej pory gdy mała ma problem z kupką podaje jej probiotyk (wsypuje jej do soczku) i kupka jest w mgnieniu oka. też martwiłam się gródkami w kupie :) Ponoć to niestrawione mleko. Podobno są jeszcze czopki glicerynowe (wiem od siostry) My ich nie używaliśmy popytaj swojego lekarza o nie.

  6. My naszej córci kupiliśmy maxi cosi tobi. Ale zastanawialiśmy się też nad Romer. W końcu wygrał fakt, że tobi ma pokrowiec z naturalnego materiału i mam nadzieje , że moja mała nie będzie się w nim pocić w lecie. W poprzednim foteliku, gdy wybieraliśmy się w długą podróż ( czasem 10 godzinna) moja mała miała całe mokre plecki i włoski. Przed wyjściem z auta musiałam ją przebierać by jej nie zawiało. A ogólnie kierowałam się opiniami innych i wynikami testów. 5 gwiazdek dostają tylko te foteliki , które można zapiąć tyłem do kierunku jazdy ( jest to najbezpieczniejsze) 4 gwiazdki to najwyższa nota dla fotelików, które zapinają się przodem do kierunku jazdy. Polecam sprawdzić fotelik w sklepie z dzieckiem czy chce w nim siedzieć. Fajną opcją to też fotelik który trochę się rozkłada do pozycji leżącej. Oczywiście nie jest to duży kąt nachylenia ale zawsze to coś :)

  7. My również chcieliśmy złożyć najlepsze życzenia urodzinowe. Życzymy Wam długiej działalności i wiernych użytkowników!
    Nasze dekoracje robiłam razem z córcią Laurką. Trwało to kilka dni ale udało nam się je wreszcie skończyć.
    W 1 dniu odbijaliśmy rączki w farbie. Na następny dzień, gdy odbite rączki wyschły domalowałyśmy im głowy i buźki. Tak powstał: lew, tygrys, zebra i żyrafa.
    W kolejnym dniu robiłyśmy mufinki. Córcia robiła na nich kropeczki i paseczki paluszkiem umoczonym w farbie. Razem wykonałyśmy też napis STO LAT.
    W kolejny dzień budowałyśmy żyrafy z klocków i robiłyśmy tutki na przekąski i statki na zwierzątka.
    A gdy Laura poszła na soją popołudniową drzemkę przygotowałam całą dekorację.
    Córci bardzo się one podobały w szczególności palma wykonana z banana, kiwi i jabłka. Palma ta została zjedzona na podwieczorek :)
    Tak nam się spodobały te dekoracje, ze po małych zmianach wykorzystamy je na roczek naszej córci( jest on już za niecałe 2 tyg.). Myślę, że zaproszonym dzieciom też spodobają się nasze dekoracje :)
    A oto efekty naszej kilkudniowej pracy i zabawy ( jest tego trochę ) :

    monthly_2014_11/konkurs-urodzinowy-parenting-pl_20607.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-urodzinowy-parenting-pl_20608.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-urodzinowy-parenting-pl_20609.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-urodzinowy-parenting-pl_20610.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-urodzinowy-parenting-pl_20611.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-urodzinowy-parenting-pl_20612.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-urodzinowy-parenting-pl_20613.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-urodzinowy-parenting-pl_20614.jpg

  8. A ja nie mogłam się powstrzymać, by zrobić kostium psa pudelka :) podobnego do tego, którego lubi moja córcia :)
    I tak uszy psa i głowę zrobiłam z wkładu ze starej poduszki i naszyłam go na czapeczkę. Do tego na uszka doszyłam kokardki. Oczywiście nie zapomnieliśmy o ogonku i psich łapkach ;) A jej futerko to włochata kamizelka i różowe spodnie z dresu.
    I tak moja córcia przeobraziła się w słodkiego pudelka :)

    (My też mieliśmy problem z dodaniem zdjęć :( Dlatego taka kiepska jakość naszych fotek. Ale jak już zrobiłam kostium pieska to postanowiłam załączyć nawet takie zdjęcia).

    monthly_2014_11/konkurs-lassie-wroc_20419.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-lassie-wroc_20420.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-lassie-wroc_20421.jpg

    monthly_2014_11/konkurs-lassie-wroc_20422.jpg

  9. Witam! Mój sposób na piękną i zadbaną cerę jesienią jest następujący :)
    Rano przemywam twarz wodą i żelem do mycia twarzy. Gdy skóra jest osuszona wklepuje w nią krem nawilżający. Ponieważ zaczął się już sezon grzewczy nawilżanie skóry jest jak najbardziej wskazane.
    A gdy mam zamiar wyjść na zewnątrz nakładam na twarz krem tłusty by uchronić skórę przed zmianą temperatury i wiatrem. Jesień i zima to taki czas w którym makijaż (podkład) dodatkowo chroni naszą twarz przed zimnem. Dlatego gdy tylko córcia mi na to pozwala korzystam z tego i bez wyrzutów sumienia nakładam warstwę pudru na twarz. A wieczorem wszystkie pozostałości usuwam z twarzy mleczkiem do demakijażu. Dodatkowo używam kremu nawilżającego by skóra nie była napięta.
    O swoją skórę dbam nie tylko od zewnątrz ale i od wewnątrz. Ja stawiam na częste "popijanie" wody. Całkiem niedawno odkryłam również awokado. Jest ono tłuste i kaloryczne ale znakomicie nawilża skórę od wewnątrz. Dlatego raz w tygodniu pałaszujemy z córcią awokado. A żeby nasza skóra miała ładny kolor pijemy soki marchewkowe i pomarańczowe , które dodatkowo maja dużo wit. C. Jemy również dużo owoców bo są nie tylko smaczne ale maja dużo witamin, które poprawiają kondycje naszej skóry.
    Wiele właściwości różnych produktów zaczynam dopiero odkrywać. Wszystko dzięki córce, gdyż chce jej dostarczać jak najwięcej witamin naturalnych a nie sztucznych z tabletek.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...