aniaradzia

Pewnie, ze tak kazdy tydzien w dwupaku jest wazny

Monju, raczej nie. Czop to raczej zolto brunatne z nitkami krwi.

Ado, piekne zawieszki;) A mozesz je zawiesic na krzyzaku z dwoch listewek;) tanie lekkie i mozesz zrobic kilka i zmieniac zestawy;)

Wow!!! Jesli czysto to na prawde czapki z glow dla majstra;) Moj wujek stolarz, pieknie robi, ale nie przejmuje sie czystoscia... Moj maz to przezyl szok jak zobaczyl jak wuj rozprawia sie z karniszem. Ehh ja tez zreszta. Przyzwyczailam sie do czystej roboty mojego meza;) co prawda maz przez to pracuje wolniej ale za to nie musze biegac z odkurzaczem i mopem.

Malutka, dzieci sa szczere do bolu. Jako rodzice musimy sue przyzwyczaic. Moja Dancia mi przy kazdym posilku mowi mamo nie jedz masz juz pelny brzuszek. Daj Danusi bo ma pusty;) Mowi Wam pekamy z mezem ze smiechu;) Najlepsze kiedys bylam w Lidlu z Danusia w chuscie na brzuszku i byla tez mama w ciazy z synkiem kilkuletnim. Ten to dopiero mial zdziwienie, bo u mamy w brzuchu maluszka nie widzial a u mnie juz tak. Wola do mamy. Mamo mamo, zrob zeby nasz dzidzius byl tak jak tej pani;) Rozwiazalam szybko chuste zeby mu pokazac, ze Danusia jest juz duza a jego brat jest jeszcze malutki i schowany u mamy w brzuszku ;) usmiechnal sie szczesliwy bo zrozumial;)

Agusiu, jak maz wroci to zakupi i chemie i bedzie walczyl odkurzaczem... Brr A paskudztwa to siedza wlasnie w kratkach wentylacyjnych i za kaloryferami, wiec karnisz mnie nie dziwi;) Prawie wszystko wymienilismy w tym mieszkaniu, ale kuchni nie myslelismy, zwlaszcza ze to wynajem... Nic bede walczyc chemia nieorganiczna i organiczna(ocet plus soda) moze to przyniesie jakies skutki;) Ado schody piekne! Warto bylo przetrzymac majsta z jego gwizdaniem.

Hej dziewczyny, Ale spalam... Z ta mala przerwa nocna to w sumie z 10 h!!! Ale dalej jestem zmeczona... Hmm tak to juz chyba do porodu bedzie;) Maz znow znika dzis na 4 godz i bede musiala sama zapanowac nad Danusia;) ale chyba dam jakos rade;) w ostatecznosci puszcze jej bajke... Te kilka tygodni bajek (max 30 min dziennie) chyba jej nie zaszkodza a mnie pomoga zapanowac nad chaosem w domu;) Monja, Ado, cudowne wiesci;) takie historie na szczescie sie zdarzaja. Wiele pomaga psychika;) a wlasnie wrzucenie na luz;) Ado i dziewczyny robiace kuchnie. Macie dostep(w miare latwy) za szafki kuchenne? Ja wczoraj odkrylam gniazdo moli spozywczych za szafkami ale nie mozemy sie tam dostac... Nsmierzylismy je zdejmujac listwe przy blacie... Jesli macie jaeszcze mozliwosc to sprobujcie zrobic tak by miec dostep, zeby wrazie czego moc latwo usunac te paskudztwa... Bleee ochyda... Nie wiem czym to wytepic...

Martyno, popieram dziewczyny. Teraz to nabprawde nie jest dobry czasna podejmowanie takich decyzji. Zreszta zaraz po porodzie tez nie. Ja hustawki nastrojow to mialam z pol roku po porodzie. Taka fizjologia. Bywaly lepsze i gorsze dni i to tez jest normalne, bo mezczyzna zazwyczaj nie rozumie tego co my odczuwamy. Ja sie wkurzalam na mojegi ze na kazde kwekniecie przynosi mi ja do piersi, ale teraz z perspektywy czasu wiem, ze robil to co najlepsze dla malej. Wtedy tego nie rozumialam bo bylam zmeczona. Wczoraj tez sie poplakalam bo po np wyczerpujacym maratonie zostawil mnie z Danusia na 3 godz. Na szczescie mala szybko zasnela a ja razem z nia;) w ten sposob sie zregenerowalam i czuje znacznie lepiej;) Pewnie zaraz znow zasne, choc to wcale takie latwe nie jest;)

Poznanianki i nie tylko ;) polecam warsztaty http://www.swiadomamama.pl/

Dziewczyny, usg na prawde trzeba traktowac orientacyjnie. Danuska na usg w dniu cc miala 4700g a urodzila sie 3900g. A ja bylam z Danusia po sandalki. Tym razem wybrala zielone, wiec musialam dokupic biale zeby byly bardziej uniwersalne;) w zielonych juz musiala przydreptac do domu. Pal szesc ze dzis byla na rozowo;)

Trzymam mocno kciuki!!!

Czesc dziewczatka;) Pierwsza noc na nowym lozku. Matko jak ja sie wyspalam!!! Co prawda Dancia od 6 urzeduje, ale i tak sil mam wiecej;) Teraz jade do kardiologa, oczywiscie Danusia mi towarzyszy, bo jak slyszy haslo mama idzie do lekarza to wpada w panike. Stwierdzila ze musi pilnowac mamy. Ciekawe co dr na to;) Gosiu, ja tez mam coraz mniej cierpliwosci do Danusi. Ale chyba to calkien normslne bo po prostu fizycznie nie nadazamy za naszymi skarbami;) Ado, ciesze sie ze schody na ukonczeniu!!!! Jak sama widzisz z kazdym dniem cos idzie do przodu;) moze chociaz tydzien uda Ci sie odetchnac przed porodem;) trzymam mocno kciuki za to;)

Zamawiac;) bo moze przyjsc szybko albo z opoznieniem, albo czegos moze brakowac. Do nas dotarl stol cangas i wypbrazcie sobie bez srob i instrukcji montazu. Normalnie noz sie w kieszeni otwiera. Dzwonilam do producenta to nie wiedza w ktora paczke pakowane sa sruby... Powiedzieli ze mam sprawdzic czu czegos jeszcze nie brakuje, ale jak skoro nie mam instrukcji???

Sluchajcie! Ale fajnie w domu;) mama przyjechala wiec nawet obiad mnie nie interesowal:) internet nam zamontowali. Stol i krzesla dotarly z zaskoczenia(mialy byc jutro). A panowie od materaca tez juz sie zameldowali. Zostalo mi podejsc po l4 i do sklepu z firankami, zeby sie zorientowac w ofercie;)

Kochane dzieki za wsparcie! Ja juz w domu;) niechby sie te doktory jakos dogadywaly... Po prostu szok! Tyle stresu co sie nsjadlam... Zapis w szpitalu wyszedl ok usg tez w normie i szyjka tez. Co prawda niby 1,5 cm ale nie usg mierzona wiec watpie w dokladnosc pomiaru. Wazne ze jest dobrze i nie musze lezec;) a Dsnusia bedzie miala mila niespodzianke;)

Ja po wizycie w pat ciaz. I mam skierowanie na oddzial. Pisalam sie ponad godzine a mlodemu tetno skakalo jak szalone od 180-60. Doktor stwierdzil ze AFI jest 17, czyzby mi sie wody saczyly? Wogole nie jest to dobry dzien. Do mojej doktor nie moge sie dodzwonic. Jade do domu po torbe i do szpitala...

Konstancjo, to ja sie podziele moim AFI 28;) chetnie oddam troche wody... Czuje sie jak barylka;) brzuche tez troche opadl... Zobaczymy co powie mi lekarz za te dwie godziny...

Dziewczyny na zgage wezcie sobie jakis inhibitor pompy protonowej lanzu, prazol, co tam jest bez recepty;) na tym etapie ciazy juz nie zaszkodzi a komfort zycia Wam sie zwiekszy;) dwa dni i bedziecie jak nowe;) Justynko, deszcz mnie przegonil i zrezygnowalam z jazdy z Dsnusia. Nawet jak nam ten zabieg przepadnie to nic sie nie stanie;) tylko na 14 ze soba pojade. W razie deszczu zabiore sie taksowka...

Ado, buntuj sie buntuj! Tylko znajdz czas na chwile z lodami przed domem, lub na balkonie;) Za chwile jade na rahabilitacje z Danusia. Wypytam dziewczyne o oklejanie kolanek. Wyobrazcie sobie lekarka zalecila malej buty Thomasa, ale jak przymierzylam te buciki w sklepie to nawet sprzedawczyni stwierdzila, ze Danusia wykrzywia jeszcze bardziej nozki w kolankacj i ze to pewnie jest przyczyna koslawienia stopek. Zobacze co mi powie pani Ewelinka:) Zycze Wam wspanialego dnia;)

Emiliusiu czekalam na relacje! Ciesze sie ze trafilas jak moj tata na dobrego fachowca! Dieta nie taka straszna, da sie przezyc. Sama myslac oswojej na poczatku uwazalam ze to koniec swiata a teraz jakos tak weszla mis krew, ze juz nie wyobrazam sobie innego jedzenia;) Bedzie dobrze!!! Corcia sie wietci bo w koncu dostala papu;) a po lodach to da Ci popalic jeszcze jakis czas;) Sciskam mocno i radosnie!

Monju, przytulam calym serduchem. Z dobrych wiesci Dancia ma sie lepiej i jedziemy jutro okleic nozki. Po poludniu mam wizyte w por pat ciazy;) zobaczymy co slychac u malego;) Zakupilismy tez stol i krzesla, dzieki ktorejs z Was w firmie Signal;) w czwartek bedzue dostawa;) Teraz maz zamawia meble lazienkowe i tez licze na to ze ostatni tydzien na pudlach spedzam;) Oby tylko ten nieszczesny materac do nas w koncu trafil to bede skakac z radosci. A powiem Wam anegdote;) bylam dzis na paznokciach u kosmetyczki i ta do malowania zalozyla mi te jednorazowe japonki, ktore po skonczeniu rak musiala rozciac, tak mi nogi spuchly;) byla przerazona bo nigdy jej sie tak znie zdarzylo;) a ja jej na to, ze w sumie to te nogi wcale takie spuchniete jeszcze nie sa;) to ja zamurowalo;) Ado co u Ciebie? Gosiu 1 czerwcowa odezwij sie prosze! Czerwcowy Bablu Ty tez daj znak! Liiiko co u Was? My sie tu o Was wszystkie martwimy!!!

Emiliusiu, trzymam kciuki. Moj tato mial ostatnio dwie rektoskopie i stwierdzil ze pierwsza byla straszna a ta druga to bulka z maslem. Bardzo zle sie nastawial a okazalo sie ze bylo znosnie! Oby i u Ciebie bylo podobnie!

Kati, od glupiej gesi dziela Cie lata swietlne! Pamietaj o tym!!! Trzymam kciuki za wszystkie studiujace czerwcowki. Pamietam jak mi sie pisalo doktorat przy Danusi. Ojjj to byla meka... Tak ze rozumiem Was dziewczynki. Pamietajcie ze teraz Wasze mozgi przechodza defragmentacje dysku :) Danuske dopadla jakas wirusowka i taka slabiutka jest. Podsypia mi co chwile. Po wczorajszej wrzawie w domu cisza. Tato wiesza mi pranie, a ja ukladam w nowej szafie. Maz jak zwykle uczy. Na poludnie ide do kosmetyczki, poprawiania humoru ciag dalszy;) Migotko, paciorkowce sa niestety wstretne. Nawracaja i panosza sie w organixmie... Stad ostatnio taki nawrot szkarlatyny, choc to inny paciorkowiec, ale paciorkowiec;) Jak chcesz sobie poprawic humor to obejrzyj kilka odcinkow bylo sobie zycie! Tam zawsze antybiotyk wygrywa z paciorkowcen i gronkowcem ;) a przy okazji odswiezysz sobie wiedze;)

Gosiu kopiata lyzka na kubek wrzatku;) Ado, sciany zawsze sa krzywe:) pomysl ze juz niedlugo bedziesz miec rozlozona kuchnie i zrobisz w niej pierwszy obiad;) ale bedzie radocha! Kati, wytrzymaj jeszcze troche! Dasz rade bo juz tyle przeszlas! Lody na pewno pomoga w poprawie nastroju:)

A ze wujek przyjechal z rodzinka to musialam jeszcze sie goscmi zajac... Dobrze ze jeszcze chwile byla mama i pomogla mi z obiadem. Chwile temu ciocia pojechala do starszej corki tez w Krk a ja mam chwile oddechu. Dziewczyny od rekodziela piekne te ozdoby. Ja chyba cos zaczne ale dopiero chuba po porodzie;)