Skocz do zawartości
Forum

Malpa2015

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Malpa2015

  1. Ja wiem myszeczka. Ale ja mam takie glupie myslenie. Obiecalam wiec wracam. Za bardzo lojalna jestem a i tak nic z tego nie mam. Na szczescie az tak zle ze mna nie jest. Wzielam wkoncu 3 tyg zwolnienia + 1 tydz urlopu. Przy pierwszej ciazy caly czas robilam mimo to ze zle sie czulam. Zawsze chodzilam do roboty nawet z goraczka. Myslicie ze ktos to docenil....hahaha. NIKT. Wiec teraz zamiast sie meczyc wzielam zwolnienie. Oczywiscie sumienie mnie gryzie i wracam do pracy. Ale nie na dlugo. Musze zabrac swoje prywatne rzeczy. Pozalatwiac pare spraw i uciekam na zwolnienie ;-) Mam tylko nadzieje ze wytrzymam i nie beda gryzly mnie wyrzuty sumienia. Ale ja glupia jestem hahaha A propo niani....wkoncu sie dodzwonilam. Zajmie sie synem :-) Moge spokojnie isc do pracy hihihi
  2. Przy pierwszej ciazy pracowalam prawie do samego konca wlasnie dlatego ze w domu bylo nudno ;-) Teraz jest inaczej. Mam malego urwisa w domu , ktory bardzo chce aby mama z nie szla jutro do pracy :'( Az mi sie plakac chce. W pracy powiedzialam ze wroce w pon. No i poprostu chce sie z danego slowa wywiazac. No ale jak niania nie bedzie wstanie sie zajac synem to nie bede miala innego wyjscia. No nic zobaczymy co powie jak sie wkoncu do niej dodzwonie.
  3. Jak na zlosc. Moj syn wlasnie teraz dostal zapalenie ucha. Ja jutro wracam do pracy....nosz ku....a :-( Nie moge sie dodzwonic do niani. Zastanawiam sie czy bedzie wstanie sie nim zajac bo jak nie to jest zonk. Bede musiala wziasc jednak zwolnienie. Postanowilam ze do przedszkola jednak go nie posle. Chlopak dobrze sie czuje ale ja boje sie ze moze mu sie pogorszyc przez przedszkole. No nic probuje dalej dodzwonic sie do niani.
  4. Moj syn ma zapalenie ucha od dzis. Oczywiscie jest na atybiotyku. Poza zapaleniem ucha nic innego nie ma, nie ma nawet temperatury. I tak sie wlasnie zastanawiam czy poslac go jutro do przedszkola....hm....co byscie zrobily?
  5. to prawda siedzenie w domu rozleniwia ale u mnie tez chodzi o syna. teraz wkoncu mialam dla niego czas, moglam sie nim pozadnie zajac, posprzatac dom, ugotowac obiad. gdy pracuje nie mam czasu na nic. jestem poza domem 10h. do domu wracam po 17. moj syn o 19 idzie juz spac bo o 6 rano trzeba wstac. gdy syn idzie spac ja musze przyszykowac siebie, syna i meza na nastepny dzien, ogarnac troche chalupe i wkoncu kolo 20.30-21 moge sobie usiasc. pogadam z mezem z 30min i ide spac bo o 6 trzeba wstac. a ja potrzebuje jakies 8h snu bo inaczej nie przezyje dnia. poprostu nie chce wracac do tego co bylo, czyli braku czasu dla wszystkich i wszystkiego i notorycznego zmeczenia. a najbardziej szkoda mi syna, praktycznie wogole nie ma matki. sorki ze tak marudze ale mam dzis strasznego dola :-(
  6. musze sie pozalic. jutro wracam do pracy po 4 tygodniach chorobowego :-( strasznie mi sie nie chce. nie czuje sie na silach aby pracowac. znowu nie bede widziala mojego syna, 2h dziennie to malo dla mnie:-( ale obiecalam ze wroce wiec jutro ide do pracy. mam plan popracowac 2 tyg i spadam na zwolnienie, tym razem juz do konca. po maciezynskim moze juz nie wroce do pracy, ale to zalezy od tego czy moj maz dostanie pewna prace. w czwartek ma rozmowe kwalifikacyjna. jak dostanie to ja nie bede musiala juz pracowac. bede mogla wkoncu zajac sie dziecmi, mezem i domem :-)
  7. a ja polecam syropek domowej roboty. dobry na wszystko. cala moja rodzina go stosuje lacznie z mojm 3 latkiem. wszyscy jestesmy zdrowi odkad go wprowadzilam :-) Syrop: 2-3 cytryny 2 glowki czosnku 6 lyzek miodu 1 szklanka wody przegotowanej ale nie goracej. wszystko razem wymieszac, odstawic do lodowki na 24h a potem odcedzic i pic 1 raz dziennie po lyzce profilaktycznie. przy chorobie pic 2-3 razy dziennie po lyzce. u nas dziala cuda :-)
  8. ja tez uwielbiam obcasy ale niestety nie moge w takich butach chodzic. gdzy je zaloze to po 10-15 min mam opuchniete stopy, nogi bola tak ze mam ochote je sobie wyrwac :-( szkoda bo bardzo bym chciala w takich butkach chodzic.
  9. jak lekarz sie zna i ma dobry sprzet no i dzidzia sie odpowiednio ulozy to nie ma problemu z wczesnym okresleniem plci hhehh. oczywiscie to nie jest wtedy na 100%. u mnie bylo podobnie. ja juz wiedzialam w 11 tyg ze bedzie chlopak. moja lekarka to samo powiedziala ze z tego co tam jest powstanie na 90% siusiak heheheh no i sie sprawdzilo :-D ciekawe co teraz bedzie. ale sie niemoge doczekac :-D
  10. ja z moimi rodzicami tez mialam problem. mieszkam za granica i to wlasnie jest problem. nic nigdy im sie nie podobalo. moj maz, wyjazd za granice, praca, pieniadze ktore zarabiam itd moglabym pisac w nieskonczonosc. potrafili mi uprzykrzyc zycie mimo to ze daleko od nich mieszkam. wkoncu powiedzialam dosc. bylam wtedy w ciazy a moja mama jak zwykle przez telefon zaczela marudzic itd. wkurzylam sie i powiedzialam ze jesli jeszcze raz uslysze cos zlego na temat mojego meza i mojego zycia to wiecej mnie nie zobaczy. moja matka na to ze ona bedzie gadac go jest moja mama. wiec sie rozlaczylam i nie dzwonilam przez 2 miesiace. ona do mnie dzwonila, pisala ale ja nie odbieralam telefonow i nie odpowiadalam na smsy. zadzwonilam do niej po 2 miesiacach z zyczeniami na rocznice slubu. oczywiscie ona znowu pretensje wiec ja jej powiedzialam ze jesli nie skonczy to tym razem nie zadzwonie przez 4 miesiace. wkoncu sie brzydko mowiac ''zamknela''. od tamtej pory jest super miedzy nami. nie powiedziala ani zlego slowa o moim zyciu, czy mezu. jest wrecz rewelacyjnie :-) i tak to juz trwa prawie 5 lat. :-D
  11. ja mam jednego chlopaka i chyba znowu chce chlopaka. oczywiscie plec nie ma znaczenia, najwazniejsze aby bylo zdorwe ale jesli chodzi o preferencje to zawsze chcialam chlopcow :-P nie potrafie tego logicznie wytlumaczyc ;-)
  12. hej dziewczyny. czy wy bardziej sie denerwujecie w kolejnej ciazy? wydaje mi sie ze w pierwszej ciazy bylam wyluzowana, nie stresowalam sie wogole, niczym sie nie przejmowalam. no moze poza jednym momentem kiedy mialam robione badania plenatarne. a teraz. ciagle o tym wszystkim mysle i sie denerwuje. ciekawe czy to przez to ze moja bratowa poronila wlasnie na tym samym etapie co ja teraz jestem. nie moge sie wyluzowac, zrelaksowac. ciekawe jak te moje wakacje przezyje hehheeh. obawiam sie ze przez ta ciaze nabawie sie wrzodow zoladka:-P
  13. daj znac co ci lekarz powiedzial a propo wody. jestem bardzo ciekawa. ja malo pije wody butelkowanej. mam w domu specjalny filter i pije zwykla kranowe tylko ze filtrowana. chyba bede musiala sie przestawic na butelkowana wode :-P tylko jaka? :-P
  14. hej, jedziemy na Fuentaventure. nigdy tam nie bylam, ale wiem ze bedzie cieplo :-) odkad jestem w ciazy ciagle mi jest zimno, tak bardzo zimno, az do szpiku kosci. juz nie moge sie doczekac kiedy sie wygrzeje :-) wiadomo na sloneczku nie mozna lezec ale w cieniu tez bedzie cieplo :-P jesli chodzi o wody to ja znowu slyszalam odwrotnie. ze dla mam i innych doroslych woda powinna byc wysokozmineralizowana. to dla dzidzi woda powinna byc niskozmineralizowana. kiedys czytalam o tym artykul, pisali ze mamy robia wlasnie ten blad i same pija wode niskozmineralizowana a nie powinny. nie wiem czy to prawda, rozne rzeczy w necie pisza. najlepiej spytaj sie lekarza.
  15. Wlasnie wracam od lekarza. Babka powiedziala ze wszystko jest ok i mam jechac na wakacje odpoczac :-D Przepisala mi dufaston ale powiedziala ze mam go zaczac brac tylko jak zaczne krwawic. To tyle dziewczyny. Jade sie pakowac hehehe.
  16. Czesc dziewczyny. Musze sie wygadac ;-) W czwartek lecimy samolotem na wakacje. Bede wtedy w 10tyg. Strasznie sie boje. Wlasnie jade do lekarza aby sprawdzic czy nic sie nie dzieje i czy aby na pewno moge leciec. Moj lekarz uwaza ze jak ciaza rozwija sie prawidlowo to mozna latac samolotem. W pierwszej ciazy latalam co 2 miesiace przez cala ciaze i nic sie nie stalo. Wiec mam nadzieje ze i tym razem wszystko bedzie ok. Trzymajcie za nas kciuki aby moj maly szkrab przezyl wakacje. Milego dnia zycze wam dziewczyny. :-)
  17. ja tez tylko kwas narazie biore. od 2 trymestru mam brac witaminy ciazowe.
  18. ja sie bardzo denerwuje dlatego musze miec 100% pewnosci ze z dzidzia wszystko jest ok. wyobrazcie sobie ze tak sie denerwuje ze bede miala robione 2 usg plenatarne u 2 roznych lekarzy - no bo jak jeden sie pomyli to co? glupie myslenie, wiem, ale nic na to nie poradze. test pappa robie tylko raz.
  19. czy wy dziewczyny zamierzacie robic jakiekolwiek badania plenatarne? tak z ciekawosci pytam :-)
  20. test pappa - pobieraja krew matki i badaja ja pod katem zespolu downa i innych chorob. jak to robia dokladnie to nie wiem. jest to nieinwazyjna metoda, nie zagraza wogole dziecku. jedyny minus jest taki ze podobno w 15-20% jest wstanie pokazac falszywie pozytywny wynik. naszczescie przy pierwszym dziecku wszystko bylo ok.
  21. hej, tez mam badanie genetyczne tylko 22.10. tez sie boje. mam nadzieje ze wszytsko bedzie ok. co dokladnie robisz? tylko usg czy czos innego. ja robie usg i test pappa na poczatek i zobaczymy jak wyjdzie. przy pierwszej ciazy tez to robilam. oczywiscie robie to prywatnie bo panstwowo nie mam co liczyc.
  22. tak zrobie. umowilam sie juz na rozmowe telefoniczna.mam zadzwonic za godzine, zobacze co powie. zobacze czy bedzie chcialami cos przepisac.
  23. nic nie biore. lekarka mic mi nie przepisala. przy pierwszej ciazy tez nic nie bralam.
  24. wiecie co dziewczyny. wlasnie przy siusianiu zauwazylam lekko brazowy sluz. zastanawiam sie czy to normalne czy moze mam sie zaczac martwic. nie wiem czy mam z tym do lekarza jechac czy poczekac troche i zobaczyc czy sie to pogorszy. co byscie zrobily?
  25. witajcie dziewczyny. ja dzis jak zwykle nie moglam spac. czuje sie jak zombi i pewnie tez tak wygladam. ta bezsennosc wkoncu mnie zabije. jestem w takim stanie ze musialam poprosic moja nianie - tzn nianie mojego syna :-P - o pomoc. zaprowadzilam go dzis do przedszkola a ona go odbierze i zajmie sie nim az do 16. jestem tak padnieta ze nie daje rady. niestety mam tez wyrzuty sumienia ze siedze w domu a nie jestem wstanie zajac sie synem. moj maz jest w polsce wiec zostalam z tym sama. naszczescie dzis juz wraca wiec bedzie w stanie mi troche pomoc. ja narazie siedze na zwolnieniu ale tylko do 20 pazdziernika. jesli poczuje sie lepiej to bede musiala wrocic na chwile do pracy, niestety. tak wiec dzis do 16 mam wolne, zamierzam odpoczac i sie zrelaksowac i moze wkoncu usne choc na chwile.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...