Ja swój plan porodu z moją polożną mam ustalony tylko po to, żeby był tymczasowo a ona i tak powiedziała, że jak pojadę rodzić to będą od nowa się pytali co i jak, tak samo jak o chodzi o te znieczulenia. Bo nigdy nie wiadomo co będzie. Dzisiaj jest tak, a jutro może być inaczej. Jeśli chodzi o wyrażenie zgody na uczestnictwo studentów w moim porodzie to też na tą chwilę wyraziłam zgodę a zdanie mogę i tak zmienić, wystarczy że im tylko się powie, że nie chcę ich...