
Evelka05
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Evelka05
-
Witam ! Czy któreś z Was rodziły w szpitalu na Zaspie? Ja niedawno przeprowadziłam się do Gdań1ska i chciałabym zaczerpnąć Waszej opinii ;) Pozdrawiam
-
Witam ! Chciałabym abyście podzieliły się ze mną wrażeniami po cesarskim cięciu. Jak długo dochodziłyście do siebie? Niedługo spodziewam się kolejnej dzidzi i ze względu na dość dużą wadę wzroku mam zaplanowaną cesarkę... Nie ukrywam, że trochę się boję...
-
Myślę, że przede wszystkim systematyczna nauka i praca rozwinie intelekt.. Jeśli dziecko gorzej przyswaja naukę, powinno się z nim więcej pracować. Pomagać mu w rozwiązywaniu ćwiczeń, zadań itp i przede wszystkim dużo czytać to pozwoli poszerzyć mu swoje słownictwo...
-
Zgadza się... Nie ma nic lepszego jak uczenie się języka od najmłodszych lat ! Małe dziecko mało kiedy powie coś w języku obcym ale właśnie ważne jest samo osłuchanie się.
-
moniska zgadzam się z Tobą. A to, że nawet jeśli ktoś by dodał zdjęcie z sesji zdjęciowej swojego dziecka to znaczy, ze to zdjęcie nie jest już jego i że nie należy do jego dziecka ? Co za bzdurna uwaga... Poza tym to ciekawa jestem w jakiej części Polski jest niby tak cieplutko. Bo ja np. mieszkam na północy kraju i już większość ludzi chodzi w kurtkach zimowych.
-
Mi od samego początku towarzyszyły mdłości, złe samopoczucie, rozdrażnienie a zaraz później wymioty. Zaczęło się to kilka dni po tym jak nie dostałam miesiączki. Pierwszy trymestr był najgorszy.
-
Ja również miałam podobne odczucia.. Szczególnie pierwszy trymestr był nie do zniesienia. Mąż gdy otwierał lodówkę to te wszystkie zapachy czułam w drugim końcu domu. Szczególnie przeszkadzał mi zapach mięsa, jednak z upływem czasu wszystko się unormowało. Gdy jednak poczułam mdłości, sięgałam po jabłko :) tylko to mi pomagało :) dodam jeszcze, że przed zajściem w ciąże nie przepadałam za jabłkami później wszystko się zmieniło...
-
Ja osobiście stosuję kary i nagrody np zakaz używania danych przedmiotów na czas kary... oczywiscie przed jej wymierzeniem dziecko powinno spotkać sie z wyjaśnieniem, żeby dokładnie wiedziało za co to jest. Dla swojej starszej córci, która chodzi do przedszkola mam w domu przygotowane buźki: czerwone - smutne, oraz żółte - wesołe. Gdy jest niegrzeczna na ubranko przyklejam jej czerwoną buźkę... oj bardzo tego nie lubi i robi wszystko aby nie otrzymać tej buźki, wstydzi się jej... ;) Podobne metody stosowane są w przedszkolu, działają ! Również pamietajmy o nagradzaniu dzecka i chwaleniu typu "jestem dumna z Ciebie " itp Pozdrawiam
-
Gratulacje ! :)
-
Mi się nigdy nie zdarzyło.. i raczej nie dojdzie do takiej sytuacji. Jako młoda mama - nauczycielka xd mam inne metody na "ukaranie", które póki co skutkują... ;)
-
Zgadzam się z redakcją :) PS śliczne zdjęcia !
-
Ojej, jestem mile zaskoczona ;D Dziękuję bardzo ! ;) Pozdrawiam
-
Fajnie byłoby otrzymać taką nagrodę... ;)
-
Według mojej 4letniej Juleczki skrzat to taki taki dobry duszek z bródką długą do samej ziemi w czerwonej czapeczce i jest krainy czarów :) pojawia się dzieciom które są bardzo, bardzo grzeczne i przynosi cukierki. Po chwili Julcia dodała " Idziemy go poszukać????" ;)
-
Gratulacje ! :)
-
-
-
Ja z moją córcią skorzystałyśmy z troszkę innych " darów jesieni" ponieważ, jesień to przede wszystkim czas zbiorów wielu cennych i smacznych warzyw oraz owoców. W związku z tym postanowiłyśmy skorzystać z kapusty (która jest m.in jesiennym warzywkiem) i stworzyć jeżyka, którego również najczęściej można spotkać na przełomie jesieni.
-
Jak miło ;) dziękuję!
-
Swoją krótką opowieść zacznę od tego, że przez dłuższy czas wraz z mężem poszukiwaliśmy niani dla naszej 4 letniej córeczki. Niania miała być tylko na okres letni, jednak dziewczynce ten pomysł kompletnie nie odpowiadał. Chciała jechać do babci, do cioci ,gdziekolwiek byle nie było żadnej niani. My z mężem nie zwracaliśmy uwagi na jej prośby. Oboje jesteśmy dość zapracowani i jednak doszliśmy do wniosku, że przydałaby się niania która będzie przychodziła każdego dnia. Po pewnym czasie udało nam się znaleźć opiekunkę. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się , że nasza córka ją polubi, jednak to były tylko pozory.... Pewnego dnia opiekunka przyszła do nas a my z mężem wyszliśmy do pracy - dzień jak każdy inny. Jednak godzinę przed końcem mojej pracy dzwoni telefon....wyświetla się "dom". Była to nasza córcia, która jakiś czas temu nauczyła się wykręcać numer do mamy i wydzwaniać. No więc odbieram telefon a córcia dumnym głosem mówi "Pogoniłam nianię". Byłam w totalnym szoku, przez chwilę myślałam, że to jakiś żart, jednak to nie był żart. Zaczęłam dopytywać się dlaczego i jakim cudem opiekunka poszła sobie i zostawiła ją samą. Jednak Julcia upierała się, że nie chciała niani, że tak jest lepiej i kazała niani sobie pójść. Dodała również, że grzecznie poczeka na mamusie jak wróci z pracy... I od tak moja córcia pozbyła się opiekunki. Już dalej nie będę kontynuowała tej historii bo od razu narzuca się pytanie jakim cudem opiekunka zostawiła samą w domu 4 letnia dziewczynkę ale jak widać takie sytuację się zdarzają i to nie tylko w filmach. Choć myślę, że moją krótką opowieść mogę porównać do filmu pt. "Niania Mcphee". Zawsze gdy sobie przypomnę o tym zdarzeniu, od razu przypomina się ten film, w którym dzieci za wszelką cenę chciały pozbyć się swoich niań. Moja 4 letnia córeczka co prawda nie zrobiła tego w tak drastyczny sposób ale jednak udało jej się wypędzić Nianię. Jednakże wracając pamięcią do tamtego dnia, powiem szczerze, że nie było mi do śmiechu...
-
Tym razem udało mi się zamieścić zdjęcie razem z postem.. a więc jest to zdjęcie z wesela :) Tańcząca Juleczka... Gwiazda parkietu ;-)
-
Dziękuję bardzo ! ;-)
-
Myślę, że każda mama chciałaby dać swojemu dziecku to, co najlepsze. Poprzez karmienie piersią Mama daje dziecku to, co ma dla niego najcenniejszego: naturalny pokarm, uwagę, ciepło swojego ciała, bezpieczeństwo. Dla dziecka, które po porodzie znalazło się w obcym, nieznanym świecie, mama – jej zapach, jej pokarm, stanowią azyl, do którego lgnie. MLEKO MAMY: * ma niepowtarzalny skład – zostało odkrytych ponad 200 jego różnych składników * dostosowuje się do potrzeb rozwojowych dziecka – jego skład zmienia się wraz ze wzrostem dziecka zawarte w nim żelazo, tłuszcze i cukier są dostosowane do potrzeb rozwojowych mózgu i centralnego układu nerwowego noworodka i niemowlęcia * zawiera specjalne hormony wzrostu niezbędne dla rozwoju dziecka * zawiera przeciwciała, które chronią niedojrzały układ odpornościowy dziecka – 1 kropla mleka matki zawiera 4000 żywych komórek, większość z nich rozpoznaje komórki chorobowe i je niszczy * zawiera bakterię “BIFIDUS”, która buduje zdrową florę układu trawiennego (szkodliwe bakterie są w swoim rozwoju hamowane i niszczone) * zawiera hormony laktacyjne – prolaktynę i oxytocynę, które łagodzą nastroje i zmęczenie mamy * ma zawsze prawidłowy skład i odpowiednią temperaturę – mama ma je zawsze przy sobie, nie musi sterylizować butelek i smoczków, oszczędza energię i pieniądze * chroni przed alergiami * chroni przed anemią. Właśnie dlatego karmienie piersią jest tak bardzo ważne.