Skocz do zawartości
Forum

pao

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez pao

  1. Wow!!! Ależ będzie radocha z zabawy.
  2. Gdzie to dziś się wybieramy? Nie mamy z tym problemu. Ponad roczna Agatka zawsze ściągnie ze stołu lokalny przewodnik i wskaże gdzie idziemy. Oczywiście do zwierzątek.
  3. Świąteczne przygotowania, to rodzinna dbałość o choinkę. Ubrać, poprawiać bombki, podlewać, podlewać, podlewać. Magda 3lata, Agatka 0,5roku.
  4. Mówi się, że przez żołądek do serca. Moim zdaniem droga do szczęśliwego brzuszka prowadzi przez zdrowe ząbki. Gdy są właściwie ułożone, to jedzonko jest dobrze rozdrabniane i brzuszkowi łatwo je strawić. Nie ma wtedy gazów. Jeśli są zadbane, to nie gromadzą się w nich groźne bakterie. One potrafią wywołać chorobę. Wtedy grożą biegunki, często w reakcji na antybiotyk. Aby się nie psuły, trzeba zdrowo się odżywiać, unikać słodyczy, a to przyczynia się do dobrego samopoczucia brzuszka. Dlatego uczę moje dzieci właściwej higieny jamy ustnej już od pierwszego ząbka. Odpowiednio szybko butelkę zastąpiłam kubeczkiem. W trosce o brzuszek odwiedzamy też dentystę. Lakowanie też nam niestraszne. A wszystko to dlatego, że ważny jest dla mnie brzuszek dziecka.
  5. Dzieci uwielbiają towarzystwo i najchętniej bawią się tam, gdzie właśnie przebywa mama. Jeśli biorę się za sprzątanie kuchni, to zaraz okazuje się ona najlepszym miejscem do zabawy lalami, torpedując moje pedanckie zapędy (nie mieścimy się w niej wszyscy razem). Wtedy ja wychodzę rakiem, cykam zdjęcie i ogarniam przedpokój, zanim dzieci wraz z zabawkami podążą za mną.
  6. Jak tu ugotować zupkę dla całej rodzinki... Warzywka w wiadrze już są, ale przecież zupa musi być gorąca. O, na balkonie jest stojak pod choinkę (że też od zimy nikt jeszcze go nie wyniósł), trochę czerwonych klocków i już jest ogień. Moje pierwsze ognisko. Trzeba tylko uważać, by się nie poparzyć. Tak, chyba tak kombinowało moje dziecko, bo zawołało tylko: - Gotowy obiad! - Mamo, uważaj, gorące. Trzeba dmuchać.
  7. Każda chwila spędzona z moją córką jest dla mnie wyjątkowa. Jednak najbardziej lubię, gdy wieczorem kładę się obok niej i zaczynam czytać książeczkę na dobranoc, a ona zamyka ją i patrząc mi w oczy mówi: ale mamo... pogadaj. Wtedy dopytuję jak minął jej dzień, co rozradowało, co zasmuciło. Pogadamy o kolorach czy zapachach, które lubimy. Pogramy w "co mam na myśli". Czasem popatrzymy przez okno na gwiazdy, księżyc i wymyślamy historyjki o życiu wśród nich. Albo po prostu rozśmieszamy się. Te wspólne chwile przed snem bardzo nas do siebie zbliżyły. Dzięki nim mamy takie swoje babskie małe tajemnice. A teraz patrzę na śpiącą córeczkę i rozpływam się, bo dziś zapytała, czy mogę zostać też mamą jej najukochańszego misia, bo ona nie zna lepszej mamy. Dla takich chwil warto żyć!
  8. Razem boso przez Świat Wędrujemy. Czasem boso, czasem w butach. Przed siebie, w losowych azymutach.
  9. Najpierw w ruch poszły pisaki i obrazki zostały pokolorowane. Potem wzięłam nożyczki i rozcięłam każdy z nich w inny sposób. Niby łatwe? No to próbujemy układać...
  10. pao

    Konkurs "Otulacze"

    Na melomana Próbowałam wszystkiego: kołysanek, szumu morza, śpiewu ptaków, odkurzacza i suszarki. No żaden dźwięk nie mógł uspokoić maleństwa. Na rękach się prężył i trzeba było położyć go na płaskim. Aż tu nagle w radiu wywiad ze śpiewakiem i fragmenty opery. Małe zdziwione oczka popatrzyły na mnie i ... cisza. Nie słyszę płaczu. Przy kolejnej niespokojności malca na szybko puściłam z neta fragment jakiejś opery. Zadziałało! Jako niemiłośniczka opery stwierdzam, że im większy "wyjec" tym lepiej. Moim niezawodnych sposobem na uspokojenie maluszka jest znalezienie jego ulubionej muzyki. A najlepiej szukać w takich dźwiękach, o których nigdy byśmy nie pomyśleli.
  11. Dziewczyny, jeśli tylko zdrowie na to pozwala, to warto karmić piersią. Mleko mamy zmienia swój smak w zależności od tego co się zjadło. A najcześciej smakuje domową kuchnią, typową dla danego domu, więc jak przyjdzie etap rozszerzania diety, to przekonacie się, że nie taka marchewka czy buraczek straszny, bo maluszek te smaki doskonale zna, tylko może w delikatniejszej wersji. Zatem warto karmić piersią, by mieć w domu małego smakosza zamiast niejadka.
  12. Ja, jako dobra ciocia, upiekłam na święta kurczaka. Traf chciał, że nie były to takie sobie zwykle święta, ale Wielkanoc. Na moje nieszczęście dzieci w tym okresie dużo słyszą o uroczych żółtych kurczaczkach. Co więcej, często widzą te urocze kulki w telewizji albo i nawet na żywo. Generalnie same ohy i ahy, pełna empatia z tymi uroczymi zwierzątkami. No więc wyciągam smakowitego kurczaka na stół. Z ust przedszkolaka pada magiczne: - Ciocia, cio to? - To kurczaczek-kroję i nakładam-Spróbuj. - Ciocia, to ten kurczaczek co go tuliłem w przedszkolu? Zamurowało mnie. Już mam łzy w oczach, no bo jak mam wytłumaczyć? Na szczęście czasem szybciej coś powiem niż pomyślę. - Nie, ten jest do jedzenia, a tamten był do przytulania-wypaliłam szybko. - Acha. Koniec rozmowy? Sprawa załatwiona? Nic z tych rzeczy. Malec przemyślał i pyta dalej. Dobrze, że dał mi chwilę do namysłu. - To my jemy zwierzątka?! - Myszka je ziarenka, a kotek zjada myszkę. I kotek, i myszka są potrzebne przyrodzie. No tak już jest, że jedni jedzą tylko roślinki, a inni też miąsko. Ludzie jedzą mięso. A jak chcą to mogą też nie jeść, ale wtedy muszą jeść specjalne jedzenie, by być zdrowym. - Acha! Tym razem był to okrzyk zakończenia tematu.
  13. Żubr na rzece nie dowierza, że żaglówką Świat przemierza. Szuka muszli, wiersze pisze. W uszach słyszy tylko ciszę. Wieczorami tańczy cza-czę, czy też kujawiaczka skacze. -Żegnaj życie me hulaszcze, od dziś wolę puszczy chaszcze! I tu trafił w samo sedno. Życie żubra mnie urzekło.
  14. pao

    Konkurs "Podwórko NIVEA"

    Najlepsza zabawa jest w brum-brum da-da. Gdy tylko maluch przybiega z kocykiem wykrzykując brum-brum da-da, już czuję, że jest to zaklęcie, które usuwa wszelkie moje zmęczenie. Dziecko siada na kocyku, a ja ciągnę za drugi koniec i ślizga się po podłodze wydając okrzyk brum-brum. Raz jesteśmy ciężarówką i przewozimy z jednego pokoju do drugiego towary (najczęściej zabawki z całego domu wracają do dziecięcego pokoju). Innym razem krzyczymy i-jooo i-jooo i jedziemy gasić pożar u lalek albo przewozimy plastikowe zwierzątka do weterynarza. Gdy do zabawy przyłącza się tata, to zamieniamy się w super szybką wyścigówkę. A najlepsze są nocne wycieczki, bo gdy się tylko ściemni, to biorę latarkę i udajemy, że jedziemy przez ciemny las i wokół pohukują sowy, hu-hu, hu-hu. Okrzykom radości nie ma końca, a i maluch przestał bać się ciemności. Może trudno w to uwierzyć, ale ja naprawdę uwielbiam ciągnąć na kocu tego mojego małego szkraba. A jego rozchichrana buzia tylko potwierdza, że to nie jest tylko moja ulubiona zabawa.
  15. W dziecięcym pokoju mieszka mały chłopiec Sawa z ukochanymi pluszakami. Nic nie zapowiada nieszczęścia, ale zza gór już nadciągają bandy mikrobów. Dwoją się i troją, by przybyć jak najliczniej. Pomaga im w tym jesienna plucha. A nasz chłopaczek trzymany jest pod kloszem, nigdzie nie wychodzi, bo istnieje obawa, że zaraz się przeziębi. Z nikim się też nie spotyka, wszak może coś od kogoś złapać. W efekcie jego organizm jest bezbronny w walce z mikrobami. Nawet najmniejszy jest w stanie rozłożyć go (nie tylko na łopatki). Mikroby po cichutku chowają się w pluszakach. Potem atakują rodziców chłopca zatykając im nosy i wywołując straszliwy kaszel. Mnożą się na potęgę i po cichutku próbują wniknąć do ciała śpiącego chłopca. -Co to ma znaczyć!?-krzyknęły na widok szykującej się do ataku przytulanki. -Ja tu stoję na straży spokojnego snu-odpowiedział biały przytulankowy wilk Angi. -Mikroby Na do ataku!-wykrzyknął dowódca mikrobów.-Już my Cię przerobimy na Anginę. Wtem przebudził się Sawa. Już chciał dołączyć do walki, ale wilk ostrzegł go, że to nie dla niego. -Sawo, to jest zadanie jedynie dla osoby o wielkim sercu. -Angi, moje zabawki i rodzice to jest cały mój Świat. Nie pozwolę go zniszczyć. Wtem przebudziła się laleczka Nanty i smoczek Puffy. -A my nie pozwolimy, by stała się tobie krzywda. Ruszasz z nami lub wcale! I tak wszyscy razem podążyli do biblioteczki rodziców po encyklopedię zdrowia Mag. Na drodze stawały im coraz to groźniejsze mikroby, ale współpracując ze sobą udawało im się pokonywać kolejne bariery. Gdy dotarli na miejsce czytali, dyskutowali i kombinowali jak pokonać wroga. Angi wskoczył do zamrażarki, by wymrozić bakterie. Puffy wyparzył się, laleczka odkaziła się polewając specjalnym płynem, a Sawa wypił gorącą herbatę malinową. Potem wspólnie wywietrzyli mieszkanie wyganiając mikroby. Niestety, Sawa nie przewidział, że każdy z przyjaciół miał jeszcze prywatną sprawę do Maga. Angi dokonał pierwszej operacji plastycznej na sobie-pozszywał rozdarte futerko-i nie ma teraz czasu na zabawy z Sawą, bo naprawia inne zabawki. Nanty ciągle ktoś podrywa, bo wylaszczyła się po tym jak zastosowała zdrową dietę. Puffy zniknął na zawsze (przeczytał jak skutecznie odstawić smoczek).
  16. Maluch zajęty zabawą na kocyku. Podchodzę, patrzę i … oczom nie wierzę. Widzę sowę! ;) Magda, 10 m-cy
  17. W tym skwarze marzę tylko o ochłodzie. Najchętniej zabrałabym rodzinę do krainy lodu, do Św. Mikołaja. Poprosilibyśmy o piękne prezenty na najbliższe święta;) I cały dzień byśmy jeździli na sankach. Ktoś pyta po co nam Floslek? By się nie spiec na śniegu. Kiedyś szusowałam i o takiej ochronie zapomniałam. Zamieniłam się w raczka. Drugi raz tego błędu nie popełnię. Krem do opalania króluje cały rok.
  18. Produkt Przyjazny Matce 2015 22. Zawieszka do wózka BenBat - Zawieszka do wózka G-Stroller. Zawieszka BenBat Żyrafa, o słodkim pyszczku, ma na nóżkach haczyki. Do nich doczepimy: smoczek, przytulankę i różne brzęczyki. Spacerując z wózkiem ją polubisz! Gdy maluch wyrzuci zabawkę, już jej nie zgubisz. A tajemna kieszonka przed utratą uchroni Twoje domowe kluczyki. Produkt Przyjazny Dziecku 2015 23. Kocyk od La Millou Kocyk dzianinowy bawełniany z kapturkiem i zawadiackimi frędzelkami od La Millou. Bawełnianemu kocykowi od La Millou daję uniesionego kciuka. Ma certyfikat OEKO, jest mięsisty, dwustronna z niego sztuka. Gdy się ochłodzi, na spacerze zastąpi czapeczkę. Frędzelki ukoją ząbkującą córeczkę. Jest tak trwały, że będę owijać nim jeszcze swojego wnuka.
  19. pao

    Konkurs "Agi Bagi"

    W marcu wybraliśmy się na spacer do lasu w poszukiwaniu oznak wiosny. Maluchy dzielnie wypatrywały pierwszych pąków, kwiatków i mrówek. Niestety, w lesie było też pełno śmieci, ale wykorzystałam tę sytuację do opowiadania czym jest ekologia. Najlepiej podsumował tę lekcję 4-letni Krzyś, gdy opowiadał swojemu tacie o wycieczce: - Tata, cieba dbać o nasią planetę, bo inaciej śmieci zakrywają wiośnę i ja nie mogę jej źnialeść. Sama bym lepiej tego nie ujęła: ekologia jest dla planety jak wiosna dla przyrody - nadzieją na lepsze jutro.
  20. pao

    Konkurs "Agi Bagi"

    W marcu wybraliśmy się na spacer do lasu w poszukiwaniu oznak wiosny. Maluchy dzielnie wypatrywały pierwszych pąków, kwiatków i mrówek. Niestety, w lesie było też pełno śmieci, ale wykorzystałam tę sytuację do opowiadania czym jest ekologia. Najlepiej podsumował tę lekcję 4-letni Krzyś, gdy opowiadał swojemu tacie o wycieczce: - Tata, cieba dbać o nasią planetę, bo inaciej śmieci zakrywają wiośnę i ja nie mogę jej źnialeść. Sama bym lepiej tego nie ujęła: ekologia jest dla planety jak wiosna dla przyrody - nadzieją na lepsze jutro.
  21. pao

    Konkurs "Agi Bagi"

    W marcu wybraliśmy się na spacer do lasu w poszukiwaniu oznak wiosny. Maluchy dzielnie wypatrywały pierwszych pąków, kwiatków i mrówek. Niestety, w lesie było też pełno śmieci, ale wykorzystałam tę sytuację do opowiadania czym jest ekologia. Najlepiej podsumował tę lekcję 4-letni Krzyś, gdy opowiadał swojemu tacie o wycieczce: - Tata, cieba dbać o nasią planetę, bo inaciej śmieci zakrywają wiośnę i ja nie mogę jej źnialeść. Sama bym lepiej tego nie ujęła: ekologia jest dla planety jak wiosna dla przyrody - nadzieją na lepsze jutro.
  22. Idealna przytulanka powinna spełniać magiczną zasadę 3xZ: - zawsze być - zastępować mamę w usypianiu - zdecydowanie odganiać smutki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...