Ja miałam usg w 4t1d a teraz idę 22.08 i się boję... Jestem na zwolnieniu lekarskim bo ledwo o 10:00 mogę wstać, koncentracja zerowa i co chwila przysypiam.. Porobię coś w domu, usiądę i oczy same mi się zamykają... ale koleżanki w kadrach ponoć śmiały się że już jestem na L4... Boję się kolejnej wizyty i ginekologa choć wiem że muszę myśleć pozytywnie... Piersi bolą mnie jakby mniej, ale brzuch nadal jak na okres... Uli-nek masz zupełną rację, najchętniej podpięłabym się do usg na stałe ;-)