Witam. Proszę o rade. Byłam u lekarza 2.07 stwierdził ze jeszcze za wcześnie i musiałam zajść w ciąże w drugim okresie jajeczkowania ( ostatni okres miałam 20 maja ) kolejna wizytę miałam 21. o7 stwierdził ze to wczesna ciąża bo widać maleńki pęcherzyk i przepisał mi luteinę i kwas foliowy. od dwóch dni mam plamienia brązowawe lub jasno różowe boje się ponieważ pojechałam do szpitala i stwierdzili obumarły płód - nie bije serduszko mojej niuni. Pani doktor policzyła sobie po swojemu stwierdziła ze maleństwo ma 7tydz i jest za małe a powinno być 10 według niej w ogóle nie słuchała co mówiłam jej o stwierdzeniu mojego lekarza ze musiałam zajść później. nie zgodziłam się zostać w szpitalu w poniedziałek idę do innego lekarza. Co o tym myślicie mogła się mylić?? czytałam już wiele forum i dziewczyny miały takie sytuacje a pomimo to okazywało się ze maleństwo nic niema ..Błagam może któraś miała podobną sytuacje..