Skocz do zawartości
Forum

madziara1991

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez madziara1991

  1. Carolineee wiec jesli ma byc 10 ruchów do 12 to z moja Niunia jest wszystko ok. Juz przeszło 10 było:) Bo jakos nie chce mi sie wierzyc,ze 10 na godz ma byc,przeciez maleństwa tez spia...ale do wizyty poprowadze sobie karte ruchów,niech gin sprawdzi.
  2. 111magda tylko,ze jak Mała była bardzo ruchliwa to ja nawet wtedy nie czułam 10 ruchów na godz... owszem jezeli sie lezy czy siedzi to tych ruchów było wiecej. Wiec dzis sprawdze przy pomocy tabelki ile ruchów bede miała od 10 d0 22. Norma u mnie było 70-90.
  3. Carolineee dziękuje za wiadomośc ile tych ruchów ma byc do 12. Juz raz byłam na ip bo nie czułam małej od rana do 16 i na badaniu sie obudziła. Moja gin własnie nie powiedziała mi ile tych ruchów ma byc. W internecie pisza,ze 10 na godz.inni znowu,ze 10 w ciagu dnia i zwariowac idzie...
  4. Nie,to nie jest tak,ze ja w ogóle od 3 dni nie czuje ruchów. Mała sie rusza,ale o wiele mniej niz przedtem. Wiem,ze kazda kobieta i kazda ciaza jest inna,ale napisałam o tym bo chciałam wiedziec czy Wy tez tak macie ze swoimi pociechami. Teraz zjadłam sniadanie i czuje jak Mała sie przeciaga wiec jestem spokojniejsza.111magda własnie moja tez rusza sie o połowe mniej niz wczesniej.
  5. jemtruskawki własnie tak tez myslę,ze moze inaczej sie ułozyła bo jesli czuje jakies ruchy to tylko na dole..
  6. olusssia7,marysia1002 moja się rusza,ale słabo jakoś od 3 dni. Moze nie nalicze 10 ruchów co godzine bo nigdy sie tak nie ruszała...miałam juz z nia tak ze 2 razy,ze ruchy osłabły... juz raz na ip byłam i mysle,ze jezeli do jutra sie nie rozbudzi to pojade to sprawdzic. Nie mam nr do mojej gin tak bym zadzwoniła i zapytała co i jak...
  7. Hej Kochane,mam do Was pytanko. Jak ruszają sie teraz Wasze Skarby? bo moja Niunia od poniedziałku jest niemrawa,bardzo rzadko sie rusza. Nawet kołysanie brzuszka czasem nie pomaga...
  8. Tez tak miałam,bałam sie,ze mi to pęknie a szczególnie jak mała główke tam miała i się prezyla.. ale nie ma sie czego obawiac:)
  9. jem-truskawki ja juz wiem jak potrafi kopac,ale takie ciche dni nie sa dla mnie,zawsze sie zamartwiam:( ale wiem,ze jest ok bo bez zadnego zmuszania cos tam sobie kopie:)Widze,ze też ,asz problem z pepkiem. Ja w listopadzie miałam operowana przetoke pepkowa i teraz jak skóra sie rozciaga to czasem boli a i taka pajeczyne z blizn mam:( przetoki niestety nie usuneli bo dalej saczy sie smierdzaca maz:(
  10. Witajcie mamusie:) miło czytac,ze Wasze maluszki rosna i jest z nimi wszystko ok i z Wami tez:) Czytam Was codziennie,ale jakos nie mam nigdy czasu napisac:) wróciłam do mojego P,póki co jest dobrze,stara sie,robi wszystko zeby Nam było dobrze... Teraz w niedziele konczy 30 lat i zabiera mnie na kolacje:) hmm juz nie pamietam kiedy na randce jakiejs bylismy... chyba mój wyjazd troche go zmobilizował:P ja mwalcze porza drugi z infekcja,pierwsza nie przeszla i musiałam isc jeszcze raz do gin no i antybiotyk na 14 dni:( wizyte mam 22.10 i na niej dostane skierowanie na usg,nie moge sie doczekac bo nie widziałam Niuni od 22 tyg:( Miała okres gdzie nie kopała w ogóle tylko sie przecigała,teraz znowu kopie ale sie nie przeciaga:P i tak jakos niemrawo sie odzywa... i to mnie troche martwi:( widze,ze wyprawki juz wiekszosc ma zrobione:) super,ja juz tez ciuszki mam i co ide na miasto to zawsze cos Malej kupie:) super uczucie:) Pozdrawiam Was Kochane mamusie:)
  11. Witajcie mamusie:) nie odzywałam sie ponieważ musiałam sobie wszystko przemyslec.. Skupiłam sie bardzo na ruchach mojej Niuni:) od jakiegos tygodnia mało co kopie,ale za to pręży sie,przewraca:) hmm od wczoraj jestem u tesciów,wrociłam do P.. SPRÓBUJEMY jeszcze raz,ostatni... na dodatek moja babcia jest w szpitalu wiec od P mam do niej blisko,blizej niz od rodziców bo oni 50 km dalej mieszkaja. Dzis miałam isc kupic Małej rzeczy,ale od rana na miescie byłam,pozniej u babci i nie mam juz siły...tabletki na infekcje wziełam,ale dalej mam taki jakis zielonkawy sluz,ale bezwonny.. Ciesze sie,ze u Was wszystko 0ok i,ze maluszki rosna:))
  12. Tak przepisał mi lekarz żelazo i tabletki dopochwowe na infekcje... mam nadzieje,ze szybko i jedno i drugie mi zniknie... olusssia7 No szkoda,ze bez usg bo jestem bardzo ciekawa jak wyglada moja Niunka. Ostatnie usg miałam 14.08 wiec juz pewnie sporo jej sie urosło:) Mam nadzieje,ze predzej czy pozniej jakies efekty beda. Poki co odpoczywam u rodziców:)
  13. Witajcie mamusie:) my juz po wizycie. Malej niestety nie widzialam bo moja pani doktor usg nie ma:( ja mam anemie i do tego infekcje. Kolejna wizyta 13pazdziernika i wtedy dostane skierowanie na usg. Co do mojej historii to dziekuje wszystkim ktorzy napisali co o tym mysla. Co do tego co napisala jedna z mam,ze nie powinnam spac w ogole z takim czlowiekiem to powiem tyle. Cpal od dekady tego nie robi. Wiedzialam,ze mial problem od 2spotkania. Rozmawialam z jego znajomymi,rodzinom na ten temat. Po rozmowach doszlam do wniosku,ze tacy ludzie tez zasluguja na to aby moc sie z kims zwiazac. I tak sie stalo. Czy wroce do niego tego nie wiem. Wiem,ze chce sie zmienic. Mam kontakt z jego mama i sama powiedziala,ze on chce sie zmienic,sam ja poprosil aby ponogla zalatwic mu terapie.. tak wiec czas pokaze co z nami bedzie...
  14. 10minut i nie przyszedl? Heh dziwne...
  15. No niestety,ale zadnych guzikow nie ma... Super,ze z Twoja Hania wszystko ok:) hmm no pan Tata powinien sie pofatygowac i przyjsc osobiscie zapytac w koncu to jego dziecko...
  16. 4leks4ndr4 wlasnie myslalam nad tym zeby udac sie do psychologa bo ciezko jest mi sobie z tym poradzic.. w nocy sie budze i placze... myslalam,ze moje zycie bedzie inaczej wygladalo. No.coz szanse dostanie tylko wtedy jezeli pojdzie na terapie i ja skonczy. Inaczej nie ma szans. Juz probowal sam sobie poradzic z tym problemem,ale na krotko... zawsze wracal do picia..
  17. marysia1002,KariKari macie racje. Dostanie ode mnie szanse,ale tylko wtedy kiedy zobacze,ze dziala... bo samo to,ze chce to za malo. A ja nie moge myslec teraz tylko o sobie. Malenstwo jest najwazniejsze. U rodzicow obie sobie odpoczniemy. Za duzo juz zniosla moja corcia teraz obie potrzebujemy spokoju. Czas pokaze czy zostaniemy we dwie czy jednak bedzie Nas troje.
  18. MlodaFasolka wiem,ze jesli naprawde bedzie chcial sie zmienic to sie zmieni. Narkotyki potrafil rzucic wiec jezeli naprawde mu zalezy to sie postara.. a wiem,ze potrafi. Narazie nie mysle o powrocie. Mam nadzieje tylko,ze terapia wypali. Dziekuje,ze zechcialas dodac cos od siebie i odpisac:)
  19. monikam mam nadzieje,ze to iz odeszlam teraz od niego jakis nim wstrzasnie. Chociaz juz teraz wiem,ze wstrzasnelo to nim.. nie raz wyjezdzalam juz,ale po kilku dniach wracalam. Teraz tak nie bedzie... poki nie zobacze,ze sie zmienia to nie wroce. Mam nadzieje,ze jednak pojdzue na ta terapie bo jesli nie to on sam sie nie zmieni. Potrzebuje pomocy a tam na pewno ja dostanie. Ja juz zrobilam co moglam zrobic. Wspieralam go zawsze kiedy chcial rzucic picie. Teraz czekam na jego ruch... KariKari mam nadzieje,ze naprawde moj upor i determinacja cos wskoraja... ale niczego na sile nie bede robila. Nie bede z nim jesli sie nie zmieni tylko ze wzgledu na to zeby dziecko mialo ojca. Dziekuje Wam wszystkim za mile slowa. I za to,ze wierzycie we Mnie:)
  20. Witajcie Kochane:) dziekuje za słowa otuchy... bardzo teraz tego potrzebuje...przedstawie Wam moja historie... Tato mojego Szkraba byly narkoman od 11lat zamienil narkotyki na alkohol. Na poczatku Naszego zwiazku wszystko bylo piekne.. stworzylismy Ksiezniczke i czar prysl. Zaczal wiecej pic,stalej pracy nie ma... ciaze na poczatku mialam zagrozona,wiedzial o tym i przychodzil do domu pijany,wymawial mi wszystko co do tej pory mi kupil,wyzywal... prosilam zeby przestal bo najwazniejsze jest malenstwo. Uspokajal sie i nie pil na tydzien,dwa pozniej znowu to samo i znowu. W koncu jego mama bo mieszkalam z jego rodzicami zaprowadzila go na wszywke,ktora po miesiacu przepil,tabletki tez przepijal... kilka dni temu tak sie napil,ze 3dni do pracy nie chodzil.. wracal pijany,robil awantury,ze nie chce sie z nim kochac,ze dziecko teraz dla mnie jest najwazniejsze,ze jestem glupia,ze on nie bedzie wydawal na mnie pieniedzy... no i wczoraj spakowalam sie i wyszlam... jestem u rodzicow... to bedzie ich pierwsza wnuczka:) nie zawse mowilam im o awanturach bo kocham ojca mojego dziecka,ale teraz jestem taka znerwicowana,ze nie wytrzymalam... nie wiem czy poradze sobie sama... nie wiem czy on bedzie staral sie Nas odzyskac... czekam tylko az na swiecie pojawi sie Moja Kochana corcia:) oto moja historia. . czy wrócimy do siebie? nie wiem,wiem,ze chce on isc na terapie,ze chce spróbowac wszystko naprawic... zalezy mu na Nas,ale to,ze tak mówi niczego jeszcze nie zmienia... hmm czy jak bedzie sie starał,pojdzie na odwyk to powinnam mu dac druga szanse? Nie chce wychowywac córki bez ojca... sama mam wspaniałego tate i nie wyobrazam sobie zeby moja Niunia nie miała ojca...
  21. chudzina dobrze,ze istnieja jeszcze takie fora gdzie mozna sie wyzalic i otrzymac pomoc,chociazby dobra porade. Ja mam rodziców i rodzeństwo,którzy zawsze mi pomagaja i pomoga,ale teraz czuje,ze musze po prostu pogadac tez z kims innym... wiadomo,ze w kupie razniej i zawsze mozna liczyc na dobre słowo:) Super,ze z Twoja córcia wszystko ok:) ja jutro mam wizyte:) n.ewulcia najwiekszym błedem jest to,ze własnie zazwyczaj to My sie pierwsze odzywamy... ale tak nie powinno byc... to oni powinni sie starac. Ty albo mu odpiszesz albo i nie... ja do swojego nie napisałam pierwsza choc miałam taka chec,ale mowie nie.... zawinił wiec niech próbuje to jakos naprawic... róznieca jest taka,ze moj chce dziecka i to bardzo i chce byc ze mna... no a Twoj jak wida jest niezdecydowany...nie ma sie co denerwowac bo to na dziecko dobrze nie wplywa... takze głowa do góry i czekaj az zmadrzeje... jesli tego nie zrobi tzn,ze jest naprawde imbecylem...
  22. Witajcie mamusie:) rowniez ja mam jutro wizyte:) nie odzywam sie poniewaz mam mega dola... rozstalam sie z tata mojej Niuni... jak czytam ile Wy juz macie dka szkrabow to sie za glowe lapie bo ja nie mam nic...
  23. Masz racje,najpierw niech on sie ogarnie a pozniej ja pomysle czy warto do niego wrocic. Poki co niech zrobi to co mowil. Niech pokaze,ze chce sie zmienic... bo jesli zawali to ja wychowam corke z dziadkami.. problemu zadnego nie bedzie..teraz wlasnie musze myslec o malej tylko i wylacznie.. zrobic cos dla niej...milo,ze odpowiadasz na moje wiadomosci:)
  24. chudzina u mnie niedziela nie bardzo... rozmawialam dzis z tata mojej Niuni,strasznie ciezko bylo... chce isc na detoks ok 2-3tyg bedzie w szpitalu... chce zebym wrocila... za wczesnie jest. Jesli pojdzie i sie ogarnie wtedy wroce,dla dobra malej,ale bedzie to ostatni raz...
  25. Twierdzi,ze sie zmieni.. ze ma dka kogo i my jestesmy najwazniejsze. Poczekamy,zobaczymy jak bedzie. Bede kontrolowala ta jego zmiane i albo wroce albo zostane u rodzicow. Wiadomo nie chce Malej wychowywac sama,ale jak bedzie trzeba to tak zrobie.. dobrze,ze tutaj sie moge wyzalic i mam z kim porozmawiac:) Moja Niunia na imie bedzie miala Vanessa:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...