
4leks4ndr4
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez 4leks4ndr4
-
MoniC u mnie na szkole przeciwnie, położna polecała nam na wyjście ze szpitala spakować luźne ubranie, najlepiej z okresu ciąży. Ale co do poprzednich porad o których pisałaś to u mnie mówiła to samo. np. o kapciach, żeby to były takie gumowe typu basenówki, też z tego względu, ze mogą nam się wybrudzić choćby od krwi i takie domyjemy, a jakieś kudłate kapcie do niczego by się już nie nadawały;) MłodaFasolka Mam nadzieję, że szybko nam przejdzie:) a jak na złość nie mam ani cytryny, ani miodu.. Muszę się zaopatrzyć w witaminkę C. a Ty jak się kurujesz?:) Meggi Ja mam w kuchni dwie lewe ręce:P właśnie jestem na etapie jakichkolwiek pierwszych eksperymentów..ale nie mam jeszcze swojego sprawdzonego punktu programu, który mogłabym polecić. A co do zignorowania Ciebie, to też czasem czuje się tu "niewidzialna" :P Ale nieraz jest taki natłok postów i jakiś temat "wiodący" absorbujący wszystkich, że rozumiem sytuacje kiedy nikt mi nie odpowie, bo w końcu ja też nie odpisuje wszystkim na wszystko bo czasem coś przeoczę, czasem po prostu nie orientuje się w jakimś temacie, a czasem jak wejdę po dłuższej przerwie to bym musiała esej napisać żeby każdemu odpowiedzieć tyle się pojawia wątków i pytań:) Lenson Spokojnie, ja też nie mam jeszcze zbyt wielu rzeczy w z wyprawki.. Dopiero w tym miesiącu zaczynam kompletować i reszta w kolejnym. Kari dodałam sobie filmik do zakładek i jak będę miała luźniejszą chwilę to sobie obejrzę:) Dziewczyny, pisałyście o Waszych psiakach, że zastanawiacie się jaka bedzie ich reakcja na maluszka... To właśnie na sr położna mówiła, że dobrze jest koszulkę z porodu (najlepiej stary luźny t-shirt męża jak już to pisała MoniC) przywieźć do domu i dać zwierzakowi do spania, żeby poznał zapach dzidziusia:) I jeszcze jedna rada z SR o której wcześniej nie słyszałam.. Wiadomo że w trakcie porodu nie jemy, jedynie piejemy :) więc świetnie się sprawdzają - dodają energii i podnoszą cukier- lody wodne! A mimo że to bedzie zima, to położna mówi, że z doświadczenia wie że kobietom na porodówce jest zawsze gorąco:P także jak jest jakiś sklep blisko szpitala albo w szpitalu w którym serwują lody, to nastawcie swoich panów, żeby Wam dostarczyli :) A druga fajna rzecz to zdaniem położnej Landrynki :) miłego dnia dziewczyny:) ale się u mnie rozpadało.... pogoda ponura, nastrój też.. i samotne popołudnie i wieczór przede mną.. ehhh.. muszę sobie jakoś humor poprawić.
-
heeej;) chwilę mnie tu nie było i kilka stron zapisałyście:P szalejecie dziewczyny!:) Mi dziś dzień zaczął się kiepsko:( Obudziłam się połamana.. Nos zakatarzony, gardło boli :( Moja siostrzenica miała katarek więc chyba coś złapałam od niej:/ Masakra. maślak udanego wyjazdu:) MoniC też cały czas czuję mojego Synka. Naprawdę już nieraz się zastanawiałam czy ta jego nadaktywność jest w normie czy to jakieś niepokojące.. napomknęłam coś na ten temat lekarzowi, ale nie uzyskałam konkretnej odpowiedzi, bo raczej skoro wszystko przebiega prawidłowo, to mam nadzieję że jest ok:) A co do seksu, to u mnie ostatnio troszkę się poprawiło, chyba barierę psychiczną pokonałam, bo od kiedy czułam ruchy Synka w trakcie to jakoś krępowałam się i nie czerpałam satysfakcji ze zbliżenia.. I po kilku takich razach się zniechęciłam.. Ale jakoś sama zmieniłam nastawienie:) Też mi brakuje takiego przytulania jak przed tym zanim zaczęłam czuć i ruszać się jak słonica:P Niestety jeszcze sporo czasu minie nim wszystko wróci do stanu sprzed ciąży po porodzie. Mam do Was dwa pytania Kochane.. Pierwsze właśnie odnośnie seksu. Czy Wasze dzidziusie też się tak "wypinają" po seksie, że podbijają całe podbrzusze do góry i układają się bardzo nisko?bo mój synek za każdym razem układa się na samym dole i całe ciałko wypina do góry. dziwne to jest i nie wiem czy naturalne.. A po stosunku zdarzyło się Wam mieć jakieś skurcze czy ból? bo ja ostatnio przez jakieś pięć minut po miałam skurcze i zaniepokoiłam się tym. I moje drugie pytanie, mierzycie sobie może czasem temperaturę? W ciąży powinna utrzymywać się raczej troszkę wyższa, a ja tak jak przed ciążą często miałam 37, tak teraz mam 36 i ewentualnie parę oczek więcej.. Któraś coś wie na ten temat dlaczego temperatura może być niska?
-
i coś jeszcze jakby któraś z Was chciała zrelaksować maluszka taką muzyczką:)
-
Kari Nas wczoraj położna zachęcała na sr, żeby nagrać płytkę jak same czytamy bajki i puszczać maluszkowi :) A co do muzyczki, to my puszczamy małemu przez słuchawki :) Czasem śpiewam i mówię do niego, ale nadal jest to czasem dla mnie odrobinę krępujące... zależy w jakich sytuacjach:) Ogólnie nie lubiłam nigdy muzyki klasycznej, ale to mi się nawet podoba i mojemu Witkowi chyba też:P bardzo uspokaja..;p
-
Cześć Wszystkim:)) Dziewczyny robicie smaka tymi pysznosciami Mój K coś wzdychał ostatnio, że zjadłby sobie paszteciki :P Może dziś się za nie zabiorę, ale nie robiłam nigdy wcześniej, więc zobaczymy co z tego wyjdzie:) I czy będę miała dziś siłę, bo wreszcie przyszła szafa, K. wczoraj ją złożył, a ja dziś muszę posprzątać i zagospodarować w niej przestrzeń.. Wreszcie będę mogła ubranka dla Witka poukładać:) Muszę Wam się pochwalić-dziś znowu śnił mi się mój synek... Tylko we śnie trzymanie go w ramionach było tak cudownym doświadczeniem, że aż słów brakuje! a co to będzie jak już w rzeczywistości będę mogła przytulić to maluśkie ciałko.... :) Widzę temat"teściowie" się pojawił Między mną a moją jest spory dystans.. Też nie mówię do niej mamo, ale chciałabym się przełamać.. Ogólnie i moi rodzice i rodzice K są wspaniali. bardzo pomocni.. ogromnie nas wspierają. np. jak remontowaliśmy mieszkanie bardzo dużo pomocy mieliśmy z ich strony. Ale oprócz tego też jest trochę wtrącania.. Teściowa jest nadgorliwa i (mimo że robiła to w dobrej wierze) irytowała mnie tym że przez chwilę próbowała podejmować decyzje za mnie albo sugerowała dość bezpośrednio mojemu K co mamy zrobić w konkretnych sytuacjach:/ Teraz już jest w miarę ok. Z resztą jak czytam niektóre z Was jakie mają pokręcone teściowe albo słyszę od koleżanek co ich potrafią to myślę sobie że na te wady mojej naprawdę mogę przymknąć oko. Zobaczymy co będzie jak się urodzi Witek. To będzie pierwszy wnuk rodziców K.. i w sumie moich też, bo póki co dwie wnuczki mają:) Co do wagi, to ja z 48 kg dotarłam tak do 56/57.. Czyli jakieś 8/9 kilo.. Też wszyscy mówią że nie widać tych kilogramów. Jakoś się porozkładały właśnie w udach, pośladkach.. troszkę w biodra poszło, nawet na twarzy jestem okrąglejsza. no i oczywiście brzuch i piersi:) Ale ogólnie bardzo się cieszę z każdego kilograma na plusie, bo byłam bardzo szczupła i nigdy nie mogłam przytyć ;/ mam na dzieję , ze po ciąży ze mną zostanie troszkę nadbagażu (pomijając brzuszek:P) wisia Cieszę się, że wszystko w porządku u Ciebie:)i gratulacje, że tak książkowo Twoja ciąża przebiega! Oby tak do samego rozwiązania:) Nie każda z nas jest w pierwszej ciąży. A poza tym każda ciąża jest inna, także fajnie że jesteś z nami i możemy się wszystkie wymieniać doświadczeniami :) Ooo czyli nie będzie niespodzianki :) Jakie macie imię dla dziewczynki?wybraliście już coś? A w ogóle masz termin wypadający w moje urodziny ;) Miłego dnia!!:))
-
przepraszam, internet jakąś zawiechę złapał i dodało się dwa razy:/
-
Lenson Gdybym miała wpływ na datę porodu, to chciałabym na takim etapie jak mówisz urodzić:) Byłby to ostatni tydz listopada albo początek grudnia.. Coraz częściej myślę o porodzie.. I jak słyszę różne historie kobiet które mają już dzieci, to zastanawiam się ciągle co mnie czeka.. Jaką historię ja będę opowiadać później koleżankom w ciąży, które nie będą się domyślały co je czeka.. :P Ehhh.. Macie rację-ciąża naprawdę jest absolutnie nieprzewidywalna! Nie zazdroszczę Wam takich relacji z rodziną.. Zwłaszcza teraz kiedy potrzebujecie wsparcia i spokoju. Niestety takie konflikty często się pojawiają.. i życzę tylko żebyście spokój jaki potrzebujecie znalazły gdzieś w sobie:) i żeby takie sytuacje nie miały wpływu na Waszą ciążę.. Mae Jak już wydziergasz czapę dla Twojego Fasola (fajnie to brzmi), to zrób fotkę i pokaż nam swoje dzieło :-) Zazdroszczę.. Ja nie mam drygu do takich rzeczy... A może bym się troszkę wyciszyła i zrelaksowała podczas dziergania;)no ale niestety. dwie lewe ręce:). A nad jakimi imionami się zastanawiacie?, bo nie pamiętam:)
-
Lenson Gdybym miała wpływ na datę porodu, to chciałabym na takim etapie jak mówisz urodzić:) Byłby to ostatni tydz listopada albo początek grudnia.. Coraz częściej myślę o porodzie.. I jak słyszę różne historie kobiet które mają już dzieci, to zastanawiam się ciągle co mnie czeka.. Jaką historię ja będę opowiadać później koleżankom w ciąży, które nie będą się domyślały co je czeka.. :P Ehhh.. Macie rację-ciąża naprawdę jest absolutnie nieprzewidywalna! Nie zazdroszczę Wam takich relacji z rodziną.. Zwłaszcza teraz kiedy potrzebujecie wsparcia i spokoju. Niestety takie konflikty często się pojawiają.. i życzę tylko żebyście spokój jaki potrzebujecie znalazły gdzieś w sobie:) i żeby takie sytuacje nie miały wpływu na Waszą ciążę.. Mae Jak już wydziergasz czapę dla Twojego Fasola (fajnie to brzmi), to zrób fotkę i pokaż nam swoje dzieło :-) Zazdroszczę.. Ja nie mam drygu do takich rzeczy... A może bym się troszkę wyciszyła i zrelaksowała podczas dziergania;)no ale niestety. dwie lewe ręce:). A nad jakimi imionami się zastanawiacie, bo nie pamiętam:)
-
Carolineee Aż miło się czyta takie wiadomości:) Uważajcie na siebie teraz :) Kari Mi jakiś czas temu pojawiły się kreseczki na jednej piersi, ale na szczęście od dołu więc ich nie oglądam:P i nie pojawiło się ich póki co więcej.. Brzuszek smaruje zwykłym drogeryjnym balsamem na rozstępy, ale dopiero od tygodnia zaczęłam regularnie, bo wcześniej jak sobie przypomniałam . Za to kosmetyczka poradziła mi żebym w kąpieli wcierała w mokre ciało oliwkę , posłuchałam jej rady i po tym skóra naprawdę jest super nawilżona i elastyczna. Także polecam Wam też. Kupiłam z rossmanna babydream dla mam przeciw rozstępom. Na razie nic się nie pojawiło, ale spodziewam się że prędzej czy później to nastąpi, bo w okresie dojrzewania dorobiłam się kreseczek na pupie i udach.. także predyspozycje do nich mam:/ Właśnie wróciłam z SR.. :) póki co, to o czym mówiły prowadzące już wcześniej czytałam w internecie czy różnych poradnikach.. Ale pewnie jak przejdziemy bardziej szczegółowo do tematu porodu i pielęgnacji noworodka to więcej się dowiem.. zwłaszcza na zajęciach praktycznych i to będzie wiedza bezcenna.:)
-
Młoda Fasolka Też słyszałam że synów się przenosi a córki nie. ale nie ma reguły:) To tak jak z tymi smakami..-na córkę słodkie, a na syna kwaśne;P Moja siostra ma dwie córki i pierwszą urodziła w (chyba) 36 tygodniu, a drugą córkę przenosiła... Kari Zanim się obejrzymy już będziemy na chwilę przed rozwiązaniem:) Dopiero co zobaczyłyśmy dwie kreseczki na teście... A tu już zaraz trzeci trymestr:) kiedy to zleciało;) mimi_88 Na pewno będzie ok:) Też się tak zawsze niecierpliwie przed wizytą... My pełne niepewności, pytań, obaw w tej pierwszej ciąży powinnyśmy mieć chyba wizyty z raz w tygodniu żeby być spokojne:P marysia Jak kupicie mieszkanie, to zawsze później możecie sprzedać jeżeli pojawi się możliwość kupienia domu. A co będziecie u siebie to u siebie:) Noo tak, teraz Wasz miesiąc miodowy trwa t Na pewno wywołamy Carolineee tymi pytaniami o nią i zaraz się tu pojawi, żeby przekazać że wszystko już dobrze (oby!). :) A propos milczących Grudnióweczek - Wisia - jeśli nas czytasz nadal, daj znać co z Tobą :) dawno się nie odzywałaś - chyba że przeoczyłam jakiś Twój wpis:)
-
MoniC gratulacje:)) Młoda Fasolka Aż nie wiem co powiedzieć:/ nieprzyjemna sytuacja.. Współczuję Ci niepotrzebnych stresów:( mam nadzieję że wujek się ogarnie..
-
heeeeeeeeeeej:) Cudowne brzuszki i cudowne historie:)) Ja miałam całą szufladę testów ciążowych z allegro, przez nieregularne miesiączki jakoś co dwa miesiące miałam wątpliwości i sprawdzałam:P A tym razem czułam się zupełnie inaczej... pierwszy test kilka dni przed terminem @ wyszedł z 1 kreską, po dwóch dniach drugi z dwiema(z ciekawości wyjęłam z paczki z kosza ten poprzedni, a tam też druga blada krecha, więc za szybko odczytałam:P )To cuuudowna chwila była..Wiedziałam że w ciągu tych kilki sekund zmienia się całe życie.. I chociaż nie planowałam ciąży to z całego serca pragnęłam, żeby to była prawda!!:) Zaraz się podzieliłam wiadomością z moim K . i nigdy przenigdy nie zapomnę tych emocji.. Coś niesamowitego:) Zanim się dowiedziałam to pamiętam jedną sytuację, że byliśmy ze znajomymi na piwie i zamieniłam się z kumplem kierowcą że ja poprowadzę a on niech sobie wypije, bo wzięłam łyka piwa i aż mnie odrzuciło od alkoo ;D Jak się czujecie Dziewczyny?? Mam nadzieję że wszystko ok z Wami i Waszymi maluszkami.. Ja w ten weekend byłam u rodziców na chrzcinach u mojej siostrzenicy. Trochę się niepokoiłam bólem i twardnieniem brzucha.. skonczony 27 tydz i do tej pory ani razu czegos takiego nie czułam. trochę się wystraszyłam ale brałam nospe i dużo leżałam, już jest lepiej:)
-
mimi Super historia:) i rzeczywiście cudowny prezent ślubny! :)
-
mimi A swoją drogą Twoi rodzicie musieli mieć wesoło z taką gromadką:) Podziwiam wszystkie małżeństwa które wychowały kilkoro dzieci.. :) madziara Glukoza nie taka straszna jak by się wydawało, także się nie martw:* weź ze sobą cytrynę, ja nie miałam ale podobno lepiej wchodzi ;p Dobrze, że lekarka zleciła Ci dodatkowe usg, zawsze lepiej sprawdzić takie niepokojące sygnały, bo można w porę podać jakiś lek itp, a nie ma później niespodzianek jak się dzidzia rodzi. Mojej koleżanki córcia miała na usg czkawkę, co utrudniło badanie i gin nie zauważył że z serduszkiem coś nie tak, mała urodziła się za wcześnie, a po porodzie wyleżała w szpitalu i miała operację, a gdyby w porę zauważyli to mogliby już na etapie brzuszkowym zacząć działać. Ackzolwiek mam nadzieję i na pewno tak jest, że wszystko ok z serduszkiem Twojego maleństwa!! A co do korzonków to ja nie znam żadnych sposobów... Może dziewczyny pomogą:)
-
mimi_88 skoro tak Ci dokucza brzuszek, to naprawdę leż i się oszczędzaj.. to trudne do wykonania nic nie robić, wiem po sobie, że jak mam trochę dłużej poleżeć gdy coś boli to już mi krzywda;p ale musimy się troszkę poświęcić, odsunąć inne sprawy na bok kiedy trzeba. z reszta jak sie pojawi dzidzia, to już sobie nie poodpoczywamy.. ;) podobnie w kolejnej ciąży przy starszym dziecku też nie bedziemy mogly sie skupić tak na sobie:) No a co do Twojego pytania.. My na pewno chcielibyśmy mieć drugie dziecko, ale za pare lat jak już będziemy mieć do tego warunki, czyli jak będziemy się budować albo zmienimy mieszkanie na większe. Aczkolwiek planować sobie można, a życie często nas zaskakuje :P Teraz też nie planowałam ciąży:) Co prawda też się nie "wystrzegałam", bo mówiłam że jak skończe studia to już mogę, ale starać się o dzidzie chciałam dopiero tak za małe dwa lata...:)
-
Magnoliam Zdrówka dla Twojej siostry i siostrzenicy!:) no i wielkie gratulacje
-
gabi82 miewam takie dni, że nie mogę się przekręcić z boku na bok, bo tak boli cały dół kręgosłupa. nie mogę się podnieść i ledwo chodzę.. dokładnie tak jak mówisz-jak staruszka.. Ale nieraz mi nie dokucza tak mocno-nie wiem od czego to zależy. Vanesa35 Dobrze że jutro ostatni dzień. przyszłej mamie należy się odpoczynek
-
Młoda Fasolka Aasiak Dobrze słyszeć wreszcie dobre wieści:) To super że wszystko w porządku! :) MoniC powodzonka!!
-
Odkopałam zdjęcie sprzed ponad roku:P Reakcja mojej kotki na nowego członka rodziny Tak kicia "obczajała" Małą ciągle
-
Współczuję Wam dziiewczyny tych skurczów o twardnienia brzucha.. Moja siostra też miała takie dolegliwości w ciąży i skracała jej się szyjka, miała założone szwy. Musicie dużo odpoczywać! Młoda Fasolka to niezła historia z tym oknem :P hehe Marta89 Bezpiecznej podróży:) Udanego wypoczynku! Gabi Cudowne fotki!! Mała modeleczka:)) Moja kotka nie wychodzi z domu wcale.. Jest jakaś aspołeczna:P Czasem wyjdzie tylko na balkon.. Mieszkałam z nią w mieście na studiach i tak się przyzwyczaiła do czterech ścian, ze teraz mimo iż jest u moich rodziców na wsi i mogłaby się wybiegać, to wychodzi najdalej na strych lub balkon:P A tak to wyleguje się na parapetach albo W KANAPIE ma swoich ulubieńców, a wszystkich innych się boi i unika, chodzi swoimi ścieżkami.. Jak moja siostrzenica się urodziła to kotka była chyba zazdrosna, bo miała mniej czułosci ze strony mojej i mojej mamy. Czasem siadała na oparciu kanapy i wgapiała się w małą tymi wielkimi żółtymi oczami.. a teraz siostrzenica (1,5roku) ją goni po całym domu, woła "kiciaaa kiciaaa" a ta ucieka:P ale chyba lubi to zainteresowanie siostrzenicy swoją kocią osobą:P
-
Corolineee Dobrze, że w pore lekarz zauważył i możecie działać. Będziesz miała jak się do nas odezwać ze szpitala? Daj nam znać jak się ma Malutka i jak Twoje samopoczucie. Trzymamy kciuki żebyście i Wy i Twój mąż raz dwa wrócili do domku:*
-
iza-majka I co rozłożyliście już łóżeczko? :) Jesteś zadowolona? My się cały czas zastanawiamy czy kupić to mini czy tradycyjne i zastawić sobie cały pokój... Ahhh już sama nie wiem. Ale w tym małym w ogóle mi się podoba ta opcja dostawka, że małego miałabym cały czas przy sobie, na wyciągnięcie ręki, a jednocześnie byłby bezpieczny sam w swoim łóżeczku...
-
Hej Wszystkim:) Jestem po 1szych zajęciach w Szkole Rodzenia:) Dziś tylko organizacyjnie.. Przyszło tyle pań, że położna z pielęgniarką były w szoku, bo trzeba aż trzy grupy utworzyć:P Zajęcia dwa razy w tyg po 1 h przez dwa miesiące.. :) No to kolejne w poniedziałek i zobaczymy czego się dowiemy;) Soqlka Tak jak Dziewczyny mam nadzieję, że Pola po prostu źle się ułożyła. Idziesz na jakieś dodatkowe usg? A tymczasem nie martw się na zapas. magnoliam czyli pewnie kolejną Grudnióweczkę czeka dieta.. To niefajnie.. ale najważniejsze żeby z maluszkami było dobrze, niestety czasem musimy się pomęczyć:* Kari To masz już niezłą kolekcję dla Twojej Księżniczki :)
-
http://www.rodzicpoludzku.pl/Ciaza/Cwiczenia-miesni-dna-miednicy-instrukcja.html "ćwiczenia Kegla" (pamiętajcie tylko żeby nie ćwiczyć z pełnym pęcherzem:)) ĆWICZENIE I Zaciśnij zwieracze, wytrzymaj - policz do pięciu - rozluźnij - policz do dziesięciu. Powtórz 10 razy - odpocznij chwilę. ĆWICZENIE II Zaciśnij zwieracze - policz w skurczu do pięciu - rozluźnij - policz do pięciu - zaciśnij - policz do siedmiu - rozluźnij - policz do 14. Powtórz 5 razy - odpocznij. ĆWICZENIE III Zaciśnij zwieracze - policz do pięciu - rozkurcz podziel na 2, gdy się rozluźnisz policz do piętnastu. Powtórz 10 razy.
-
Carolineee Najważniejsze że operacja się udała:) Ja dziś chyba ze dwa razy ryczałam bez powodu... masakra! Marysia Gratulacje raz jeszcze:) Wspaniale że wszystko się udało!!:) Ja wychodziłam za mąż w lipcu i już wtedy cała organizacja (samego cywilnego! a co dopiero kościelny..) troszkę mnie przerosła, dlatego cieszę się że Ty lekko zniosłaś wesele i jeszcze zdołałaś się dobrze bawić:-) 111magda Dobrze że jesteście już w domu. Odpoczywaj..:) Lenson U mnie w biedrze te ubrania były już bardzo dawno.. Też sobie kupiłam, bo są naprawdę dobre gatunkowo:) Chciałabym więcej dresów ciążowych z tej serii, bo w internecie nie mogę znaleźć takich fajnych, a już na pewno nie w tej cenie:) Tylko u mnie już tych ubrań nie ma.... ;/Właśnie, jakbyś spotkała u siebie dresy (tylko nie granatowe bo takie mam) w rozm. M. i nie sprawiłaby Ci kłopotu wysyłka, to ja chętnie przelałabym Ci pieniążki za nie i za wysyłkę i byłabym Ci meeeeeeeega wdzięczna gdybyś mi wysłała:) Jeśli to zbyt duża prośba i miałaby Ci sprawić kłopot, to przepraszam i nie było pytania :) A ja właśnie zdążyłam posprzątać po kolacji.. :) Zaprosiliśmy z moim K naszych rodziców, bo przygotowaliśmy dla nich mały poczęstunek i prezenty, żeby podziękować im za pomoc przy remoncie mieszkania.. i w ogóle tak symbolicznie za wszystko. Zrobiłam dla nich m.in. fotoksiążkę z ich zdjęciami z młodości, z ich ślubu, później już nasze z dzieciństwa, dalej z naszego ślubu, jakieś aktualne fotki, zdjęcia z usg ich Wnuka;) itd.. Będą mieć pamiątkę:) Chyba im się podobało:) A ja aż się sama wzruszyłam:P Dobrej nocy Grudnióweczki :)