Moja Misiu, sorry, ze Ci dopiero odpisuje, ale nie moglam przez kilka dni wejsc na parenting, bo blokowaly mnie reklamy, a telefon mi sie wieszal zapewne od przeladowania zdjeciami. Karmie butelka i piersia czasami, bo w szpitalu dopiero rozkrecalam laktacje i nie mialam za duzo pokarmu, a jestem po cc, potem nie bylo pewne czy maly sie najada i nawet w poradni laktacyjnej zalecili dokarmiać, co sie skonczylo, tak jak pewnie z reguly sie konczy, maly zaczal preferowac butelke, przy piersi po chwili ssania juz byl niezle wkurzony. Teraz nadal laktacje utrzymuje laktatorem i podaje mu mleko wlasne w butelce, mm raz dziennie obecnie przed glownym snem. Maly chetniej tez jakby ostatnimi czasy pociaga sobie z piersi, dzieki temu moge go szybko uspokoić u lekarza, uspac, jak zajdzie potrzeba, czy zapewnic potrzebe bliskosci. Wkurzyl mnie parenting ostatnio, bo wpisujac na google haslo listopadoweczki pojawiaja sie zdjecia, a jak sie kliknie na zdjecie, to odsyla bezposrednio do komentarzy, jest to moim zdaniem przegiecie kogos kto tym zarzadza.