Skocz do zawartości
Forum

mamamadzia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mamamadzia

  1. Przedstawiam nasz pomysł na kreatywną zabawę z dzieckiem pt."Zgaduj-Zgadula". Potrzebny będzie karton w którym należy wyciąć otwór takiej wielkości aby dziecko mogło włożyć do środka rękę. Karton możemy pomalować jak tylko dusza zapragnie.Do naszego "magicznego pudełka" wrzucamy kilka przedmiotów np. łyżeczkę, długopis, piłeczkę. Zadaniem dziecka jest nazwać rzeczy, które znajdują się w pudełku oraz powiedzieć do czego służą.
  2. Droga Redakcjo .. zgadzam się z Natką ,,Wysłałam wczoraj zgłoszenie przez aplikację ..wyświetliło mi ,że wysłano ale nie wyświetliło zdjęcia , które dodałam do zgłoszenia i teraz nawet nie mam pewności czy zdjęcie zostało dodane czy też nie . Trafna uwaga dziewczyn co do ilości znaków ...trudno jest się zmieścić w 500 znakach tak aby wytłumaczyć komuś sens danej zabawy a poza tym wiele tekstów na forum ma więcej znaków - jeśli będą brane pod uwagę to jest to te osoby, które wysłały w aplikacji i trzymały się regulaminy zostaną pokrzywdzone . No i oczywiście ilość zdjęć w komentarzu a w aplikacji jest inna . Czy można wysłać jedno zdjęcie czy kilka ? Pozdrawiam
  3. Niedawno doszła do mnie nagroda w postaci laktatora Swing firmy Medela. Chciałabym jeszcze raz podziękować za tak piekną nagrodę i podzielić się z wami opinią na temat latkatorów tej firmy. W swoim życiu miałam możliwość skorzystania z dwóch laktatorów Medela . Po urodzeniu pierwszego dziecka , pożyczono mi laktator Elektryczny Mini Electric , który wiernie służył każdej nowo upieczonej mamie w naszej rodzinie przez 8 lat . Każda osoba, która miała możliwość z niego skorzystać była bardzo zadowolona . Jak wiadomo żadna rzecz materialna nie trwa wiecznie , więc myśle ,że jak na laktator używany non - stop przez 8 lat to długo . Po urodzeniu drugiego dziecka zakupiłam laktator ręczny ( gdyż na inny po prostu nie było nas stać ). Firmy oczywiście nie mogę zdradzić ale w porównaniu do laktatora Swing to ten elektyczny jest oczywiście o niebo lepszy! Każda mama mająca małe dziecko marzy o takim laktatorze . Laktatory elektryczne firmy Medela są ciche co jest bardzo przydatne zwłaszcza w nocy , gdy trzeba ściagnąć pokarm a reszta domowników śpi . Działa tak cicho ,że nie budzi nikogo a pokarm ściaga się szybko i wygodnie. Dużą zaletą laktatorów elektrycznych Medela jest to , że można regulować system podciśnienia . Ja osobiscie bardzo często miałam problem z pękającymi sutkami i podczas karmienia czy odciągania pokarmu towarzyszył mi ból . Dzięki regulacji możemy uniknąć tego problemu,,, można zmniejszyć siłę ssania i ból znika . Kolejną zaletą jest to ,że jest dwufazowy dzięki czemu można odciągnąć więcej mleka w krótszym czasie . Podoba mi się także ,że laktator Swing jest elektryczny i nie musimy się męczyć podczas odciągania pokarmu. Podczas ściągania ręcznego można się czasami pożądnie namachać :) Kiedy używałam swojego ręcznego laktatora ( firma XXX) to nie dość ,że trwało to długo to miałam wrażenie ,że za każdym następnym odciąganiem siła ściągania jest mniejsza, pompka sie zacina idt ,, z laktatorm Swing problemy po prostu znikneły :). Laktatory Medela są proste w obsłudze i są łatwe do zmontowania . Rozłożenie też nie sprawią żadnych trudności dzięki czemu z łatwością można wyczyścić i umyć poszczególne elementy . Bardzo ważne jest też to ,że produkty , które mają kontakt z pokarmem nie zawierają Bisfendolu A, który jest stosowany w produkcji tworzyw sztucznych i może być przyczyną wielu chorób .Moją uwagę zwróciło też to , że lejek nie odkształca sie podczas wyparzania . Jest to niby mały szczegół ale kiedy używałam laktatora ręcznego to każde odkształcenie powodowało ,że części ciężko się skręcało , do środka dostawało się powietrze i sprzęt nie działał już tak dobrze jak powinien . Wiadomo jest to nowy laktator ale jak narazie nic złego się z nim przy dezynfekcji nie dzieje :) Laktator Swing jest mały i wygodny w transporcie dzięki czemu można go zabrać wszędzie . Jest bardzo pomocny ,kiedy trzeba wyjechać , pójść do pracy , czy po prostu tak wzyczajnie wyjść gdziekolwiek a pokarm musi być ściągnięty na czas. W pierwszej ciąży lakataor Mini Medela pomógł mi w czasie pobytu z córką w szpitalu ,,, przekonałam sie wtedy co znaczy dobry laktator . W miejscu gdzie cały czas w pobliżu ktoś przechodził mogłam ściągnąć pokarm nie czując skrępowania i dyskomfortu . Pokarm ściągałam łatwo , szybko a co najważniejsze dyskretnie ! Dla mnie jest to bardzo ważne, gdyż jestem osobą wstydliwą i nie lubię czuć na sobie wzroku innych osób . Wiadomo,że w normalnych warunkach - domowych można wyjść do kuchni czy do innego pomieszczenia ale są sytuacje kiedy pokarm musi zostać ściągnięty a jesteśmy "skazani " na obecność innych osób w tym samym pomieszczeniu . Laktator Medela daje możliwość dyskretnego karmienia . Dzięki temu ja nie muszę się wstydzić i nie przeszkadzam innym . Jedynym minusem tego laktatora jest cena i nie każdy może sobie pozwolić na jego zakup. Jeśli jednak ktoś chciałby kupić laktator i zastanawia się jaki kupić to ja polecam właśnie te : Laktator Swing bądź Mini Electric firmy Medela są drogie ale naprawdę warte swojej ceny . Polecam
  4. Marto Zet Wypraszam sobie ... ja swoją prace pisałam sama i nie wkleiłam typu kopiuj wklej ,,, moja córka po porodzie leżała na Intensywnej Terapii i ściągałam pokarm na siłę bo nie wolno mi było karmić ją piersią bo ona nie miała nawet tyle siły by z piersi ssać ,,więc przestańcie pisać pierdoły i dopiepszać innym bo nawet ludzi nie znacie . A to nie chodziło o pisanie wierszy czy morałów tylko o wymienienie korzyści karmienia piersią ,,nie ważne czy od myślnika czy z jednym zdaniu ,,,Biorę czynny udział w wielu konkursach i nie zawszę się udaje ale nigdy nikogo nie krytykuje tylko piszę po prostu GRATULACJĘ . Trzeba umieć pogodzić się z przegraną
  5. Wowwwww ,,, Tak się cieszę ,,,normalnie nie wierzę ... :) Jestem mega szczęśliwa BARDZO ALE TO BARDZO DZIĘKUJĘ :* gratulację dla pozostałych zwycięzców
  6. Odpowiedź mojej 4 letniej córki Lenki : "Skrzat to takie coś co wygląda jak taki potworek i ma wielkie uszy i długi nochal i jest zielony a czasami jest brązowy i mieszka w lesie i lubi się chować w różnych miejscach ..pod kamieniami albo za drzewem i umie rozmawiać ze zwierzętami co tam mieszkają i z drzewami i jest miły i czasami ma czapkę taką kolorową a czasami nie ma bo to zależy z jakiej jest bajki . " Hm... Po zastanowieniu ciąg dalszy :) " I tata mówi , że skrzat to taka postać co jest na niby i tylko można go w bajce zobaczyć ". Przepraszam za błędy w treści ale w końcu miała to być odpowiedź dziecka ..więc słowo w słowo napisałam co powiedziała , :)
  7. Super konkurs i super nagrody ,, wszyscy czekamy z niecierpliwością ale zgłoszeń mnóstwo więc Jury ma ciężki orzech do zgryzienia ,, trzeba cierpliwie poczekać :)
  8. Lenka lat - 4 . Miało być całkowicie samodzielnie i tak też zadanie zostało wykonane:) Lenka jak zawsze najpierw zgromadziła wszystko co znalazła i co mogło by się przydać . Próbowała przykleić różne rzeczy ale nie wszystko chciało się trzymać . Próbą prób i błędów stanęło na oklejeniu balona kolorową wycinanką ( kawałki były na początku wycinane ale później to troszkę Lenkę zmęczyło więc resztę kawałków wydzierała :) ). Swój balon ozdobiła także naklejkami w swoje ukochane konie . Jak się dobrze ktoś przyjrzy to widać malutkie naklejki serduszka w konie .:) Kiedy balon został skończony ,,Lenka stwierdziła ,że jest kolorowy jak PISANKA na Wielkanoc hehe . Mega zabawa dla dziecka polecam !
  9. Lenka - lat 4 Lenka wykonała łódkę tym razem za pomocą pudełka po lodach , patyka , liści znalezionych w ogrodzie i gąbki .
  10. Lenka - lat 4 Lenka do wykonania łódki wykorzystała : prześcieradło , suszarkę na pranie ( mama pomogła z noszeniem ;) ) trzonek od miotły , łapkę na muchy , które ma służyć jako wiosło i ręcznik ... a no i oczywiście zabawki ;) bo ktoś musiał łódkę wypróbować .
  11. Lenka - lat 4 Wykonała łódeczki za pomocą wykałaczek , kolorowego papieru , plasteliny i przeźroczystego pudełeczka po smoczkach :). Z łódeczki skorzystał nawet Jake z Nibylandii :)
  12. Doszły już do nas auto bajki i już córeczka wysłuchała wszystkich ,, piękna nagroda jeszcze raz dziękujemy :)
  13. Lenka . lat 4 Lenka narysowała za pomocą kredy kucyka pony z bajki " My Little Pony " o imieniu Rarity. :)
  14. Lenka - lat 4 Lenka wykonała kucyka pony z bajki " My Little Pony" o imieniu Twilight Sparkle. Twilight Sparkle wykonała za pomocą wszystkiego co znalazła : kocyk , lalka z włosami z różowej włóczki , blok , farby , kolorowy papier , klej , nożyczki . kawałki materiału :)
  15. Lenka, lat 4 . Lenka narysowała za pomocą pisaków, kredek zwykłych i świecowych kucyka pony z bajki " My Little Pony " .Tym wykonała kucyka o imieniu Rainbow Dash
  16. Lenka , lat 4 . Lenka wykonała kucyka pony o imieniu Pinkie Pie z bajki " My Little Pony" . Dwie wersje jedna cała z plasteliny a druga z dodatkiem różowej słomki ozdobnej :). Lenka wzorowała się na naklejce ze swoją bohaterką Pinki Pie .
  17. mamamadzia

    Konkurs z PAT&RUB

    No to na koniec ja się wypowiem ,,, Mam nadzieje ,że czytanie tylu odpowiedzi Jury się nie znudzi i mamy szansę tak jak inni :). Odpowiedż nr 1. Nowoscia w linii PAT&RUB SWEET jest emulsja ochronna z filtrem na słońce do twarzy i ciała SWEET SPF50. Odpowiedź nr 2 . O mojego maluszka a w zasadzie dwa maluszki - w letnie dni dbam szczególnie , gdyż w upalne dni nie trudno o poparzenie , odwodnienie lub udar cieplny . Dziecko w słoneczne dni jest szcególnie narażone na róznego rodzaju problemy demartologiczne , powstanie nowych krost czy zmian skórnych.Jedna z moich córek cierpi na atopowe zapalenie skóry co w szczególności zwiększa ryzyko powstania jakichkolwiek zmian na skórze. Ze względu na jej skórę i chorobę ogromną wagę przywiązuję do każdego nowego kosmetyku , którego uzywam . Nigdy nie wychodze na słońce bez posmarowania córek sprawdzonymi wcześniej kremami . Używam tylko bezpiecznych i sprawdzonyc wcześniej kosmetyków . Dziecko można latem chronić za pomocą różnych sposobów. 1 ) Kremy jakich używam latem. Pół godziny przed wyjściem smaruje skórę córek kremem z mineralnym filtrem UV 50+, zwracając szczególną uwagę na odsłonięte miejsca. Najbardziej narażone obszary to ramiona i kark oraz buzia. Zwracam także uwagę aby każdy kupiony kosmetyk -aby posiadał odpowiedni atest, np. Instytutu Matki i Dziecka, zwracam także uwage czy chronią przed promieniami UVA i UVB. Używam odpowiednich kremów mających chronić skórę i pupę mojego dziecka przed odparzeniami i otarciami . Jeżeli w jakiś letni dzień mamy w planach jakiś wyjazd to obowiązkowo zabieram ze sobą dodatkowo wszystkie kremy, emolienty , maści i emulsje na bazie emolientów w razie gdyby u córki pojawiły się jakieś zmiany alergiczne . 2) Latem zwracam uwage na miejsce i czas, czyli gdzie wychodzimy i o której godzinie. Latem szczególną uwagę przywiązuję do tego o której godzinie wychodzimy na dwór . Jak juz wcześniej wspomniałam mam dwie córki. Ze względu na to,że młodsza ma 9 miesięcy i AZS to starsza mimo skończonych 4 lat wychodzi z nami na dwór na tych samych zasadach . Unikamy wyjść między godziną 10 a 16 kiedy dzieci są najbardziej narażone na działanie promieni słonecznych. Staramy się wychodzić albo z rana albo póżnym popołudniem. Jeśłi zamierzamy bawić się na dworzu to koc kładziemy zawsze w zaciemnionym miejscu i nad kocem rozkładam dodatkowo parasolkę abko zawieszam tetrową pieluchę . Jeśli wybieramy się na spacer to zabieram ze sobą parasolkę na wózek , która ma na celu dodatkowo chronić przed słońcem. Zawsze sprawdzam czy zabrałam ze sobą folię i moskitierę na wózek , która w razie "w" chroni przed niechcianymi owadami . Dodatkowo zabieram ze sobą odstraszacze owady , które sa na baterie . Czasmi psikam też wózek preparatami majacymi odstraszyć owady ale najpierw sprawdzam czy ich skład nie zagraża mojemu dziecku . Dodatkowo ze względu na chorobę młodszej córki unikamy narazie takich miejsc jak wyjazdy nad morze czy jezioro. Kiedy wyjeżdżaliśmy ze strszą córką zawsze pamiętamy o stosowaniu preparatów wodoodpornych i ponownego smarowaniu kremami po wyjściu z wody i wytarciu ręcznikiem. Dodatkowo zawsze zabieraliśmy parasol albo parawan ,,cokolwiek co mogłoby dać osłonę :) 3) Nakrycie głowy i ubiór W letnie dni nigdy nie zapominam o nakryciu głowy dla moich córek , Zawsze mają kapelusik albo chustę bez tego ani rusz. Co do ciuchów to zakładam im ciuchy w których skóra dodatkowo oddycha , zazwyczaj są to bluzki z bawełny albo lnu . Taki materiał pozwala na to aby dziecko dodatkowo się nie przegrzało . Ciuchy zawsze dobieram tak aby były odpowiednie do temperaturu i pory dnia. Ubiór powinien byc wygodny i nie obcierać skóry dziecka .Gdy ubieram dziecko przed wyjściem i patrze na dwie bluzki zawsze wybiorę tą bardziej funkcjonalną , dopasowaną do okoliczności a nie tą fadniejszą ;). 4) Ochrona przed odwodnieniem W letnie dni zawsze zabieramy ze sobą butelki z napojami bądź wodą . Duże ilości płynów to podstawa do ochrony dziecka przed odwodnieniem. Nawet gdy dziecku nie chce się pić to podaję co jakiś czas butelkę do popicia. 5) Ochrona po powrocie do domu Uwazam , że ochrona dziecka latem nie ogranicza się tylko do wyjścia na powietrze i słońce ale zalicza się do tego także powrót i zachowanie dziecka po przyjściu do domu. Po , każdym dłuzszym pobycie na słońcu "staram się" obserwować dziecko jak tylko się da czy przyadkiem nie wystąpiły po jakims czasie u niego niepokojace amiany na skórze oraz czy nie wystąpiła np goraczka , osłabienie oraz czy dziecko nie ma ukąszeń . Zwracam uwagę czy dziecko nie ma zmian , które wymagały by mojej interwencji bądź konsultacji lekarza .
  18. Witam . Kiedy tylko dowiedzieliśmy się, że zostaniemy rodzicami zaczęliśmy razem z mężem zastanawiać się nad imieniem, które nadamy . Od samego początku zasypywano nas pomysłami ,,a to siostra a to teściowa a to sąsiadka ,,,wszyscy pytali jakie imię nadamy i podsuwali swoje pomysły a było ich wiele , czasami podsuwali jakieś imię a czasami wręcz się wydawało ,że wpychają nam to imię na siłę ,,, My z mężem doszliśmy do wniosku, że dziecko jest częścią nas imię będzie na pewno związane z nami i z naszą rodzinną tradycją . Kiedy okazało się ,że na świat przyjdzie dziewczynka - problem zniknął gdyż imię było już wybrane . Moje imię brzmi Magdalena więc córeczce nadaliśmy imię Lena :) . W pewnym sensie jest to taki symbol ,że dziele się z nią wszystkim co mam i że jest ona częścią mnie . Drugie imię brzmi Lucja - imię to zostało nadane poprzez tradycję jaka panuje u męża w rodzinie , każdy nowo narodzony ma drugie imię po kimś z rodziny . Obie nasze córeczki dostały imiona po swoich pra babciach aby uczcić pamięć tych osób oraz aby imiona te mogły jak najdłużej przechodzić w naszej rodzinie z pokolenia na pokolenie ... Aby nawet za 100 lat osoby starsze , których już dawno zabraknie obok nas były wspominane i aby pamięć o nich trwała jak najdłużej to możliwe . Wiele osób , krytykowało nasz wybór ale ja jestem zdania ,że moje dziecko to moja decyzja a jak ktoś chce sam dać imię to musi sam urodzić sobie swoje dziecko . Dla mnie najważniejsze jest ,że ja i mój mąż się zgadzamy i wybór nam obojgu się podoba :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...