karola88

silver, owu już na pewno miałam bo byłam 16 czerwca u gina i miałam usg robione i było widać jajeczko. Jak usiadłam to jakby mi ktoś całą szpilkę wbił. Trochę już zelżało, ale i tak muszę ostrożnie siadać. Mam nadzieję, że @ szybko nadejdzie bo to wieczne oczekiwanie jest męczące :/ silver to koniecznie daj znać co i jak po wizycie. Może nie odczułaś owu bo trafił się cykl taki bezowulacyjny. (chociaż mam nadzieję,że nie) może zacznij sprawdzać testami na owulacje? Ja chyba je zacznę stosować jak się pojawi @

Hej Dziewczyny, coś cisza tu ostatnio zapanowała. Silver, co z Tobą? Dawno się nie odzywałaś.. My się wczoraj poprzytulaliśmy (jakoś byliśmy w nastroju na takie delikatne) z A. i mnie strasznie dzisiaj boli jajnik, nawet nie mogę normalnie usiąść tylko tak ostrożnie :/ Po zabiegu też tak miałam to mi drugi antybiotyk przepisali bo stan zapalny jajników.

sznuroffka, no to fajnie, że weekend taki udany :) trzymam kciukasy, żeby objawy były na fasolkę :)

Co slychac Dziewczyny? Korzystalyscie ze slonecznego weekendu? Ja jak na zlosc od piatku pracuje caly weekend po 11h wiec nie bardzo nawet mialam jak naprodukowac witaminy d :( Moja mama z siotra i jej rodzina wyjezdzaja do Bulgarii, ale im dobrze. Beda sie byczyc przez 2 tygodnie :) Minelo mi juz 5tygodni od zabiegu a @ ani widu ani slychu :/

Ja jeszcze jestem jakos w stanie zniesc u naszych chrzesniakow (juz sie dorobilismy 2 dziewczynek i chlopca) bo to od mojej strony rodzensta dzieciaczki. A najblizsza rodzina wiedziala co sie stalo. A od A. Wiedziala mama i dziadki. A to wlasnie jak na zlosc wszystkie mozliwe kuzynki "w wieku rozrodczym" albo juz maja maluchy albo po kolei zachodza w ciaze....

Wczoraj kuzynostwo bylo nas prosic na chrzcinym a dodatkowo mojego A. na chrzestnego... A na dodatek zepsulo mi sie auto :(

To zupelnie jak ja. Przypuszczam ze jakbym wiedziala jak to wyglada w praktyce to bym sie nie zdecydowala, ale z drugiej strony angina co 3 tygodnie. Nie wiem co bylo gorsze ;) Jesli chodzi o te uciechy oralne to miesiac to minimum, ale wszystko zalezy jak Ci sie goi :)

Tak iladian jest bez recepty. To ja jak robie prywatnie to nawet nie pytam ile co kosztuje bez skierowania bo jakos tak mi sie utarlo w glowie, ze jak prywatnie to w diagnostyce :p Silver to koniecznie bierz jakies probiotyki zeby odbudowac flore bo szkoda sie meczyc a w razie jakoejs powazniejszej infekcji znowu szpikowac sie jakimis silnymi lekami. Wrocilas juz do sil po usunieciu migdalkow?:) mozesz juz normalnie jesc?

Hmm ja nie mam az takiego rozszerzonego pakietu w luxmedzie. Badania bezplatnie moge wykonac tylko jezeli mam skierowanie od lekarza a niestety owego nie dostalam. Prywatnie beta kosztuje 30, ale lipiec mam obfity w wszelakiego rodzaju imprezy na ktore trzeba przyjsc z prezentem, mam do wymiany w aucie pasek rozrzadu i dodatkowo postanowilam pojsc do jakiegos innego endo(prytawnie) wiec raczej musze sie liczyc z kosztami zwlaszcza, ze do 20czerwca bylam na l4 wiec wyplata bedzie marna :/. Jak sie @ nie pojawi to pewnie dostane jakies skierowanie od gina z luxmedu wiec poczekam cierpliwie te 2 tyg. Super ze wynik spada i ze nie ma potrzeby zeby Cie faszerowali jakimis silnymi lekami :)

Tydzien temu bylo 2. A szkoda mi kasy zeby isc zrobic prywatnie czy cos sie jeszcze utrzymuje. Lekarka wraca dopiero za 2tyg wiec mam nadzieje ze do tego czasu juz bede po @. Zeby sie tylko nie okazalo ze cos sie przyplatalo np jakies rozstrojenie hormonalne bo we wrzesniu tez cos takiego mialam :/

Bo jak przestalam brac globulki to wszystko ustalo. Dzisiaj zalozylam i dzisiaj znowu taka czerwona wydzielina. Zmylil mnie kolor bo normalnie wyglada jak krew.:/ Poza tym okres mialam zawsze 4 dni a to bylo 1.5 dnia i to baaaardzo skape. Ginek na urlopie. Zostaly mi 2 do zaaplikowania wiec juz je zuzyje a na wszelki wypadek bede jeszcze smarowac mascia. Od zabiegu minelo 4.5 tygodnia. Jak lekarka wroci i @ dalej nie bedzie to pojde na wizyte zeby mi chyba dala cos na wywolanie :/

No i to jednak nie byla @ tylko reakcja orgabizmu na globulki. Wiec dalej czekam..

Po zabiegu już nie pamiętam jaki miałam, ale normalny do połykania przez 5 dni 2x dziennie. Po dwóch dniach jak mi się skończyły antybiotyki dostałam gorączki i znowu dostałam jakiś antybiotyk do połykania, tym razem jakiś mocny bo 500mg na 3 dni. Osłonę do antybiotyku brałam więc nawet do głowy mi nie przyszło, że coś złapię :/ to moja pierwsza tego typu infekcja więc wątpię, żeby mój A zaraził. Mi lekarka powiedziała, że gdyby infekcja powróciła to wtedy leczenie też dla partnera. A tak jeszcze kontynuując temat to poczytałam na necie po forach i niektóre dziewczyny właśnie miały jakąś taką reakcje organizmu, że krwawiły po tych globulkach. Myślałam, że to @, ale teraz nie mam pewności bo niby zaczęła się w niedziele rano a już prawie nic ze mnie nie leci :/ a nie mam jak się skontaktować z lekarką bo jak na złość poszła na urlop na 2 tygodnie :/ i nie wiem czy brać czy nie, hmmm :/ sznuroffka trzymam kciuki, żeby ten cykl był owocny :))) mój A, powiedział, że woli poczekać te 3 miesiące od zabiegu bo się naczytał na internecie, że tyle trzeba i wcale go nie przekonuje, że lekarz powiedział, że wszystko się zagoiło i że zielone światło. No, ale teraz przez tą infekcje i tak byśmy odpuścili cykl żebym nie była na antybiotyku. Bo poprzednim razem tak się niefajnie złożyło, że miesiąc przed ciążą miałam paskudne zapalenie pęcherza z antybiotykiem na 7 dni. a później w cyklu w którym zaskoczyło miałam zapalenie krtani, oskrzeli i też miałam antybiotyk więc mogło się skończyć tak jak się skończyło z powodu właśnie tych leków...

sznuroffka ja póki co zmagam się z paskudną infekcją grzybiczną, która przyplątała się najpewniej po antybiotykach po zabiegu :/ wcześniej już pisałam, że muszę brać globulki i smarować maścią, ale póki co wzięłam połowę zapisanych bo zawitała @, ale jakaś taka skromna-w sensie mało obfita.

Hej Dziewczyny, sznuroffka przykro mi z powodu śmierci :( ale na pewno w końcu i do Ciebie uśmiechnie się słoneczko. Będzie super praca, ze zdrowiem wszystko ok, no i w końcu zakiełkuje fasolka :) silver, strasznie się cieszę, że krwiak zszedł. To na pewno początek samych dobrych wieści :)

I mam nadzieje ze po Twoim krwiaku nie bedzie ani sladu. Tak mialam robione usg. Nawet 2 razy bo tydzien po zabiegu mialam goraczke i jakis stan zapalny jajnikow a po 2 tygodniach wszystko bylo ok:)

Ja wlasnie chyba dostalam @. Mam watpliwosci bo lekarka mi mowila zeby "stosowac globulki na noc bo plamia" i na poczatku myslalam ze to od tego, ale raczej to @ bo krew.

Silver :( mam nadzieje ze czas do jesieni szybko zleci i jak juz dostaniecie zielone swiatlo to w pierwszym cyklu sie uda i bedziesz sie nam mogla pochwalic :) trzymam kciuki zeby tak bylo. Ja bylam ostatnio na posiewie i mi wyszlo ze mam jakis stan zapalny (cholerne antybiotyki zniszczyly mi flore bakteryjna:/) i musze brac pimafucin w globulkach i smarowac mascia. Zaczal mnie pobolewac brzuch wiec moze @ niedlugo przyjdzie. Bo wg starego cyklu powinnam dostac w sobote, no ale widac ze po zabiegu to roznie byla.

silver, to trzymam kciuki, żeby zaraz wszystko wróciło do normy! Jak Cię to pocieszy to ja też jak zaczynam maraton z lekarzami to końca nie widać..

Już nie pamiętam dokładnie jaki miałam najwyższy poziom, bo jestem pod kontrolą endokrynologa od 7 roku życia, ale nie raz się zdarzyło, że miałam powyżej normy bo pamiętam, że dzwonili, żeby się zgłosić w miarę szybko do endo. W między czasie miałam jeszcze wole tarczycy, ale na szczęście się wchłonęły. Lekarka niby mi się kazała zgłosić do 3 miesięcy. Poczekam jeszcze miesiąc jak dalej będzie tak rosnąć jak szalone to się do niej zgłoszę. Bo sama mi mówiła, że kobieta, która planuje ciążę tsh powinno oscylowac ok 2,5. Ginek też mi mówił jak byłam w ciąży(jak się dowiedziałam,że jestem w ciąży),że miałam trochę za wysokie bo było 3, a później dostałam euthyrox 75. Ale wg widełek mieścimy się w normie :/ głupie to jak nie wiem.

silver, 2 dni temu miałam 3,66 a dzisiaj mam 2,54 więc spada ;) Ale martwi mnie tsh :/ endokrynolog kazała mi odstawić leki i jak badałam to 2 czerwca miałam 0,28 a dzisiaj czyli po 23 dniach mam 1,63. Wydaje mi się, że trochę za szybko mi to rośnie a przecież mówiłam jej, że jak dostaniemy zielone światło od gina to będziemy się od razu starać :/ mam niedoczynność.

u mnie po sprawie, mam wyniki bety i spada więc teraz czekam na @

no i u mnie wszystko jasne, zrobiłam jeszcze raz betę żeby sprawdzić na czym stoję. Więc teraz oczekuje na @...

Kari, u mnie ten miesiac sie skonczy pewnie fiaskiem bo temperatura spadla do 36.6-8 niby dalej pobolewa mnie podbrzusze ale nie spodziewam sie niestety||. Moze za miesiac. Mam tylko nadzieje ze znowu nie bedziemy musieli sie starac 12miesiecy :( dzis widok malutkich dzieciaczkow albo brzuchatych mam doprowadza mnie bo placzu bo tak mi smutno z powodu naszej straty :((

Nas ostatnio zapytala kuzynka meza spytala "a Wy kiedy" to poslalam mezowi takie spojrzenie ze wiedzial ze albo zmieni temat albo jej nagadam. Madrala wpadla i sie bedzie chwalic :/